-
Gość odsłony: 3457
"drugi" fach
Czy ktos ma albo mysli o zdobyciu "drugiego" fachu. cos na przyszlosc, jak juz sie bedzie starym, albo na wypadek gdyby obecna praca zbrzydla, albo gdyby sie znalozlo w jakiej "dziwnej" czesci swiata? cos co sie zawsze chcialo robic albo cos co by sie chcialo sprobowac, bo "brzmi fajnie"?
piekna napisał(a):wróbelka napisał(a):Mika_ napisał(a):Mam jeden fach, na szczęście na tyle uniwersalny, że można go różnie wykorzystywać:)
To tak samo jak ja :)
mogę usługowo prowadzić księgi, mogę badać sprawozdania finansowe, i jeszcze być audytorem wewnętrznym, albo doradcą podatkowym mogę też być np Głównym Księgowym, albo świadczyć jeszcze inne usługi "poświadczające" - np wyceny przedsiębiorstw.
Za każdym razem robię coś innego bazując stale na tej samej wiedzy. Niestety niektórych z tych zawodów nie mogę łączyć.
jeżeli można spytać jesteś doradcą podatkowym czy możesz nim być i co to oznacza??? Pytam bo sama się zastanawiam w którym kierunku konkretnie pójść? Jak widzę Ty poszłaś we wszystkich możliwych w zakresie księgowości...dlatego jestem ciekawa jak to zrobiłaś?
w oparciu o tytuł biegłego rewidenta mogę wykonywać te wszystkie zawody, oczywiście nie jednocześnie, bo np nie można byś badającym sprawozdania i jednocześnie Głównym Księgowym, nie można klientowi usługowo powadzić księgi a potem je badać....
Co wybrać? wszystko zależy od podstawowego wykształcenia i tzw "smykałki" :)
doradcy podatkowemu łatwiej jest gdy ma wykształcenie prawnicze, za to prawnik mocno sie nabiedzi przy prowadzeniu ksiąg. :))
Doradca podatkowy prowadzi swoje usługi w formie kancelarii, czyli przychodzą klienci, on im wydaje opinię jak jakiś problem podatkowo wygląda, może za klienta wypełniac deklaracje podatkowe może w jego imieniu występować przed sadami w sprawach podatkowych.
Można specjalnie zdawać egzaminy i mieć praktykę - jako doradca podatkowy, mozna też pójść inną ścieżką i zdobywać tytuł biegłego rewidenta i to doradztwo bedziej jednym z wielu zawodów.
wróbelka napisał(a):Mika_ napisał(a):Mam jeden fach, na szczęście na tyle uniwersalny, że można go różnie wykorzystywać:)
To tak samo jak ja :)
mogę usługowo prowadzić księgi, mogę badać sprawozdania finansowe, i jeszcze być audytorem wewnętrznym, albo doradcą podatkowym mogę też być np Głównym Księgowym, albo świadczyć jeszcze inne usługi "poświadczające" - np wyceny przedsiębiorstw.
Za każdym razem robię coś innego bazując stale na tej samej wiedzy. Niestety niektórych z tych zawodów nie mogę łączyć.
jeżeli można spytać jesteś doradcą podatkowym czy możesz nim być i co to oznacza??? Pytam bo sama się zastanawiam w którym kierunku konkretnie pójść? Jak widzę Ty poszłaś we wszystkich możliwych w zakresie księgowości...dlatego jestem ciekawa jak to zrobiłaś?
Mika_ napisał(a):Mam jeden fach, na szczęście na tyle uniwersalny, że można go różnie wykorzystywać:)
To tak samo jak ja :)
mogę usługowo prowadzić księgi, mogę badać sprawozdania finansowe, i jeszcze być audytorem wewnętrznym, albo doradcą podatkowym mogę też być np Głównym Księgowym, albo świadczyć jeszcze inne usługi "poświadczające" - np wyceny przedsiębiorstw.
Za każdym razem robię coś innego bazując stale na tej samej wiedzy. Niestety niektórych z tych zawodów nie mogę łączyć.
Mam dwa zawody i w mojej sytuacji to sie okazalo bdb rozwiazanie, bo paradoskalnie to pierwszy zawod dal mi szanse istnienia w nowym kraju, a zaczelam poszukiwania pracy od drugiego... :D
Odpowiedz
Ja ukończyłam dwa kierunki studiów. Obecnie jestem na aplikacji adwokackiej i to zajmuje mi cały wolny czas. Natomiast jeżeli uda mi sie skończyć aplikację i zostane adwokatem, to praktycznie zamyka mi to możliwośc wykonywnania jakiegoś innego zawodu (zgodnie z zasadami etyki).
Chciałabym jednak pogłębić moją wiedzę z ekonomi albo podatków i może kiedyś zapisze sie na studia podyplomowe.
ja w sumie mam juz trzy zawody :)
studia mgr-ekonomista
studia 2,5 roczne - nauczyciel
studia podyplomowe - rzeczonznawca majątkowy
obecnie chodzi mi po glowie kierunek trenera w biznesie
mąż stuka się w glowe jak slyszy o moich kolejnych planach ;)
zawodowo wykorzytuje punkt 1 i jeszcze do niedawna 3.
annfas napisał(a):zawsze chciałam zrobić jakiś kurs fotografii, ale to już chyba bardziej dla siebie. Zawsze lubiłam latać z aparatem i robić innym zdjęcia a chciałabym je robić tak bardziej z pomyślunkiem i sensownie, bo jak na razie to się kompletnie na tym nie znam...
o, mi to się też nieco marzy. Ale nie wiem czy kurs mi coś da, może lepiej oprzeć się na wiedzy ojca (fotografa-pasjonata niegdyś), brata i wujka :D I na księgach zebranych na temat fotografii w domu :)
ja wykonuje dwa fachy na raz :) pracuje w szkole bo taki mój zawód, a w domu zajmuję się stylizacja paznokci, jakieś 1,5 roku temu zrobiłam kurs, najpierw robiłam wśród znajomych potem pocztą pantoflowa mój telefon się rozszedł i mam już małe grono stałych klientek :) zawsze chciałam zrobić jakiś kurs fotografii, ale to już chyba bardziej dla siebie. Zawsze lubiłam latać z aparatem i robić innym zdjęcia a chciałabym je robić tak bardziej z pomyślunkiem i sensownie, bo jak na razie to się kompletnie na tym nie znam...
Odpowiedz
ja ostatnio tez się zapisałam na dodatkowe doszkalanie z administracji:) .
Jest to kierunek z zupełnie innej dziedziny niż ten w którym będę się specjalizować.
Nie sądzę żebym w życiu wykonywała mój "drugi fach", ale kto wie co życie przyniesie ;) .
Wybrałam go raczej dlatego że interesuję się tą dziedziną.
Ja marzę, żeby pójść na kurs masażu i w wolnej chwili się zbiorę bo uwielbiam masować i podobno dobrze to robię ;)
OdpowiedzJa z zawodu jestem plastykiem (specjalizacja - jubilerstwo ;) ) a studia robię w trochę innym kierunku (arch. krajobrazu). Jeszcze nie wiem co tak naprawdę chcę robić w życiu, więc trzeciego fachu nie szukam, liceum dało mi chyba największe możliwości manewru.
Odpowiedz
Jestem z zawodu HR - owcem, teraz myślę czyby nie skręcić kariery w stronę marketingu, organizacji imprez, a może nawet turystyki, którą się kiedyś praktycznie interesowałam (nawet zrobiłam program z zarządzania turystyką na studiach). A może szkolenia?
Akurat szukam pracy, więc chodzą mi po głowie takie myśli.
Kiedyś uczyłam tańca, ale niestety musiałam z tego zrezygnować. Bardzo żałuję, bo właśnie "dwa fachy" dawały mi poczucie większej elastyczności i bezpieczeństwa zawodowego.
Mam jeden fach, na szczęście na tyle uniwersalny, że można go różnie wykorzystywać. Na razie wykorzystuję go na dwa sposoby, kiedyś nawet na 4 :)
Moja koleżanka z roku ostatnio skończyła geografię choć w swoim zawodzie nieźle się jej wiedzie.
till napisał(a):
To mnie zaciekawiłaś, bo kiedyś szukałam takiego kursu, ale ceny mnie zniechęciły.
Z chęcią się dowiem, gdzie można w miarę tanio się podszkolić w tej dziedzinie :)
Kurs robiłam u siebie w B-stoku, także ceny inne niż w stolicy, a że pracuję w tzw. branży restrukturyzowanej to miałam możliwość skorzystać ze środków UE (był kiedyś odrębny wątek).
mam dwa zawody, bo skończyłam dwa zupełnie różne kierunki studiów. Jeden to pasja i nie chciałabym jej zabić praca (ale gdyby głód przycisnął uprawnienia mam), w drugim zawodzie pracowałam i .... trochę mam dość. Zastanawiam się nad czymś nowym, mam pewne marzenia - ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
generalnie - ja się szybko nudzę - branżę najchętniej zmieniałabym co 5 lat :D
no to może ja :)
pierwszy fach to studia ale żeby go de facto wykonywać i zarabiać musiałabym kontynuowac naukę, a na to troche brak mi sił na ten moment. odkładam to już od kilku lat
w między czasie wyrobiłam sobie drugi fach: jestem tłumaczem. baaaardzo to lubię, tylko zeby się temu poświęcić w pełni musiałabym definitywnie zrezygnować z pierwszego fachu a na to nie jestem jeszcze psychicznie gotowa.
trzeciego fachu nie przewiduję.
ontas napisał(a):Podobnie jak Butka miałam możliwość zrobienia darmowo kursu z zakresu wizażu i stylizacji paznokci, kiedyś to uwielbiałam i wydawało mi się że fajnie można dorobić, teraz mam papier i przeszła
To mnie zaciekawiłaś, bo kiedyś szukałam takiego kursu, ale ceny mnie zniechęciły.
Z chęcią się dowiem, gdzie można w miarę tanio się podszkolić w tej dziedzinie :)
Kajko napisał(a):a konkrety jakieś?
No właśnie. Może tak ku inspiracji uchylicie rąbka tajemnicy?
Ja po 4! latach przerwy wracam malymi krokami do mojego pierwotnego fachu. W miedzyczasie w nienajgorszym stopniu doszlolilam drugi fach. Praca dajaca ogromna satysfakcje i radosc, ale jednak nie to, o czym marzylam.
Marzenia czasami sie spelniaja, ale czy ta praca, ktora zaczynam jutro bedzie faktycznie taka super, to sie okarze. :)
No i mam jeszcze w zasiegu reki trzeci fach, ktory wspolgra z pierwszym, ale na ktorym moge zarobic odrebne pieniadze i traktowac go jako osobny.
Blutka napisał(a):ontas napisał(a):
Podobnie jak Butka miałam możliwość zrobienia darmowo kursu z zakresu wizażu i stylizacji paznokci, kiedyś to uwielbiałam i wydawało mi się że fajnie można dorobić, teraz mam papier i przeszła
Ja nie miałam kursu paznokciowego. ;) Inny, ale fakt - też za darmo. ;)
Właśnie o nieodpłatną możliwość zdobycia "fachu" mi chodziło
A ja nie mam takiego wyjscia awaryjnego - poki co bede szczesliwa jak wroce do pracy w pierwszym fachu ;)
Odpowiedz
ontas napisał(a):
Podobnie jak Butka miałam możliwość zrobienia darmowo kursu z zakresu wizażu i stylizacji paznokci, kiedyś to uwielbiałam i wydawało mi się że fajnie można dorobić, teraz mam papier i przeszła
Ja nie miałam kursu paznokciowego. ;) Inny, ale fakt - też za darmo. ;)
Drugi i trzeci fach mam, niestety niewykorzystuję.
Podobnie jak Butka miałam możliwość zrobienia darmowo kursu z zakresu wizażu i stylizacji paznokci, kiedyś to uwielbiałam i wydawało mi się że fajnie można dorobić, teraz mam papier i przeszła mi ochota a zajęcie niewydaje mi się już tak atrakcyjne.
Jak sporo z forumek "tworzę biżu", którą sprzedaję wsród znajomych, rodziny i wystawiam w galerii, również pierwotnie uwielbiałam, narazie straciłam wenę i jakoś ciężko mi się zabrać.
Jeszcze wiele pomysłów czeka na realizację, jednak zauważyłam że mam słomiany zapał i dodatkowe zajecie absorbuje mnie na krótko.
Mam dwa, a wlasciwie trzy i one mi towarzysza w zyciu , lubie je i z nich zyje.
Kolejny mam w zanadrzu, skrzetnie acz opornie przygotowuje sie do realizacji spelniania tego - od -zawsze - marzenia.
Nie wiem, czy da mi w przyszlosci zarobek (tego bym sobie zyczyla) ale z pewnoscia da mi satysfakcje.Conajmniej 2 kolejne chodza mi ciagle po glowie, spokoju mi nie daja, wiec kto wie ;)
A sadzac chocby po naszym "TE" mamy calkiem spore grono dziewczyn, ktore z powodzeniem moga swoja pasje uznac za drugi (a moze juz trzeci, czy ktorys z kolei ) fach :)
Mam drugi fach, kiedyś zdobyty przypadkowo (wygrana nauka w studium - na krzywy ryj, bo w trakcie liceum jeszcze, chociaż było policealne, czy jakoś tak) w formie wieczorowej. ;) Teraz go weekendowo doszkalam.
Nie wiem, czy lubię swój drugi fach, ale pierwszy jest definitywnie nie popłatny.
Szykuję się też do pisania książek dla dla dzieci, ale nie mam ciągle czasu. Pocieszam się, ze do emerytury zdążę. ;)
własnie dlatego, zeby mieć "fach " w reku zapisałam sie do szkoły wizażu i stylizacji.
Odpowiedz
chciałabym być grafologiem, ale nie dlatego, że byłoby to praktyczne na starość, ale dlatego, że wydaje mi się, że bym to lubiła :D Może być ciekawe.
Ze swojego obecnego fachu jestem zadowolona i w miarę upływu lat będę stawać się cenniejsza na rynku na szczęście, więc grafologia tylko tak dla przyjemności albo jak już będę chciała robić coś innego.
Ogólnie to mam wrażenie, że mogę się dostosować do każdej pracy, więc może pomyślę o czymś związanym z kosmetyką - uwielbiam te plotki w salonach. Ale moja rodzina przeżyłaby szok jakbym im oznajmiła, że od jutra będę manikiurzystką :O
Podobne tematy
- "Talk show" i "reallity show" 8
- Horror "The Descent" (pol. "Zejście") 18
- Salony "Carmen" oraz "Ona i on" - bardz 11
- wymowa liter - "K" i "L" 14
- Na drugi dzień akryl odchodzi- dlaczego? 5
- drugi dzien i zel mi odszedl.... 30