-
Anja odsłony: 25582
Zwierzaki 5
poprzednia część http://forum.styl.fm/s1/zwierzaki-4-vt8910,1470.htm#501802
Olencia:) napisał(a):cheyenne napisał/a:
Cytat:
- podcinanie strun głosowych- to bardzo popularny zabieg w stanach- pies szczeka, jest uciazliwy, pies z podcietymi strunami nie szczeka
noooo to to jest masakraaa
to już jest nienormalne moim zdaniem,pies jest po to,żeby sobie szczekał
mi_ moj tez jeszcze z tych którym obcinali urodził sie w marcu 2004 a od maja sie nie obcina juz no chyba ze jakies oszołomy sobie zazycza
Odpowiedz
mi_ napisał(a):marta1985 napisał(a):ja zawsze widzialam sznaucery z obcietymi ogonkami a jak zobaczylam z ogona to sie zakochalam odrazu iny pies
mój sznaucer ma obcięty ogon, ale wtedy jeszcze obcinali
zadko gdzie spotkac sznaucera z ogonem, a z ogonkiem sa takie smieszne :)
ja mam sasiadke na dole co ma hodowle sznaucerow i ona do dzis obcina ogony
marta1985, zgadzam sie z Tobą dla mnie to nieludzkie ale od 2004 sie chyba nie musi podcinać juz a mimo to dalej to robią
Odpowiedz
dziekuje dziewczynki
a wogole podcinanie uszu ogonow jest juz zabronione
i dlamnie jest bez sensu przyjdzie taki szczeniak na wystawe z obcietymi uszami to powinni go odrazu zdyskfalikowac
bo sie przyja stereotyp ze tym psa sie obcina uszy innym ogony i ludzie to robia bo tak niby wyglada ladnie
wcale tak nie jest
ja zawsze widzialam sznaucery z obcietymi ogonkami a jak zobaczylam z ogona to sie zakochalam odrazu iny pies.
Rinka napisał(a):nocnaniunia napisał(a):podcinanie strun głosowych
o matko :o to po co komu pies w takim razie .... :o
nocnaniunia napisał(a):według tej interpertacji mozna nawet produkowac psy na mięso, na futerka, na smalec byle zapewnic im humanitarny ubój
glowa boli dla mnie koszmarne jak to przeczytalam
znalazłam taki zapis odnosnie przycinania uszu i powiem ze jak przeczytałam to naprawdę koszmar: to jest wypowiedz do gazety
Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi na interpelację posła Aszkiełowicza (fragmenty):
"
Obcinanie uszu i ogonów psom pochodzącym z hodowli psów rasowych jest innym zabiegiem wynikającym z technologii produkcji, podobnie jak kurtyzowanie ogonów, obcinanie zębów oraz kastracja samców niektórych gatunków zwierząt gospodarskich. Kastracja knurów jest przeprowadzana w większości przypadków w celu otrzymania właściwej jakości produktu (mięsa) po zakończeniu tuczu i zgodnie z przepisem art. 27 ust. 1 ustawy również nie może być w takim przypadku traktowana jako zabieg lekarsko-weterynaryjny.
W przypadku psów ras myśliwskich obcięcie uszu i ogona ma na celu uchronienie zwierzęcia przed obrażeniami podczas polowań.
Ponadto u niektórych ras psów obcięcie części małżowin usznych zapobiega stanom zapalnym w obrębie ucha zewnętrznego, w tym przewlekłym i ostrym zapaleniom kanału słuchowego zewnętrznego.
W związku z tym zabieg kopiowania małżowin usznych u tych ras jest często zabiegiem profilaktycznym, a o konieczności lub zasadności jego przeprowadzenia powinien decydować lekarz weterynarii na podstawie posiadanego doświadczenia zawodowego i aktualnej wiedzy w tym zakresie.
Ponadto w rozdziale 2 ustawy o ochronie zwierząt zawierającym przepisy mające zastosowanie do zwierząt domowych (towarzyszących) nie ma przepisów zakazujących kurtyzowania ogonów, kopiowania małżowin usznych, pozbawiania możliwości wydawania głosu, usuwania pazurów i zębów. Wskazano jedynie, że uwięź, na której jest trzymane zwierzę domowe, nie może powodować u niego urazów ani cierpień oraz musi mu zapewnić możliwość niezbędnego ruchu
i dalej sie wypowiada :
Według tego pisma:
- usuwanie kłów jest zabiegiem profilaktycznym - w stanach tę praktykę robi sie u psów policyjnych, w stanach niektórym rasom pracujacym przy owcach przycina się kły aby nie mogły mocno gryźć owiec.
- usuwanie pazurów- w stanach usuwa sie boczne pazury
- podcinanie strun głosowych- to bardzo popularny zabieg w stanach- pies szczeka, jest uciazliwy, pies z podcietymi strunami nie szczeka
- mozna trzymac całe życie psa na uwięzi - jaka to wystarczajaca uwieź? 1 metr dla psa? Wystarczy? Według tej interpertacji pewnie wystarczy i nigdy nie musi być z niej spuszczony.
- według tej interpertacji mozna nawet produkowac psy na mięso, na futerka, na smalec byle zapewnic im humanitarny ubój
a przy okazji wszystkie badania weterynaryjne wskazuja ze nie ma podstaw do twierdzenia ze kopiowanie zapobiega chorobom uszu.
Odpowiedz na interpelacje nie jest wiażąca, po odczytaniu ja na posiedzeniu ustosunkują się inni do tego.
Na Słowacji i Czechach także usuwa się piąty palec z przodu u piesków ras ozdobnych, aby nosząc je na rękach nie być podrapanym właśnie przez tzw kciuk.
Obcinanie ogonów wykonuje się w drugiej dobie życia szczenięcia i zapewniam, ze nic maluch nie czuje - nie są jeszcze, że tak powiem czynne końcówki nerwów. Gdyby było inaczej to po urodzeniu biegał by jak kurczak wykluty co dopiero z jaja.
Uszy kopiuje się w narkozie a nie na żywca (niektórzy robią to w płytkiej narkozie ale szybko dosypiają malucha, bo się wierci) inaczej nie ma mozliwości ani skopiowania ucha, ani go zszycia w sposób szybki i prawidlowy.
Co do wetów, którzy wykonują ten zabieg to nie dla tego info o nich jest przekazywane tzw kanałami, że jest zabronione kopiowanie, lecz dlatego, że naprawdę sztuką jest dobrze i wzorcowo, szybko i fachowo skopiować uszy - spartaczyć każdypotrafi - niejednokrotnie widziałam piękne psy z fatalnie przyciętymi uszami.
Zaś co do sensu kopiowania uszu i obcinania ogonów - zawsze będą zwolennicy i przeciwnicy tych zabiegów. Fakt, niektóre rasy zyskały więcej urody mając długi ogon czy też wyglądają bardziej miśkowato mając niecięte ucho.Lecz ból jest żaden w przeciwieństwie właśnie do kastracji knurów wykonywanej bez żadnego znieczulenia. Czy też kolczykowanie bydła - podobno nie boli ale ja w to nie wierzę, ze robienie wielkiej dziury w uchu nie przynosi bólu.
Jak widzicie temat rzeka, wiele cierpień naprawdę okrutnych zwierzęta muszą przejść aby zadowolić człowieka i spełniać przepisy prawa, ze kopiowanie uszu u profesjonalisty to mały pikuś...."
marta1985, sweet jest ta Twoja sunia z tymi uszkami. I ma takie poczciwe oczka :) :)
benitka608, Mopsinskie debesciak
inaaa napisał(a): nigdy nie rozumialam ludzi co tak robia
z tego co wiem, robi sie to po to zeby psom nie chorowaly np. uszy. Dlatego sie podcina.... Tak slyszalam.
ALe po co ogony to nie wiem
marta1985, sliczna jest BARDZO !! ale ja i tam bym jej te uszka podciela :D :P hyhy.. no ale z takimi normalnymi to fakt potulniejsza ;)
benitka608, ten Twoj psiak to naprawde rewelacja hehehehehehehe lol lol
Misia.m, no ona wlasnie jest wielkosci myszko moze nawet troszke wieksza :) jak znajde jeszcze jej fotki to powklejam ;)
marta1985, faktycznie wyglada łagodniej niz normalne pieski tej rasy , slicznie
benitka608, mopsik jest przekochany i te oczka wielgasne
to sluchajcie moj Wafilon jak dostanie nowa zabawke to ja tak wymemla ze kazdy wlosek jest w inna strone
ide ostatnio z K do sklepu zoologoiczego i byly swinki morksie dlugowlose i jedna cala pomeirzowiena byla
a K z tekstem"wyglada jakby sie dostala w pyszczek wafla" lol lol lol lol lol lol lol
marta1985 napisał(a):Olencia:) napisał/a:
benitka608 napisał/a:
no i tamten miał przyciete uszy
u amstaffow i pit bullow podoba mi sie to :) nie pasuja do tych psow normalne uszy :P
a ja mojej nie obcielam uszkow bo z uszkami wyglada lagodniej potulniej
marta1985, ale ona jest sliczna i jakie ma oczy
dlatego właśnie w ogole mi tych świanków nie przypomina , super z niej laseczka
a oto mój M, on jest taki dzidziusiaowaty jeszcze tu z z zabaweczką
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl jak lew z ofaira z animal planet wrrr
http://www.fotosik.pl
a tu spojrzenie WARIATA lol lol lol lol lol
http://www.fotosik.pl
Olencia:) napisał(a):rta1985 napisał/a:
Olencia:) napisał/a:
marta1985, a wlasnie co do Twojego amstaffa to lagodna ona... bo te pieski to maja charakterek
moja to york w wiekszym wydaniu kanapowiec pieszczoch do ludzi
ale za to psow nie toleruje zanczy ma wybrane z ktorymi chce sie bawic
nie rzuca mi sie na kazdego psa, bo nawet jak pies szczeka to nie reaguje najgorzej jak juz se zblizy i wrog nr 1 to kot
ahaaa to fajnie :D jej tez bym chciala miec amstaffa albo pit bulla fajne te pieski sa... z takim to tak bezpiecznie :D i taki lansik hehe :D
ja bałabym sie mieć takiego psa 8)
nie odrózniam amstafów stafordów i reszty ale jak ostatnio byłam u weta to był z nami w poczekalni facet ktory własnie jednym z takich psów był - a ten pies masakra wielki i obrzydliwy, na dodatek wydawał dzwieki jak świnia - i jeszcze ten facet opowiadał ze dwóch braci tego psa musili zastrzelic bo trafiły w nieodpowiednie rece i byly niebezpieczne :(
marta ta Twoja to sunie wiec jest delikatniejsza no i tamten miał przyciete uszy i był jakby pręgowany wiec to chyba ta druga rasa 8)
w ogole to jak mnie wkurzaja jakieś baby (ostatnio takie spotykam) z owczarkami niemieckimi ktore sie wyrywaja zeby zezrec mojego Mopsa a one ledwo daja rade je utrzymac , oczywiscie pies bez kaganca i w ogole
marta1985 napisał(a):Olencia:) napisał(a):
marta1985, a wlasnie co do Twojego amstaffa to lagodna ona... bo te pieski to maja charakterek
moja to york w wiekszym wydaniu kanapowiec pieszczoch do ludzi
ale za to psow nie toleruje zanczy ma wybrane z ktorymi chce sie bawic
nie rzuca mi sie na kazdego psa, bo nawet jak pies szczeka to nie reaguje najgorzej jak juz se zblizy i wrog nr 1 to kot
ahaaa to fajnie :D jej tez bym chciala miec amstaffa albo pit bulla fajne te pieski sa... z takim to tak bezpiecznie :D i taki lansik hehe :D
Olencia:) napisał(a):
marta1985, a wlasnie co do Twojego amstaffa to lagodna ona... bo te pieski to maja charakterek
moja to york w wiekszym wydaniu kanapowiec pieszczoch do ludzi
ale za to psow nie toleruje zanczy ma wybrane z ktorymi chce sie bawic
nie rzuca mi sie na kazdego psa, bo nawet jak pies szczeka to nie reaguje najgorzej jak juz se zblizy i wrog nr 1 to kot
marta1985 napisał(a):ja zawsze chcialam miec duzego psa
jak sznaucera olbrzyma albo mastiffa
takie wielkie psy są dla mnie znowu za wielkie 8) ,a Yorki to takie tyci też bałabym sie żeby mu krzywdy np dzrzwiami nie zrobic albo nie kopnac przez przypadek tzn uwielbiam je jako pieski ale np M mi sie juz wydaje ze jest mega wielki a jak jest na spacerku to znowu ze jest malutki - ale na rekach siły nie mam go nosic
gosiunia2004 napisał(a):marta1985 napisał(a):Rinka napisał(a):Ehhh to widze, że ja chyba jedyna tu jestem, ktora yorkow nie lubi
chyba nie
spoko ja tez nie lubilam i R wrecz nieznosil yorkow
do czasu az didunie dostalismy
(a ja wczesniej pkolke)
mozliwe zeby tak bylo
ale ja lubie male pieski u kogos
ja zawsze chcialam miec duzego psa
jak sznaucera olbrzyma albo mastiffa
ale warunki mi na to nie pozwalaja wiec mam sredniego amstaffa
Olencia:), sliczny wygląda jak myszka, co Ty jeszcze masz?
pochwal sie
Anja napisał(a):inaa
no tylko łapała, nigdy nie ugryzła do krwi np czy sladów zębów nie zostawiała nawet nigdy
musiała sobie łapnąc bo by nie zyła
a z tym pilnowanie nieźle właśnie, tzn ona nie była agresywna czy coś ale pilnowała jak swojego
no dokladnie moj pies tez by sie nie odwazyl bo wie jakie by byly z tego konsekwencje
a ten mamy to obcym nie pozwalal jej na rece brac tylko tym z rodziny i tym co znal zawsze kolo wozka albo lozeczka pilnowal jak swojego chciaz dziwne bo to pies nie suczka a jak babcia na spacer z mama szla to on tez musial isc bo inaczej strasznie wyl i ujadal
GOCHA napisał(a):Natasha napisał(a):GOCHA, to ja miałam taka papuzkę która tak nieciepiała mojej mamy ze jak wyjechałam to strzelała kupa poza klatke na ściane :P:P:P:P
hehehe tez dobra :) moja wyrzuca poza klatke tylko dobrze ze moja papuga nie sra poza klatke na sciane , tez wlasnie slyszalam ze niekore tak robią , albo zarcie wywalają bo grzebią lapkami
GOCHA napisał(a):czesto ogladam animal planet i takie agresywne psy o ktorych piszecie zawsze tam usypiaja
ale moj tylko szczeka takj jak Anji jej tylko łapał anie gryzł a o ile mi wiadomo to u nas usupia sie psy po dwoch ugryzieniach
Anja, psy tak maja moja mama jak sie urodzila to babcia opowiadala ze ten jej pies co tez taki agresywny byl nie chcial jej na krok odstapic i trzeba bylo go jedzeniem przkupywac zeby jakas sasiadka mogla mame na rece wziasc
GOCHA napisał(a):czesto ogladam animal planet i takie agresywne psy o ktorych piszecie zawsze tam usypiaja
no tez widziałam kilka programów tej policji animalsowej
ale wiecie dziwne było to, że jak siostra M. mieszkała w domu tam jeszcze i urodziła Mikołaja to Berta pilnowała łóżeczko, jak w nocy sie budził płakał to piszczała pod drzwiami, jakby sie bała o niego, albo jak spał w wózku no to tez sie kładła pod tym wóżkiem i czuwała przy nim
GOCHA, bo niby jak pies jest starszy to juz potem nienadaje sie do adopcji jak dalej ma takie zachowania
Odpowiedz
Anja napisał(a):nocnaniunia napisał(a):Anja, nie spotkałam sie z takim zachowaniem naprawde az mnie dziwi ze taki zlosliwiec z niej
z niej był
ona była traktowana jak czonek rodziny, usłuchana była, grzeczna, zero kłopotu z nia nie było w ogóle, tylko te dzieci no no tak zazdrosna widac bardzo o swoją pozycje
nocnaniunia napisał(a):Anja, nie spotkałam sie z takim zachowaniem naprawde az mnie dziwi ze taki zlosliwiec z niej
z niej był
ona była traktowana jak czonek rodziny, usłuchana była, grzeczna, zero kłopotu z nia nie było w ogóle, tylko te dzieci no
nocnaniunia napisał(a):Anja, zdechł z zimna?
