• anieliczka_81 odsłony: 13141

    Jak stłumić instynkt macierzyński?

    Widziałam już tu podobny temat ale nie znalazłam odpowiedzi więc może Wy mi pomożecie. Jestem po ślubie 5 lat(a w sumie 12), mam 4-letnią córeczkę i strasznie marzę o drugim dziecku. Mój mąz nie chce o tym słyszeć, jest to u nas temat tabu, nawet jeśli ktoś w żartach mówi o drugim dziecku on reaguje złością a mi serce pęka, nie umiem sobie z tym poradzić. Chyba czasami myśli, że nie jestem normalna skoro mam "fochy" i płaczę. A ja nie chcę, żeby moja córeczka była kiedyś sama. chcę, żeby miała wsparcie siostry lub brata, to przecież taka ważna więź.Czytałam, że o takich rzeczach należy rozmawiać przed ślubem ale niektóre kwestie wydają się oczywiste, skoro się kochamy to chcemy mieć dzieci a tu taka "niespodzianka". Marzę o dziecku i niemawidzę swojego ciała, jest takie puste. Czasami kiedy mam wyraźną ochotę na jakies smakołyki, jest mi niedobrze lub spóźnia mi się okres mam nadzieję a kiedy dostaję okres to nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Co mam zrobić, jak uiszyć ten instynkt macierzyński? Myślałam o rozwodzie ale z drugiej strony mam zabrać córeczce tatusia, nie wiem co robić. Pomożcie

    Odpowiedzi (18)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-10-16, 11:54:18
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
nakartki 2013-10-16 o godz. 11:54
0

Taa, może niech od razu pójdzie do psychiatryka?
Kobieta nie histeryzuje,może po prostu przez tą kategoryczną odmowę,rzeczywiście odczuwa że coś w ich związku jest nie tak.
Niech pogada na poważnie z mężem dlaczego nie chce mieć drugiego dziecka.
Zresztą ja przy takich odmowach,bałabym się że facet po prostu przestał mnie kochać.

Odpowiedz
elzbieta80 2013-10-08 o godz. 13:42
0

Ja bym się wybrała do specjalisty, bo już trochę przesadzasz. Rozmowa z mężem, owszem ale histerie i to, że czujesz się taka pusta? To już nie jest normalne.

Odpowiedz
muszeczka 2013-08-14 o godz. 11:12
0

"niektóre rzeczy są oczywiste, skoro się kochamy to chcemy mieć dzieci", cóż nie wiem, jak autorka wątku, ale ja przed ślubem rozmawiałam z Ukochanym nie tylko o tym, czy chce mieć dzieci, ale też ile chciałby mieć i w ten sposób uniknęliśmy nieporozumień, chociaż akurat zdarzyło się tak, że oboje chcemy dwójeczkę, a jeśli finanse pozwolą i będziemy sobie radzić, to pomyślimy nad trzecim. Ja naprawdę nie rozumiem: o czym ludzie rozmawiają przed ślubem jeśli nie o tak ważnych kwestiach? A w ogóle nie kumam też, jak można chcieć mieć z kimś drugie dziecko, a jednocześnie rozważać kwestię ewentualnego rozwodu i pisać, że nie chce się dziecku ojca zabierać, to znaczy, że ten związek trzyma już tylko dziecko?

Odpowiedz
nakartki 2013-10-16 o godz. 11:54
0

Taa, może niech od razu pójdzie do psychiatryka?
Kobieta nie histeryzuje,może po prostu przez tą kategoryczną odmowę,rzeczywiście odczuwa że coś w ich związku jest nie tak.
Niech pogada na poważnie z mężem dlaczego nie chce mieć drugiego dziecka.
Zresztą ja przy takich odmowach,bałabym się że facet po prostu przestał mnie kochać.

Odpowiedz
elzbieta80 2013-10-08 o godz. 13:42
0

Ja bym się wybrała do specjalisty, bo już trochę przesadzasz. Rozmowa z mężem, owszem ale histerie i to, że czujesz się taka pusta? To już nie jest normalne.

Odpowiedz
Reklama
muszeczka 2013-08-14 o godz. 11:12
0

"niektóre rzeczy są oczywiste, skoro się kochamy to chcemy mieć dzieci", cóż nie wiem, jak autorka wątku, ale ja przed ślubem rozmawiałam z Ukochanym nie tylko o tym, czy chce mieć dzieci, ale też ile chciałby mieć i w ten sposób uniknęliśmy nieporozumień, chociaż akurat zdarzyło się tak, że oboje chcemy dwójeczkę, a jeśli finanse pozwolą i będziemy sobie radzić, to pomyślimy nad trzecim. Ja naprawdę nie rozumiem: o czym ludzie rozmawiają przed ślubem jeśli nie o tak ważnych kwestiach? A w ogóle nie kumam też, jak można chcieć mieć z kimś drugie dziecko, a jednocześnie rozważać kwestię ewentualnego rozwodu i pisać, że nie chce się dziecku ojca zabierać, to znaczy, że ten związek trzyma już tylko dziecko?

Odpowiedz
orszulka31 2013-08-12 o godz. 19:22
0

Kochana problemami kobiet związanych z macierzyństwem z tego co wiem zajmuje się pani psycholog Joanna Obuchowicz - przyjmuje w Warszawie na ulicy Gocławskiej. Bardzo dobra specjalistka, wyciągnęła moją siostrę z depresji poporodowej.
Jeśli czujesz, że nie wiesz co masz robić może powinnaś spróbować konsultacji z psychologiem?

Odpowiedz
stylistkowa 2013-02-02 o godz. 12:57
0

Oj tam zaraz rozwód, też miałam Jej poddać taką myśl,żeby męża postawiła przed faktem dokonanym. W sumie powinien brać i też uczucia swojej żony pod uwagę, a on raczej podchodzi do tych spraw egoistycznie. Sądzę, że jednak musi odbyć się rozmowa i to długa, szczera, a najlepiej jeszcze kiedy dziecko położą spać,będzie to sobota,a oni oboje przy lampce wina rozstrzygną ten problem,póki co przy stole.:). Pa.

Odpowiedz
wariacko 2012-12-16 o godz. 01:50
0

Warto porozmawiać z Mężem.
Może mieć istotne powody.
A poza tym, nawet jeśli córka będzie jedynaczką, to nie musi być samotna. Teraz coraz częściej lepiej się wychodzi na przyjaźniach niż na 'zdjęciach rodzinnych'. Nie wiesz jak by było. Zawsze masz więcej czasu dla córeczki, która na pewno to doceni.
Gdybyś jednak chciała posłuchać propozycji postawienia Męża przed faktem dokonanym, to lepiej nie ryzykować, jeśli wiesz, że tego nie chce.
Znam przykłady szybkich rozwodów po takim zagraniu.
I czy drugie dziecko jest dla Ciebie ważniejsze niż pierwsze i Mąż?

Sama ma 2 dzieci, nie jestem zwolenniczką jedynaków, ale różnie to bywa.

Odpowiedz
Kasia Linde 2012-11-13 o godz. 21:52
0

Brukowiec, chylę czoła. I całkowicie się zgadzam. Dla mnie takie zachowanie kobiet ultra macierzyńskich to egoizm. I gadanie: nie chce żeby córeczka była sama...Jak jedno dziecko będzie w Wielkiej Brytanii a drugie na Jamajce to sobie pomogą ze ho- ho. Skup się na tym co masz, a nie na tym jak unieszczęśliwić męża.

Odpowiedz
Reklama
Brukowiec 2012-09-16 o godz. 12:03
0

nie sadze zeby metoda odstawienia tabletek i postawienia przed faktem dokonanym byla trafna.
pomyslcie co by bylo gdyby to faceci rodzili dzieci i decydowali za nas kiedy i ile ich bedziemy miec, mysle ze pogadaj z nim, bo moze nie chodzi wcale o finanse ani wstawanie tylko w glowie gdzies moze siedzi ze on ich po prostu nie chce wiecej miec
wiec ze brzmi to smutno, ael ja jestem ta druga strona w zwiazku-to ja nie chce miec dzieci, nigdy nie chcialam.mialam gdzies z 16 lat kiedy pierwszy raz to sobie uswiadomilam iod tego czasu minelo juz wiele lat, a mi to nie przeszlo-po prostu nie mam instynktu.
zepsulo mi to juz zwiazek z kims kogo bardzo kochalam, ale nie umialam sie zmusic do urodzenia mu dziecka i musielismy sie rozstac. moj obecny mazroizumieto i akceptuje-poki co.
ale radze Ci porozmawiac z mezem, bo ja bym bardzo chciala zeby moj byly usiadl kiedys ze mna i sporowal wtedy zrozumiec, zrozumiec ze nie chce kariery, nie chce piieniedzy, nie chodzi o finanse i imprezy.
zycze Ci z calego serca, zeby Twoj maz nie byl taki jak ja- anty maciezynski, bo z tymnietsety nie da sienic zrobic

