Dżety, nity i ćwieki wracają do łask!

Dżety, nity i ćwieki wracają do łask!

Kiedyś definicją prawdziwej biżuterii były złote komplety typu łańcuszek, zawieszki i kolczyki. Jeśli bransoletki to tylko delikatne, to samo dotyczyło pierścionków. Wszystko w granicach poprawności, od której powiewało nudą. Ale świat się zmienia, a moda wraz z nim. W tym sezonie w biżuterii dominują motywy punk rockowe – wszystko naszpikowane nitami, dżetami i ćwiekami.

Reklama

Nity i dżety pojawiały się już w modzie na początku lat 90., ale były charakterystyczne tylko dla jednej subkultury młodzieżowej: fanów punkrockowych kapel, które głosiły destrukcyjne hasła: sex, drugs and rock&roll i tak źle się kojarzyły, że moda z nich na jakiś czas zrezygnowała. Dzisiaj dżety triumfalnie wracają w trochę innym wydaniu, po niewielkim liftingu. Każdy dodatek ma wszyte jakieś nity, często tworzące określone wzory.

Duże, ciężkie bransoletki nabite pozłacanymi stożkami, chokery naszpikowane kolcami i pierścionki wykończone ostrymi strzałami, to dość specyficzny rodzaj biżuterii, na pewno nie dla grzecznych pensjonarek.

Fashionistki pokochają biżuterię z nitami, bo można ją nosić i do zwykłych t-shirtów i do eleganckiej stylizacji na wieczór, co doda im zawadiackiego looku. Indywidualistki, które wybiorą nitowane dodatki, będą zachwycone wyróżnianiem się spośród rozentuzjazmowanego tłumu, fanki punk rocka zaś - wniebowzięte powrotem do modowych korzeni.

Awangardowa biżuteria jest wyrazem tęsknoty za rebelią i buntem przeciw wszystkim i wszystkiemu, a szczególnie przeciw stylizacjom bez charakteru. Jeśli lubisz iść na przekór utartym ścieżkom, wybierz kierunek: dżety, kolce i nity. Nie spotkasz w tym nurcie nikogo przypadkowego!

Reklama
Reklama