-
Gość odsłony: 66917
Jak hodować i pielęgnować storczyk?
Kto jeszcze hoduje ? Może pochwalicie się zdjeciami Waszych okazów ?No i czy poratujecie mnie w potrzebie ?Dostałam niedawno Zygopetalum. Niestety kwiaty uschły. Czy mam obcinać ? Czytałam, że lepiej nie ! Czy to prawda, że doniczka ma być ze szkła ?
zostaw je w tych przezroczystych doniczkach i wstaw w takie, jakie Ci pasują. można tez dostać chyba w każdej kwiaciarni specjalne szklane wysokie osłonki.
nie widziałam nigdy falków z samymi pędami, może niewiele widziałam;) myślę, że puszczą też liście.
a co do podlewania - nalewam im wody wieczorem, zostawiam na noc, rano wylewam - kwitną mi jak szalone ;)
powodzenia:)
Mam pytanie z serii pomóżcie nie wiem co mam zrobić!
Wczoraj dostaliśmy dwa piękne falenopsisy w małych przezroczystych plastikowych doniczkach. Ni mam ręki do kwiatów, więc od rana czytam wszelkie www, żeby pozwolić im dłużej żyć :> Nie wiem co zrobić z tymi doniczkami - czy mam te kwiaty przesadzić? Podobno przesadza się w okresie wiosennym A może wystarczy, że będą sobie rosnąć w tych małych, a w celach estetycznych włożę je w inne doniczki ^^D Czy to normalne, że nie mają liści - same łodygi z kwiatami.
Interesuje mnie też te podlewanie - czyli mam storczyki w tych plastikowych doniczkach włożyć do miski z wodą odczekać, wyjąc z tej miski i za tydzień znowu? Wiem, że pytanie głupie, ale co jak co, ale doniczkowych kwiatów się boję :0
Wełnowce ciężko usunąć - polecam zmycie ich pałeczkami zamoczonymi w wodzie z płynem do mycia naczyń i denaturatem. Po jednym użyciu nie zamaczamy tej samej strony pałeczki - tylko je sobie rozniesiesz. Szukaj w trudno dostępnych miejscach, np u nasady liści. Inna sprawa, że faktycznie mogą siedzieć w podłożu - przydałoby się je wymienić i obejrzeć przy okazji korzenie.
Odpowiedz
Moje w lazience na oknie od poludnia (matowa szyba). Kwitna caly czas - co jedne kwiaty opadna wypuszczaja nowa galazke i kwitna...
Najgorsze, ze zaatakowaly mi je welniaki (czy jakos tak) i nie moge wybic swinstwa. Pryskam, myje i nic. Gdzie one moga sie melinowac? W ziemi?
Dziewczyny, skoro storczyki rosną, to ewidentnie u Was im dobrze :) Ja tam bym się nie martwiła ;)
Ale skoro tak nalegacie, to też coś doradzę (co sprawdza się u mnie). Dobrze postawić storczyka w chłodnym miejscu (u nas teraz cały czas okno rozszczelnione i chyba go postawię na parapet, jak rok temu, bo coś się ociąga ;)). Powinien zakwitnąć po świętach jakoś :)
1.mariolka napisał(a):Doniczka powinna być przezroczysta...
No w zasadzie to powinna być, ale jakimś dziwnym cudem mam storczyki poprzesadzane w doniczki ceramiczne i rosną jak szalone. Ale to chyba na zasadzie, że wyjątek potwierdza regułę...
Julies napisał(a):niuniab napisał(a):1.mariolka napisał(a):Ania napisał(a):Moje storczyki podurniały. Po przekwitnięciu odczekały jakieś 3 miesiące i zaczęły wypuszczać nowe liście. Jeden wypuścił już 3, drugi 4, stare liście nie powiędły, a nowych pędów ni widu ni słychu. I tak już chyba półtora miesiąca.
Jestem bliska podjęcia decyzji o kupieniu nowych storczyków i wyrzuceniu starych. Dajcie mi jakąś nadzieję, że będzie dobrze i jeszcze będą kwitnąć. Co mam robić?
Według mnie powinnaś dać im jeszcze szansę. To że wypuszczają liście- to chyba też dobrze...
I może spróbuj je podlewać nawozem przez jakis czas, takim specjalnym na kwitnienie, np. takim:
http://www.e-hortico.pl/photo/550.jpg
U mnie jest dokładnie tak jak napisała Ania, też liście rosną, a kwiatów nie widać. Nawadniam z florovitem takim jak na zdjęciu i czekam mając nadzieję, że niedługo wypuści pędy kwiatowe.
i u mnie tak...i trace nadzieje :(
Ja bym im jeszcze dała szansę...
Jakiś czas temu dostałam w spadku kilka (chyba z 10) zaniedbanych storczyków po okresie kwitnienia. Większość z nich juz teraz kwitnie. Podlewam je od czasu do czasu nawozem, ale nie należy z tym przesadzać, bo przenawożenie może też być przyczyną braku pędów kwiatowych. Może mają za ciemno, albo za ciepło....
Pamiętajcie też, że nie mogą mieć za mokro.... I woda ABSOLUTNIE nie może stać w podstawce. Doniczka powinna być przezroczysta... No i chyba tyle...
Jeśli nic nie pomoże, to może trzeba zastosować terapię szokową - nie podlewać dość długo. Rośliny zazwyczaj dzięki temu "czują", że zbliża się nieuchronnie ich koniec i próbują wydać potomstwo ;D I dlatego mam tak dużo kwitnących kwiatków ^^D
niuniab napisał(a):1.mariolka napisał(a):Ania napisał(a):Moje storczyki podurniały. Po przekwitnięciu odczekały jakieś 3 miesiące i zaczęły wypuszczać nowe liście. Jeden wypuścił już 3, drugi 4, stare liście nie powiędły, a nowych pędów ni widu ni słychu. I tak już chyba półtora miesiąca.
Jestem bliska podjęcia decyzji o kupieniu nowych storczyków i wyrzuceniu starych. Dajcie mi jakąś nadzieję, że będzie dobrze i jeszcze będą kwitnąć. Co mam robić?
Według mnie powinnaś dać im jeszcze szansę. To że wypuszczają liście- to chyba też dobrze...
I może spróbuj je podlewać nawozem przez jakis czas, takim specjalnym na kwitnienie, np. takim:
http://www.e-hortico.pl/photo/550.jpg
U mnie jest dokładnie tak jak napisała Ania, też liście rosną, a kwiatów nie widać. Nawadniam z florovitem takim jak na zdjęciu i czekam mając nadzieję, że niedługo wypuści pędy kwiatowe.
i u mnie tak...i trace nadzieje :(
1.mariolka napisał(a):Ania napisał(a):Moje storczyki podurniały. Po przekwitnięciu odczekały jakieś 3 miesiące i zaczęły wypuszczać nowe liście. Jeden wypuścił już 3, drugi 4, stare liście nie powiędły, a nowych pędów ni widu ni słychu. I tak już chyba półtora miesiąca.
Jestem bliska podjęcia decyzji o kupieniu nowych storczyków i wyrzuceniu starych. Dajcie mi jakąś nadzieję, że będzie dobrze i jeszcze będą kwitnąć. Co mam robić?
Według mnie powinnaś dać im jeszcze szansę. To że wypuszczają liście- to chyba też dobrze...
I może spróbuj je podlewać nawozem przez jakis czas, takim specjalnym na kwitnienie, np. takim:
http://www.e-hortico.pl/photo/550.jpg
U mnie jest dokładnie tak jak napisała Ania, też liście rosną, a kwiatów nie widać. Nawadniam z florovitem takim jak na zdjęciu i czekam mając nadzieję, że niedługo wypuści pędy kwiatowe.
Ania napisał(a):Moje storczyki podurniały. Po przekwitnięciu odczekały jakieś 3 miesiące i zaczęły wypuszczać nowe liście. Jeden wypuścił już 3, drugi 4, stare liście nie powiędły, a nowych pędów ni widu ni słychu. I tak już chyba półtora miesiąca.
Jestem bliska podjęcia decyzji o kupieniu nowych storczyków i wyrzuceniu starych. Dajcie mi jakąś nadzieję, że będzie dobrze i jeszcze będą kwitnąć. Co mam robić?
Według mnie powinnaś dać im jeszcze szansę. To że wypuszczają liście- to chyba też dobrze...
I może spróbuj je podlewać nawozem przez jakis czas, takim specjalnym na kwitnienie, np. takim:
Akna74 napisał(a):to ta wode odlewacie?.
Wodę odlewamy, bo storczyk się utopi :)
Na serio!
One oddychają korzeniami.
Mik@, pochwalisz się? Wklej fotki, cooo...? :D
Ania napisał(a):Moje storczyki podurniały. Po przekwitnięciu odczekały jakieś 3 miesiące i zaczęły wypuszczać nowe liście. Jeden wypuścił już 3, drugi 4, stare liście nie powiędły, a nowych pędów ni widu ni słychu. I tak już chyba półtora miesiąca.
Jestem bliska podjęcia decyzji o kupieniu nowych storczyków i wyrzuceniu starych. Dajcie mi jakąś nadzieję, że będzie dobrze i jeszcze będą kwitnąć. Co mam robić?
Nie wyrzucaj!!! Przyślij je do mnie... Się zaopiekuję!!!
No dobra. Na imieniny dostalam dwa storczyki i kompletnego swira na ich punkcie
Nie wiem jakie odmiany mam, ale MUSZE sie dowiedzeiec...
Gdzie jest jakis katalog storczykow/orchideii??
Bede wdzieczna za pomoc :)
Moje storczyki podurniały. Po przekwitnięciu odczekały jakieś 3 miesiące i zaczęły wypuszczać nowe liście. Jeden wypuścił już 3, drugi 4, stare liście nie powiędły, a nowych pędów ni widu ni słychu. I tak już chyba półtora miesiąca.
Jestem bliska podjęcia decyzji o kupieniu nowych storczyków i wyrzuceniu starych. Dajcie mi jakąś nadzieję, że będzie dobrze i jeszcze będą kwitnąć. Co mam robić?
no to ja mam moze banalne pytanie jak podlewacie? tzn tak jak z konefki poprostu na ta wysiółkę czy jak to nazwac? czy troszke po korzeniach? no i jak ta woda spłynie do takiego fikusnego pojemniczka w doniczce (tej ceramicznej w która jest włozona plastikowa przezroczysta) to ta wode odlewacie?... sorki za pytania ale prosze łopatologicznie;-) dwa juz przelałam teraz mam trzeciego.... narazie kwitnie..;)
Odpowiedzmój storczyk prawie przez dwa lata wogóle nie kwitął, ale przeniosłam go w inne miejsce i o dziwo kwitnie mi już 3 miesiąc a powiem żebym przesadnie o niego dbała to tak dobrze nie jest
Odpowiedz
Dziewczyny liczę na Waszą pomoc :'(
Lubię kwiaty i ponoś mam rękę do kwiatów.
