Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
agga73 2013-09-21 o godz. 18:28
1

przepis mojej mamy (na ok 4-5 słoików):

- 5 kg kapusty
- na każdy kilogram kapusty po 2 dkg soli (ważne)
- marchewka (lubimy dużo, więc prawie kilogram)
- kminek (opakownie)

posztakować kapuchę, dodać sól, marchewkę startą i kminek,
bardzo porządnie wymieszać i mocno ugnieść,
odstawić w kamionce na 5-6 dni, przykryć ściereczką, trzymać w domu,
codziennie przebijać jakimś patykiem, żeby gaz wychodził i kapucha nie była gorzka,
przełożyć do słoików, bardzo ugniatając, ale nie nakładać do pełna, żeby sobie jeszcze mogła pracować ;)

można nie przekładać do słoików, tylko wtedy trzymać w zimnie i obciążone czymś ciężkim. ale ładniej stoi w słoikach, nie pleśnieje.
smacznego :)

Odpowiedz
Gość 2013-09-28 o godz. 03:23
0

Moi rodzice ciągle jeszcze kiszą całą beczkę kapusty, co roku zarzekają się, że to już ostatni raz, bo po co , ale to już chyba taka nasza rodzinna tradycja...
Zimą beczka stoi na balkonie i w każdej chwili można sięgnąć po przepyszną bombę witaminową :lizak:

Odpowiedz
Rydza78 2013-09-28 o godz. 03:06
0

Ja szczerze powiem, że nigdy nie zstanawiałam się i nawet nie myślałam o samodzielnym kiszeniu. Ale ostatnio (znaczy będzie już z pół roku ;) ) zrobiło mi się za dużo kapusty do bigosu. Coś trzeba było z tym zrobic to po prostu dosypałam soli, wymieszałam i upchnęłam do słoikó. Moja mama (kucharka zawodowiec) teraz dorwała się do takiego słoiczka i nie mogła wyjść z zachwytu. Powiem szczerze że wyszła rewelacyjna. To tak chyba w myś tego że to co od niechcenia jest najlepsze.

To taki mój przypadkowy sposób, ktory juz powtórzyłam :)

Odpowiedz
Gość 2013-09-22 o godz. 16:27
0

Kiszę u babci. Sposób jak u Nezi. Przepadam za kwaską ;)

Odpowiedz
Gość 2013-09-21 o godz. 20:02
0

Mozna, oczywiscie. U nas przekladalo sie do sloikow z gumka. Wazne, zeby kapusta byla mokra, bo taka nie zanurzona w soku ciemnieje. I dobrze zamknij sloiki. Przed dodaniem do np. bigosu kazdy sloik trzeba sprawdzic czy nie zwietrzala.

Aha, jak kisisz w beczce to wierzch dobrze jest przycisnac talerzem, na ktorym stoi cos ciezkiego - umyty kamien, garnek z woda.

Eh, gdzie te czasy, gdy deptalam u babci kapuste :D

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-09-21 o godz. 20:00
0

Mozna, oczywiscie. U nas przekladalo sie do sloikow z gumka. Wazne, zeby kapusta byla mokra, bo taka nie zanurzona w soku ciemnieje. I dobrze zamknij sloiki. Przed dodaniem do np. bigosu kazdy sloik trzeba sprawdzic czy nie zwietrzala.

Aha, jak kisisz w beczce to wierzch dobrze jest przycisnac talerzem, na ktorym stoi cos ciezkiego - umyty kamien, garnek z woda.

Eh, gdzie te czasy, gdy deptalam u babci kapuste :D

Odpowiedz
Gość 2013-09-21 o godz. 18:31
0

Ja też. Mam pytanie - pewnie można te kapustę zakisić i potem zamknąć słoiki? Bo tak szybko nie zjemy, więc szkoda, zeby się zmarnowała...

Odpowiedz
ladybird7 2013-09-21 o godz. 18:14
0

Loxia, genialny przepis,

Dzisiaj kupuje kapuche mniam

Odpowiedz
agga73 2013-09-21 o godz. 16:28
0

Nezi napisał(a):Ściera się kapuchę na takiej tarce jak mizerię (szatkownicy ;) ). Bez głąba ;) . Warstwami sypie się kapuchę z marchwią startą na normalnej tarce ze średnimi okami i sól i się mocno ubija. A na wierz sypie się znów sól, kładzie coś ciężkiego dla przyciśnięcia. Nadaje się do jedzenia po kilku-kilkunastu dniach.
Najlepiej zrobić to właśnie w takim większym kamionkowym naczyniu, na wierz położyć talerzyk i przycisnąć np. dużym kamieniem. A potem to można i do słoików poprzekładać jak się chce ;) lol
u mnie identyko chyba się robiło :D
szczegóły jeszcze od mamy nie napłynęły

Odpowiedz
Loxia 2013-09-21 o godz. 15:55
0

patrzcie jaki przepis znalazłam

Przepis jest tak prosty jak drut.A kapusta kiszona jak pychota prawdziwa,
szczegolnie dla nas, stesknionych za smakami z domu rodzinnego.
Wazne jest tez ,ze mozna zrobic na biezaco 1,2 sloiki takie 3/4 litra i
specjalnie sie nie narobic.Zajmie ci to jakies 10 minut. Tu w UK kupuje biala kapuste w Lidlu . Jest troche wieksza niz ta z Tesco, na coleslava. Bo ta jest tzw. baby. Szatkujemy biala kapuste drobno.Taka sredniej wielkosci glowka- to na 1 sloik wystarczy troche mniej niz pol glowki.Do tego tarkuje odrobine marchewki -tak dla koloru na duzych oczkach.Malutko jej ma byc.Sole-zasada jest taka jak przy domowym kiszeniu : 1 lyzka stolowa na 1 kg poszatkowanej kapusty. Taka ani plaska ani kopiasta- w polowie drogi.Wiec wiedzac ile wazyla glowka cala np: 1,15 kg, minus glab(glomb)- szacuje gdzies 25 dkg zostaje 0,90 kg, zuzylam mniej niz pol glowki czyli 40 dkg i wychodzi mi ze mniej niz pol lyzki a troche wiecej niz 1/3 lyzki stolowej soli( to tylko tak orientacyjnie bo glowki sa rozne ale zasada obowiazuje) i przez kilka sekund gniote dlonmi aby troche zmniejszyla objetosc , bo wydaje ci sie, ze to nie zmiesci sie do jednego sloika a po chwilowym ugnieceniu widac ile tego naprawde jest. Upycham kapustke ciasno do sloika i zalewam....woda
odcedzona z chwile wczesniej ugotowanych do obiadu ziemniakow.Plyn ma zakrywac kapuste aby nie wystawala .To wszystko. Przykrywam ale nie zakrecam pokrywka i odstawiam w kuchni w pokojowej temperaturze.Czasami zajrze i docisne lyzka kapuste jak zaczyna pracowac aby plyn ja przykrywal.Za 3 dni jest gotowa .Zauwazylam, ze im bardziej esencjonalny wywar z ziemniakow, tym proces kiszenia kapusty szybszy. Tzn jesli zalejesz ziemniaki tak aby aby byly przykryte i je ugotujesz- to jest ok a jak zalejesz woda do gotowania dwa razy wyzej niz poziom ziemniakow to i ponad tydzien sie kisza.
Przepis ten znalazlam jakos na wiosne w e-dzienniku Krystyny Jandy.
Zacytuje go, chociaz jest dosc uproszczony a ja podalam go w formie juz
wypraktykowanej przeze mnie.Cytuje:
> Ta receptura mnie zdumiała- Jak mieć domowym sposobem bardzo szybko dobrą kapustę kwaszoną – to taki przepis dla emigrantów żyjących w krajach w których kapusta kiszona nie występuje. Parzonka Lwowska więc: - Kapustę białą bardzo drobno poszatkować razem z głębiłem(?), dodać soli, kminku , kłaść do słoika ugniatając, po czym zalać wodą po ugotowanych w niej wcześniej ziemniakach. Po 2-3 dniach gotowe, teraz tylko dodać oliwki, cukru i jeść.>
Polecam, bo 10 min roboty a jaka przyjemnosc i satysfakcja na obczyznie.
Jola L-L

Odpowiedz
Reklama
Nezi 2013-09-21 o godz. 15:52
0

Ściera się kapuchę na takiej tarce jak mizerię (szatkownicy ;) ). Bez głąba ;) . Warstwami sypie się kapuchę z marchwią startą na normalnej tarce ze średnimi okami i sól i się mocno ubija. A na wierz sypie się znów sól, kładzie coś ciężkiego dla przyciśnięcia. Nadaje się do jedzenia po kilku-kilkunastu dniach.
Najlepiej zrobić to właśnie w takim większym kamionkowym naczyniu, na wierz położyć talerzyk i przycisnąć np. dużym kamieniem. A potem to można i do słoików poprzekładać jak się chce ;) lol

Odpowiedz
Gość 2013-09-21 o godz. 15:47
0

I musi byc dosc posolona i ubita.

Odpowiedz
agga73 2013-09-21 o godz. 15:40
0

ok, wywiem się.
nie trzeba beki całej, jakieś mniejsze naczynie kamionkowe wystarczy.
zmniejszysz proporcje i będzie git :)

Odpowiedz
Loxia 2013-09-21 o godz. 15:30
0

agga dowiedz się :)
nie mam niestety piwnicy i beczka kapusty to tez trochę za duzo :) przepisy na parę słoików by sie przydał :D

Odpowiedz
agga73 2013-09-21 o godz. 15:27
0

moja mama kisi w takim wielkim naczyniu z kamionki :) nie wiem skąd ocet??
wiem, że dodaje kminku i marchewki startej, ale co jeszcze nie wiem
mogę się dowiedzieć, bo kapucha jej wychodzi :lizak:

Odpowiedz
Gość 2013-09-21 o godz. 15:22
0

to chyba najlepiej w beczce ;) Moja babcia taka robi, tylko i wyłącznie w beczce i trzyma ja w zimnej piwnicy. Niestety przepisu nie znam.
A może łatwiej poszukać sklepu w którym sprzedają taką beczkową kapustę, albo na targu

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie