-
Anca_ odsłony: 1806
Na dwa fronty
Czy któraś z Was studiowała jednocześnie dwa kierunki? Polecacie, odradzacie? Bardzo trudno było pogodzić zajęcia i terminy w sesji?
Właśnie ukończyłam pierwszy rok stacjonarnej socjologii, studia są super, program i treści bardzo mi się podobają, spełniam się jako straosta roku, ale... czuję niedosyt, czuję, że COŚ jeszcze chciałabym robić. Zarejestrowałam się na stacjonarną administrację, również na UKSW.
Wyniki za dwa tygodnie, lecz ja już rozmyślam, czy ewentualnie dam radę.
antosia900 mozesz jeden kierunek pociagnac w trybie indywidualnym i dasz rade na pewno.
OdpowiedzZamierzam w tym roku złożyć papiery na dwa kierunki studiów- polonistyka i administracja na UKSW. Czy Waszym zdaniem dam sobie radę ? Każdy kierunek jest na innym kampusie i obawiam się, że nie uda mi się pogodzić planu. Trochę się pocieszyłam czytając Wasze posty, ale mimo wszystko się boję ;) Napiszcie jak poradziliście sobie z pogodzeniem tego.
OdpowiedzJa też skończyłam dwa kierunki. Przedmioty w części mi sie pokrywały i zawsze przenosiłam sobie choć jeden egzamin na sesje wrześniową. Ale z perspektywy czasu bardzo miło to wspominam i sadzę że jednak taka dwukierunkowość "poszerza horyzonty" ;), nawet jeżeli chcesz wykonywać tylko jeden z wyuczonych zawodów.
Odpowiedz
ja studiowałam - było męczące ale dało dużo satysfakcji i znacznie poszerzyło horyzonty; zdarzył mi się, że na 10 dni sesji miałam 12 egzaminów lol ale jakoś to przetrwałam
polecam
Dzięki za wszystkie odpowiedzi, czekam na więcej :). Decyzje już zapadła, opłata rekrutacyjna już opłacona, czekam na wyniki do 14.07.
Niestety socjologia i administracja maja ze soba bardzo malo wspolnego :(. U nas administracja to glownie zagadnienia z prawa, malo administracji publicznej. Wiec an przpisywanie przedmiotow nie mam co liczyc.
Poniewaz jestem straosta ulozenie planu na socjologii bedzie dla mnie latwiejsze.
No trudno, zobaczymy :), szcescie ejst takie, ze oba kierunki sa w tym samym kampusie, wiec nie bedzie trzeba dojazdow uskuteczniac.
Ja rozpoczęłam drugie studia dzienne po 2. roku pierwszych. Oba kierunki miały ze sobą niewiele wspólnego (ale coś tam się znalazło, bo i jedne i drugie to studia humanistyczne). Tak, jak pisze kasia_ewa, sesje są u dwukierunkowców bardzo męczące, ale da się to przeżyć. Drugim problemem były kwestie organizacyjne, głównie - pokrywające się w całości lub części terminy zajęć - ale i to dało się jakoś opanować. Zresztą mam wrażenie, że słowa "drugi kierunek" były dla niektórych wykładowców swojego rodzaju zaklęciem, które pozwalało im przymknąć oko na zbyt dużą liczbę nieobecności czy oficjalną przynależność do innej grupy albo nie robić problemu z umówieniem na indywidualny termin egzaminu itp.
Ogólnie rzecz biorąc, jestem z tego, że studiowałam na dwóch kierunkach bardzo zadowolona i wcale nie żałuję, że czasem było ciężko.
Ja studiowałam dwa na raz. Przez pewien czas łączyłam dzienne z zaocznymi, a potem dzienne z dziennymi i stwierdzam, że mimo wszystko lepiej sie studiowało w 2 opcji. Przy pierwszej opcji, w tygodniu nie miałam właściwie żadnego dnia wolnego. Przy drugiej opcji zawsze można było odpocząć w sobotę i niedzielę. Tylko że ja studiowałam na jednym z kierunków na ITS-ie. To naprawdę pomaga. Głównie w ułożeniu planów, bo z tym czasami może być problem. No i oba kierunki były prawie w tym samym budynku, to też ułatwiało sporo. Ale miałam na roku kilkunastu znajomych, którzy ciągnęli 2 dzienne kierunki i czasami ten drugi był naprawdę ciężki i dojeżdżali na niego na drugi koniec Warszawy. I radzili sobie :).
Tak naprawdę wiele zależało od wykładowców, od tego żeby zgodzili się przepisać do innej grupy, przełożyć egzamin, gdy pokrywał się z innym. W ramach ciekawostki: miałam na roku koleżankę, która studiowała 3 kierunki 8). Jak była na trzecim roku naszych studiów, zaczęła 2 inne. Wszystkie dzienne, 2 trudne. Teraz skończyła już jeden, a z pozostałych jest na 5 roku. Także 2 to jeszcze mało ;)
Aha, jeśli kierunki pokrewne i na jednej Uczelni (a u Ciebie tak jest) to trochę przedmiotów mogą Ci przepisać, szczególnie z pierwszego, ogólnego roku.
Podsumowując, mimo pewnych mankamentów, ja polecam, nie jest tak źle, jak to wygląda ;)
studiowałam dwa kierunki z tym, że drugi zaczęłam po 3 roku pierwszego. Zaliczyli mi trochę zajęć, no i wystarałam się o ITS - to dużo ułatwia bo możesz dowolnie układać plan i przekładać część przedmiotów na inne lata. Przy dobrej organizacji czasu na pewno dasz radę, powodzenia.
Odpowiedz
kasia_ewa napisał(a):Studiowałam dwa dziennie. Pokrewne, więc część przedmiotów mi zaliczono za jednym razem ;).
u mnie bylo podobnie. da sie :) powodzenia!
W jednym roku byłam w szkole policealnej dziennej i zaczynalam studia zaoczne. W trakcie sesji (na szczescie sie nie pokrywały) wziełam dwa tygodnie zwolnienia.
Odpowiedz
Studiowałam dwa dziennie. Pokrewne, więc część przedmiotów mi zaliczono za jednym razem ;). Jeden kierunek polsko, jeden anglojęzyczny. Dało radę, ale w okolicach sesji padałam trochę na nos ;)
Ewentualnie na jeden może weź ITS? Zawsze to łatwiej w razie czego...
Podobne tematy