• a_ndzia_25 odsłony: 11081

    Jak się tańczy w sukni z kołem?

    Witam wszystjie forumki,- mężatki:)chciałam zapytać jakie macie doświadczenia po weselu z tańca w sukni z kolem. Ja własnie taka suknei mam, niby to koło jest giętkie ale mam co do tańca pewne obawy, że parnerowi będzie przeszkadzac i źle sie będziemy bawić. A drugie pytanie tyczy sie długei welonu i tańca, czy przeszkadza czy da sie jako tako bawić. Wesele w najbliższa sobotę:)

    Odpowiedzi (12)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-08-23, 01:52:25
    Kategoria: Ślub
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-08-23 o godz. 01:52
0

i do tego:

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=288222&highlight=#288222

Odpowiedz
Gość 2009-08-21 o godz. 05:33
0

Zajrzyj też do topicu o usterkach strojów ślubnych-
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=36617&postdays=0&postorder=asc&start=0

Odpowiedz
izabelson 2009-08-21 o godz. 01:15
0

Jeżeli chodzi o mnie i moje przygody z kołem -to mile wspominam :D
Miałam obawy - jak to będzie czy potrafie dobrze bawić sie w tego typu sukni,ale już po pierwszym tańcu wiedizałam że jest to super zabawa w takim kole. Moje sprawdziło sie w 100%- nie bój się napewno dasz radę.
Jeżeli chodzi o welon to trochę gorzej ale ja miałam go źle zapiętego i potem już cieżko było go umocować porządnie.
MIŁEJ ZABAWY I NIE STRESUJ SIE :D

Odpowiedz
ewan 2009-08-21 o godz. 01:07
0

Yagutka napisał(a):Ja zahaczałam obcasem o koło z kilkanaście razy, a parę razy o mało co się nie wywróciłam.
No ale tańczylismy dość żywiołowo, żadne jakieś powolne walce itp ;)
u mnie było to samo :D kroki wprzód jeszcze okej,ale najgorzej było gdy chciałam do tyłu :) często zachaczałam obcasem o to koło!Ponadto w pewnym momencie ono mi się zaczęło odpinać,bałam się wyciągnąć, żeby sukienka nie straciła fasonu. Partnerowi koło raczej nie przeszkadza,bo ono jest giętkie. Gdzieś juz o tym pisałam...suknię moją zachwalam,ale koło się nie sprawdziło a tak było na sesji

Odpowiedz
kika5 2009-08-20 o godz. 11:50
0

dobrze wiedzieć że z kołem też da się tańczyć bo ja też się zastanawiałam czy to będzie problem

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-08-20 o godz. 02:16
0

U mnie dół sukni "nie wyrabiał sie" przy szybkich obrotach ;)
I w czasie walca ciągle przydeptywałam koło

Mąż dawał sobie świetnie radę :)
A przynajmniej wujkowie nie będą Cię po palcach deptać ;)

Ale ogólnie było ok lol

co do welonu to na wesele zdecytowanie polecam krótki

Odpowiedz
Gość 2009-08-20 o godz. 01:41
0

Koło faktycznie nie przeszkadzało ( jedyny problem był jak się rozpielo, a ja tego nie zauwazylam i po serii tancow trzeba je bylo od nowa wsuwac i zapinac ;) ).

Za to dlugi welon mialam na sobie do pierwszego toastu - jak wstalam a potem usiadlam przycisnelam welon krzeslem i wydarlam w nim dziurę ;) Na szczescie mialam na zmianę krotki.

Odpowiedz
Gość 2009-08-20 o godz. 00:28
0

Ja nie mialam zadnych problemow ani z kolem ani z welonem :)

Odpowiedz
Yagutka 2009-08-19 o godz. 23:26
0

Ja zahaczałam obcasem o koło z kilkanaście razy, a parę razy o mało co się nie wywróciłam.
No ale tańczylismy dość żywiołowo, żadne jakieś powolne walce itp ;)

Odpowiedz
Gość 2009-08-19 o godz. 15:19
0

Przy probie odtanczenia ukladu jive'a zahaczalam obcasem o kolo - to byl jedyny problem. Partner zupelnie nei zauwazal sukni - kolo jest elastyczne poza tym sie odsuwa razem z sukienka gdy przyblizasz sie do partnera.

Odpowiedz
Reklama
_E_W_ 2009-08-19 o godz. 14:51
0

JA z moim kołem i welonem czułam się super nic nie przeszkadzało :D

Odpowiedz
ampa 2009-08-19 o godz. 14:16
0

welon -nie wiem
ale koło- w ogóle nie przeszkadzało-przynajmniej mi

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie