-
Eterka odsłony: 8122
Czy miałyście do czynienia z takimi szablonami?
Gdzieś już widziałam taką metodę, nie moge znaleźć... Czy któraś z Was miała do czynienia z takimi szablonami?http://www.allegro.pl/item312676871_szablony_formy_qns_wielokrotnego_uzytku_nowosc.htmlhttp://www.youtube.com/watch?v=GnRMG-BN0Yo
agnesrod, no wlanise....zgadzam sie z Tobą całkowicie:) to najwieksza frajda wymyślać coś swojego! :D c skoro to taka łatwa nie nie męcząca metoda to po co kosmetyczka w takim razie jak mozna sobie w domu takie zrobic???
Odpowiedz
Jak mogę cos powiedzieć Moje zdnie jest takie, że dla mnie to taka robota na skróty a przecież o to chodzi , że prawdziwa stylistka paznokcie właśnie ze zdobienia tych paznokci czerpie najwięcej przyjemności i satysfakcji z tego co udało jej się zrobić. Przeciez jak klientka bedzie widział , że robi coś takiego to stwierdzi , że po co jej stylistka jak może sobie kupić takie formy. A przecież nałożenie akrylu czy żelu to już nie jest takie męczące. I własnie w całej naszej pracy to właśnie chodzi o te zdobienie i nasze pomysły:D
Takie moje zdanie możecie się zgodzić z tym albo nie lol
http://pl.youtube.com/watch?v=aYG3Shc8i2I&feature=related tu widać jak się rozlało na skórki
a to inny sposób zdobienia tipsów, tylko zastanawia mnie, czy ta skorupa od dołu nie wadzi
http://pl.youtube.com/watch?v=HMn3LcIe_7o&feature=related
Byłem na seminarium paznokci i mistrzynie nie polecaja tego sposobu .....
OdpowiedzMhmm mam wiele juz doświadczen z ową metodą i juz spieszę, by sie z nimi podzielic kupiłam w pierwszej kolejności formy w UK, straszne świństwo, nic nie wychodziło... kolejny etap to były formy z allegro i tu już coś , coś zaczęło wychodzić, ale tak do końca nie widziałam planowanego efektu, dopiero na targach EXPO poznałam instruktorkę i uwaga Instruktora tejże metody którzy to kunsztu uczyli sie poza granicami nasze kochanej ojczyzny, zrobiłam kurs u nich na Śląsku i w cenie kursu otrzymałam te formy, są zupełnie inne niż te których używałam do tej pory i cuda dosłownie można wyczyniać, ja pracuje na SPN, a kiedyś na EzFlow i tu mamy popis pełen dla kolorówki... Robie w 40 minutek max piękne i mocne pazurki a o uzupelnieniu juz nawet nie wspominam... Polecam ta metode z czystym sumieniem ale same foremki, maja tu wielkie znaczenie tanie podrobki ktorymi bawiląm sie na samym początku nie dawały pozadanego efektu, te obecne maja znaczniki i "hamulce" zapobiegajace zalaniu skorek ;) .
Odpowiedz
Na moje nieszczęście, panie którym miałam przyjemność do tej pory robic, upieraja się na żel ("mniej szkodzi" ) a mnie gorzej wychodzi . Pazurki akrylowe na tych szablonach robiłam sobie, kilka razy w ramach "warsztatów", odnowe też zrobiłam w jednej ręce, na przyjaciółce poćwiczyłam wtapianie ozdób. Na po świętach jestem umówiona z nowymi paniami, które nie słyszały o micie staromodnych i toksycznych akryli :) Obiecuję zrobić zdjęcia i sie pochwalę.
Ponieważ jestem świeżo upieczoną "stylistką" (cóż za niestosowne okreslenie w stosunku do mojej osoby), egzamin odwlekam na "poświętach", moje zdanie pewnie jest mało warte. Może zatem zdekompletuje komplet szablonów i wysle Wam, drogie kolezanki do oceny? Dajcie mi jakies namiary na PW i ew rozmiar szablonów. Ja mam szeroką płytke i formy 6 - 9 i tak sa dla mnie za małe, więc jak któs ma drobne pazurki to oddam te szabloniki :) Nr 1, 2 3 też mam nha zbyciu :) Sama jestem ciekawa opinii bardziej doświadczonych manicurzystek.
Rozdysponowałam juz jeden komplecik... Listy wyśle koło południa, jak sie wyspię po nocnym dyżurze :)
Frencza robie tak, ze dobieram forme do paznokcia i zaznaczam miejsce uśmiechu. Posiłkowałam sie papierowymi paskami do frencza, które naklejałam po drugiej stronie szablonu, żeby wiedzieć dokąd kłaśc biały akryl. Potem tylko odrywałam papierek i pędzelkiem przecierałam uśmiech, żeby był równy. Resztę wypełniałam coverkiem. Po nabyciu wprawy wystarczy dobrze chwycić szablon i czubek paznokcia trzymac w miejscu gdzie ma być linia uśmiechu. Zeby frencz był "głęboki" jako pierwsza warstwe można położyć akryl clear.
A mnie intryguje co innego- krzywą C dopasowujem nie tylko do długości paznokcia, ale także do długości naturalnej płytki (zwłaszcza jej najwyższy punkt).
Jak to wygląda w przypadku tych szablonów, bo przeciez one mają juz nadany kształy krzywej C?
No i kolejne pytanie techniczne- french. Czy ja dobrze kombinuje- robię tu frencha w szablonie, zatem skąd mam wiedzieć jak on będzie się miał do naturalnej płytki?
Przyznam, że intryguje mniecoraz bardziej tam metoda, ale jakoś nie budzi zaufania....