Problem pojawił się przy storczyku właśnie.
Na dzien matki go dostałam i wielkie parcie by go pięknie pielęgnować ;)
Długo marzyłam o storczyku i byłam tak spięta, że wszystko szło nie tak grr....
I już z początku go przelałam ;/ a później już totalnie się spod kontroli wymknął :'(
To Selekta Phalaenopsis i tak wygląda dzisiaj.
Kwiaty na lewej gałązce odpadły jakiś miesiąc temu, ale galązka jest jeszcze brązowa.
Na prawej jakoś się trzymają, korzenie z lekka uschyły, liście zielone.
No i teraz co ja mam z nim robić?
Ile czekać aż wybujają nowe kwiatki?( u teściowej pojawiły się bardz szybko)
Poradźcie!
Nie mogę synkowego kwiatka zaniedbać ;)
NO i wreszcie stało się :)
dostałam urodzinowe trzy piękne storczyki :D
chwale się ;) i proszę o kciuki!
Aguus napisał(a):eloo napisał(a):Aguus napisał(a):eloo,to super!!
Masz jakies zdjecie?
oczywiście zaraz zrobię i wstawię :)
Ekhem,nie to zebym sie dopominala
Chyba wreszcie się udało :) Mój Ci on :D
Aguus napisał(a):eloo,to super!!
Masz jakies zdjecie?
oczywiście zaraz zrobię i wstawię :)
Kurcze to ja mojego nie bede narazie podlewac :/
Poza tym Aguus, jak pisalas o tych korzeniach...mój ma jeden na wierzchu i ten jest powiedzmy taki srebrny, ale te, które sa w tej wyściółce są intensywnie zielone...grrrr. z balkonowymi mi calkiem calkiem poszło w ty roku, a ze storczykami, cos nie bardzo :(
Dziewczyny wielkie dzięki!! Mój storczyk pięknie zakwitł, a wszyscy już machnęli na niego ręką i nie wierzyli mi, że coś z niego będzie. Okaz mój to felek. Trochę Was podczytywałam, trochę o nim zapomniałam, potem zaczęłam przelewać i postawiłam przy oknie uchylnym. Najpierw puścił nowe liście, potem nowe korzenie, aż wreszcie łodyga i piękne kwiaty :ia: Bardzo się cieszę :)
Odpowiedz
Karolcia,poczytaj o okresie "spoczynku" storczykow.Np na stronie http://www.storczyk.pl
Ja malo podlewam i malo nawoze w okresie kiedy nie ma kwiatkow.No ale moje 3 storczyki z 10 wygladaja jak obraz nedzy i rozpaczy to moze mnie nie sluchaj ;)
A tak serio to storczyki powinno sie podlewac wtedy kiedy ich korzenie robia sie z zielonycg srebrnawe.Tyle wyczytalam.
Mam nadzieje,ze moja wiedza powiekszyla sie na tyle,ze juz zadnego storczyka nie bede musiala wyrzucic (jak mnie wtedy serce boli ;) )
A gdzie moje storczykowe guru? Kroliku wracaj do nas.I pokaz co Ci sie tam nowego "urodzilo" ;)
Dziewczyny, czy jak storczykowi opadna kwiatki to nadal go podlewać, pielęgnować tak normlanie? Czy w tym czasie roslina odpoczywa? czy cuś?
Odpowiedz
Potrzebuje porady, bo nie wiem czy mam sie martwic, czy nie.
Mam od 3 lat falenppsisa, do tej pory nie sprawial problemow, kwitl ladnie i wszystko bylo ok.
Teraz zauwazylam ze na lisciach pojawily sie zoltawe obramowania ?|
Dodam jeszcze ze storczyk w tej chwili nie kwitnie, stoi sobie z zielonym pedem,
liscie sa jedrne, korzenie w porzadku i nie zauwazylam zadnych robali.
Na poczatu czerwca stal blizej okna wychodzacego na poludniowy zachod, slonce jest
raczej po poludniu, mam tam bardzo gesta firanke, raczej niemozliwe zeby mu slonce zbyt mocno dokuczylo.
Czy to moze oznaczac, ze ma za suche powietrze???
Jednak te storczyki to ciezkie kwiaty.
U mnie kazdy w innym stanie,tylko jedno wszystkie laczy.Zaden nie ma kwiatow :chlip: .
I stoja sobie takie badyle.Chyba czas sie odkochac,bo postoi z kwiatami pol miesiaca a pozniej caly rok rozne fazy hodowania go i zadnej pociechy z takiego kwiatka :(
Ania napisał(a):dottek napisał(a):A wystawiacie swoje storczyki na zewnątrz Mój aktualnie (a właściwie od zimy) nie kwitnie i zastanawiam się, czy go czasem na balkon nie wystawić.
A wypuszcza jakieś nowe liście?
Ja swoje przehartowałam, gdy przekwitły. Oszczędnie podlewałam, bez nawozu. Nocą stawiałam w chłodniejsze miejsce (na parapet przy otwartym oknie), po jakimś czasie zaczęłam podlewać po staremu i nie wystawiam już na parapet. Oba puściły nowe liście, a jeden nawet pęd. Kwiatków brak, ale liczę po cichu, że wkrótce zakwitną.
