-
Gość odsłony: 3197
Czesto Wam się zdarza mylenie płci Waszego dziecka?
Czesto Wam się zdarza mylenie płci Waszego dziecka?Ja już się dziwię jak ktoś mówi do Emmy "dziewczynko".Ostatnio Emma została przywitana slowami "o, widac, że to mały mężczyzna idzie".Wkurza mnie to ;/
PRECZ ZE STYL FM!!!!
----------------------------
--------------------------
---------------------------
Mnie tam zwisa, czy ktoś młodego z dziewczynką myli. Jego problem. :P
Bardzo nie lubię, jak ktos na Gosię mówi chłopczyku, a zwłaszcza jak jest to mamuśka na placu zabaw, która ma pociechę w podobnym wieku. Statram się Gonię ubierać po "dziewczyńsku", ale nie zawsze pomaga. Sama uważnie przyglądam się dzieciom, żeby nie pomylić płci.
Odpowiedz
Mojego Olafa nie myla z dziewczynka mimo ze ma blond loczki. Chyba ma typowo chlopiecy wyglad ;)
Ale raz w Polsce zdarzylo mi sie cos smiesznego.
Olaf biegal w lodziarni miedzy stolikami
ja wolam: Olaf, Olaf, chodz tutaj
jakis pan do Olafa : Mogla by Cie, Olu, mama jakos bardziej dziewczeco ubierac.
:D
Ola też przeważnie bywa chlopcem dla obcych...
Nawet spinka na jej główce nie jest dla niektórych oczywistym znakiem...
Mi to jakoś specjalnie nie przeszkadza ale mąż się gniewem unosi jak mówią do jego królewny "jaki ty ladnY jesteś"...
Ale od stóp do głów na różowo jej nie wystroję żeby się ludziom nie myliło [-( [-( [-(
U nas się nie zdarza - albo mam typowo chłopięcych chłopców w takim razie albo bardziej przytomne osoby spotykam :DD ;)
I w tym momencie jak to napisalam przypomnialam sobie za to jak ludziom zdarza się reagować na bliźniaczki mojego brata :D
Obie ubrane na rozowo, obie tak samo akurat a stwierdzenie brzmi: o parka - jak fajnie :D
Albo przy samych rozowosciach i gumkach we wlosach: chłopczyki czy dziewczynki? :D
Mają ludzie fantazję ^^D
Ola tez nagminnie byla brana za chlopca, teraz jednak paraduje w dziewczecych kolorach ("juziazi" to jej ulubiony) i wlosy jej urosly, wiec jest OK ;)
Odpowiedz
Wielkookiego, czarnego Franka co druga mijana kobita brała za dziewczykę, zaś wyblakłą Tośkę w niebieskim wdzianku wszyscy szufladkują jako chłopca.
natalia25 napisał(a):Kiedyś miałam taką scene. Jakaś babcia na placu zabaw: no śliczny chłopczyk, jak ma na imie?
Mówię: Ania
babcia: śliczny, no śliczny chlopiec
Z cyklu "mam tak samo"
kobieta na placu zabaw: Ile ten chłopczym ma?
ja: Tosia? Rok skończyła niedawno.
Kobieta: Krzyś- jakie ładnie imię!
Mnie to bardziej śmieszy niż irytuje, tym bardziej, że samez zdarza mi się pomylic płec nowopoznanego niemowlaka ;)
Dawida bardzo często mylą z dziewczynką :) Mnie to bawi, męża wkurza.
Może trudno jest odróżnić płeć u niemowlaka ubranego w żółtego, zielonego pajaca, ale u dzieci ubieranych w "dorosłe" ciuchy raczej nie powinno być w tym problemu.
