Top nails, zna ktoś?

zamawiałam trochę kosmetyków w tej firmie i mogę w sumie je polecić bo są dobrej jakości i cena nie wygórowana.
Mogliby trochę szybciej wysyłać ale ogólnie to kupię tam jeszcze raz

Zaplacilam, zamowienie nie dotarlo w ogolie!!! Na tel nikt nie odpowiadal (na emaily jasne ze tez), kilka raz ktos odebral powiedzial ze zamowienie zostane wyslane (po 2 mies!!!!) ale w koncu nic tak i nie dostalam, nie mialam sily poprostu po 3 miesiacach isc jeszcze na policija za 50 zl...

Unikać tej firmy jak ognia !!!!!!!!!!!! Oszuści jakich mało !!!!!!!! Na swojej stronce piszą o sobie "Oto 10 powodów dla których warto wybrać ofertę TOP-NAILS:
Tanio
Łatwo
Miło
Przyjemnie
Szybko
Rzetelnie
Wygodnie
Fachowo
Terminowo
I PROFESJONALNIE !"
Jedno wielkie gówno i oszustwo !!!!
Kpią sobie z klienta i mają ich głęboko gdzieś. Już 1,5 miesiąca czekam na zwrot moich pieniędzy.. Zamówiłam żele ( o ile można to coś tak nazwać ), złożyłam reklamacje i do dzisiaj czekam na moją kasę. Koleś który odbiera tel. za każdym razem udaje idiotę, który nie wie o co chodzi... A jak go już oświeci, obiecuje zrobienie przelewu. Teraz się już wycwanił i tel. nie odbiera. Na maile też nikt nie odpisuje.. A niby to taka rzetelna i profesjonalna firma!! Raczej profesjonalne i rzetelne gówno... Sprawa ląduje u rzecznika praw konsumenta.

W "Top Nails" zamówiłem kuferek kosmetyczny (nie mam nic wspólnego z branżą kosmetyczną, ale potrzebowałem czegoś na drobiazgi, a skrzynki na narzędzia jakoś mi nie pasowały). Zamówiłem dostawę przez kuriera (30 PLN). Kuferek przyszedł po tygodniu Pocztą Polską(19 PLN). Jako kwota pobrania widniało 149 PLN(119 kuferek+30 kurier). Odebrałem, bo zależało mi na kuferku i cieszyłem się, że wreszcie dotarł, a sprawę postanowiłem wyjaśnić z Top Nails telefonicznie. Dowiedziałem się od pana, którego telefon był podany w dziale "kontakt", że firma mieści się w niewielkiej miejscowości i kurier nie zawsze do nich dociera (a wrony w powietrzu zawracają). W takiej sytuacji wysyłają zamówienie pocztą. Oczywiście zmniejszają wtedy kwotę pobrania. W moim przypadku koleżanka mojego rozmówcy się zamotała. Pan przeprosił i obiecał, że następnego dnia zrobi przelew (czemu nie od razu? znaleźli bank bez dostępu internetowego?). Po tygodniu od rozmowy wysłałem maila, że pieniądze nie dotarły. Bez odpowiedzi (może internetu nie mają?). Dziś minęło sześć dni od maila i żenujących 11 PLN wciąż nie mam na koncie (z jednej strony żenujących, z drugiej prawie 10% wartości zamówionego towaru). Reasumując radziłbym uważać- kiepski kontakt i gówniarskie zachowanie marnie rokują.

Niffer napisał(a):zaoszczędzę dyche na zelu czy złotowke na pedzelku a potem wywale
bardzo to mozliwe .. wiec moze nie warto ryzykowac ...

Bo mam troche pietra kupować nikomu nieznaną firme, zaoszczędzę dyche na zelu czy złotowke na pedzelku a potem wywale

Niffer, zupelnie nieznana firma