-
Misia N odsłony: 24557
Czy krwiak może zagrażać dziecku?
Witam wszystkie mamusie.Dziewczyny byłam wczoraj u swoje ginki na pierwszej wizycie - jestem w 7 tygodniu ciąży- zrobiła mi pierwsze USG i okazało się żeoprócz dzieciątka mam jeszcze krwiaka. Pani doktor nie założyła mi karty ciąży, nie dała skierowania na żadne badania , przepisała duphaston i kazała się nie denerwować i prowadzić normalny tryb życia-mam zgłosić się do niej w 12 tc. dopiero!Po wizycie zadzwoniłam do mojej koleżanki i opowiedziałam jej o swoim problemie- poradziłami żeby zadzwoniła do jej pani ginekolog i poradziła się telefonicznie co robić. Tak tez zrobiłam. Tego samego dnia wieczorem byłam u niej na wizycie i dostałam zwolnienie lekarskie na 2 tygodnie na razie, zakaz pracy , przymusowe leżenie w łóżku, zakaz współżycia. Mam brać jeszcze rutinoscorbin- może się wchłonie ale może być tak, że pęknie i pociągnie za sobą dziecko. Proszę was o modlitwę iwsparcie. Mam nadzieję,że wkrótce krwiak się wchłonie i że nie będę musiała leżeć do końca ciąży. CałujęMonika
Dziewczyny bardzo dziękuję wam za wsparcie w tym trudnym dla mnie czasie. Przez ponad miesiąc leżałam plackiem w łóżku, brałam rutinoscorbin, duphaston do 20 t.c., nospę w razie potrzeby. I już przy następnym badaniu USG krwiak zaczął się wchłaniać. A za miesiąc wchłonął się całkowicie. Łożysko też przestało się odklejać. Na dzień dzisiejszy wszystko z dzieckiem jest ok. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że mam w brzuszku córeczkę. Kopie często i daje o sobie znać. Co prawda czekam też na wyniki na awidność odnośnie cytomegalii- na USG nie wykryto żeby wirus zaatakował dziecko. Mam nadzieję, że urodzę zdrową córeczkę. Pozdrawiam wszystkie forumowe mamy i trzymam za was kciuki. Monika
OdpowiedzSpokojnie, ja miałam krwawienia od 13 tygodnia ciąży nie wiadomo było dlaczego, w 20 tygodniu okazało się, że mam 5 centymetrowego krwiaka , zaczęły się skurcze, dostawałam duphaston i nospę, później luteinę i już przeciwzapalnie czopki ( nazwy nie pamiętam), ciągłe leżenie... i krwiak w 3 tygodnie się wchłonął jaki to był dla mnie szok :O :) , najważniejsze było oszczędzanie się!!!!! Teraz mam wspaniałego zdrowego synka!!! Głowy do góry!!!!
Odpowiedz
ja tez 2,3,4 miesiac lezalam w lozku, tez mialam krwiaka, teraz wlasnie polozylam spac moja kochana Aluu, czyli wszystko sie dobrze skonczylo, ale faktycznie bardzo uwazalam na siebie, trudno bylo, ale warto :)))
trzymaj sie cieplo i nie denerwuj, duzo odpoczywaj, lezakuj :)
Najwazniejsze to duzo odpoczywaj i nie stresuj sie (wiem ze latwiej powiedziec niz zrobic). Ale stresowanie sie moze tylko zaszkodzic. Krwiaka mialam, a teraz mam piekna coreczke. A co do karty to mialam zalozona dopiero na drugiej wizycie.
I jeszcze jedno mi sie przypomnialo. U mnie krwiak nie wchlonal sie tylko pekl (duzo krwi sie ze mnie wylalo) wiec jezeli przydazy Ci sie jakies krwawienie to nie podejrzewaj najgorszego tylko spokojnie jedz do szpitala.
Też miałam krwiaka w 6 tygodniu ciąży - diagnoza poronienie zagrażające. Leżałam 5 tygodni a w ostatnich dwóch mogłam już chodzić na krótkie spacery. Kontrolne usg miałam co tydzień później co 2 tygodnie. Brałam nospę i duphaston. Było minęło.
Dobrze że poszłaś do innego lekarza i masz zwolnienie bo na pewno to się przysłuży. Z każdym tygodniem powinno być lepiej a krwiaczek powinien się wchłaniać. Tak było u mnie i ma być u Ciebie.
Mój starszy syn też z ciąży z krwiakiem, krwiawieniach, krwotoku po ktorym myslalam ze to juz po wszystkim a jak widać "maly" ma już 9 lat - urodzil się duzy, zdrowy :D
Dostawalam leki, oszczędzalam się a krwiak się wchlonął - u ciebie też na pewno wszystko będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!1
Ja w drugiej ciąży miałam bardzo dużego krwiaka. Na początku (w 6 tygodniu) krwawiłam dość mocno i byłam przerażona jak mi skrzepy wypadały. Zalecenia miałam takie jak Ty - duphaston + jeszcze magnez i nospę. I leżenie. Krwiak się wchłonął cały i resztę ciąży przeszłam spokojnie bez komplikacji. Mały urodził się zdrowy.
Bądź dobrej myśli :usciski:
joann5 napisał(a):A że nie założyła Ci karty - nic nie szkodzi - czasami lekarze tak robią. Na następnej wizycie na pewno dostaniesz kartę.
Ja w pierwszej ciąży nie miałam wcale ;)
Teraz też nie mam.
Misia N nie denerwuj się - bądź dobrej myśli a wszystko będzie dobrze :usciski:
A że nie założyła Ci karty - nic nie szkodzi - czasami lekarze tak robią. Na następnej wizycie na pewno dostaniesz kartę.
Misia, takie krwiaki na początku zdarzają się bardzo często. I zazwyczaj się wchłaniają. Tak jak gin powiedziała, masz się oszczędzać i nie denerwować.
Będzie dobrze!
Podobne tematy