• Gość odsłony: 19123

    Zerwane ścięgno Achillesa- jak wygląda rehabilitacja?

    Tata mi sie popisywal, probowal wypchnac samochod z kaluzy po tych burzach, ktore przeszly nad Lodzia, no i sobie zerwal sciegno achillesa.Juz nie bede nerw tracic na opowiadanie jak to w koncu trafil do szpitala w Pabianicach..Operacje mial dzis. Na razie lezy biedak i sie stara nie ruszac.Mam pytanie. Jesli znacie problem z autopsji, bo niestety lekarzom z zasady nie ufam (przykre doswiadczenia), na co powinnismy teraz zwracac uwage?Jak dlugo powinien miec noge w gipsie? Ile powinna trwac rehabilitacja? Czy dobrze byloby pojsc prywatnie do specjalisty, jak juz mu gips zdejma? (choc to juz pewnie bedzie bardzo po ptokach..) Czy jest cokolwiek innego, o czym powinnismy wiedziec?Bede wdzieczna za wszelkie odpowiedzi..

    Odpowiedzi (5)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-08-05, 07:58:49
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
anathe 2013-08-05 o godz. 07:58
0

:(
ja mam troszkę mniej poważny problem, ale mam zapalenie ścięgna i w sumie lekarz kazał tylko nie nadwyrężać nogi i smarować żelem przeciwzapalnym i przeciwbólowym. wiecie, który jest najlepszy? bo ja to się nie znam w ogóle :/
ostatnio ciągle mam problemy "fizyczne". a to zapalenie ścięgna, a to siniaki, a to stłuczenia, szybko łapią mnie zakwasy, uczucie ciężkich nóg. myślicie, że to może być coś poważnego? fakt, ostatnio zaczęłam "chodzącą" pracę i dość intensywny tryb życia prowadzę, mam tez więcej stresów.. no nie wiem

Odpowiedz
anya_p 2013-07-22 o godz. 20:17
0

Kasia_G napisał(a):anya_p napisał(a):jestem z problemem na bieżąco ....mąż zerwał ścięgno 5 tygodni temu ..ponad 3 tygodnie temu miał operację ....przykro mi to stwierdzić ale obawiam się ,że Twój Tata żle trafił jezeli chodzi o lekarzy ...tak naprawdę są dwie szkoły leczenia tego typu kontuzji jedna z tego co zrozumiałam na tą trafił Twój tata ..to operacja i twardy gips na około 6 tygodni ....my też to przerobiliśmy ...tak proponował nam konstancin pod wawa ....wybraliśmy drugą metodę ....obecnie w sumie częściej stosowaną ....mąż miał operację ,nogę usztywniono mu w łupku , który może zdrjmowac do ćwiczeń ...a rehabilitację rozpoczoł już 3 dnia po operacji ...ma ją dwa razy w tygodniu ...po pięciu tygodniach bedzie normalne chodził ....ta medoda zmniejsza ryzyko ponowanego zerwania scięgna ..,.poprzez naychmiastową rehabilitację szybciej powraca rcuchomość
A oni te dwie metody proponuja od razu w szpitalu? Czy trzeba sie u specjalistow prywatnie konsultowac? I Twoj maz mial operacje w panstwowym szpitalu?

Dzieki, anya_p.
Moja mama konstultowala to zerwanie sciegna mojego taty z wieloma osobami, takze lekarzami. Wyszlo na to, ze operacje trzeba robic natychmiast po zerwaniu..
Mam nadzieje, ze jednak wszystko bedzie w porzadku. Sprobuje jej poradzic, zeby sie popytala o ta druga metode leczenia i szybsza rehabilitacje..

I zycze Twojemu mezowi szybkiego powrotu do zdrowia. :) Bardzo dobrze jest zrobić operację zaraz po zerwaniu ...ale istnieje też teoria ,że fajnie jest robić to po 2-3 tygodniach kiedy schodzi obrzęk ...taką metodę zastosowano u męża ....jeżeli chodzi o to gdzie operację robiliśmy ..państwowo ...na wołoskiej ....ale konsultowaliśmy w carolina medical center...dostaliśmy czkawki jak usłyszeliśmy cenę -zabieg + rechabilitacja po 15 tys zł .....teraz za rechabilitację płacimy ...jak chcesz się czegoś więcej dowiedzieć pisz na priva...

Odpowiedz
Gość 2013-07-21 o godz. 10:24
0

anya_p napisał(a):jestem z problemem na bieżąco ....mąż zerwał ścięgno 5 tygodni temu ..ponad 3 tygodnie temu miał operację ....przykro mi to stwierdzić ale obawiam się ,że Twój Tata żle trafił jezeli chodzi o lekarzy ...tak naprawdę są dwie szkoły leczenia tego typu kontuzji jedna z tego co zrozumiałam na tą trafił Twój tata ..to operacja i twardy gips na około 6 tygodni ....my też to przerobiliśmy ...tak proponował nam konstancin pod wawa ....wybraliśmy drugą metodę ....obecnie w sumie częściej stosowaną ....mąż miał operację ,nogę usztywniono mu w łupku , który może zdrjmowac do ćwiczeń ...a rehabilitację rozpoczoł już 3 dnia po operacji ...ma ją dwa razy w tygodniu ...po pięciu tygodniach bedzie normalne chodził ....ta medoda zmniejsza ryzyko ponowanego zerwania scięgna ..,.poprzez naychmiastową rehabilitację szybciej powraca rcuchomość
A oni te dwie metody proponuja od razu w szpitalu? Czy trzeba sie u specjalistow prywatnie konsultowac? I Twoj maz mial operacje w panstwowym szpitalu?

Dzieki, anya_p.
Moja mama konstultowala to zerwanie sciegna mojego taty z wieloma osobami, takze lekarzami. Wyszlo na to, ze operacje trzeba robic natychmiast po zerwaniu..
Mam nadzieje, ze jednak wszystko bedzie w porzadku. Sprobuje jej poradzic, zeby sie popytala o ta druga metode leczenia i szybsza rehabilitacje..

I zycze Twojemu mezowi szybkiego powrotu do zdrowia. :)

Odpowiedz
anya_p 2013-07-20 o godz. 18:50
0

jestem z problemem na bieżąco ....mąż zerwał ścięgno 5 tygodni temu ..ponad 3 tygodnie temu miał operację ....przykro mi to stwierdzić ale obawiam się ,że Twój Tata żle trafił jezeli chodzi o lekarzy ...tak naprawdę są dwie szkoły leczenia tego typu kontuzji jedna z tego co zrozumiałam na tą trafił Twój tata ..to operacja i twardy gips na około 6 tygodni ....my też to przerobiliśmy ...tak proponował nam konstancin pod wawa ....wybraliśmy drugą metodę ....obecnie w sumie częściej stosowaną ....mąż miał operację ,nogę usztywniono mu w łupku , który może zdrjmowac do ćwiczeń ...a rehabilitację rozpoczoł już 3 dnia po operacji ...ma ją dwa razy w tygodniu ...po pięciu tygodniach bedzie normalne chodził ....ta medoda zmniejsza ryzyko ponowanego zerwania scięgna ..,.poprzez naychmiastową rehabilitację szybciej powraca rcuchomość

Odpowiedz
CHATOR 2013-07-18 o godz. 01:12
0

ja ci odpowiem tak ( z doświadczenia) . Każdy pacjent jest inny i u każdego rehabilitacja trwa różnie , zalezy to od wieku pacjenta, jaka była interwencja chirurgiczna , jakie było uszkodzenie, jaką metodą operacyjna był przeprowadzony zabieg, czy pacjent ma że tak to nazwę "dobre ciało do regeneracji" ...więc nie da sie określic ile co potrwa. moi pacjenci na okrągło pytaja się : " A ile mnie to jeszcze będzie bolec..? " niestety każdy jest inny i jeden pacjent chodzi po złamaniu dwa tygodnie i wystarczy a inny z podobnym złamaniem trzy miesiące albo dłuzej.
wszystko zalezy od warunków osobniczych pacjenta, dlatego my w pracy nigdy nic nie obiecujemy pacjentom że np za tydzień to mu napewno przejdzie bo pacjent sie tego trzyma i jeśli mu nie przejdzie to zonk! i ludzie maja pretensje pt "a pani mówiła że przejdzie" wrrrrr.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie