-
katarinka7 odsłony: 19795
Jakie buty i skarpetki nosicie wiosną do jeansów?
Jakie buty i skarpetki nosicie wiosną do dżinsów?A jakie do bardziej eleganckich spodni?A może w ogóle nie nosicie skarpetek?Ja w sumie nosiłam takie cienkie, cieliste - hm, ale one zbyt seksowne nie są.A mam zamiar ubierac się i nosić seksownie i fajnie.
Samba napisał(a):zieleniack napisał(a):
No to powiem Wam, że mój mąż twierdzi że zwykłe bawełniane skarpetki są aseksowne i kiedy tylko może nakłania mnie do noszenia cienkich rajstopowych (nawet do kozaków w zimie ). Tak więc przyzwyczaiłam się do noszenia cienkich nawet do sportowych butów (no nie zawsze ale jak chce zrobić mężowi przyjemność ). A bawełniane (stopki albo zwykłe) przede wszystkim na treningi.
gdyby mi ktos tak mowil, to bym zaproponowala, aby sam takie zalozyl i sprobowal, jak to zimno w zime w czyms takim;) 8)
Na to jest standardowa odpowiedź: "ja ci ogrzeję" 8)
Ale spokojnie, jak mi zimno to ni mam skrupułów w noszeniu grubych skarpet ;)
ogrzeje tez wtedy, kiedy zasuwasz w sniegu po ulicy? :D
zieleniack napisał(a):
No to powiem Wam, że mój mąż twierdzi że zwykłe bawełniane skarpetki są aseksowne i kiedy tylko może nakłania mnie do noszenia cienkich rajstopowych (nawet do kozaków w zimie ). Tak więc przyzwyczaiłam się do noszenia cienkich nawet do sportowych butów (no nie zawsze ale jak chce zrobić mężowi przyjemność ). A bawełniane (stopki albo zwykłe) przede wszystkim na treningi.
gdyby mi ktos tak mowil, to bym zaproponowala, aby sam takie zalozyl i sprobowal, jak to zimno w zime w czyms takim;) 8)
Na to jest standardowa odpowiedź: "ja ci ogrzeję" 8)
Ale spokojnie, jak mi zimno to ni mam skrupułów w noszeniu grubych skarpet ;)
Do sportowych butów zakładam stopki.
Na codzień biegam na obcasach i do takich butów zakładam cienkie rajstopowe skarpetki, najczęściej kabaretki.
Mam dwie pary skarpetek z palcami i w nich lubie chodzić po domu z zimie.
Nabla napisał(a):zieleniack napisał(a):jot.jot napisał(a):Jak chodziłam jeszcze do liceum to dziewczyny niektóre nosiły te skarpetki z palcami do japonek, to było straszne... lol
omg, przegięcie ;D
do japonek na boso, nie widze innej opcji!!! (chodze rzadko, ale w zeszłe wakacje odkryłam urok tych klapek:] niemniej nie na dłuższe chodzenie)
Hm, ja mam przywiezione z Japonii skarpetki do japonek (takie z jednym palcem).
zapomnialam o tym, ze istnieja takie skarpetki, pewnie dlatego, ze normalnie w sklepach takich sie rzadko lub prawie wcale nie widuje ;)
chociaz chodzenie w skarpetkach i japonkach i tak mi sie nie podoba, no ale to mój osobisty gust;) (chyba ze w domu, zeby nie marznac-bo u mnie w domu to czasem zimniej, niz na dworze..)
No to powiem Wam, że mój mąż twierdzi że zwykłe bawełniane skarpetki są aseksowne i kiedy tylko może nakłania mnie do noszenia cienkich rajstopowych (nawet do kozaków w zimie ). Tak więc przyzwyczaiłam się do noszenia cienkich nawet do sportowych butów (no nie zawsze ale jak chce zrobić mężowi przyjemność ). A bawełniane (stopki albo zwykłe) przede wszystkim na treningi.
gdyby mi ktos tak mowil, to bym zaproponowala, aby sam takie zalozyl i sprobowal, jak to zimno w zime w czyms takim;) 8)
katarinka7 napisał(a):
Ja w sumie nosiłam takie cienkie, cieliste - hm, ale one zbyt seksowne nie są.
No to powiem Wam, że mój mąż twierdzi że zwykłe bawełniane skarpetki są aseksowne i kiedy tylko może nakłania mnie do noszenia cienkich rajstopowych (nawet do kozaków w zimie :o ). Tak więc przyzwyczaiłam się do noszenia cienkich nawet do sportowych butów (no nie zawsze ale jak chce zrobić mężowi przyjemność ;) ). A bawełniane (stopki albo zwykłe) przede wszystkim na treningi.
A kiedyś uwielbiałam chodzić po domu w takich grubych wełnianych góralskich skarpetach jako kapcie.. mąż by tego chyba nie przeżył lol
zieleniack napisał(a):jot.jot napisał(a):Jak chodziłam jeszcze do liceum to dziewczyny niektóre nosiły te skarpetki z palcami do japonek, to było straszne... lol
omg, przegięcie ;D
do japonek na boso, nie widze innej opcji!!! (chodze rzadko, ale w zeszłe wakacje odkryłam urok tych klapek:] niemniej nie na dłuższe chodzenie)
Hm, ja mam przywiezione z Japonii skarpetki do japonek (takie z jednym palcem).
jot.jot napisał(a):Jak chodziłam jeszcze do liceum to dziewczyny niektóre nosiły te skarpetki z palcami do japonek, to było straszne... lol
omg, przegięcie ;D
do japonek na boso, nie widze innej opcji!!! (chodze rzadko, ale w zeszłe wakacje odkryłam urok tych klapek:] niemniej nie na dłuższe chodzenie)
madziula 22 napisał(a):Aha, kupiłam sobie kiedyś takie z palcami, jak rękawiczki 8) , ale to nie dla mnie.
ja mam 2 pary-jedne od siostry, drugie od narzeczonego;D
ogólnie przyznam, ze je lubie, chociaż na poczatku tez sie dziwnie czułam. Mają taka wade, ze sie je długo zakłada;) No i niestety, są ze sztucznego tworzywa:/ ale są zabawne i to na plus :)
Do sportowych kolorowe stopki, czy jak tam zwał krótkie skarpetki do kostki.
