Ja mam zawsze badania w normie, chodzę tak raz na 10 miesięcy, i wszytsko jest ok:-) no tylko biust muszę czesciej badac.
Odpowiedz
Kasia_G napisał(a):naturella napisał(a):Oleńka napisał(a):naturella napisał(a):Nie wyobrażam sobie sytuacji " idę do gina po receptę bez badania" - nie chodziłabym do takiego lekarza, który bez badania wypisywałby mi receptę. Obojętnie, czy byłby to ginekolog, internista, czy ktokolwiek.
Nat, ale ja np nie musze co trzy miesiące chodzic do gina. Kontorle mam mniej wiecej raz na 10 miesięcy a przeceiż nie wypisze mi tabletek na rok.
No ale badanie raz na 10 miesięcy to chyba mało? I to jeszcze przy braniu tabletek... Wydaje mi się, że co pół roku kontrola to minimum. Raz na rok to się cytologię chyba robi...
Tak naprawde to zalezy od wieku. Nawet przy tabletkach. Przed 40 (czy moze przed 35) raz na rok wystarczy.
Oczywiscie mozna czesciej. :)
Moja lekarka nie chciała mi odpuścić badania raz na pół roku ... ale że receptę dostawałam na 3 opakowania to co druga wizyta była tylko "po receptę" :)
naturella napisał(a):Oleńka napisał(a):naturella napisał(a):Nie wyobrażam sobie sytuacji " idę do gina po receptę bez badania" - nie chodziłabym do takiego lekarza, który bez badania wypisywałby mi receptę. Obojętnie, czy byłby to ginekolog, internista, czy ktokolwiek.
Nat, ale ja np nie musze co trzy miesiące chodzic do gina. Kontorle mam mniej wiecej raz na 10 miesięcy a przeceiż nie wypisze mi tabletek na rok.
No ale badanie raz na 10 miesięcy to chyba mało? I to jeszcze przy braniu tabletek... Wydaje mi się, że co pół roku kontrola to minimum. Raz na rok to się cytologię chyba robi...
Tak naprawde to zalezy od wieku. Nawet przy tabletkach. Przed 40 (czy moze przed 35) raz na rok wystarczy.
Oczywiscie mozna czesciej. :)
Oleńka napisał(a):naturella napisał(a):Nie wyobrażam sobie sytuacji " idę do gina po receptę bez badania" - nie chodziłabym do takiego lekarza, który bez badania wypisywałby mi receptę. Obojętnie, czy byłby to ginekolog, internista, czy ktokolwiek.
Nat, ale ja np nie musze co trzy miesiące chodzic do gina. Kontorle mam mniej wiecej raz na 10 miesięcy a przeceiż nie wypisze mi tabletek na rok.
No ale badanie raz na 10 miesięcy to chyba mało? I to jeszcze przy braniu tabletek... Wydaje mi się, że co pół roku kontrola to minimum. Raz na rok to się cytologię chyba robi...
Widzisz Biba roznie to bywa. :)
Ja, jesli ide prywatnie, to place za wizyte kontrolna u dentysty 20 PLN. U gina nic.
Natomiast fakt, ze sie placi nie jest juz niczym nadzwyczajnym.
Ad. 1 no własnie będąc na kontroli w styczniu u swojej dent. mocno się zdziwiłam, bo wzięła ode mnie 10 zł!!!! Nigdy wcześniej tego nie robiła. NAdmieniam, że jestem jej stałą pacjentką więc tym bardziej
Ad. 2 nigdy nie zdażyło mi się płacić tylko za receptę, ale wiem, że w moim mieście lekarze biorą kaskę za tego typu przysługę
Alix napisał(a):1. Nie
2. Nie mialam takiej sytuacji, więc nie wiem na pewno, ale chyba nie.
j.w.
Lillan napisał(a):
Co do drugiej sytuacji, to się nie wypowiem, bo nie chodzę do lekarzy tylko po recepty (no chyba że do rodzinnego z nfz).
ja w sumie tez, oprocz powyzszej pani gin - o ktorej w ten sposob jeszcze nie bylam, ale wiem, ze bede mogla, wedle naszej umowy. :)
Moi dentyście niestety bardzo cenią swój czas, więc także i za kontrolę/konsultację trzeba zapłacić i to niemało
Co do drugiej sytuacji, to się nie wypowiem, bo nie chodzę do lekarzy tylko po recepty (no chyba że do rodzinnego z nfz).
naturella napisał(a):Nie wyobrażam sobie sytuacji " idę do gina po receptę bez badania" - nie chodziłabym do takiego lekarza, który bez badania wypisywałby mi receptę. Obojętnie, czy byłby to ginekolog, internista, czy ktokolwiek.
mam przedłuzoną kurację hormonalną o pół roku, stąd musze isc po nowe recepty tych samych leków, które biore, bo zostały mi tylko na 2 miesiące wprzód. Nie potrzebuje tu robic dodatkowego badania.
naturella napisał(a):Nie wyobrażam sobie sytuacji " idę do gina po receptę bez badania" - nie chodziłabym do takiego lekarza, który bez badania wypisywałby mi receptę. Obojętnie, czy byłby to ginekolog, internista, czy ktokolwiek.
Nat, ale ja np nie musze co trzy miesiące chodzic do gina. Kontorle mam mniej wiecej raz na 10 miesięcy a przeceiż nie wypisze mi tabletek na rok.
naturella napisał(a):Nie wyobrażam sobie sytuacji " idę do gina po receptę bez badania" - nie chodziłabym do takiego lekarza, który bez badania wypisywałby mi receptę. Obojętnie, czy byłby to ginekolog, internista, czy ktokolwiek.
No ja po Zyrtec, przyjmowany na stałe, to bez badania np. chodzę 8)
Nie wyobrażam sobie sytuacji " idę do gina po receptę bez badania" - nie chodziłabym do takiego lekarza, który bez badania wypisywałby mi receptę. Obojętnie, czy byłby to ginekolog, internista, czy ktokolwiek.
Odpowiedz
1) nie, poniewaz jestem stałym klientem mojego centrum stomatologicznego i badanie co pol roku jest u nich podstawą gwarancji na plomby, wiec mam wrecz obowiazek do nich podejsc. Ale ostatni mi sie nic w zebach nie dzieje, wiec tym lepiej:)
2)umowilam sie z ginka, ze jak bede miala isc po dopisanie recepty (w sensie, bez badania), to mam przyjsc miedzy pacjentkami, ale pierw sie umowic telefonicznie
(1) za siebie nie, za Młodą tak (no ale też posadzenie jej na fotel i obejrzenie zębów wymaga więcej zabawy)
(2) n/d (abonament albo nfz)
Podobne tematy