• Narzeczona odsłony: 4880

    Paraliżuje mnie strach przed porodem, jak sobie poradzić?

    Traumatycznie i przerazliwie w zasadzie od zawsze sie bałam,teraz jestem w 4 miesiacu i staje sie to dla mnie paralizujacym na sama mysl wydazeniem.Boje sie bolu, nie jestem odporna na bol, boje sie ze spanikuje-jak to ja , badz beda jakies komplikacje..boje sie tez nacinania,zszywania brrrno i ze nie wytrzymam tego bolua niestety nie zawsze daja zzo:(jak sobie wiec radzic z tym bolem.. ?czu mozna w ogole opisac nie wiem stopien cierpienia, badz rodzaj bolu?byc moze nie jest to w ogole tak straszne jak mowia i pisza...chyba oszalałam...

    Odpowiedzi (1)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-12-01, 11:17:21
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
wredna_lala 2013-11-04 o godz. 11:00
0

Glowa do gory :) pomysl o tym tak - tyle kobiet juz rodzilo i zyja :D Wiem wiem, malo pocieszajace. Ja tez sie balam. Za duzo ksiazek, filmow itp sie oglada, zeby sie nie bac. Ale nie ma powodu do strachu. Fakt, porod boli - ale da sie to wytrzymac. Ja rodzilam pod kroplowka z oxy i myslalam momentami, ze wyjde z siebie i stane obok, polozna bym najchetniej kopnela za te rady w stylu "oddychaj" - przeciez oddychalam !! meza okrzyczalam, ze to przez niego itd ;p Ale kiedy uslyszalam "widac glowke" przestalam myslec o bolu, a kiedy zobaczylam moja coreczke zapomnialam, ze w ogole bolalo!!Porownalabym ten bol do bolu przy okresie, mocniejszy oczywiscie - ale do wytrzymania. Na nacinanie nie musisz sie godzic ! ja wykrzyczalam, ze nie zgadzam sie i mnie nie nacieli, a juz ta @@@@ miala nozyczki w rece ;p
Tak, ze nie stresuj sie tak tym porodem, bo nerwy Ci moga zaszkodzic. Aha i jeszcze jedno - jak chcesz znieczulenie, powiedz o tym poloznej, bo pozniej moze sie okazac, ze masz juz za duze rozwarcie i znieczulenie juz nie zdarzy zadzialac.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie