Domowe sposoby na stres, znerwicowanie

u mnie poza stresem i przepracowaniem wystąpiły także wahania ciśnienia,
skurcze mieśni... jak się okazało wszytskiemu winny był niedobór
potasu, warto zatem zrobić profilaktycznie badanie krwi i sprawdzić czy
mamy odpowiedni poziom potasu w organiźmie

Myślę że wysypianie się znacznie zmniejsza stres:)

na mnie dość dobrze działa aktywność fizyczna, jak się zmęczę to jest mi lepiej i mogę wyrzucić z siebie te złe rzeczy. Ale też dobrym sposobem jest gdzieś pojechać, mnie się marzy weekend tutaj http://www.dworoliwski.pl/ spokojne miejsce, można pospacerować, no i też poddać się zabiegom w spa.

Medytacja, joga, pilates na pewno Ci pomogą. Wybieraj sporty, w kótrych ćwiczy się również oddech, pij dużo melisy. Pomyśl też może o światłoterapii, ma duży wpływ na nasze samopoczucie, łagodzi stres i poprawia sen. Możesz kupić sobie słuchawki do światłoterapii i np. chodzić z nimi na spacery. Zobacz sobie ..........

Ja swego czasu totalnie nie radziłam sobie ze stresem w pracy. Totalnie mnie to przerastało ... Nowe stanowisko i duża odpowiedzialność. Po pół roku pracy w takich warunkach stałam się kłębkiem nerwów. Ponownie zresztą jak moja koleżanka. Wybrałyśmy się razem na terapię dla ludzi biznesu prowadzoną przez panią Izabelę Kielczyk w gabinecie psychologicznym w Warszawie i naprawdę to pomogło...
Dzięki temu wiem już jak radzić sobie z negatywnymi emocjami...

Medytacja, joga, pilates na pewno Ci pomogą. Wybieraj sporty, w kótrych ćwiczy się również oddech, pij dużo melisy. Pomyśl też może o światłoterapii, ma duży wpływ na nasze samopoczucie, łagodzi stres i poprawia sen. Możesz kupić sobie słuchawki do światłoterapii i np. chodzić z nimi na spacery. Zobacz sobie ..........

Ja swego czasu totalnie nie radziłam sobie ze stresem w pracy. Totalnie mnie to przerastało ... Nowe stanowisko i duża odpowiedzialność. Po pół roku pracy w takich warunkach stałam się kłębkiem nerwów. Ponownie zresztą jak moja koleżanka. Wybrałyśmy się razem na terapię dla ludzi biznesu prowadzoną przez panią Izabelę Kielczyk w gabinecie psychologicznym w Warszawie i naprawdę to pomogło...
Dzięki temu wiem już jak radzić sobie z negatywnymi emocjami...

Zaciekawiona napisał(a):Niby tak ale można wzmocnić odporność na stres. Magnez ją wzmacnia, jod, żeń-szeń poprawia nastrój :) trzeba próbować
Też tak myślę, ale zależy też na jakim stadium jest już ta nasza nerwica? Czy stres jest silny czy nie? Bo na początkowe stadium to faktycznie pomaga jakiś suplement diety, z magnezem i innymi witaminami oraz mikroelementami. Ja zażywam Actibion i póki co - pomaga mi przetrwać ciężkie dni, gdy wracam zmęczona z pracy i zniechęcona :) jego zadaniem jest zmniejszać uczucie zmęczenia i znużenia, wpływać korzystnie na sprawność umysłową oraz wspomagać koncentrację ;)

Wpadłam na fajny artykuł na temat tego, jak pokonać stres spokojem. Bardzo ciekawe informacje, nie wiem tylko, czy zdołałabym to wszystko wprowadzić do mojej codzienności ;). Jeżeli macie ochotę się w tym względzie dokształcić, znalazłam go na tym portalu o http://www.medigo.pl/stres-psychologia-twoje-zdrowie/spokojem-pokonaj-stres :). Jak dla mnie dobrych rad na ten temat nigdy za wiele :)

Na stres ma także wpływ niedobór magnezu i innych witamin, więc warto je przede wszystkim dostarczać w pokarmie lub w postaci suplementu. Tutaj mogę polecic Actibion, bardzo dobrze pomaga w stresujących sytuacjach, ułatwia koncentrację np. podczas egzaminu

od dłuższego czasu mój sposób na nerwy i stres to zakupy, co prawda zakupoholizm już chyba zaliczany do chorób czy tam nałogów, ale na prawdę jak mam zły dzień to nic tak nie poprawia mi nastroju jak zakupy, a już w szczególności gdy trafię na takie http://www.zlotewyprzedaze.pl od znanych projektantów rzucam się na nie jak dziecko, choć oczywiście cierpi na tym mój budżet :P

Mój sposób na odstresowanie to basen i spotkania ze znajomymi. Na wyciszenie wieczór z ulubioną muzyką, książką lub malowanie obrazu.

mnie głównie brakuje wyciszenia i tego, żeby mieć trochę spokoju. Za dużo pracowałam ostatnio i marzy mi się to, żeby spędzić kilka chwil w strefie relaksu w Vanilla Spa

Ja bardzo często miewam nerwobóle. Niestety żaden farmakologiczny specyfik nie pomógł na długo. Jestem młoda i nie chcę się szpikować tabletkami regularnie. Poczytałam w internecie na temat aromaterapii i stwierdziłam, że zaryzykuje i wypróbuję ją na sobie. Byłam niezmiernie zaskoczona efektem! Kupiłam 2 olejki ..., których zastosowanie było antystresowe. Wystarczyło kilka kropel w małym kominku, a od razu byłam spokojniejsza. Zrobiłam sobie kilka sesji relaksacyjnych i teraz czuję się o niebo lepiej! Polecam! Może i wam pomoże! Ja się na szczęście uwolniłam od uciążliwych nerwobóli.

Podobno na stres dobre są... szparagi. :)

ja jeżdżę na rowerku

Według mnie najlepszy sposób to ruch. A może joga??

PoCaHoNtAz napisał(a):
O, to temat chyba dla mnie

i dla mnie tez :P

ostatnio kupilam tonisol niby pomaga ale jakos przestalam brac

świetlik napisał(a):Macie jakieś swoje sposoby na tego typu problemy? Ostatnio w moim życiu sporo dzieje się takich rzeczy, że z każdym dniem chodzę coraz bardziej zestresowana i coraz trudniej jest mi nad tym panować i coś z tym zrobić...

Jakie są Wasze sposoby na radzenie sobie w takich stanach? Co sądzicie np. o technice afirmacji, autosugestii, medytacji itd.? Pytam konkretnie o to, bo na onecie znalazłam dziś artykuł (http://strefatajemnic.onet.pl/ezoteryka/pokonaj-nerwice-dbaj-o-rozwoj,1,3742606,artykul.html), w którym te sposoby są wymieniane jako najskuteczniejsze i najtrwalsze...
Dobry solidny masaż

mandarynkowa napisał(a):Na pewno na stres dobrze działa wysiłek fizyczny, jeśli ktoś nie lubi się przemęczać to wystarczy spacer. Aromaterapia też się dobrze sprawdza, bo działa poprzez zmysł węchu na nasz system nerwowy, zresztą tutaj jest to wszystko opisane http://scandiacosmetics.pl/blog/?p=95
a najlepiej czasami z kimś porozmawiać i podzielić się problemami.
Zgadzam sie, odpowiednia, nawet niewielka dawka ruchu to cudowny lek na stres :) ja pije tez herbaty ziolowe

ja niestety mam tendencje do dość dużego stresowania się, dlatego staram się raz na kilka miesięcy znaleźć weekend wolny dla siebie i udać się na przykład do spa. Wtedy wiem, że np. po powrocie jak coś mnie wkurzy to że jak będę umiała nad sobą pracować to zasłużę sobie na kolejny wypad do spa za np. 2 miesiace ;) W Głęboczku mają świetny relaksujący zabieg "W świecie Bachusa", super odpręża i rozładowuje cały stres, z ekstraktem z czerwonego wina i najpierw robią owocowy peeling, winogronowy koncentrat, maska piankowa i smarowanie ciała specjalnym balsamem. Poza tym tak na bieżąco staram się rozładowywać stres poprzez sport, minimum raz w tygodniu jakieś intensywne zajęcia :)

O, to temat chyba dla mnie :D

gorzej jak ten stres oddziałuje bardzo mocno na zdrowie i trzeba stosować chemoprewencyjne środki

Na pewno na stres dobrze działa wysiłek fizyczny, jeśli ktoś nie lubi się przemęczać to wystarczy spacer. Aromaterapia też się dobrze sprawdza, bo działa poprzez zmysł węchu na nasz system nerwowy, zresztą tutaj jest to wszystko opisane http://scandiacosmetics.pl/blog/?p=95
a najlepiej czasami z kimś porozmawiać i podzielić się problemami.

