Jesienno-zimową kolekcję duetu projektantów Michała Gilberta Lacha i Kamila Owczarka podziwiała plejada gwiazd w pracowni marki.
Bohoboco wprowadza nowe standardy do polskiej branży modowej. Dotychczas zaplecze świata mody było niedostępne dla mediów i szerokiego grona odbiorców. Twórcy ulubionej marki polskich gwiazd zapraszają nas do swojego atelier i uchylają rąbka tajemnicy. Możemy z bliska nie tylko przyjrzeć się najnowszej kolekcji, ale też sprawdzić, jak proces tworzenia projektów wygląda od podszewki (dosłownie i w przenośni).
Dzień otwarty w pracowni Bohoboco był najlepszą okazją na osobiste poznanie i rozmowę z Michałem Gilbertem Lachem i Kamilem Owczarkiem. Gospodarze byli bardzo otwarci, mieli czas dla każdego z gości, a szczera skromność i niewymuszona uprzejmość udowodniły, że WIELKI sukces w WIELKIEJ modzie nie musi oznaczać WIELKIEGO nadęcia.
Dzisiaj epatowanie metkami odchodzi do lamusa, za to mocno lansowanym trendem jest personalizowanie odzieży. Na pokazie Burberry Prorsum (sezon jesień 2014) Christopher Bailey ubrał swoje modelki w poncza z ich inicjałami. Teraz swoje indywidualne projekty od brytyjskiego domu mody noszą gwiazdy i fashionistki na całym świecie. Do fanów personalizowanej odzieży dołączyli również goście eventu Bohoboco. Projektanci nie tylko podarowali wszystkim stylowe szaliki, ale zaproponowali wyszycie na miejscu własnych inicjałów. Nie zamierzałam czekać na zapakowanie prezentu w torbę - od razu zarzuciłam szal na szyję i otuliłam wyjątkowym dodatkiem!
Zobaczcie też nową kampanię marki z piękną Magda Jasek (TUTAJ!)
