Wszyscy kojarzymy Anellę jako "Polską Barbie", która pręży swoje wychudzone ciało na swoim  instagramowym profilu.  Przeraźliwie szczupła sylwetka, ogromny biust i napompowane wargi, które wydają się za chwilę wybuchnąć, prowokują internautów do pozostawiania nieprzychylnych komentarzy.

Czyżby polska Barbie wzięła sobie do serca rady odnośnie powiększania ust i w końcu przystopowała z wypełniaczami? Już na premierze teledysku Justyny Święs, podczas której Anella zadebiutowała na ściance, wargi wyglądały na mniejsze i bardziej proporcjonalne niż na zdjęciach z Instagrama. Ostatnie jej zdjęcie również zaskakuje - widać, że po monstrualnych ustach nie ma już śladu. Efekt jest całkiem naturalny, a Anella - co tu dużo mówić - wygląda po prostu ślicznie!

Wysiłki Anelli, by zaistnieć medialnie najwyraźniej się opłaciły, bo po miesiącach lansowania się na Instagramie, występie w DDTVN i kłótni w "Pytaniu na śniadanie" polska żywa Barbie w końcu zadebiutowała na ściance. To bez wątpienia przełomowy dzień w życiu aspirującej celebrytki i towarzyszącego jej "menadżera" Dudu. Oboje pojawili się w gronie mniej lub bardziej znanych osób na premierze teledysku Justyny Sawickiej.

Ewelina Kubiak z "Warsaw Shore" na dobre wciągnęła się w działkę beauty i po przetestowaniu chyba wszystkich możliwych zabiegów na sobie, postanowiła założyć własny biznes - salon Ewelina Beauty Shore - Wybrzeże Piękna. Salon znajduje się w Poznaniu i oferuje m.in. przedłużanie rzęs, makijaże, a wkrótce także i przedłużanie włosów. Sama Ewelina zrobiła kurs przedłużania rzęs i dokleja "hollywood eyelashes" swoim klientkom. Ostatnio wpadła do niej żywa Barbie Anella! "Przyjaciółki" nie omieszkały posłodzić sobie na Instagramie i dodać wspólną fotkę.

Anella, czyli samozwańcza polska lalka Barbie, znów narobiła sporo szumu, gdy wystąpiła w "Pytaniu śniadanie". W programie pokłóciła się z chirurg plastyczną, choć ona sama twierdzi, że tylko podniosła na nią głos. Oczywiście internauci zwracają uwagę na jej ogromne, monstrualne wręcz usta. Anella zresztą nie ukrywa, że usta to jej fetysz ("lip fetish" - w ten sposób taguje swoje zdjęcia) i nie liczy już, ile razy je powiększała. 

Anella lansuje się w telewizjach śniadaniowych i kłóci się z chirurgiem, a tymczasem w Radomiu na swój "fejm" pracuje inna posiadaczka wielkich ust Judyta Rozbicka.

Anella czyli samozwańcza polska żywa lalka Barbie przeżywa właśnie swoje 5 minut sławy. Wszystko zaczęło się od tego, gdy w połowie listopada wystąpiła w "DD TVN" - wtedy z niszowej modelki urosła do aspirującej celebrytki. Jednak prawdziwe apogeum nastąpiło, gdy we wtorek wystąpiła w "Pytaniu na śniadanie". Anella była gościem podczas rozmowy dotyczącej tego, czy można uzależnić się od poprawiania urody. Obok niej na kanapie zasiadła chirurg plastyczna - dr Joanna Kurmanow. I to właśnie między nimi doszło do ostrej wymiany zdań. Konkretniej to Anella zaatakowała panią chirurg!

Anella nie ustaje w dążeniach do ideału, jaki sobie wymyśliła kilka lat temu. Za wszelką cenę chce wyglądać jak lalka Barbie z monstrualnymi ustami i biustem jak piłeczki. 26-latka przeszła już kilka zabiegów i solidnie trenuje, by mieć bardzo szczupłe ciało, lecz nadal nie jest zadowolona z niektórych partii. Na Instagramie zdradziła, że zamierza zrzucić jeszcze parę kilogramów i powiększyć pośladki.

Polska Barbie Anella zdobywa popularność dzięki szokującemu image'owi, którego głównymi elementami są wielkie usta i bardzo szczupłe ciało. Myli się jednak ten, kto sądzi,, że to wszystko, co ma do zaoferowania. W "Dzień dobry TVN" Anella pochwaliła się, że skończyła architekturę na politechnice i pracuje jako architekt specjalizujący się w budownictwie pasywnym. Przy okazji Barbie okazała się być całkiem rozgarnięta i nawet sensownie składała zdania, co niemiło zaskoczyło rzesze jej hejterów. Niestety na Instargramie woli pokazywać się z tej mało ambitnej strony.

Serwis Vogule Poland opublikował stare zdjęcie Anelli zanim przyszło jej do głowy zrobić z siebie karykaturę Barbie. Zwykła dziewczyna z rezolutnym spojrzeniem, trochę typ szarej myszki, niczym nie zdradza, że za jakiś czas stanie się sztuczną lalką z monstrualnymi ustami, silikonowym biustem i pustym wzrokiem. Zobaczcie, jak wyglądała 25-letnia dziś Anella przed operacjami.

Anella w czwartek wieczorem zrobiła czat na żywo na Instagramie. Samozwańcza polska lalka Barbie pokazała się fanom bez profesjonalnego makijażu. Trzeba przyznać, że w tej wersji ledwo siebie przypominała. W oczy rzucały się przede wszystkim jej nienaturalnie duże usta. Zobaczcie, jak wygląda bez makijażu.

Niedawno polska Barbie Anella wystąpiła w programie "Dzień Dobry TVN", czym wywołała olbrzymie poruszenie wśród internautów. Komentujący w przeważającej większości byli bezlitośni dla jej wielkich ust i sztucznej urody, lecz toczący się hejt tylko napędził żywej lalce popularności. O polskiej Barbie rozpisywały się największe serwisy plotkarskie w Polsce, a nawet zainteresowały się nią zagraniczne media.

W poniedziałkowym "Dzień dobry TVN" gościła polska lalka Barbie czyli Anella. Towarzyszył jej menedżer i partner zarazem, Dudu. Anella stwierdziła, że przeszła tylko 2 operacje plastyczne - piersi i nosa. W programie zdradziła, jak została samozwańczą polską lalką Barbie.

Polska Barbie Anella coraz bardziej upodabnia się do swojej idolki. Do tej pory powiększyła sobie do olbrzymich rozmiarów biust i usta. Udało jej się także osiągnąć niewiarygodnie wąską talię i bardzo szczupłe nogi. Jednak to nie koniec zmian, jakim poddaje się instagramowa modelka. Ostatnio pochwaliła się swoimi monstrualnymi ustami - chyba jeszcze większymi niż miała do tej pory.