ja piję melisę - często, lubię :)
Polecam 'uciec' od rzeczywistości czasem, długi spacer - z kimś (pogadać o czymś przyjemnym)
lubię też odreagowywać przez sport/ruch

Warto zorganizować sobie życie, planować co, kiedy, gdzie i trzymać się tego planu:) wprowadzić zasady - tyczy się dziedzin, nad którymi można mieć kontrolę ;) reszta to zmiana podejścia do życia na "hakuna matata"

nie, tylko nie stres bo on jest również przyczyną takich chorób jak zapalenia jelita

Ja również miałam ostatnio wysoki poziom stresu związanego z pracą. Jestem Księgową w dużej korporacji i jeśli ktoś pracował na podobnym stanowisku, to pewnie rozumie mnie doskonale. Wszystko ma być gotowe na wczoraj, ciągle trzeba coś nadgonić, zostawać po godzinach, a po powrocie do domu i tak myśli krążą wokół firmy. Raczej nie jestem zwolenniczką szukania rozwiązania w aptece, choć przyznaję zażywam magnez. Są jednak sposoby na rozładowanie stresu w pracy. Bardzo ciekawy znalazłam na temat radzenia sobie ze stresującymi sytuacjami w pracy znalazłam na tej stronie : http://www.kariera.pl/czytaj/826/radzimy-sobie-ze-stresem-w-pracy/ . Stosuje opisane tam techniki i zdecydowanie pomagają mi one obniżyć poziom stresu. Wam też życzę powodzenia w walce ze stresem;)))

Ania Maria napisał(a):Ja biorę StressOff, żeby wzmocnić swoją odporność na stres. Można go nabyć w sklep-multisuplemental.pl Jest bardzo fajny, bo całkowicie naturalny, więc nie truje organizmu. :)
Zacytuję i podpiszę się pod tym. Również biorę StressOff. Dostałem ulotkę w aptece, wypytałem w przychodni swoją lekarz rodzinną i obecnie zażywam, dosyć regularnie, te kapsułki :) Pomagają. Jestem zdystansowany, wyluzowany podchodzę do wielu spraw z dużo bardziej trzeźwą głową i dzięki temu optymistycznie patrzę na świat :) Myślę, że dobre jedzenie, trochę sportu, witaminki i możemy stawiać czoła codzienności.

Dziewczyny mi joga pomaga, 3 razy w tygodniu chodzę na zajęcia i jestem już duzo bardziej opanowana, poza tym ciałko ładniejsze.

Ja biorę StressOff, żeby wzmocnić swoją odporność na stres. Można go nabyć w sklep-multisuplemental.pl Jest bardzo fajny, bo całkowicie naturalny, więc nie truje organizmu. :)

Niby tak ale można wzmocnić odporność na stres. Magnez ją wzmacnia, jod, żeń-szeń poprawia nastrój :) trzeba próbować

nie no stres nie pomaga i u mnie bardzo żle wpływa na moją chorobę ale jak go uniknąć się nie da i jak tu mówić o chemoprewecji i zapobieganiu ;) jak ciągle nas coś stresuje

Melisa jest dobra jak już się zestresujemy :) na dobry sen. Ale tak na stres profilaktycznie dobry jest magnez :)

spacer, bieg :)

ja pije melisę i pomaga;) Jeżeli mam cięzki dzien, bardzo stresowy pije wspomnianą wyżej melise po ktorej ide na godzinke spać i wstaję w znacznie lepszym nastroju;)

Emocje destruktywne niszczą nas powolutku od środka, to jest smutna prawda. Pierwszym krokiem do przerwania tego procesu jest uświadomienie sobie tego, także brawo! Potem trzeba miec jeszcze chęci i siłę, by stawiać opór tym złym emocją. By tego dokonać, zapraszam do zapoznania się z psychoterapią metodą ....., która opiera się przede wszystkim na poznaniu i opanowaniu swojej świadomości.

Hm, na pewno nie jest to łatwe - być kłębkiem nerwów, a jednocześnie samego siebie próbować zmusić do wewnętrznego wyciszenia, medytacji itd. Trochę to się kłóci, jak dla mnie;)

Choć z drugiej strony wiesz, jeśli już uda nam się samych siebie przekonać, w najgłębszych pokładach podświadomości wpoić sobie określone postawy itd. - to wtedy myślę, że to może przynieść efekt.

A poza tym: jeśli nasza psychika jest w stanie zniszczyć zdrowie (wszystkie te choroby pochodzenia nerwowego), to czemu nie mogłaby go również naprawiać?;)