-
jolini odsłony: 1809
Co sie dzieje w szpitalu na Solcu?
Dziewczyny, czy któraś z Was rodziła ostatnio na Solcu, zamierza tam
rodzić w najbliższym czasie i wie co się tam dzieje. Słyszałam
bardzo niepokojące informacje na temat tego szpitala m.in. że
lekarze protestują, mogą być problemy z obsadzeniem dyżurów, mogą
zamknąć porodówkę itp...
Zdecydowałam się rodzić w tym szpitalu, wybrałam położną ale
zaczynam się trochę obawiać ...
Ja rodziłam na Solcu 7 kwietnia. Nie miałam opłaconej położnej, a poród wspominam bardzo dobrze, z wyjątkiem lekarza który mnie szył
Gorzej chyba z opieką poporodową: masz brać żelazo, ale ktoś z rodziny musi Ci je dostarczyć. W szpitalu nie ma pieniędzy na nic. O mydle i papierze toaletowym w toalecie można tylko pomarzyć.
Właśnie też znalazłam ten artykuł i chcialam wrzucić dla informacji. Miejmy nadzieję ze może znowu wszystko rozejdzie się po kościach lekarze zostaną, położne tez i nie zamkną oddziału ... W każdym razie życzę tego wszystkim dziewczynom które wybrały ten szpital
Odpowiedz
jolini napisał(a):A więc dla wszystkich zainteresowanych odpowiem sama na Solcu nie dzieje się nic ...
A jednak się dzieje...
I to nie zaciekawie: :|
Z dzisiejszej Wyborczej:
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,5157721.html
Na oddziale położniczo-ginekologicznym w szpitalu na Solcu od 1 maja zostanie trzech lekarzy. Położnych zabraknie po 13 maja. Oddziałowi grozi zamknięcie.
A więc dla wszystkich zainteresowanych odpowiem sama na Solcu nie dzieje się nic ... choć właściwie nie dzieje się bardzo dużo Porodówka działa pełną parą w dniu mojego wyjścia ze szpitala co
chwila rodziły sie dzieci wszystkie sale były pozajmowane więc
jeżeli chodzi o problemy z przyjęciem to chyba tylko ze względu na
oblężenie bo lekarze położne anastezjolodzy są cały czas.
Neonatolodzy i siostry noworodkowe również tak ze informacje o ich
braku to po prostu plotki.
Co do opieki przy porodzie i później to naprawdę nie można mieć
zastrzeżeń zarówno jeśli chodzi o opiekę nad matkami jak i
noworodkami, siostry są chętne do pomocy przychodzą na każde
wezwanie a czasem nawet bez (jak mała krzyczała mi w nocy to
siostra przyszła zanim zdazylam zadzwonić i pomogła przystawić do
piersi)
Tak że nie ma się co obawiać personel jest i można jechać rodzić :)
Ja osobiście polecam ten szpital z całego serca
Podobne tematy