najprawdopodobniej tak bo z czego by innego, chyba ze z tesknoty :(
GOCHA napisał(a):Anja, ja takkiedys chomika na tydzien zostawilam w domu z gora jedzenia i picia i jak wrocilam to nic jej nie bylo :)
no ten mój zamarzł bo akurat wtedy mega zima sie zrobiła, a my juz wrócić nie mogliśmy, zrrszta nie wiedzielismy że aż tak u nas wtedy zimno jest i to tylko trzy dni były
siedział zwiniety w taką kulke, jak piłka do tenisa wyglądał- biedny
Anja, nie spotkałam sie z takim zachowaniem naprawde az mnie dziwi ze taki zlosliwiec z niej
Odpowiedz
inaaa napisał(a):Anja, ooo dokladnie jest z moją Szibunią tyle tylko ze ona strasznie szczeka.Strasznie zazdrosna o dzieci i napewno to nie zalezy od wychowania bo jest naszym drugim psem pierwszy budrys chował sie razem ze mna wiec do dzieci był przyzwyczajony mogły go targać sciskac nawet na nim jezdzic jak nikt nie widział ale jak go za długo sasiad za ogon wytarłag to go złapał za kapcia.Mimo tego lubił dzieci w przeciwieństwie do Szibuni
no Berta jak biegała po podwórku a nie daj boże jakies dziecko sobie jechało na rowerku czy szło czy biegło za brama to szczekała jakby zwariowała normalnie jakby demona zobaczyła nieważne czy dziecko miało 1,5 roku iledwo co sie na nózkach trzymało - dla niej to był wróg publiczny nr jeden-na równie z kotami
ja miałam piekną swinke morską włos miała jedwabisty i długi ale po 6 miesiacach mi zdechla, w sumie nie wiedzialam ze nie powinno sie dawac jej lisci salaty a moja duzo jadła a słyszalam ze to moglo byc powodem
Odpowiedz
klazel, to ja pisalam, ze to dla mnie nie pies :(
nocnaniunia, jeszcze raz chcialam napisac, ze ja tylko swoje zdanie wyrazilam i nikogo, ani zadnego zwierzaka nie obrazam,
jesli ktos poczul sie urazony, jeszcze raz przepraszam,
szkoda, ze nie mozna wyrazic swojej opinii :(
GOCHA napisał(a):Natasha napisał(a):GOCHA, moze on ma ADHD jak tak reaguje bieganiem na dzwieki
pierun ja wie, potrafi caly tydzien spac na gorze w klatce zamiast isc do cieplego gniazda i przy okazji sika poza klatke i kupy wyrzuca
moj chomik tez mial adhd :P
ja tam sie nie kloce tylko wyrazam swoje zdanie i caly czas wam tlumacze ze mi nie chodzi o yorki czy male psy.....
kocham wszystkie zwierzeta (no moze bez przesady)
jak mowie yorki sa slodkie ale ja bym nie chciala
i tylko opowiedzialam ze znalam jedna taka gadzine i juz po niej bym nie chciala miec yorka i tyle...