Ma sporo nowych liści. Może spróbuję z tym balkonem.
Ja dostałam od mamy przekwitniętego storczyka, myślała że już go wyrzuci, bo na dodatek miał liście oblepione czymś mokrym, śliskim i kleistym bleee - sama nie wiem co to było. Wzięłam go na podratowanie, bo u mnie storczyki dziwnym cudem rosną i kwitną. Postał na słońcu parę dni, to coś na liściach wysuszyło słońce, a on zaczął wypuszczac nowe liście i pąki kwiatów. Teraz go chyba przeniosę już do domu.
Natomiast moje dwa osobiste - jeden zaczął kwitnąc, a drugi wypuścił pęd i stoi w miejscu. Tak więc na razie czekam...
dottek napisał(a):A wystawiacie swoje storczyki na zewnątrz Mój aktualnie (a właściwie od zimy) nie kwitnie i zastanawiam się, czy go czasem na balkon nie wystawić.
A wypuszcza jakieś nowe liście?
Ja swoje przehartowałam, gdy przekwitły. Oszczędnie podlewałam, bez nawozu. Nocą stawiałam w chłodniejsze miejsce (na parapet przy otwartym oknie), po jakimś czasie zaczęłam podlewać po staremu i nie wystawiam już na parapet. Oba puściły nowe liście, a jeden nawet pęd. Kwiatków brak, ale liczę po cichu, że wkrótce zakwitną.
ja wystawiłam i chyba słońce go spaliło bo liście zbrązowiały
Odpowiedz
wiśnia_wisienka napisał(a):Jeden z moich storczyków też nie kwitnie od jakiegoś czasu.
Znalazłam taką poradę w internecie (http://www.storczyki.org.pl/zrodla/Kwiaty/falenopsis.html):
Pobudzanie do kwitnienia. Jest to proste i nie nastręcza trudności nawet mniej zaawansowanym amatorom. Zazwyczaj falenopsis kwitnie w domu wiosną, po okresie niższej zimowej temperatury i zmniejszonej ilości światła. Na kwitnienie wpływa stres, jakiemu wcześniej ulega roślina; może to być niższa temperatura nocy, drastycznie zwiększona lub zmniejszona ilość światła czy długość dnia, lub ograniczone podlewanie. Czynniki te działają zarówno razem, jak i we wzajemnych kombinacjach. Jeżeli chcemy, by rośliny kwitły od jesieni do wiosny, należy w czerwcu przerwać nawożenie, poddać je działaniu niższej temperatury w nocy a wyższej w dzień i postawić doniczki w lepiej oświetlonym miejscu. W praktyce wystarczy przysunąć je bliżej okna i mocniej okno uchylić. Zabieg ten obniży temperaturę w nocy, w dzień storczyk dostanie więcej światła i powietrza, a silniejszy przewiew spowoduje szybsze przesychanie podłoża. Oczywiście, przerywamy wtedy nawożenie. Po 3-4 tygodniach takiego spartańskiego traktowania, przywracamy roślinie optymalne warunki. Powinna zakwitnąć po 3-4 miesiącach.
Zobaczymy czy podziała...
dzięki za ten artykuł, tez mam problem ze storczykami
Jej, jestem w storczykowym raju...
W najbliższym czasie dodam fotki moich śliczności- Zosi i Waldusia...
Jeden z moich storczyków też nie kwitnie od jakiegoś czasu.
Znalazłam taką poradę w internecie (http://www.storczyki.org.pl/zrodla/Kwiaty/falenopsis.html):
Pobudzanie do kwitnienia. Jest to proste i nie nastręcza trudności nawet mniej zaawansowanym amatorom. Zazwyczaj falenopsis kwitnie w domu wiosną, po okresie niższej zimowej temperatury i zmniejszonej ilości światła. Na kwitnienie wpływa stres, jakiemu wcześniej ulega roślina; może to być niższa temperatura nocy, drastycznie zwiększona lub zmniejszona ilość światła czy długość dnia, lub ograniczone podlewanie. Czynniki te działają zarówno razem, jak i we wzajemnych kombinacjach. Jeżeli chcemy, by rośliny kwitły od jesieni do wiosny, należy w czerwcu przerwać nawożenie, poddać je działaniu niższej temperatury w nocy a wyższej w dzień i postawić doniczki w lepiej oświetlonym miejscu. W praktyce wystarczy przysunąć je bliżej okna i mocniej okno uchylić. Zabieg ten obniży temperaturę w nocy, w dzień storczyk dostanie więcej światła i powietrza, a silniejszy przewiew spowoduje szybsze przesychanie podłoża. Oczywiście, przerywamy wtedy nawożenie. Po 3-4 tygodniach takiego spartańskiego traktowania, przywracamy roślinie optymalne warunki. Powinna zakwitnąć po 3-4 miesiącach.
Zobaczymy czy podziała...
Mam od dziś :) zaczęłam czytać co i jak z uprawą - kurcze trochę sie boje, bo ja generalnie nie mam ręki do kwiatów , i jak dla mnie to spore wyzwanie :)
Odpowiedz
Nie wiem co z tymi moimi storczykami :(
Nie kwitną od kilku miesiecy.I tylko z jednego wyszedl nowy ped i cos tam sie zapowiada z tego.Z zalu kupilam sobie storczyka za 9,90,jeszcze z kwiatami ;) Pan na ogrodniczym polecil mi taki nawoz:biohomus - stwierdzil,ze u niego wszystkie kwiaty rosna jak szalone.Storczyki rowniez.Zobaczymy.
A gdzie nasz guru storczykowy? WhiteRabbit,co tam u Twoich storczykow?
Kirsten - ładny ten Twój storczyk :)
No dobra, dziewczyny, a jak już storczyk przekwitnie, to co z nim robić? Podcinać coś? Stawiać na noc w chłodne miejsce? Na cały czas w chłodne miejsce? Co robić?
Ania storczyki cud-miód.
Czytam tak i czytam i dochodzę do wniosku, że każdy kwiat w moich rękach jest biedny :(.
Chciałabym zakupić takiego storczyka ale serce mi się kraje jak pomyślę, że nie dam sobie rady w jego utrzymaniu.
Dlatego pytam: czy jednym słowem można napisać czy storczyk jest łatwy w utrzymaniu?T ak czy nie?
Ania napisał(a):Update, zdjęcia dzienne, kilka nowych pączków rozkwitło :love:
Cuuuuudo.... :lizak:
ewka_konewka napisał(a):Mam jeszcze do Was pytanie: jakie macie doświadczenia ze storczykami kupionymi w Obi, Leroy Merlin i innych hipermarketach
Mój storczyk z Leroy Merlin kwitł sobie dwukrotnie i to od dwóch-trzech lat i dopiero teraz przekwitł. Zobaczymy co dalej.
Kupilam "ziemię" do storczyków i przesadzilam kolejny raz mojego biedaka...
Musialam znowu wyciąć mu troche korzonków :(
Mam nadzieję, że odżyje.
Przy okazji ziemi, kupilam dwa inne storczyki, które byly przecenione:
oscylium i miltonia. Przelane byly. Wyciągnęlam je dziś z doniczki i ... oscylium jeszcze jako tako, ale ten drugi... :( na dodatek trudno mi bylo rozplątać te drobne korzonki.
Mam nadzieję, że coś z nich będzie...
Nie dalam żadnego drenażu na spód (kurka - to by pewnie bardziej pomoglo im sie przewietrzyć).
Trzymajcie kciuki
Update, zdjęcia dzienne, kilka nowych pączków rozkwitło :love:
oj odrazu swiruj lol
na rozmnazanie to ja sie chetnie zapisze 8)
a tak serio, to chyba musze isc na zakupy. moje tajemnicze cudo od mezusia kwitnie, ale takie biało-bordowe krecą mnie nadzwyczaj ;)
i zauwazylam ze im bardziej te moje storczyki zaniedbuje tym ładniej kwitna lol
Nie świruj, ale fajnie, że Ci się podoba 8) Zapraszam kiedyś do siebie, rozmnożymy go ;)
Jak będę przy świetle dziennym w domu, to coś wkleję. Tego drugiego szczególnie, bo jego zdjęcia są mocno fatalne.
Ha. Dlaczego nie mogę usunąć swojego postu? Nie te zdjęcia wkleiłam 8)
Odpowiedz
Czepiata się, pani Julies ;)
Czekałam aż wrócę za dnia i ładniejsze zrobię, ale ostatnio to ściągam na wieczór, więc będą, jakie mam.
Storczyk 1 - odmężowski:
I drugi - trochę niewyraźnie wyszedł. Przepraszam. Jakby się co poniektorzy nie dopominali, to by mi się udało w końcu wyraźne zdjęcie zrobić ;)
Ania napisał(a):Julies napisał(a):Ania, ja czytałam ze najlepiej przesadzac po przekwitnieciu. moj ostatni jest w nieprzezroczystej doniczce i tez narazie nie przesadzam bo piekniscie kwitnie.
a tak w ogole to pokaz jakiego cuda sie dorobilas ;)
Pochwalę się, tylko do domu wrócę :)
Dziękuję, dziewczyny. Czyli wstrzymujemy się do przekwitnienia.
no i gdzie ta fota? 8)
Mam jeszcze do Was pytanie: jakie macie doświadczenia ze storczykami kupionymi w Obi, Leroy Merlin i innych hipermarketach Ja wszystkie, z wyjątkiem tego epidendrum, musiałam reanimować, bo miały martwe wszystkie lub prawie wszystkie korzenie. Czekałam z przesadzaniem do przekwitnięcia no i nie wiem, czy to ja ich nie załatwiłam przypadkiem w międzyczasie :( Co prawda podlewam je co 2-3 tygodnie, ale maja keramzyt na dnie doniczek, na parapecie stoją tacki z wilgotnym keramzytem i jeszcze codziennie spryskuję im liście, może więc podłoże wysycha wolniej.
Dodam, że nigdy nie miałam takich problemów ze storczykami w przezroczystych doniczkach.
Esterka, ten storczyk to epidendrum :D
Ja takiego kupiłam w Obi na Radzymińskiej za 5 zł i niestety przywlokłam na nim mszyce które już zaatakowały inne storczyki. Czeka więc mnie walka z tym paskudztwem.
Oprócz tego storczyk rośnie jak szalony, wypuszcza nowe przyrosty, miał dwie złamane łodygi, które odcięłam i wsadziłam w keramzyt - obie się ukorzeniły :)
Julies napisał(a):Ania, ja czytałam ze najlepiej przesadzac po przekwitnieciu. moj ostatni jest w nieprzezroczystej doniczce i tez narazie nie przesadzam bo piekniscie kwitnie.
a tak w ogole to pokaz jakiego cuda sie dorobilas ;)
Pochwalę się, tylko do domu wrócę :)
Dziękuję, dziewczyny. Czyli wstrzymujemy się do przekwitnienia.