Odpowiedz
Antenka1981 2012-08-31 o godz. 21:45
0

Tu pomoże tylko rozmowa, i to pewnie na jednej się nie skończy. Twój mąż ma jakieś obawy, może nawet jakieś nieuświadomione, warto poznać jego argumentację. Jeśli zrezygnujesz ze swoich pragnień będziesz nieszczęśliwa, a widać że bardzo pragniesz dziecka, skoro nawet przez głowę przemknął Ci rozwód. On powinien wiedzieć, jakie to dla Ciebie ważne.
Nie popieram natomiast celowego "przypadkowego" zajścia w ciążę i stawiania faceta "przed faktem dokonanym". To nie jest fair.

Odpowiedz
stylistkowa 2012-06-08 o godz. 11:38
0

Może po prostu Twój mąż boi się nie przespanych nocy,dodatkowych obowiązków. Ale jeśli bardzo pragniesz dzieciątka,normalnie postaw męża przed faktem dokonanym.Bo jeśli zajdziesz w ciążę,chyba nie każe Ci jej usuwać,zresztą też masz coś do powiedzenia,może przyjmie to do wiadomości ze spokojem i pogodzi się wtedy z faktem.Powodzenia, nie trać nadziei,masz rację, córeczce przyda się rodzeństwo.Trzymam kciuki.Pa.

Odpowiedz
niunnka 2012-03-18 o godz. 16:20
0

Najwazniejsze jest to zebys porozmawiala z mezem i postarala sie mu wyjasnic jak wazne jest dla ciebie posiadanie drugiego dziecka, ale postaraj zrobic to bez unoszenia sie i zbednych emocji, wiem ze to trudne, ale moim zdaniem to jest jedyne wyjscie

Odpowiedz
karmazyn 2012-03-13 o godz. 14:41
0

a może radyklane podjeście, nie bierz tabletek i już zajdziesz w ciąże to stanie przed faktem dokonanym wiem że ryzykowne ale jak masz parcie duże...

Odpowiedz
julka22 2012-03-11 o godz. 20:41
0

Też jestem tego zdania, że musisz z nim na ten temat porozmawiać, rozmowa jest w stanie wiele wyjaśnić. Może tak jak mówicie chodzić o pieniądze, bo drugie dziecko to wydatek może się boi że ws nie utrzyma, ale ja w takiej sytuacji gdyby mój mąż nie chciał mieć ze mną drugiego dziecka i nie wyjaśniał dlaczego pewnie bym pomyślała, że mnie nie kocha. Co do stłumienia instynktu to się nie da, jesteśmy kobietami to naturalne.

Odpowiedz
karmazyn 2012-03-09 o godz. 12:44
0

no dokłanie może się boi że nie sprosta finansowo przy dwójce dzieci, a i tak takie kwestie omawia się przed ślubem no ale coż. Nie nakręcaj się tak kochana tylko zwyczajnie z nim porozmawiaj ale nie wdrodze do pracy czy przy znajomych ale sam na sam. Powiem co czujesz i daj mu czas do namysłu, razem przedyskutujcie jak stoicie finansowo. Może się uda go przekonać.

Odpowiedz
jaaaga 2012-02-01 o godz. 13:50
0

Jesli nie wiadomo o co chodzi to jak to się mowi chodzi o pieniadze może mąż się obawia że wasza sytuacja materialna nie pozwala na drugie dziecko ?

Odpowiedz
WeselneZaplecze 2012-01-20 o godz. 12:31
0

Pogadaj szczerze z mężem. Przecież musi podać powód, dlaczego tak się upiera przed kolejnym dzieckiem. Może się czegoś obawia?

Odpowiedz
marika78 2012-01-17 o godz. 11:33
0

może spróbujesz mu wytłumaczyć to, co czujesz..

Odpowiedz
Jarzynowa 2012-01-15 o godz. 15:10
0

anieliczka_81 czemu mąż nie chce drugiego dziecka?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie