-
Alix odsłony: 10199
Co można mówić kobietom w ciąży? ;)
Nie znalazłam takiego tematu więc...
Zainspirowana tematem-narzekalnią - czego nie należy mówić kobiecie w ciąży, po przeczytaniu którego normalnie boję się rozmawiać z kobietami w ciaży, postanowiłam założyć ten wątek.
Podzielcie się, jakie komentarze, pytania, gesty, jakiego typu troska sprawia Wam przyjemność, albo chociaż jest neutralna?
Mi można mówić wszystko.
Czasem tylko smutno się robi jak ktosik mówi - ojej znowu chłopiec - jaka szkoda!
Oczywiście jak ktoś zauważa urodę, i ładny brzuszek to się rozpływam...
Tak czy inaczej lubię jak ktoś się mną interesuje i można mnie macać i traktować jak inkubator!
Co tam... Jest bosko!
A jak prywatny mąż mówi, że jestem sexy... to.... wiecie co lol
Ja bardzo lubię kiedy w pierwszej kolejności zauważa się mnie a nie mój brzuch. Niby nic, ale jest mi miło kiedy jestem kobietą w ciąży a nie chodzącą ciążą. :) Lubię jak ludzie, którzy wiedzą, że będzie dziewczynka mówią o niej już osobowo, a nie per dzidziuś itp. Lubię jak znajomi mówią, że pięknie wyglądam, lubię ustępowanie miejsca w autobusie. Ogólnie lubię zyczliwe zainteresowanie a nie histeryczna ciekawość lol
OdpowiedzJa wczoraj usłyszałam fajny komplement. Dobrze, że siedziałam, bo bym chyba upadła z wrażenia. Moja siostra powiedziała mi, że ciąża mi tak służy jak Angelinie Jolie lol Że wyglądam tak samo super jak ona lol
Odpowiedz
Madeleine napisał(a):"Jak Ty przepięknie wyglądasz - to pewnie będzie chłopak, bo mówią, że w ciąży z synem matka pięknieje" ;)
ja wyglądam tak samo jak przed ciążą. nie sądzę, żebym wyglądała ani lepiej ani gorzej. Cera taka sama, skłonna do przesuszeń, czasem coś wyskoczy lol
Madeleine napisał(a):"Jak Ty przepięknie wyglądasz - to pewnie będzie chłopak, bo mówią, że w ciąży z synem matka pięknieje" ;)
hehe, to już wiem dlaczego mówią, że ładnie wyglądam w ciąży lol
Mi również jest miło jak mi mówią, że ciąża mi służy, że ładnie wyglądam it., nie przeszkadza mi jak się codziennie ktoś zapyta jak się czuję i na do widzenia mówi dbaj o siebie, bo wiem że to z troski i życzliwości
ostatnio wsiadłam do trawaju i pan ok. 40 ustapił mi miejsce, ja mu mówię, że tylko 3 przystanki jadę i dziękuję, a on prosze siadać dziecko spadochronu nie ma :):)
Mnie ostatnio miło było jak koleżanki z pracy mówiły, że ładnie wyglądam. 8) lol
W pierwszej ciąży takich komplementów nie słyszałam 8)
Mnie sie podoba przepuszczanie w kolejkach, spodobalo mi sie jak przy kasie pakowalam zakupy do siatek i przystojny facet za mna zapytal czy mi pomoc zaniesc zakupy do samochodu:)
A rekordem chyba byly 2 panie w cistkarni. 2 eskpedientow obslubiwalo odpowiednio mnie i te 2 panie, w tym samym czasie. I okazalo sie, ze dla mnie zapakowano przedostatnia drozdzowke, a one akurat chcialy 2, do kawy. Ich ekspedientka zaczela gesto sie tlumaczyc, ze jej kolezanka ja wyprzedzila, ze przeprasza itd.... Nagle jedna z pan spojzala na mnie i mowi: "Ah, pani jest w ciazy! No to nie ma o czym mowic, bardzo prosze zapakowac ciastko dla tej pani!:):)"
Nareszcie coś dla mnie. Zupełnie nie rozumiałam tematu narzekalni, bo mi można mówić wszystko :) Uśmiecham się nawet jak nazywają mnie strasznym grubasem i nic mnie nie rusza. Lubię być w ciąży i nawet te same pytania zadawane każdego dnia wciąż mnie cieszą :D
Odpowiedzmi mogli mówić właściwie wszystko ;) na pewno bardzo mnie podbudowywały komplementy, że świetnie wyglądam, że ciąża mi służy, miłe komentarze w sklepie (np. trzeba panią przepuścić bo kto nam będzie dzieci rodził - powiedziała staruszka przepuszczając mnie w kolejce :)), przepuszczanie w kolejce itp.
Odpowiedz
agnetta dobrze cię rozumiem - niektorzy to chociaż szybko starali się nadrabiać miną i mowili coś w stylu: grunt ze zdrowe i na pewno będzie kochane a byli i tacy co mialam wrazenie chcieli mnie poklepać po plecach i zapewniać ze to tragedia przecież ale jakoś przezyję
Albo walili prosto z mostu: no szkodaaa albo: no pech :o
Już sobie powiedzialam ze jak będzie kiedyś trzeci chlopak to nikt się ode mnie w ciąży nie dowie jaka jest płeć dziecka
Chociaż to i teraz potrafi mieć miejsce - o drugi syn? no szkoda
I potrafią to powiedzieć mamy ktore same mają tylko synow
"Jak Ty przepięknie wyglądasz - to pewnie będzie chłopak, bo mówią, że w ciąży z synem matka pięknieje" ;)
Odpowiedz
agamelka napisał(a):Moim zdaniem wystarczy przepuszczanie w kilometrowych kolejkach, ustępowanie miejsca w autobusie i darowanie sobie komentarzy w stylu "o, jaki grubasek!" :x
U mnie pdoobnie.
Można się mnie pytać o samopoczucie, o płeć, o to czy z racji mojego dużego brzucha jestem pewna że to nie będą bliźniaki i tp. Można również głaskać po brzuchu bo wcale mi to nie przeszkadza :D
Moim zdaniem wystarczy przepuszczanie w kilometrowych kolejkach, ustępowanie miejsca w autobusie i darowanie sobie komentarzy w stylu "o, jaki grubasek!" :x Mnie wzrusza troska moich koleżanek i rodziny i zabija nieczułość i brak kultury obcych ludzi (szczególnie kobiet, które przecież powinny wiedzieć, że np. bolą nogi). To tyle :)
OdpowiedzTak się zastanawiam czy ja się w tamtym temacie wypowiedzialam lol bo jak tak pomysleć lubilam pytania o ciąże, o pleć (nie lubilam tylko tego pelnego wspołczucia spojrzen na informację ze to drugi chlopiec będzie ) - jesli tylko pytali a nie dotykali bylo ok lol ;)
OdpowiedzPodobne tematy