Zastorczykowałam się lol
I pytanie - mam storczyki, jak chyba każdy, kto je ma świeżo kupione, w brzydkich, plastikowych donicach. Wiem, że powinny byc w przezroczystych, więc wynalazłam na allegro takie:
http://allegro.pl/item336204025_storczyk_szklana_doniczka_z_podst_12_5cm_wazon.html
Wygląda na to, że mogłaby odpowiadać storczykom, a do tego prezentuje się ładniej niż plastikowa.
Kiedy mogę przesadzić storczyk? Aż skończy kwitnąć? Czekać aż przestanie się mieścić w dotychczasowej doniczce czy zaryzykować przesadzenie wcześniej (do doniczki o podobnej wielkości)? Jak przesadzać, żeby kwiatkowi nie zrobić krzywdy?
Obiecane foty
Co to może być
Aguus, kupiłam w Obi na Puławskiej. Było ok. 20 sztuk, głównie phalaneopsisy ze zwiedłymi kwiatkami. Kilka było zasuszonych nie do uratowania ale ogólnie było z czego wybrać.
Cena rózna w zależności od wyjściowej (-70%)
Mam nowego storczyka. Kupiony dzisiaj w Obi za 7 zł :D
Niestety nie wiem co to za okaz. Na końcu długiej łodygi ma maleńkie (ok. 1 cm) kwiatuszki.
Jak naładuję baterie do aparatu, to zrobię zdjęcie i wstawię.
Aha, no tak.
Przeszukałam różne fora, grafikę w Google i zapomniałam Ci odpisać ;)
Że nie wiem co to lol
A tą "Wilsonara Franz Wichmann 'Riverview' " wkleiłam w Google i pokazał mi się taki obrazek jedynie:
Tak średnio pasuje, nie?
Ale teraz tak szperam pod hasłem "Cambria" i zobacz na ten kwiat:
Bardzo podobny kształt (oczywiście kolor zupełnie inny).
Może to jakaś hybryda cambrii? A czy z cambrii robi się hybrydy?
Kurczę, nie wiem.
Mam kilka typów, i wiem że na bank to nie dendrobium.
Dendrobium wygląda tak:
Szperam po necie, ale nie wiem.
Może to być http://images.google.pl/images?gbv=2&hl=pl&q=oncidium&btnG=Szukaj+obraz%C3%B3w, http://images.google.pl/images?gbv=2&hl=pl&q=oncidium&btnG=Szukaj+obraz%C3%B3w, http://images.google.pl/images?gbv=2&hl=pl&q=cymbidium&btnG=Szukaj+obraz%C3%B3w...
Poczekajmy aż zakwitnie :)
Julies, podejrzewam, że to nie będzie falenopsis ;)
Czekam na fotki :)
I zawiszczam wszystkich prezentów. Kurde, że tutaj nic nie ma :|
Byłam ostatnio w w kwiaciarni i zapytałam, czy skoro właściciel sklepu jeździ na giełdy różne, to czy może mi przywieźć podłoże. Oczywiście, że może i oczywiście nie przywiózł jednak i wcale nie ma zamiaru. Ale się wkurzyłam...
wrocilam wczoraj o polnocy z uczelni a na stole czekał na mnie storczyk lol
zaraz zrobie fote i Wam pokaze bo kompletnie nie wiem co to za odmiana. Męzul niestety nie zapamietal nazwy 8)
ma jedynie pąki wiec bedzie pewnie ciezko, ale moze mi cus podpowiecie.
poza tym bede musiala przesadzic starego storczyka bo zauwazylam podgniłe korzenie. Męzul na wszelki wypadek wczoraj kupil podłoże dodatkowo, takze tylko dzis dokupie doniczki i przesadze.
Aha, ten nowy storczyk jest w nieprzezroczystej doniczce...i cholera nie wiem co z nim zrobic. W ogole nie ma takich tradycyjnych korzeni na wierzchu...no nic ,ide robic zdjecia :D
Julies, jak odetniesz tak, żeby zostało z 3mm suchego, to nie zasypuj niczym :)
Obetnij go tak, żeby zostało troszkę suchego pędu :) Nieważne, które oczko.
Basia, chyba się spóźniłam, co?
Pisałaś, że to podłoże trochę nie teges. Lepiej w nowe
A skoro nie masz... To chyba musisz w stare...
Ja zamówię stąd: http://www.orchidsklepik.pl/akcesoria.php , bo u nas też wieś i nic nie ma.
Z moim storczykiem caly czas nie jest dobrze :(
Jeden pęd już jest caly brązowy, drugi jeszcze się trzyma, ale kwiatki powoli mu opadają....
Korzenie też nie wyglądają za ciekawie....
Chyba nie obejdzie się bez reanimacji...
WhiteRabbitpowiedz mi, czy jak poobcinam mokre korzenie, to mogę go spowrotem wlożyć do tego podloża w którym byl??
Bo obawiam się, że w tej mieścince, gdzie mieszkam, może być ciężko ze znalezieniem "ziemi" do storczyków
W ogóle boję się z nim cokolwiek robić, bo za trzy dni wyjeżdżam na tydzień do Polski i kto mi się będzie nim opiekowal??
