• karola78 odsłony: 8564

    Co radzicie do diety wysokoresztkowej?

    Co jeść?Mojej mamie zalecono dietę wysokoresztkową, ale bez szczegółów.Póki co wiemy:+ produkty zawierające dużo błonnika (czyli które?),+ dużo płynów,+ otręby,- pomidory ze skórką,- truskawki,- jaja,- ryby.Co jeszcze, co ze smażeniem?

    Odpowiedzi (5)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-08-24, 20:58:17
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-08-24 o godz. 20:58
0

Podrzuć mi na priv co Twoja mama jadła do tej pory i co lubi (to znaczy czy tradycyjna kuchnia czy eksperymenty, czy umie gotować itp) a coś tam wklepię.

karola78 napisał(a):(tylko kobieto ty masz czas na to
TV nie mam 8)

Odpowiedz
karola78 2013-08-24 o godz. 20:43
0

Nabla napisał(a):Jakbyś potrzebowała jakieś przepisy to napisz, coś Ci wklepię z własnej kuchni i albo z "High fibre dishes".
Było by super (tylko kobieto ty masz czas na to, nie chcę robić kłopotu)

Odpowiedz
Gość 2013-08-24 o godz. 19:14
0

Jakbyś potrzebowała jakieś przepisy to napisz, coś Ci wklepię z własnej kuchni i albo z "High fibre dishes".

Odpowiedz
karola78 2013-08-24 o godz. 19:08
0

Nabla :prayer: wielkie dzięki już drukuję.

Odpowiedz
Gość 2013-08-24 o godz. 19:02
0

Zasadniczo - błonnik występuje w dwóch postaciach - rozpuszczalnej (miąższ jabłka) i nierozpuszczalnej (skórka jabłka). Dieta bogatoresztkowa powinna zawierać dużo (ponad 40g) obu, ale zwłaszcza tego drugiego.

Co jeść? Warzywa i owoce, surowe, gotowane, duszone, pieczone. Grube kasze, ziarna (zwłaszcza niemielone siemię lniane), chleb pełnoziarnisty, razowy makaron, otręby, płatki, zarodki pszenne, kiełki, sałaty. Nie ma co się sugerować wyglądem warzyw, dobrze sprawdzić w jakiejś bazie danych ile co ma błonnika (zdecydowanie mniej ma włóknowaty seler naciowy niż miękki bakłażan). Owoce z drobnymi pestkami (jak truskawki, jagody, maliny, figi) i mak to też dobry pomysł. Ziarna kukurydzy też. Do tego suszone owoce - zwłaszcza morele, ale także śliwki, rodzynki, daktyle, jabłka, ananasy. Pomocne zwłaszcza, jak ktoś ma nieduży żołądek i większe ilości świeżych produktów mu "nie wejdą". Na początek podawać po namoczeniu - czyli 2-3 suszone morele zalać na noc zimną wodą i rano, do śniadania zjeść owoc i wypić tą wodę. Siemię lniane można uprażyć i posypać nim sałatkę albo ugotować na soku owocowym na kisiel i zjeść razem z ziarnami (ziarna w całości nie ulegną strawieniu tylko dodadzą się do całości resztek pokarmowych, wytworzony śluz to błonnik rozpuszczalny, który wiąże wodę i ułatwia przesuwanie się treści pokarmowej).

Do tego istotne jest, by dużo pić, żeby uniknąć efektu odwrotnego od zamierzonego - czyli zaparć. Błonnik należy wprowadzać do diety stopniowo, bo wzdęcia murowane. Ostrożnie też z produktami przetworzonymi - ciemny chleb to często chleb z karmelem a nie z łuskami zbóż, płatki do mleka to często tylko biała mąka i cukier, a nie otręby.

Smażenie to sprawa indywidualna, jeśli mamie nie szkodzi, to na ilość błonnika nie ma wpływu. Ale nie jest to najzdrowsza forma przygotowywania posiłków.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie