• Gość odsłony: 2272

    Rozpamiętujecie gafy?

    Chyba jestem jakaś durna - zdarza się, że popełniam jakąś gafę, jest mi totalnie wstyd za gafę słowną, za niezrozumienie kogoś, palnięcie głupoty itd. Staram się coś wyprostować i wtedy jest jeszcze gorzej, czerwienię się, myślę, że ten ktoś już będzie tylko pamiętał o tym, co wystrzeliłam.

    Ale najgorsze chyba jest to, że czasami przypomina się ni stąd ni zowąd co palnęłam i wewnętrznie rozpamiętuje to zdarzenie i jest mi wstyd samej przed sobą. To chyba nie jest normalne, zwłaszcza, że przypominają mi się jakieś głupoty z bardzo odległych czasów.

    Znacie, macie?

    Odpowiedzi (13)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-02-08, 00:07:33
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Asiowa 2010-02-08 o godz. 00:07
0

Biba napisał(a):Tak jak ktos juz napisal,z najlepiej o takich "przyjemnosciach" ;) rozmyslam przed zasnieciem....
o i spac nie mozna kilka dni

ja dzisiaj palnęłam gafę a raczej troche za dużo powiedziałam - oczywiście siedzę teraz i się tym zadręczam

Odpowiedz
Biba 2010-02-07 o godz. 03:43
0

Tak jak ktos juz napisal,z najlepiej o takich "przyjemnosciach" ;) rozmyslam przed zasnieciem....

Odpowiedz
Gość 2010-02-07 o godz. 03:26
0

Znamy, mamy. Jak sobie przypomnę niektóre gafy to blednę.
Kiedyś na Forumi pisałam w dwóch oknach i w wątku niz gruszki nie z pietruszki walnęłam
"cudowny bukiet" oczywiśnie nie miało to odniesienia do tematu wątku :]

Odpowiedz
sarabe 2010-02-06 o godz. 22:11
0

oj znamy, znamy..... też rozpamiętuję gafy i stracone - niewykorzystane okazje. I tyle razy już sobie wmawiałam, że to i tak nic nie da, takie rozpamiętywanie... albo żal za zaprzepaszczonymi szansami ... tak już mam i cięzko to zmienić, ale się staram

Odpowiedz
Gość 2010-02-06 o godz. 22:05
0

Może niekoniecznie gafy, ale różne nieprzyjemne sytuacje z moim udziałem - przeżywam, rozpamiętuję, analizuję w tę i nazad, dzielę włos na czworo ;) Niestety. Ale zauważyłam, że z wiekiem staję bardziej gruboskórna i czas rozpamiętywania skrócił się do kilku dni.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-02-06 o godz. 21:12
0

no niestety... jestem (okropne to ) pamietliwa do innych, chociaz walcze z tym intensywnie i jest juz lepiej niz bylo kiedys...
ale to nic w porownaniu z tym, jak pamietliwa jestem w stosunku do samej siebie:/
miesiac sie wlasna gafa zameczam....

Odpowiedz
Mysiunia 2010-02-06 o godz. 21:07
0

Ja niestety również bardzo często rozpamiętuję różne gafy...

Najczęściej przypominam sobie wszystkie wpadki tuz przed snem .

Strasznie rozpamiętuje też przegapione okazje i to co mogłam zrobić a czego nie zrobiłam

...

Odpowiedz
Gość 2010-02-06 o godz. 20:48
0

K2 napisał(a): "stracone okazje" straszliwie dlugo. jak mi nagle jezyka w gebie zabraknie, to potem rozkladam na czesci pierwsze i sie kopie w tylek, bo rpzeciez moglam powiedziec to, albo to, albo tamto :D
podpisuję się po tym ;) ale tak chyba wszyscy mają :)

Odpowiedz
Gość 2010-02-06 o godz. 20:37
0

gaf nei rozpamietuje, ale "stracone okazje" straszliwie dlugo. jak mi nagle jezyka w gebie zabraknie, to potem rozkladam na czesci pierwsze i sie kopie w tylek, bo rpzeciez moglam powiedziec to, albo to, albo tamto :D

Odpowiedz
Gość 2010-02-06 o godz. 20:22
0

a ja różnie, w zależności od stopnia głupoty gafy :) im głupsza tym dłużej rozpamiętuje :)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-02-06 o godz. 19:50
0

Ja tam nawet pamiętam, ale raczej po czasie się z nich śmieję.

Odpowiedz
Gość 2010-02-06 o godz. 19:32
0

Ja tam mam dobrą pamięć, ale krótką ;)

Nie rozpamiętuję, co więcej staram się szybko zapominać :D

Odpowiedz
Gość 2010-02-06 o godz. 19:29
0

Znamy, mamy.
Bezsensownie sie zamęczam "wpadkami" z czasów zamierzchłych...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie