Co myślicie o aseksofobii?

Ciekawy temat.. ja nie potrafię zrozumieć związku bez seksu, ale cóż ludzie są naprawdę czasem najwyraźniej dziwni ale cóż "Dziwny jest ten świat". Jeśli tak uważają to czemu im zabraniać :P

Hehe, no ja też tego nie rozumiem ale powiem ci że w pewnym sensie nie rozumiem tych ludzi bo nie potrafię , myślę że przyszłe pokolenia będą się o to martwić co z tą mniejszośćią zrobić ;)

Wtedy to d*** blada A poważnie to my sobie możemy gdybać co będzie jeśli... prawda jest taka, że homoseksualistów nie 'wyleczymy', aseksualnych do seksu nie namówimy, mój komentarz może być jedynie taki, że nie rozumiem jak świadomie można rezygnoważ z takiej przyjemności, ale akceptuję i szanuję decyzje innych.
(i mam wielką nadzieję, że jednak nie wyginiemy ;) )

No tak ale ta mniejszość kiedyś za paredziesiąt lat może zamienić się w większość i co wtedy ? 8)

No tak, ale mimo wszystko większość z nas się rozmnaża więc nie wyginiemy ;), a homoseksualiści czy ludzie nieuznający seksu stanowią jednak znakomitą mniejszość. I dobrze bybyło, gdyby tak "normalna" większość mniejszości akceptowała ;)

No tak tylko popatrz na to tak że jeżeli wszyscy by tak myśleli albo większość to populacja ludzi na ziemi byłaby znikoma ... i co dalej ?

red_angel napisał(a):
uważam to za dosyć niestosowne

idąc dalej można stwierdzić, że to dosyć niestosowne, że na świecie są homoseksualiści, bo przecież Bóg stworzył kobietę dla mężczyzny...
Ja myślę, że każdy ma prawo do własnych wyborów i dopóki nie robi nikomu krzywdy, to niech sobie nie uznaje seksu, nie je mięsa i kocha się z osobą tej samej płci.

Spoko ja wcale nie oceniam tylko nie mogę "pojąć".... masz rację może wpływ na to miało dzieciństwo albo hmm... sama już nie wiem, ja jestem tego zdania że bóg nas po to stworzył żebyśmy się rozmnażali i uważam to za dosyć niestosowne że ktoś czuje do tego wstręt

Może wpływ dzieciństwa? Sama nie wiem, ale trzeba ich rozumieć a nie oceniać.

Słyszałam o tym wydaje mi się oglądając Rozmowy w toku. Kiedyś był właśnie program na temat chyba takich ludzi którzy seks odbierają za wstręt i obrzydzenie. Nawet całowanie się z językiem jest dla nich wstrętne ... widocznie tak jest ale dlaczego ?

To tak jak z ascezą. Często pod wpływem traumy ludzie rezygnują z seksu bo mają inne problemy na głowie mówiąc delikatnie. Natomiast sam fakt, nie uprawiania seksu nie jest niczym złym ani pozytywnym. Jest z natury rzeczy obojętny. Jak mu przypiszesz cechy pozytywne to twoja sprawa, jak negatywne to też twój punkt widzenia.

ja słyszałam o takich osobach, dla których seks jest po prostu wstrętny, u nas jeszcze to temat mało znany ale w stanach to jest duża grupa która ma swoje portale i ludzie szukają sobie do pary drugiej osoby aseksualnej