GOCHA napisał(a):Anja napisał(a):GOCHA napisał(a):wiecie co :) moj chomik jest grozniejszy od niejednego psa :) jak ide z nim do weterynarza to musmy zakladac rekawice takie grube skorzane i takprzez nie nas zawsze pogryzie
a Ty go w domu na ręce nie bierzesz?
a co ty ona strasznie sie boi wszystkiego jak tylko uslyszy jakis dziwny dzwiek to lata po calej klatce jak opetana
hii o kurde dzikusek jakiś
ja miałam takiego kochanego chomiczka mogłam go tulic głaskać ściskać i nic nie robić, gryzł tylko marchewki
ale kiedys wszyscy pojechalismy do siostry na trzy dni - ale zostawilismy mu kupę żarcia i picia, miała wszystko na te trzy dni, a pech chciał, że w ciagu tych trzech dni spadł śnieg i wielki mróz był i chomik mi zamarzł ale ryczałam za nim jejuuuu potem miałam świnke morska tez łagodna i świetna do przytulania targania miziani i tez jak gryzła to tylko marchewki to ją z kolei capnął pies mojej ciotki
znów ryczałam jak głupia za nią
potem juz miałam same pieski
klazel, ok, juz daje spokój, moze trafiłas czy widzialas takie agresywne duze czy male psy, ja jakos sie wsród moich znajomych nie spotkałam zeby pies kogos ugryzl czy byl agresywny moze dlatego ciezko mi to zrozumiec
Odpowiedz
nocnaniunia napisał(a):klazel, no jak nie ze małe ? skoro mowicie ze male to nie pies i ze wredne , a nie mozna tego uogólniac ze tak zawsze jest bo wolicie wieksze, no sory ale ja to tak odebrałam, szanuje ze ktos moze tej akurat rasy nie lubic bo to normalne ale czemu musi od razu na nią najeżdzac?
to pokaz mi posty w ktorych napisalam, ze male wszystkie sa wredne i ze to nie jest pies, i ze ja wole wieksze to dla mnie te male sa wredne
i gdzie ja do choinki najezdzam na ta rase?
to wy probojuecie nas przekonac ze nie mamy racji i ze wlasciciele sa wredni to pies sie od nichuczy... jak to guzik prawda jest
do nas do pracy czesto z lancucha sie zwywa suczka a wlasciciela ma paskudnego-bije ja, tak ma scisnieta obroze ze palca nie wetkniesz a ona jest przekochana....
a ja sie nie kłóce napewno, tylko spokojnie prosze zeby nie obrazac małych ras -yorków i nie uogólniac i nie pisac ze to nie pies
reszta jest ok
Olencia:) napisał(a):GOCHA napisał(a):wiecie co :) moj chomik jest grozniejszy od niejednego psa :) jak ide z nim do weterynarza to musmy zakladac rekawice takie grube skorzane i takprzez nie nas zawsze pogryzie
buahahahahahahahahahahahaha no niezle lol
a jakiego masz chomika ??
taki zwyklak
Anja, ooo dokladnie jest z moją Szibunią tyle tylko ze ona strasznie szczeka.Strasznie zazdrosna o dzieci i napewno to nie zalezy od wychowania bo jest naszym drugim psem pierwszy budrys chował sie razem ze mna wiec do dzieci był przyzwyczajony mogły go targać sciskac nawet na nim jezdzic jak nikt nie widział ale jak go za długo sasiad za ogon wytarłag to go złapał za kapcia.Mimo tego lubił dzieci w przeciwieństwie do Szibuni
Odpowiedz
Anja napisał(a):GOCHA napisał(a):wiecie co :) moj chomik jest grozniejszy od niejednego psa :) jak ide z nim do weterynarza to musmy zakladac rekawice takie grube skorzane i takprzez nie nas zawsze pogryzie
a Ty go w domu na ręce nie bierzesz?