Do wyjściowych: cieliste, cienkie skarpetki albo kolorowe kabaretki.
Aha, kupiłam sobie kiedyś takie z palcami, jak rękawiczki 8) , ale to nie dla mnie.
Odpowiedz
jot.jot napisał(a):kolorowe, nie lubię klasycznych
tez nie przepadam. Jeśli już, to takie najzwyklejsze, za 2 zł. niemniej jednak najczesciej jakies czarne we wzorki lub bordowe, zielone, fioletowe, granatowe, zolte, czerwone, pomaranczowe... ;D
Do czarnych, eleganckich spodni zakładam czarne cienkie skarpetki,
ale jak tylko wracam z pracy, zakładam szare, dość grube bawełniane lub frotowe.Białych mam może ze dwie pary, ale nie lubię tego koloru- czasem zakładam je do spania.
Do spania mam także kilka par różowych, mięciutkich, i miłych w dotyku ( na zimę oczywiście, bo zawsze mam lodowate stopy )
Ja do spodni i butów sportowych skarpetki bawełniane np. w paseczki (mam takich dużo :) ) natomiast do eleganckich spodni tzw. rajstopowe podkolanówki. Do balerinek natomiast tzw. stopki. lol
Odpowiedzjeśli skarpetki to zawsze kolorowe. Do tenisówek, trampek, adidasów. Do eleganckich półbutów albo rajstopy (zazwyczaj chodzę w spódnicach, więc zazwyczaj rajstopy) kolorowe, nie lubię klasycznych, kiedy jest cieplej to wtedy do dżinsów już podkolanka, a kiedy jest na prawdę ciepło to nic nie noszę (poza tenisówkami, wtedy zawsze skarpetki)
Odpowiedz
zieleniack napisał(a):do sandałów nie noszę nic.
:) i do flip flopow..
do glanów (i kozaków, ale to jedynie wczesną wiosną) skarpetki takie, jakie najbardziej lubie, czyli bawełniane, kolorowe, wesołe, w jakieś paski, kropki, serduszka, kwiatki i inne pierdołki uwielbiam:) niemniej jednak te wzorki nie mogą być przesadzone, tzn nie żadne zwierzątka czy jakieś odstające elementy, bo tego nie cierpię. Musi być jakiś regularny wzór.
do adidasów, które noszę latem na jakies dłyższe piesze wyprawy, noszę zazwyczaj stoopki albo po prostu jak najkrótsze skarpetki, bo stopek mam tylko 2 pary
do pantofli, jeśli mam spodnie (bo zazwyczaj to zestaw pantofle+ spódnica, czyli w rajstopach), to podkolanówki z rajstopowego materiału, takie cienkie, albo kryjące-mam jedne swietne brązowe z marilyn 50 den, polecam:)
do sandałów nie noszę nic.
Zasadniczo do dżinsów noszę tylko buty "sportowe" i bawełniane skarpetki, jak Nabla, często w kolorze butów lub spodni, czasem kolorowe w barwie bluzki. A do skórzanego damskiego obuwia wiosennego noszę skarpetki pończosznicze, czasem zwykle, czasem przezroczyste, ale ze wzorami, czasem nieprześwitujące, w kolorze butów/spodni.
Odpowiedz
Ja podobnie jak Nabla, do sportowych butow zakladam skarpety w kolorach spodni lub butow. Nie lubie czarnych skarpet, wiec zazwyczaj sa to wzory (lubie kupowac skarpety w reserved, galerii centrum, czy np. Trollu)..
A do eleganckich butow, rajstopowe, zazwyczaj podkolanowki, bo sa wygodniejsze (a i tak nikt nie widzi jakie sa dlugie ;)). Zazwyczaj gladkie, choc lubie tez wzorzyste i kabaretki. Co do koloru - zalezy od butow i spodni, czarne, szare, brazowe lub cieliste..
Do jeansów i tenisówek - bawełniane w kolorze spodni/butów.
Do wyjściowych spodni i butów - cienkie skarpetki (rajstopowe), gładkie lub z koronki.
Do dżinsów skarpetki zwykłe bawełniane, przeważnie kolorowe, bo lubię :) Do eleganckich spodni też bawełniane, ale raczej jednolite. A jak buty bardziej odkryte, czyli balerinki albo co, to niestety znienawidzone skarpetki rajstopowe - zwane jaszczurkami, aseksami lub antygwałtkami ;)
OdpowiedzJeśli buty sportowe to normalne skarpetki przeważnie białe :) A jeśli jakieś buty na obcasie, czółenka, półbuty (jak zwał tak zwał) to tylko i wyłącznie takie rajstopkowe skarpetki :) Jeśli jeansy są krótsze to kolanówki oczywiście rajstopkowate lol
OdpowiedzPodobne tematy