Masz rację Dedka, długaśnych, ekstra wypasionych pazurków nie zrobi sie na formie. Ale takie "1", "2" jak najbardziej. Krzywa C jest w sam raz. Wszystko zalezy od ilości nałożenia masy na szablonik. Ja też nie podjęłabym się robienia szablonami jakiś koszmarnych ogryzków czy szerokiej płytki. W takim przypadku nie ma jak tradycyjne metody. Szablony nie zastąpią umiejętności zdobytych na kursie, ale okazują sie dużym ułatwieniem. Takie jest moje skromne zdanie. To tak jak z frezarka: jest fenomenalna, ale pilnik musi być opanowany.
Odpowiedz
a mi sie tak i tak to nie widzi
bo niby jak na tym "szablonie" ukształtowac poprawna krzywa C i poiprawnie wzmocnic stres???
no wg mnie sie nie da
pozatym gdy mamy tradycyjna forme (bo juz o tipsach nie mowie) to mozemy kazdy szczegol pazurka dostosowac do naturalnych paznokci ich ksztaltu i stanu
przepraszam za szczerosc ale pokazane pazurki na tym filmiku w ogole mi sie nie podobaja - oczywiscie od strony technicznej
eee spoko sa te szablony, mysle że nawet ja bym umiała sie nimi posłużyć
Odpowiedz
przciez za 119 zl nikt nie kupilby tispow na jeden raz
co nie znaczy ze nie pojawi sie teraz pelno naciagaczy sprzedajacych zwykle tipsy jako te ..
j i tak zostane przy tradycyjnych formach .. tym bardziej teraz jak mi taki tunelik wyszedl pozatym wiecej siedze w zelu niz akrylu ...
http://www.allegro.pl/item330782793_...elorazowe.html
Szabloniki już stosuje do akrylu i chwalę sobie. Najbardziej jestem zadowolona, że śmigam pazurki na swojej prawej dłoni Faktycznie, czas robienia skraca się znacznie! Co do zapowietrzeń: na poczatku mi sie zdarzały, ale to wina braku wprawy. Trzeba wyczuć ile akrylu nałożyć na forme i z jaką siłą docisnąć. Przy brzegu szablonu trzeba nałożyć mniej masy, żeby nie wycisnęło jej na skórki.. Po zdjęciu formy pazurek ma ładna krzywą C i błyszczy sie znakomicie. Na poczatku, jak zalałam ze 3 razy skórki to spiłowałam akryl jak w standardowej metodzie a potem polerkka w ruch. Z doświadczenia moge podpowiedziec, że warto dobrać szablon ciut wiekszy niż dobrałybyśmy tipsa. W przypadku metody pink&white lepiej odczekac az biała koncówka utwardzi się na formie, żeby podczas nakładania całości na paznokcia, nie "rozplaszczyć" uśmiechu.
Z żelem próbowałam, ale ciężko to idzie, potrzebna by była lampa przelotowa.... Zresztą mnie osobiście nawet tradycyjnie kładziony żel nie lubi
już widziałam tą metodę gdzieś wcześniej:)
ciekawa jestem jednak jak jest naprawdę...
ok-juz zamowilam i czekam aż poczka dojedzie
...jak tylko wypróbuje to od razu dam znać
beatika10-no wysoka,ale coz zrobic.....
...musze wyprobowac bo strasznie ciekawa jestm jak mi to wyjdzie...
...ja tak wlasnie mysle ciagle o tych skorkach... :|
..moze jakby dopasowac tipsa o jeden rozmiar mniejszego i przykladac go w niewielkiej odleglosci od skorek....?(hmmm... )
..oczywiscie nie mozna tez za bardzo dociskac bo akryl wyplynie bokami...
Cena jest oczywiscie strasznie wysoka,ale tak sobie mysle,ze jakby opatentowac jakas rozsodna i skuteczna metode z wykorzystaniem tych form to by było nawet opłacalne
...w każdym bądź razie-musze je wypróbowac...
tnz. nie mialam na myśli tipsa tylko omawiane formy
heh wedlug mnie to troche dziwna metoda
kurde no nie wiem ale jak sie tego tipsa dociska do paznokcia to akryl pod naciskiem wyplynie i zaleje skorki
wedlug mnie najlepsze sa standardowe metody
takie wymyslne metody to nic innego jak proba wyciagniecia pieniedzy (koszt tych tipsow-form jest kosmiczny, smiechu warte)
klazel-no i to wlasnie jest ból... :(
...no ,ale jak nie zaryzykuje to nie bede wiedziala-dla wiedzy trzeba sie poświecić
kaoo-mi też sie tak kojarzy,ale mimo to spróbuje...
...na pewno te tradycyjne sprawdzone metody są niezawodne,ale nie mam nic do stracenia;-)
dedka-no właśnie...,a moze poprostu nie wciskać tego szablonu tak mocno pod skorki...???
nie wiem....ale chyba sie skuszę i wypróbuję tę metode -z ciekawości....
klazel-ja mam własnie taki wolnoschnacy akryl....
... jeśli chodzi o sama metode - to jestem pod wrazeniem..
..ale niepokoi mnie troche to,czy ten akryl nie odchodzilby przy skórkach.....?
...no i to oczy wspominala dedka - odrost od spodu...
na rozowym forum pisano o nich juz jakis czas temu
tylko tam byly formy o cenie cos ponad 700 zl
wg mnie... to wymyslaja juz takie rzecy ze głowa mała... ja jednak pozostane przy standardowych metodach...
pozatym... pazurek z odrostem ni za specjalnie wygladalby od spodu
Podobne tematy