Martyna Wojciechowska na swoim Instagramie, pokazała zdjęcie z 2001 roku, kiedy to pozuje w dość wyzywającym stroju z łukiem w ręku. We wpisie natomiast wskazuje na to, że to nie ubranie, buty czy ewentualny makijaż definiuje nas, jakimi jesteśmy. Przy okazji wyjawiła, że ona sama pogubiła się na drodze w pogoni za kobiecością.
Martyna Wojciechowska pokazując starą fotkę w ważnym wpisie, przestrzega innych
Podróżniczka i dziennikarka Martyna Wojciechowska, od wielu lat nawołuje do tego, by akceptować siebie, takimi jakimi jesteśmy. Kobieta w ostatnim swoim wpisie opowiedziała o swojej przeszłości, kiedy to za pomocą odzieży i dodatków próbowała komuś dorównać. Najpierw mężczyznom:
Przez długą część swojego życia bardzo starałam się dorównać chłopakom. Ubierałam się i zachowywałam jak oni. Chciałam być jedną z nich. Uważałam, że chłopcy, a potem mężczyźni mają znacznie ciekawsze życie i więcej im „wolno”.
Następnie przyszedł czas, kiedy to kobieta zaczęła gonić za poczuciem kobiecości. Właśnie dlatego twierdziła, że im mocniejszy makijaż i odważniejszy strój, tym lepiej:
Później przyszedł czas „pogoni za kobiecością” i chyba trochę pobłądziłam na tej drodze. Wydawało mi się, że im bardziej odważne ubrania i mocny makijaż, tym lepiej.
To jeszcze nie wszystko...
Martyna Wojciechowska o byciu sobą
Martyna Wojciechowska na koniec napisała, że warto spojrzeć w siebie, bo to nie dodatki, czy ubrania definiują nas samych:
Przyszedł w końcu czas na mnie. Po prostu.
Czasem w bojówkach, czasem w garniturze, innym razem w sukni.
W mejkapie albo bez.
I to wciąż ja, ta sama Martyna.To nie ubranie mnie definiuje.
Co o tym sądzisz?
W galerii znajdziesz wiele pięknych zdjęć podróżniczki. Warto!