• isska odsłony: 7762

    Ja i moja matka.

    Mam odwieczny problem z moją mamą. Nigdy się nie dogadywałyśmy, prawie zawsze mamy inne zdanie, mamy inny gust i generalnie jesteśmy przeciwieństwami. Zawsze trzymałam się raczej z tatą. Co innego moja siostra, ona z kolei zawsze umiała z mamą rozmawiać, ten sam gust itd itp. Moja matka jest bardzo.. wymagającą kobietą, zawsze musi być tak jak ona chce, ona jest najlepsza, ma najlepsze pomysły i musi być tak jak powiedziała. A jeżeli nie- o zgrozo! albo awantura, albo obrażanie się albo szantaże. Nawet jak ona coś źle zrobiła, czy ewidentnie widać że nie ma racji, nie przyzna się, nie przeprosi, tylko udaje, że nic sie nie stało. Ja jak wspomniałam, mam zupełnie inny pogląd na świat niż ona, stąd nasze problemy.
    Jednak największym problemem dla mnie, jest faworyzowanie mojej starszej o rok siostry. Obie jesteśmy już dorosłe, jednak we mnie siedzi to już od długich lat. Ona zawsze miała w naszym domu lepiej. Ja czułam się [i chyba nadal czuje] jak kopciuszek. Prawie zawsze to ja sprzątałam po obiadach, to ja coś miałam zrobić. A mama z siostra szły oglądać tv itp. Moja siostra już nie mieszka z nami w domu, wyprowadziła się do chłopaka, a wie więcej co u rodziców słychać niż ja. Jeżdżą sobie na zakupy nie mówiąc mi nic.. do restauracji.. a ja siedze sobie sama w domu. Zawsze troche gorzej sie uczyłam, ale dawałam sobie radę. A co najlepsze- kiedyś słyszałam jak mówią o mnie "ta gorsza".
    Jak ja mam się do cholery czuć? to tkwi we mnie od bardzo długiego czasu, ale wiem, że nie powiem o tym mamie, bo nie dam rady, ona powie że zgłupiałam i że przecież mam takie piękne życie, ze niczego mi nie brakuje. Owszem, ubrań, kosmetyków i innych pierdół mi nie brakuje, ale miłości i akceptacji kupić się nie da. A ja czuję się po prostu jak ostatni wyrzutek któremu się tylko mówi posprzątaj, wynieś, zanieś, pozamiataj. Mam tak bardzo tego dosyć.. Moim największym marzeniem jest wyprowadzić się, ale nie mam za co.. Jestem.. załamana, sfrustrowana i niedoceniana. tak przynajmniej się czuję.
    Już tyle razy wypłakiwałam sobie oczy że już naprawde nie mam na to więcej siły.. Może ktoś będzie w stanie choć troszke mnie pocieszyć, bo naprawde tego potrzebuję.

    Odpowiedzi (0)
    Kategoria: Z życia
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Odpowiedz na pytanie