1/pędy po kwitnieniu---->nie jestem zwolennikiem obcinania przekwitniętego pędu- sama roślina zdecyduje co zrobi. Jezeli będzie schnięcie na pewnym odcinku ------>odcinamy na *granicy zielonego*
Bywa, ze pęd po odpoczynku wypuści nowe rozgałęzienie, wydłuży pędy istniejące.
Więc pozostaje obserwować , a ciąć kiedy już widać , że jest uschnięte.
wyczytałam to wlasnie na forum ktore polecilas troszke wyzej. A jak go juz obetne to trzeba czyms zasypac?
tak to wyglada:
http://imageshack.us
odciac nad tym oczkiem od ktorego zaczal usychac? czy podlewac normalnie?
Mojej mamie tak jeden usechł :)
Odetnij to suche, zostawiając trochę na pędzie. Nic z tego nie będzie.
Nawet rym szczeliłam ;)
Mi jeden usechł do korzeni, to go wycięłam całkiem.
Drugi od października wcale, ale obcięłam go do 4 oczka (bo z czwartego coś chce się wybić). Jak z tego 4 oczka wypuści kwiaty, ładniej będzie wyglądać niż gdyby jakiś zielony, bezkwiatowy badyl wystawał u góry (ten badyl był z opadniętymi pączkami, mógłby się tylko wydłużyć, ale to by nie wyglądało zbyt ładnie).
dziewczyny jak Wam usychają pędy kwiatowe?
moj zaczal usychac jakis czas temu..ale tylko do pewnego oczka na gorze....juz jest zupelnie uschniety do tego miejsca, a dalej jest normalny, zielony. nie wiem czy to tak dziala? z dalsza czescia kompletnie nic sie nie dzieje
Ja właśnie pomyślałam o Emmie, jak pisałam wcześniej o wędrowaniu do Ciebie lol
E, jak wyrasta nowa łodyga, to powinno być ok ;)
Tfu!
;)
Królik, wielkie dzięki :)
Po przeczytaniu dochodzę do wniosku, że to róznica temperatur i to, że go trochę przewiało. Niby byl zawinięty w papier ale jechał do mnie akurat jak Emma szalała.
Pączki usychają ale na szczęście kwiatki sie trzymają i dzisiaj zauważayłam, że z jednej łodygi z boku wyrasta mu nowa :D
Esterko, poczytaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?p=197478&highlight=usychaj%2A+p%B1czki#197478.
Jovanka to jest dopiero znawca storczyków :)
Po tym, co tam przeczytałam, wnioskuję, że możliwości jest sporo.
Głównie chodzi o nie spełnienie któregoś z warunków. Może to temperatura?
Może go zawiało gdzieś, np. jak wędrował do Ciebie?
A gdzie go postawiłaś? Tzn. kiedy świeci słońce? Może ma za ciemno?
Poczytaj ten wątek, może pomoże w diagnozie.
Ja nie jestem znawca :|
Mam tylko trzy, od półtora roku ;)
No i trochę czytam.
Ale mam dwie opcje.
Jedna z nich, to zbyt suche powietrze.
Tylko raczej go nie zraszaj, ale postaw go na keramzycie (wsypanym do osłonki/podstawki), który zalany jest wodą. Pamiętaj tylko, żeby dno doniczki nie dotykało wody. To całkiem fajnie podnosi wilgotność.
Nawet jeśli pączki opadają przez zmianę klimatu (to moja druga opcja), to mu nie zaszkodzi.
No i druga opcja - zmiana klimatu. Z tym chyba nic nie zrobisz :|
W żadnym z moich storczyków nigdy nie usechł ani jeden pąk. Jednego przemroziłam i mu opadły, ale nie wyschły.
Wieczorem (albo jutro), jak będę miała czas, poszperam w necie, pewnie coś znajdę. Teraz piszę tak na szybko.
Królik - znawco storczyków, co robić? Wszystkie pąki mi usychają :(
Nie jest przelany, jeszcze go nie podlewałam, stoi w temperaturze pokojowej, słońce na niego nie świeci więc nie wiem o co chodzi.
Esterka, ale dorodny w kwiaty egzemplarz :o
Gratuluję i rocznicy, i kwiatka :D
Ten przeschnięty pąk o niczym chyba nie świadczy - może opadnie, ale to nie znaczy, że reszcie będzie u Ciebie źle.
Daj znać, jak się przyjmie :)
To ja się pochwalę. Dostałam wczoraj na rocznicę :D
Mam nadzieję, że nie opadną mu pąki, jeden niestety jest trochę przyschnięty :(
No więc niestety dalej mi padają Myślę, że po prostu je przelałam, teraz od chyba tygodnia suszą się. Jeden nadal ma piękny zielony pęd i parę pąków, może coś z tego będzie jeszcze. Nie wiem co z drugim, bo liście już do połowy są wyschnięte. Nie wiem, poczekam, podleję trochę i zobaczę.
Mam taką odżywkę do storczyków i dodaje się jedną miarkę na chyba 4 litry wody czy jakoś tak...Ech, trudno, jak się nie da uratować, będę mieć nauczkę
WhiteRabbit napisał(a):
Basia, a ten suchy liść, to może od spodu? Jeśli tak, to raczej nic złego - roślina traci czasem stare liście. Produkuje coraz to nowsze i tych całkiem dolnych nie potrzebuje
Tego to nie wiem, bo już leżal kolo doniczki jak go znalazlam
WhiteRabbit napisał(a):
(kiedy podlewałaś przed wyciągnięciem go z doniczki?)
Z dwa tygodnie temu, jakoś tak przed walentynkami..
WhiteRabbit napisał(a):
A co z tym zrobić? Właściwie chyba to samo, co napisałam Keito.
To ja go jeszcze poobserwuję i później najwyżej będę co s dzialać...
I dopytywać się tutaj... ;)
Keito napisał(a):A moje storczyki chyba się na mnie obraziły i padają :( Mam podejrzenie, że je za dobrze nawoziłam Jeden czernieje od korzeni - tam gdzie się zaczynają liście - już 2 odpadły. Drugiemu, liście zaczynają gnić od wewnątrz. Czy jakoś da się je uratować. Dodam, że ten pierwszy ma jeszcze sporą, ok. 15 cm łodygę z pąkami, całkiem zielona, i boję się, że mi się zepsuje. Drugi przekwitł i zostały tylko liście.
Keito, podejrzewam, że są zalane i gniją od nadmiaru wody :|
Temu, któremu liście gniją od wewnątrz, pewnie zalałaś stożek wzrostu (wlała się tam woda i stała zbyt długo, może zraszałaś? Nalałaś podczas podlewania?).
Zazwyczaj w przypadkach chorych korzeni przesadza się storczyki do nowego podłoża, ucinając chore części (puste i suche korzenie w wypadku przesuszenia i zgniłe, rozmiękczone, sczerniałe w wypadku zalania), rany zasypuje się rozkruszonym węglem (takim z apteki) albo cynamonem. Nie należy podlewać ich minimum tydzień - żeby nie zmyć "opatrunku" z węgla/cynamonu, ale w związku z tym, że przelane, nie podlewałabym ich min. 10 dni.
Ale ten z tym zalanym stożkiem, to nie wiem :|
Może da radę i będzie na tyle silny, żeby przeżyć.
Zazwyczaj jest tak, że jeśli zaleje się stożek, to nie do uratowania. To serce rośliny.
Ja bym jednak walczyła o niego. Wiem o przypadkach, gdzie taka roślina wypuściła młodą, u boku :)
Co do łodygi nie wiem. W sumie utrzymanie takiej łodygi kosztuje kwiatka wiele sił, a potrzebuje ich do regeneracji. Ale może okaże się bardzo silną rośliną? Zadecyduj sama. Mi by też serce pękało, gdybym miała obciąć ;)
Powiem tylko, jako ciekawostkę, że pewien zagorzały hodowca storczykarz jeździł na wystawy ze swoimi kwiatami. Po wystawie, wróciwszy do domu, obcinał zdrowe, piękne pędy, bo twierdził, że na pędach mu nie zależy, tylko na roślinach, a po co kwiat ma się męczyć ;)
A jak nawozisz? Żeby nie przenawozić, zalecają dodawać tylko jedną czwartą zalecanej dawki nawozu (na moim piszą, że dwie nakrętki na litr, ja daję pół nakrętki). Zasada jest taka, że lepiej za mało i co podlewanie, niż za dużo.
Basia, a ten suchy liść, to może od spodu? Jeśli tak, to raczej nic złego - roślina traci czasem stare liście. Produkuje coraz to nowsze i tych całkiem dolnych nie potrzebuje (u mnie jeden też ma suchy dolny liść, ale przysłoniły go górne i nie ma dostępu do światła - nie przejmuję się tym :)).
Jeśli ma ciągle mokro (kiedy podlewałaś przed wyciągnięciem go z doniczki?) to albo za często podlewasz, albo podłoże jest za bardzo rozłożone i "dusi" korzenie, które nie mają już dostępu powietrza, by wyschnąć i odetchnąć ;) Storczyki muszą mieć dość spore kawałki kory, łupin orzecha, kawałki węgla.
A co z tym zrobić? Właściwie chyba to samo, co napisałam Keito. Usunąć martwe, zasypać węglem/cynamonem, nie podlewać z tydzień. Oczywiście do nowego podłoża.
Część tego, co napisałam wiem tylko z teorii, niestety.
Ale za to jak się rozpisałam ;)
O RANY
Wyciągnęlam tego mojego storczyka dziś, żeby pooglądać mu korzenie, bo jeden pęd już calkiem bez kwiatków a drugi powoli gubi... no i jeden suchy liść znalazlam...
a tam w niektórych miejscach ma ciągle mokro i ze trzy to już nawet takie buro zielone...
Help, co mam robić??Nie wiem jak to się stalo, bo na pewno go nie przelalam...
Czy muszę go wyciągnąć i usunąć te mokre korzenie??
Czy można jakos inaczej mu pomóc??
Ja mam nadzieję, że to caly czas jest etap jego wegetacjii... a nie coś zlego
A moje storczyki chyba się na mnie obraziły i padają :( Mam podejrzenie, że je za dobrze nawoziłam Jeden czernieje od korzeni - tam gdzie się zaczynają liście - już 2 odpadły. Drugiemu, liście zaczynają gnić od wewnątrz. Czy jakoś da się je uratować. Dodam, że ten pierwszy ma jeszcze sporą, ok. 15 cm łodygę z pąkami, całkiem zielona, i boję się, że mi się zepsuje. Drugi przekwitł i zostały tylko liście.
OdpowiedzPodobne tematy