Kolagen

Ja tam dostarczam swojemu organizmowi kolagenu od środka. Tzn. mam zwykły suplement zbudowany z kolagenu, Stawo-vit się nazywa, może nie jest to tym super cudem, o którym mówcie, ale też pomaga zadbać o włosy i skórę. No i pewnie kosztuje dużo mniej.

ks222 napisał(a):no wlasnie to polscy naukowcy wynalezli sposob otrzymywania kolagenu z ryb slodkowodnych - jest on identyczny z ludzkim - tylko ze obie firmy o ktorych pisze powoluja sie na te wyniki i twoerdza ze ich jest oryginalny i ma najwieksza zawartosc kolagenu w zelu
dlatego pytam czy ktoras z was stosowala....
Przygoda polskich naukowców z kolagenem zaczęła się już w latach 70tych,wtedy trwały pierwsze badania nad pozyskiwaniem białek z organizmów morskich.
Praktycznie metodę pozyskiwania kolagenu z organizmu ryby wynalazło trzech polskich naukowców , pracując nad udoskonalaniem tej metody wspólnie w latach 80tych i chyba od tego czasu trwa niepotrzebne zamieszanie na temat ,kto"ma najlepszy"
W kolagenie chodzi o to aby był naturalny-czyli firma nie powinna dodawać do niego żadnych parabenów i innych chemicznych "ulepszaczy".
Czytajcie co jest napisane na opakowaniu,czytajcie ulotki i informacje na temat produktu w internecie
przed zakupem .
Jeżeli sprzedawca nie pisze nic na temat pochodzenia i formy kolagenu,nie podaje składu szczegółowego preparatu,a cena jest poniżej 80 zł to praktycznie dostaniemy napewno nieaktywną formę kolagenu i "ulepszoną" substancjami stabilizującymi.
Polski kolagen dobrze znosi temperaturę od 5 do 26-28 stopni ,powyżej traci swoje aktywne właściwości,dlatego ważne jest zastosowanie się do tego co mówią producenci na temat jedgo przechowywania.
Obecnie testuję dwa preparaty zawierające kolagen naturalny polskiej firmy.

no właśnie mówię, że incydentalnie stosowałam, ale nie pamiętam który. To była taka buteleczka z żelem, z matowego szkła i niebieskim pudełku.

Wynik raczej był mizerny.....
w skrytości ducha miałam wątpliwości czy to było prawidłowo przechowywane, bo może winien był nie produkt jako taki , a jego dystrybutor, nie wiem.

no wlasnie to polscy naukowcy wynalezli sposob otrzymywania kolagenu z ryb slodkowodnych - jest on identyczny z ludzkim - tylko ze obie firmy o ktorych pisze powoluja sie na te wyniki i twoerdza ze ich jest oryginalny i ma najwieksza zawartosc kolagenu w zelu
dlatego pytam czy ktoras z was stosowala....

jest ponoć taki polski superwynalazek - ale według ulotki i internetu, rozkłada się chyba w temperaturze 24 ( albo 26 C - nie pamiętam) skąd mam wiedzieć że to co kupuję posiada odpowiednie właściwości? że był prawidłowo przechowywany?
Pożyczyłam od mamy - nie zauważyłam zmian, choć moja mama bardzo to sobie chwali, na niej tez nie bardzo widzę kapitalnej poprawy....

jakoś nie mam zaufania