Elektroniczna waga lazienkowa

Nabla, ja nie wiem, jak ty to wszystko robisz- tyyyle wiesz na różne tematy.
A jak czytam o Twoich umiejętnościach kulinarnych....
Co moge napisać- podziwiam.....

:prayer:
Dzieki!!
Rewelacla :D

No to jedziemy :D

Problem z domowymi wagami polega na tarowaniu. Czyli na wyznaczaniu punktu "0" na wadze.

Waga mierzy nasz ciężar, czyli jak mocno naciskamy swoją masą na nią.

Włączamy wagę i sytuacja wygląda tak:


Punkt zero waga ustawia sobie w momencie włączenia się. Nasz ciężar będzie miarą tego, jak ugięła się czerwona sprężyna. Ale dywan pod wagą to też jakby sprężyna - ugina się gdy na nim stajemy, prawda?

Więc teraz wchodzimy na wagę - obciążamy ją. Czerwona sprężyna ugina się w obu przypadkach tak samo, ale dodatkowo ugina się też czarna sprężyna (dywan).



Gdyby waga była doskonała - to mierzyłaby tylko różnicę między początkiem i końcem czerwonej sprężyny. Ale niestety - ona ma "0" ustawione w początkowym punkcie - więc jeśli ugina się dywan to do poziomu "0" odległość jest mniejsza, niż gdy podłoga jest sztywna - więc wynik na wadze jest niższy.

Łatwo to sprawdzić stając na wadze na kafelkach, drewnianym parkiecie i złożonym w kostkę kocu. Im bardziej miękkie podłoże - tym "ważymy" mniej.

Zadanei domowe ;) - zbudować wieżę ze zmywaków kuchennych a obok drugą, ze zmywaków i książki - tak, żeby obie miały tą samą wysokość. Jak teraz równo położy się na obie wieże deskę do krojenia to ta ze zmywaków ugnie się mocniej. Dokładnie to samo się dzieje przy ważeniu się na wadze łazienkowej.

Dlatego wagi takie domowe nie mogą być stosowane w handlu - takie przemysłowe wagi mają lepsze tarowanie (wyznaczanie punktu "0"). I dlatego tak na prawdę w domu kontrolujemy czy chudniemy czy tyjemy a nie ile tak na prawdę wynosi masa ciała.

Więc żeby wynik był miarodajny po prostu trzeba mieć swoją wagę i trzymać ją zasadniczo w jednym miejscu.

pewnie z 2-2,5 kg mniej.

hmmm naszła mnie taka myśl: to ile może ważyć w rzeczywistości moja szwagierka która w dwóch swetrach, dżinsach, rajstopach i w dodatku już pod wieczór ważyła 46 kg? :o

Poza tym co dziewczyny napisały, jedna ważna rzecz:

Powinno ważyć się rano, po złatwieniu potrzeb fizjologicznych, ale przed zjedzeniem/wypiciem czegokolwiek, bez ubrania. Stąd najlepiej w łazience. Dlaczego? Ano aby wyeliminować wszystkie zbędne obciążacze. Poza tym człowiek wieczorem jest jakby cięższy sam z siebie (zmęczenie?).

Zrobiłam kiedyś test-zważyłam się przed śniadaniem i bez odzieży, po czym ubrałam się (dżinsy, sweter, ale bez butów) i zjadłam sniadanie. Ważyłam 2 kg więcej. Innego razu u lekarza ważyłam więcej, niż w domu, a byłam wtedy po obiedze, miałam pełen pęcherz i ubranie, które ważyło 1 kg (w domu włożyłam je do siatki i położyłam na wadze).

Milego spaceru :D

Wrócę ze spaceru to zrobię rysunek.

Doosia napisał(a):przestawianie wagi wpływa na zmianę wyników więc jeśli chce się mieć miarodajne wyniki to wagi nie ruszać i nie przesuwać, stawać zawsze tą samą nogą i o tej samej porze dnia ;)
No ale przeciez tak czy siak musze ja czasem przesuwac... chocby zeby podloge wytrzec... a mam tak male mieszkanie, ze jak mam ja chronic przed zalaniem woda w mikroskopijnej lazience musi stac w pokoju... i tez jej nie wepchne nigdzie i jest narazona na przesuwanie...

przestawianie wagi wpływa na zmianę wyników więc jeśli chce się mieć miarodajne wyniki to wagi nie ruszać i nie przesuwać, stawać zawsze tą samą nogą i o tej samej porze dnia ;)

Pewnie!!

Alix napisał(a):Malgonia napisał(a):A czy waga stała w cały czas w tym samym miejscu, czy moze przenosiłąs ja w inne miejsce?? inny wynik bedzie na twardej gładkiej podłodze a inny np na dywanie. Nie wiem dlaczego ale u mnie tak jest.
Przenosilam :o
To by wyjasnialo ta najwieksza roznice 2 kilo (raz w lazience, raz w pokoju).
Natomiast roznica pol kilo byla na tej samej podlodze w pokoju, tez po przenoszeniu (ale po przeniesieniu raz byla roznica raz nie) i bez przenoszenia sie zdazyla roznica...

Czyli taka waga ma wlasciwie dokladnosc jak zwykla... ? :|
Wyjaśnić jak to działa?

Żeby pomiar był miarodajny waga musi stać na twardej, równej powierzchni. Inaczej może być wynik zafałszowany.

heh - moja tez tak ma. wystrczy ze ja przekręcę o kilka stopni - ale nie zawsze.na wszelki wypadek waże sie zawsze w tej samej pozycji wagi i w tym samym miejscu. zwracam też uwagę by np nózki nie postawić na łączeniu płytek - tylko super równo.

Malgonia napisał(a):A czy waga stała w cały czas w tym samym miejscu, czy moze przenosiłąs ja w inne miejsce?? inny wynik bedzie na twardej gładkiej podłodze a inny np na dywanie. Nie wiem dlaczego ale u mnie tak jest.
Przenosilam :o
To by wyjasnialo ta najwieksza roznice 2 kilo (raz w lazience, raz w pokoju).
Natomiast roznica pol kilo byla na tej samej podlodze w pokoju, tez po przenoszeniu (ale po przeniesieniu raz byla roznica raz nie) i bez przenoszenia sie zdazyla roznica...

Czyli taka waga ma wlasciwie dokladnosc jak zwykla... ? :|

A czy waga stała w cały czas w tym samym miejscu, czy moze przenosiłąs ja w inne miejsce?? inny wynik bedzie na twardej gładkiej podłodze a inny np na dywanie. Nie wiem dlaczego ale u mnie tak jest.