a co ty ona strasznie sie boi wszystkiego jak tylko uslyszy jakis dziwny dzwiek to lata po calej klatce jak opetana
nocnaniunia napisał(a):klazel, no jak nie ze małe ? skoro mowicie ze male to nie pies i ze wredne , a nie mozna tego uogólniac ze tak zawsze jest bo wolicie wieksze, no sory ale ja to tak odebrałam, szanuje ze ktos moze tej akurat rasy nie lubic bo to normalne ale czemu musi od razu na nią najeżdzac?
przecież Klaudia kilka razy wspomniała specjalnie że nie mówi o TYorkach tylko ogólnie o psach - to o yorkach było przy pierwszym jej poście na ten temat...
GOCHA napisał(a):wiecie co :) moj chomik jest grozniejszy od niejednego psa :) jak ide z nim do weterynarza to musmy zakladac rekawice takie grube skorzane i takprzez nie nas zawsze pogryzie
buahahahahahahahahahahahaha no niezle lol
a jakiego masz chomika ??
kazdemu psu moze cos odwalic i tyle... u mnie w rodzinie wlasnie byl taki przypadek moja kuzynka miala jamnika chyba od 13 lat byl bardzo lagodnym psem ale gdy pojawil soe nowy domownik (dzidzia) pies sie zmienil... niby bal sie atakowac malego ale przyszedl taki dzien ze maly kolo niegi chodzil i pies ugryzl go w policzek...
Odpowiedzklazel, no jak nie ze małe ? skoro mowicie ze male to nie pies i ze wredne , a nie mozna tego uogólniac ze tak zawsze jest bo wolicie wieksze, no sory ale ja to tak odebrałam, szanuje ze ktos moze tej akurat rasy nie lubic bo to normalne ale czemu musi od razu na nią najeżdzac?
Odpowiedz
GOCHA napisał(a):wiecie co :) moj chomik jest grozniejszy od niejednego psa :) jak ide z nim do weterynarza to musmy zakladac rekawice takie grube skorzane i takprzez nie nas zawsze pogryzie
i dlaczego go nie uczylas od malego ze nie mozna tak robic lol lol lol lol lol
nocnaniunia napisał(a):inaaa, a myslisz ze duze psy nie potrafią dzieci ugryzc i byc wredne to dalej podkreslam zalezy od wychowania jak dzieci robia krzywde ciagna za ogon czy wciskaja palce do oczu to znow nie zwalajmy ze pies ma odskoki bo niewiem który by to wytrzymał,chyba wypchany ale od tego tez są rodzice by zwracali uwage co robą dzieci
Marcina Berta-bokserka była dla nas cudna pieszczocha straszna, ale o dzieci była zazdrosna-o każde dziecko i wcale nie musiały jej robić krzywdy
wystarczyło że przeszła sobie koło dziecka albo dziecko koło niej nawet bez kontaktu wzrokowego i Berta łapała za ręce-nie gryzła niewiadomo jak ale capneła nie raz
to nie zalezy od wychowania tylko od charakteru psa-była zazdrosna i tyle
nie raz sie ja karciło czy kapciem w tyłek dostała, ale to nic nie dawało bo jak pojawiło się jakieś dziecie w domu to za rece łapała i za każdym razem trzeba było uważac
poza tym ona to robiła świadomie chyba, bo jak złapała za ręke to dosłownie za sekunde spuszczała łebek i szła do siebie do koszyka -nawet jak nikt nie zdażył zareagowac jeszcze
straszną radośc jej sprawiało jak się dziecko jej wystraszyło
nocnaniunia napisał(a):inaaa, a myslisz ze duze psy nie potrafią dzieci ugryzc i byc wredne to dalej podkreslam zalezy od wychowania jak dzieci robia krzywde ciagna za ogon czy wciskaja palce do oczu to znow nie zwalajmy ze pies ma odskoki bo niewiem który by to wytrzymał,chyba wypchany ale od tego tez są rodzice by zwracali uwage co robą dzieci
Asiu ale nikt nie mowi ze to male psy robia TYLKO
tylko waszym rozumowaniem to jak pies zaatakuje dziecko to jest wina rodzicow bo go tak nauczyli i go wychowali, i jeszcze oni sa wredni i pies sie od nich uczy...
TO SA TYLKO ZWIERZETA
czlowiek potrafi byc nieprzewidywalny a co dopiero pies czy kot czy mysz kurde zeby nie bylo ze znow te yorki nieszczesne oskarzam...
nocnaniunia, wiadomo ze jak sie psa nie nauczy porzadnie zachowywac to bedzie agresywny itp.ale czasem mimo tego nie ma sie wplywu na to jak pies zareaguje ja swojego psa szkole ile moge ale nie moge jej oduczyc tego zeby przestala szczekac na dzieci ugryzc nie ugryzie ale szczeka bo jest zazdrosna
Odpowiedzinaaa, a myslisz ze duze psy nie potrafią dzieci ugryzc i byc wredne to dalej podkreslam zalezy od wychowania jak dzieci robia krzywde ciagna za ogon czy wciskaja palce do oczu to znow nie zwalajmy ze pies ma odskoki bo niewiem który by to wytrzymał,chyba wypchany ale od tego tez są rodzice by zwracali uwage co robą dzieci
Odpowiedz
klazel, jak dla mnie masz calkowita racje moja kumpela dostala psa
maly slodki i spokojny do czasu... cos mu sie w glowie poprzestawialo i od czasu do czasu jest starsznie agresywny potrafi ja ugryzc albo rodzica a zaraz potem jest normalny
Dafi ma na swoim koncie juz 2 ugryzienia z czego jedno w karcie weterynaryjnej i jak urgyzie raz jeszcze beda musieli go uspic
tyle tylko ze tak jest jak mu cos odwali na codzien to to jest cudowny i mily pieseczek
sam weterynarz stwierdzil ze on jest chory i gdyby byl czlowiekiem to napewno leczyli by go psychiatrycznie
owszem ze nauczysz, takich zachowan trzeba uczyc od małego, przyzwyczajac, moje znajome maja małe dzieci i yorki i nic nikomu jeszcze nie zrobiły, moj tak samo dzieciom krzywdy nigdy nie robił, ani obcym ani w swoim otoczeniu, a jak probowal to myslisz ze nie dostał gazeta?
jejku przeciez ja nie mowie tego zlosliwie i tylko o yorkach :)
i ze yorki to krzywde robia i w ogole :)
znalam jednego i byl paskudny no i mi zostalo :P
ale nie dam sobie wmowic, ze jego wlasciciele go uczyli atakowac swojego dzieciaka (nie raz dostal za gryzienie-no ja swojego dziecka bym gryzc nie dala) no i przezde wszystkim nie sa wredni wlasciciele :D
nocnaniunia, Coco tez szczeka i czasem zeby pokazuje, ale jednak dla mnie to takie malo psie jest,
po prostu tez jestem wielbicielka wiekszych psow,
jak kiedys bede mogla sobie pozwolic i bede miala odpowiednie warunki (tzn dom i duze podworko), to kupie sobie czarnego doga :) moje marzenie
uwieliam tez bullteriery, choc troche balabym sie, ze popelnilam blad w wychowaniu i kiedys wyskoczy na kogos, dlatego nigdy sobie takiego nie sprawie :(
ale popatrzec zawsze lubie :)
no i z malych psiakow to westy i jack russell sa moimi ulubiencami :)
Podobne tematy
- Jakie macie zwierzaki? 1512
- ZWIERZAKI 221
- Zwierzaki 2 1488
- Zwierzaki 3 1508
- Zwierzaki 4 1486
- Zwierzaki 6 1485