Mojego najstarszego czasem mylono z dziewczynką. Pomimo, że był ubrany typowo jak chłopiec. Tylko włosy miał nieco dłuższe i kręcone. Teraz na szczęście nikt nie ma już wątpliwości ^^D
Za to wkurza mnie coś innego. Gabryś ma duże oczy i długie rzęsy. Czasem słyszę teksty w stylu "że szkoda takich pięknych oczu dla chłopaka". Jakby tylko dziewczynki miały mieć do tego prawo
u mnie to samo amelka w rozu i falbanach a tu baba wyskakuje : ale kawaler ze hej..
a moj dziadek stwierdzil: tlusciutki bylby z niej chlopak
ja: dziadku al to dziewczynka
dziadek: no ale jakby byla chlopcem....
sama jakos przezornie jak nie mam pewnosci to po prostu ytam o plec lub imie
Ja juz mam powyzej uszu uwagi typu "ale sliczny kawaler",."ale piekny chlopczyk- tak ladny to sie nie zdarza" "czy popatrz jaki chlopczyk"
Ci ludzie to jakoś na glowy poupadali, zeby dziecko całe w rozach, falbankach czy kwiatuszkach i w dodatku w sukience mylić z chlopcem.
Doprowadza mnie to do pasji, ale przestalam reagować.
Kacper jest jeszcze malutki, ale moim zdaniem w żadnym wypadku nie wygląda na dziewczynkę. Do tego jest wożony w wyjątkowo chłopięcym wózku, bo tapicerka jest w moro ;) I dosyć często słyszę: ale śliczna dziewczynka lol
Odpowiedzcoz, miloszek najczesciej uwazany jest za dziewczynke, nie wiem jak mozna pomylic :), pewnie to przez loki na glowie jakos sie kojarza, chociaz o ile pamietam mnie przez to uwazali za chlopca :). Ja tez ostatnio jakos nie wiem z zalozenia ze mam chlopca i wszystkei dzieci sa chlopcami wyskoczylam, zostaw miloszku chlopczyka - upomniala mnie mlodsza siostra dziewczynki, no ale coz, dziewczynka miala tylko w miare dziewczece buciki. Czesto jest tak ze myli sie lyse dzieci, no chyba ze ewidentnie w sukience siedzi :)
Odpowiedz
Z serii:
babcia kolegi do mojej córki ubranej na różowo od stóp do głów: jak się nazywasz chłopczyku
ja: to jest dziewczynka
babcia: ale wygląda na chłopca :bad:
Mojej córki nie mylili ale mnie zdarzyło się kilka razy, przeważnie przy pierwszym spotkaniu. Myślę, że wynika to głównie z uproszczeń, bo chyba mało jest osób, które długo przyglądaja się dziecku aby później z premedytacją pomylic jego płeć.
No może oprócz tej pani....
natalia25 napisał(a):Jakaś babcia na placu zabaw: no śliczny chłopczyk, jak ma na imie?
Mówię: Ania
babcia: śliczny, no śliczny chlopiec
Mati do dwu lat mylili z chłopakiem. Teraz nawet kiedy juz ma wlosy - starszym osobom sie zdarza. Wylewałam tony łez przez to... teraz już spokojniej, ale złości mnie to. Zdarzało się nawet jak była kwiatowo-różowa :) ale bez włosów - jak tu wyłażą ludzkie stereotypy...
Odpowiedz
Poniewaz Ania czesto smiga w spodniach i nie zawsze w barwach dziewczecych, zdarza sie, ze jest brana za chlopca. W ogole mnie to nie rusza - ani ziebi, ani grzeje. Chyba, ze ktos uporczywie sie do niej zwraca jak do chlopca, to wtedy mowie, ze to dziewczynka.
Kiedys do kosmetyczki przyszla kobieta ze swoja okolo roczna coreczka. Przeklula jej uszy. Gdy wychodzily matka powiedziala: No, teraz juz nie beda mowic do ciebie "chlopczyku"...
Mi Oskara nagminnie mylili z dziewczynką, chyba do 1,5 roku. Fakt-miał trochę dłuższe włosy, ale bez przesady. Raczej mnie to śmieszyło niż wkurzało, ale na męża wpływało jak płachta na byka. :)
OdpowiedzPodobne tematy