Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Zwykly-cud 2010-12-24 o godz. 17:08
0

Ufff! Zdązylam :D

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1388482#1388482

Odpowiedz
Gość 2010-12-24 o godz. 16:02
0

AnetaT, szczerze? Za ciemne. Jaki jest twój naturalny kolor?

Odpowiedz
Gość 2010-12-24 o godz. 15:35
0

Blutka :( a co Ci wyszło z czytania?

Nikt nie zmieniał dziecku butli... no nikt...

Odpowiedz
lucienka 2010-12-24 o godz. 13:26
0

Marysia cudo i jak super stoi :o
Jaskowy nadal marudny dzis się obudził o 6:30 i zabawy mu się zachciało

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-12-24 o godz. 13:23
0

My nadal piersiowe :D
Narobilam dziś zdjęc- z setkę chyba :D

http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
Hmmm...jak to się włączało?
http://www.fotosik.pl
Tato! Juz działa!!
http://www.fotosik.pl

No wlasnie- jak Marysia widzi jakis przycisk to wali łapką bez opamietania, bo wie, ze powinno się wlaczyć. Wlacza juz odkurzacz, komputer, swoje grajace zabawki... lol

Willow- chustowanie jest super 8)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-12-24 o godz. 02:14
0

Kurcze- niby mialam miec mase wolnego czasu, bo pelno tu rak do pomocy, a nie mam ani sekundy zeby Was poczytac i ogolnie zeby jakos sie zrelaksowac. Ale ogolnie jest super. Zosia wzbudza zachwyt wszystkich krewnych, znajomych, sasiadow i obcych ;) Balam sie jak zareaguje na taka liczbe nowych twarzy, ale widac, ze jej to nie przeszkadza. Gdy jest najedzona i wyspana, to rozdaje usmiechy na prawo i lewo uszczesliwiajac tym wszystkich w jej otoczeniu.
Tylko chcialam sie zameldowac i potwierdzic, ze bedziemy w poniedzialek na spotkaniu.
AnetaT dziekuje za propozycje, ale chyba tata mnie podwiezie. A w najgorszym razie moge zapakowac sie do taksowki. W Toruniu juz to trenowalam i nie jest tak zle. Mam taki jakby wozek, na ktory zaczepia sie fotelik samochodowy, wiec jakos sobie poradze.
Ciesze sie na to spotkanie bardzo :)

A Zosia nadal piersiowa plus jeden duzy posilek dziennie bezmleczny.

Odpowiedz
Gość 2010-12-24 o godz. 00:48
0

Aneta, śmiem twierdzić, nowy kolor Cię odmładza 8) (nie żebyś tego potrzebowała ;) ). Zmiana zdecydowanie na korzyść - świetnie wyglądasz :D A Zuzia świetna :D

Skrzacik - jeśli chociaż w części uczęstniczyłaś w wyjazdach męża, to ja się nie dziwię, że odczuwasz dużą zmianę będąc w domu z dzieckiem...

Nale, współczuję bardzo choroby Marysi :(

Reniatko, najlepszego dla Wiki :D

A ja ostatnio wciągnęłam się w chustowanie 8) Mam pożyczoną chustę i wypróbowuję motanie - idzie mi średnio i się wkurzam, bo nie mam nikogo, kto mógłby mnie poszkolić ;) Ale dłuższe spacery w chuście już zaliczyliśmy i byłam zachwycona - głównie tym, że mogłam cały czas mówić do młodego, kiedy on sobie świat oglądał. A kiedy zasnął taki wtulony we mnie... :love: I przymierzam się do kupna własnej chusty :)

A w ogóle to jest weekend, co oczywiście oznacza, że jestem sama... :(

Odpowiedz
lucienka 2010-12-24 o godz. 00:36
0

Zuzia jak zawsze rozkoszna
Ładnie ci w tych ciemnych włoskach, zupełnie inaczej

Odpowiedz
AnetaT 2010-12-24 o godz. 00:31
0

wszystkie ciekawskie zapraszam do galerii- labfoto 8)
prosze o komentarz; ja wsumie wole sie w blodn ale chciałam zobaczyc jak wygladam ;)

reniatko przekaż Wikusi całusa od Zuzi i cioci Anety ;)
ostatnie zdjecie Wiki jest po prostu :lizak:

blutka- zdjecie ze smokiem i chlebkie rewelka :P

ściagając zdj. z aparatu wkleje kilka ostatnich Zuziowych zdjęć:
tak ładnie bawie sie na moich puzzlach :D
http://imageshack.us

ale to słoneczko swieci ;)
http://imageshack.us

Odpowiedz
lucienka 2010-12-23 o godz. 23:01
0

ciuszki pierwsza klasa
foteczki równiez
zęba nadal nie ma tylko ta mała kreska na dziąsle, nadal marudzi i wpycha wszystko do ust no i kaszle jak szalony a slina się leje strumieniami lol
Ja tez zaczełam szalec ciuszkowo - wszystko co letnie wykupuje, mąz wyzywa ale co tam w koncu jak mu mowie ze synuś musi miec ciuszki to przymyka oko, ostatnio kupiłam w next-cie komplet z lnu, maż zaraz poleciałi kupił sobie taki sam, zeby wyglądać jak synuś :o

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-12-23 o godz. 22:01
0

Wreszcie weekend. Od srody nie odzywalam sie bo stresowalam sie, bo dzis w pracy mialam mega duze spotkanie odnosnie mojego projektu i kupa wazniakow byla, ale poradzilam sobie calkiem niezle, wiec uff, zyje! :)

reniatko, najlepszosci dla Wikuski :)

Blutka, ale fajne fotki wkleilas, jak on super stoi!!!

Mnie nie bedzie na pon spotkaniu, pracuje do 16.00, zanim bym po Bartka do domu przyjechala i z nim do was dojechala, to juz by bylo za pozno, pisze sie tylko w weekend na spotkanie :)

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 20:47
0

reniatko, super, dzięki. Wysłałam znajomym. lol

Panikuję przed tą wizytą u neurologa. Powiedzieli mi wtedy, że jak nie przejdzie, to rezonans i EEG go czeka. No i nie wiem. Na jakiś czas przeszło, teraz wróciło i obstawiam, że jednak zleci badania na wszelki wypadek. Boję się jak nie wiem. :( Wizytę mam w poniedziałek (o 19.40 - ciekawe, jak go zbada, bo on o tej porze śpi i będzie wściekły).

Naczytałam się w necie na dodatek i wiadomo. ;)

Odpowiedz
meow 2010-12-23 o godz. 20:01
0

Sun to jest jej strona http://www.pomocrodzicom.pl
jak to jest reklama to prosze moderatorki o usuniecie 8)

wieczorem wysle wiecej informacji na maila :D

Odpowiedz
taylor 2010-12-23 o godz. 19:49
0

Skrzacik napisał(a):Kurde, wszystkie już karmicie butlą?

Kto jeszcze jest piersiowy? Bo zaczynam się czuć wyobcowana. Wiem, że Nale na pewno. Ktoś jeszcze?
jeszcze my jeszcze my :D

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 18:52
0

A co tam się robi?

Odpowiedz
meow 2010-12-23 o godz. 18:09
0

Mam małe INFO dla dziewczyn z Warszawy, które siedzą ze swoimi pociechami :)
Moja znajoma prowadzi poradnie psychologiczną i orgaizuje warsztaty dla matek z dziećmi. Dostali dofinansowanie, więc spotkania są za darmo i dlatego piszę. Jeżeli jesteści zainteresowane albo chcecie więcej wiedzieć to mogę wysłać na maila.
Ja niestety nie mogę, bo to moja znajoma

Odpowiedz
reniatka 2010-12-23 o godz. 17:05
0

a to z dzisiejszego maila pracowego, ze specjalną dedykacją dla Blutki i Dominika ;)
http://www.fotosik.pl

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 15:59
0

Reddaisy napisał(a):Blutka jak to mówi moja bratanica Dominik jest superancki:)

A ja właśnie miała bym straszny wypadek. Jakiś półpłat mózgowy jadący w stos. do mnie z naprzeciwka skręcił mi przed samym samochodem w lewo. Roztrzaskałabym swój samochód równo, bo Pan chyba mnie poprostu nie zauwazył ( z mojego pasa skręcał autobus i pewnie mnie zasłonił) w ostatniej chwili dałam po hamulcach i odbiłam w lewo. dzięku bogu, że na sąsiednim pasie nic nie jechało. W ułamku sekund zobaczyłam twarz mojego dziecka i pomyslałam,że go więcej nie zobaczę...
Teraz jestem potwornie spłakana i roztrzęsiona, a mam jescze mase spraw do załatwienia na mieście. Dobrze,że Alex jest u Babci.
Jezu, ale no i co? Ten półpłat nawet się nie zatrzymał potem?
Współczuję stresu. :usciski:

Odpowiedz
reniatka 2010-12-23 o godz. 15:19
0

to jeszcze "urodzinowo" tyle, ile mogę dorwać z pracy
mycha jest fajna
http://www.fotosik.pl
chciałam powiedzieć coś mądrego, ale zapomniałam jak...
http://www.fotosik.pl
lustereczko, powiedz przecie...
http://www.fotosik.pl
halo? baba?
http://www.fotosik.pl

Odpowiedz
reniatka 2010-12-23 o godz. 15:16
0

Blutka napisał(a):reniatki dawno tu nie widziałam.
Sto lat dla Wiki - dziś kończy 8 miesięcy. :)
bo reniatka ma w pracy zap***rz do potęgi n-tej
zmieniamy dostawcę w produkcie, który przejęłam w ramach awansu, szykujemy się z kontentem do EURO2008, żrę się z trechnicznymi o zmiany w projekcie nowego layoutu, mój kierownik wyjechał sobie do Katalonii, zostawiając mi dopięcie SWOJEGO projektu i w ogóle jest d*pa blada
a że pogoda jest taka pinkna, to jak wracam do domu, to zabieram młodą na spacer i wracamy dopiero na kaszkę i lulu

DZIęKUJEMY ZA żYCZENIA

odebraliśmy dziś mieszkanie :supz:

co do zdobyczy - ostatnio na każdym spacerze wpadam do przynajmniej jednego sklepu z ciuszkami i przynoszę do domu siatkami ciuszki letnie - sukienki, spodenki, bluzeczki... wychodzę z założenia, że jak ma mi nad morzem brudzić, to ja prać nie będę. A że sterta bluzeczek i 2 sukienki kosztują 15-20PLN, to kupuję do oporu jak tylko widzę coś fajnego...

jak znajdę chwilę wieczorem, to wrzucę kilka
tyle, że muszę jeszcze obfocić rzeczy, które są już za małe i powystawiać na allegro, bo w szafie miejsca brakuje ....

Odpowiedz
Hiena 2010-12-23 o godz. 15:06
0

Blutka napisał(a):Ja używam do picia kaszek w kartoniku Nestle, albo takiej pszennej waniliowej kaszki do rozrabiania do picia z Carrefoura (w żółtej puszce, po 6. miesiącu, waniliowa).
dzieki, poszukam tej nestle, bo Lenka jeszcze nie jadla glutenu.

Odpowiedz
Reddaisy 2010-12-23 o godz. 14:45
0

Blutka jak to mówi moja bratanica Dominik jest superancki:)

A ja właśnie miała bym straszny wypadek. Jakiś półpłat mózgowy jadący w stos. do mnie z naprzeciwka skręcił mi przed samym samochodem w lewo. Roztrzaskałabym swój samochód równo, bo Pan chyba mnie poprostu nie zauwazył ( z mojego pasa skręcał autobus i pewnie mnie zasłonił) w ostatniej chwili dałam po hamulcach i odbiłam w lewo. dzięku bogu, że na sąsiednim pasie nic nie jechało. W ułamku sekund zobaczyłam twarz mojego dziecka i pomyslałam,że go więcej nie zobaczę...
Teraz jestem potwornie spłakana i roztrzęsiona, a mam jescze mase spraw do załatwienia na mieście. Dobrze,że Alex jest u Babci.

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 14:19
0

I skoro już tak ze zdjęciami jadę lol :

Odwiedzam tatę w pracy i nie marnuję czasu:


Oraz - mam chlebek i mam smoczek. WHAT NOW?!

Odpowiedz
lucienka 2010-12-23 o godz. 14:17
0

my uzywamy butelek fisher price i smoczek 4,do mleka nadal na 1 jedziemy.
Jaskowy ząb idzie ale opornie za to męczy go strasznie i marudny jest nie z tej ziemi, dobrze ze chociaz w nocy spi
Sto lat dla Wikuski

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 14:17
0

Ktoś mnie kiedyś prosił o fotki zdobyczy lupkowych. ;) Właśnie namierzyłam, że są uprane (ale nie uprasowane, no i nie wszystkie :P) i się zmobilizowałam:

Bluzka PUMA:

Koszulka H&M:

Spodenki Name It (wiem, krój trochę dziewczęcy, ale na młodym nie widać, a ładne są ;)):

Ogrodniczki H&M:

Bluzka LOGG:

Bluzka Benetton:

Odpowiedz
Arrica 2010-12-23 o godz. 14:10
0

Skrzacik napisał(a):Kurde, wszystkie już karmicie butlą?

Kto jeszcze jest piersiowy? Bo zaczynam się czuć wyobcowana. Wiem, że Nale na pewno. Ktoś jeszcze?
Jeszcze ja piersiowa. Co prawda raz dziennie Krzyś je kaszkę albo sinlac i raz dziennie zupę, ale poza tym jest na piersi.

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 13:21
0

Ja używam do picia kaszek w kartoniku Nestle, albo takiej pszennej waniliowej kaszki do rozrabiania do picia z Carrefoura (w żółtej puszce, po 6. miesiącu, waniliowa).

Odpowiedz
Hiena 2010-12-23 o godz. 13:12
0

Blutka napisał(a):Hiena napisał(a):mam pytanie, jak robicie plynna kaszke i jakiego uzywacie wtedy smoczka?
Mam butelkę NUK i używam smoczka do papek NUK.
dzieki :D a kaszke jak robisz? normalna kaszke tylko mniej wsypujesz niz na rozpisce, czy sa jakies specjalne kaszki do picia?

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 13:10
0

reniatki dawno tu nie widziałam.
Sto lat dla Wiki - dziś kończy 8 miesięcy. :)

Odpowiedz
meow 2010-12-23 o godz. 13:06
0

Ja też piersiowa :D i dobrze mi z tym :D
Julka butli nie chce i ja jakoś nie naciskam szcególni. No i zepsuł mi się laktator wczoraj , wiec juz nawet kaszki na moim mleku nie moge dac, wiec bedzie pewnie jadla tylko sinlac.
No i tak czy siak kiepsko mi szło ściaganie pokarmu.

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 13:04
0

Ok, już wiem, co to BPA.

Chyba jeszcze Basiula karmi piersią.

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 13:00
0

Kurde, wszystkie już karmicie butlą?

Kto jeszcze jest piersiowy? Bo zaczynam się czuć wyobcowana. Wiem, że Nale na pewno. Ktoś jeszcze?

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 12:56
0

Co to jest BPA?

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 12:54
0

meggi120 napisał(a):Blagam o szybka odpowedz bo mi tesciowa dala zagwozdke. Jak to jest z tym karmieniem mlekim butelką. Mam dawac Bartusiowi 5 posilków a on sie domaga 7 bo chce jesc 2 razy w nocy. Na puszce jest napisane ze mleko dawac 3 razy po 180ml a ja w sumie daje mu 5 posilków mlecznych (razem z nocnym karmieniem) plus dodatkowo w ciagu dnia sloiczek owocków oraz przecier jarzynowy z miesem. To jest to ok?
Olej to co jest napisane na puszce. Emma je co 2 godziny, czasem 100, czasem 200. W nocy raz. Wazniejsze co ona chce, a nie co jest napisane na puszce ;)
Czy to znaczy, że jednak odstawiasz od piersi?

Też mam pytanie: Jak przekonać dziecko do zmiany butli?? Przeraziłam się tym BPA i mam nową schizę

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 12:33
0

Jestem pod wrażeniem, jakie NAGLE, w ciągu kilku dni zrobił postępy Dominik w zahamowanym do tej pory ;) rozwoju umysłowym.
Jak mu zabawka wturla się pod stos innych, to najpierw odsuwa sobie te z wierzchu, odrzuca na bok i dopiero sięga tą, która mu się tam schowała. Reaguje na "chodź", nauczył się "obsługi" zabawek w stylu "naciśnij", "pociągnij" - do tej pory szybko zapominał, do czego "służy" która zabawka. A od kilku dni rano, jak się obudzi, to siedzi i patrzy się na mnie (póki co łóżeczko znów u nas w pokoju, bo śpi koszmarnie :|). Jak tylko otworzę oko, to zaczyna się szaleństwo. lol Tego to się chyba nauczył, jak męża nie było, kiedy po nieprzespanej nocy go olewałam i sobie w łóżeczku dramatyzował, a ja twardo nie wychodziłam spod kołdry. ;)

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 12:21
0

Dokładnie - tabelki na mleku są tylko poglądowo - bardziej są istotne u maluszków w pierwszych miesiącach życia - żeby mniej więcej wiedzieć, czy dziecko nie je za mało. Potem to już wedle upodobań. Już od dawna nie patrzę na tabelki i karmię na czuja (jego czuja ;)).

Odpowiedz
Reddaisy 2010-12-23 o godz. 12:18
0

A, Meggi120, możesz np. karmienie na noc zastępic sinlakiem, ja go robię półpłynnego i podaje przez butle. Mały się obżera na noc i spi smacznie :D
Ale to wszystko zalezy od Ciebie, każdy karmi dziecko inaczej, tak jak mu pasuje :D

Odpowiedz
Reddaisy 2010-12-23 o godz. 12:16
0

Meggi120 jak zaczynasz przestawiać z piersi, to dawaj na razie ile chce tych posiłków. Dopiero jak zacznie sie najadać, to odpadną Ci jedno karmienia samoczynnie :D

A teściowa, przy całym szacunku, pewnie ostatni raz karmiła mlekiem takim, co to trzeba było gotować 5 minut przed podaniem i pewnie nie wie, że teraz karmi sie inaczej niz 20 lat temu ( albo więcej) . Dziecko ma się najadać!

Moja tesciowa ( bardzo postepowa i równa babeczka) jak jej mówiłam jak teraz się robi mleko i kaszki, to była b. zdziwiona, że teraz to tak łatwo :D

Nale my jednak zrobimy w knajpie, bo M stwierdził, że nie chce sobie głowy niczym zawracać i po imprezie poprostu wyjśc i wrócic do spokojnego domu...

AnetaT - przyjdź, przyjdż :D

Hiena ja uzywam trójprzepływowego AVENTU, mały b. go lubi

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 12:10
0

Hiena napisał(a):mam pytanie, jak robicie plynna kaszke i jakiego uzywacie wtedy smoczka?
Mam butelkę NUK i używam smoczka do papek NUK.

Odpowiedz
Hiena 2010-12-23 o godz. 12:08
0

mam pytanie, jak robicie plynna kaszke i jakiego uzywacie wtedy smoczka?

Odpowiedz
AnetaT 2010-12-23 o godz. 12:00
0

Blutka napisał(a):AnetaT - wrzuć na labfoto fotkę. Ocenimy. 8)
aż sie boje lol
obiecuje że jeszcze dziś to uczynie ;)

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 11:40
0

AnetaT - wrzuć na labfoto fotkę. Ocenimy. 8)

Odpowiedz
AnetaT 2010-12-23 o godz. 11:34
0

a ja chciałam sie czyms pochwalić:
ze zdjęć kojarzycie mnie jako blondynkę- to juz nie aktualne 8) lol
od zawsze miałam blond, a teraz taka mała zmiana na wiosnę ;)

basiula jak chcesz to ja cie mogę zabrac z chmilenej na spotkanie :) bo to jednak kawałek drogi. daj znac jesli chcesz to sie jakos umówimy :D

Odpowiedz
Gość 2010-12-23 o godz. 11:10
0

meggi - jest jak najbardziej ok. :)

My musimy wreszcie ochrzcić dziecko. Nie mamy wśród bliskiej rodziny i przyjaciół katolików i to jest problem nie lada dla nas, bo nie ma chrzestnych po prostu, a udawanki nie wchodzą w grę - są wbrew naszym przekonaniom. W końcu dotarliśmy do tego, że może być tylko jeden rodzic chrzestny, ale i tak nie jestem zachwycona wybraną osobą (siostra męża, mamy nieco napięte stosunki), ale cóż. Nie da się bez chrzestnych, niestety, a dziecko bez sakramentu mi spędza sen z powiek.

Teraz jeszcze walczę, żeby ochrzcić go i nie robić żadnej imprezy z tego powodu. Nie będzie łatwo przeforsować to wśród rodziny. Ale mnie trafia, bo nie widzę powodu, żeby niewierząca większość miała świętować chrzest, no i musielibyśmy wydać sporą jednak kasę (knajpa wchodzi w grę, w domu nie mam miejsca i ochoty) oraz się do siebie uśmiechać, chociaż mamy na pieńku. Odpada.

Wnerwia mnie to wszystko. Tak to jest być odszczepieńcem w rodzinie. ;)

Odpowiedz
Nale 2010-12-23 o godz. 01:34
0

Właśnie wypuściłam gości. Teraz to się ciesze, że byli na 19 ;) Takie półoficjalne wizyty zawsze mnie jednak trochę męczą.
W kwestii przyjęc podpowiem, że są firmy, które zrobią Ci wszystko w Twoim domu (stoły, naczynia, nie tylko jedzenie), a następnie zabiorą cały majdan i zostawią mieszkanie tak, jak je zastali. Ja korzystałam z takiej na stypę - dla rodziny knajpa była nie do pomyślenia, a dla mnie gotowanie na tyle osób w takiej sytuacji też nie do zdzierżenia. Patent z firmą był fantastyczny. Dwie kelnerki bardzo dyskretne, nie rzucały się w oczy. Z reguły firmy cateringowe wychodza sporo taniej niż knajpy i dużo łatwiej jest sie dogadać na własne napoje, alkohol czy ciasta. Niestety w Warszawie nie znam rynku, bo tam jeśli coś robiłam to gigantyczne imprezy i brałam wielkie firmy niezainteresowane drobnicą. Ale jeśli są takie na prowincji w Trójmieście, to na pewno znajda się i w Warszawie.

Odpowiedz
meggi120 2010-12-23 o godz. 01:02
0

ok. Bo sie juz przestarszylam ze on za duzo mleka modyfikowanego pije bo mi tak jakos tesciowa zasugerowala, ze jak jest napisane na puszcze ze 3 razy to 3 i koniec. Mam nadzieje ze Bartus si przestawi i bedzie jadl coraz wiecej naraz i tym samym bedzie sie odzwyczajal od kamienia nocnego. Ja musze byc teraz bardzo ostrozna we wproadzaniu nowosci

Odpowiedz
AnetaT 2010-12-23 o godz. 00:57
0

ah megii jeszcze jedno- jak ja zaczęłąm dawać Zuzi mleko z butki to tez jadła ok 100ml, teraz zjada ok 170ml :) (a na noc 240ml kaszki płynnej), natomiast jeść jej daje tyle razy ile chce. jak zupełnie sie juz przestawi na butlę to bede jej mogła "ograniczać" lub "podmiebiac" posiłki mleczne na np wodę. ale na razie Zuzia je tyle ile chce. szybko licząc.... zuza je nawet 5razy mleko (rózne ilosci) + raz kaszkę+ zupka + owoce.

Odpowiedz
AnetaT 2010-12-23 o godz. 00:52
0

ale wy macie tempo w pisaniu 8)

Nale- ściskam Was mocno w pasie. Trzymajcie sie BĘDZIE DOBRZE :goodman:

mój mąż juz wrócił z wyjazdu- na szczęście :) on baaardzo rzadno wyjeźdza wiec ja nie jestem przyzwyczajona. Łukasz wrócił wczoraj po 22, wiec Zuzia go nie widziała, jak ją brałam w nocy do łóżka i jak zobaczyła tatę to zaczęła wyciagać łapki :lizak: wyglądało to po prostu słodko. Na szczescie po dostaniu butki poszła spać. Za to rano wyściskali sie za wszeczasy 8)

ja równiez odstawilam Zuzie od piersi (jeszcze czasem sie jej prypomni ale to raczej w formie przytulenia). przesypia dużo lepiej noce. i dla mnie karmienie butlą jest nawet wygodne. troszkę mnie drazni karmienie w nocy- muszę wylać wode z termosu i dodac mleko, wiec chwilkę to zajmuje, ale nie jest źle ;)

my równiez planujemy wkrótce chrzciny. ostatnio kupiłam Zuzia sukienkę na allegro- jak dla mnie jest boska 8)
tylko jeszcze nie znalazłam nic dla siebie.....

jesli chodzi o gondole to ja specjalnie szukałam wóżka który bedzie miał dużą i szeroką gondolę- i kupiliśmy X-landera (XA) i tam jest chyba jeden z wiekszych głębokich wóżków. polecam

SPOTKANIE- mimo że mam pracę to postaram sie być 8) nie mówie nic na 100% bo to pomysł z dziś ;) i musze go jakoś wdrążyć w życie lol
PS- proszę o podanie jeszcze raz adresu

od 2 dni Zuzia ma fatalne nocki :( np. wczoraj budziła sie od 3 co godzinę z płaczem- zupełnie nie wiem dlaczego....
dzis za to dała popis przy zasypiniu- po zaśnięciu budział sie po minucie/dwuch z płaczem, na rekach usypia, odkładam, ona strasznie niespokojna, wiec zaraz sie znowu budzi... i tak "bawiłam " sie z nią ok godziny :x az w końcu dałam Viburkol
zupełnie nie wiem od czego

i pytanie w naszym ulubionym temacie- kupy 8)
dzis rano Zuzia zrobiła kupę z dość dużą ilością śluzu(??), przepraszam za szczegóły ale to wyglądało jak np nabłonek (lub np jak kiszka do kaszanki) strasznie sie wystraszyłam. nastepna kupa była juz bez "gratisów". nie wiem czy sie martwić- jak sądzicie co to mogło być (nigdy tego nie było w kupie). Dodam tylko ze od ok tygodnia Zuza miała straszne zatwardzenie....

ale sie rozpisałam.... a i tak pewnie poowe tego co miałam napisać pominęłam ;)

ide spać bo pewnie zaraz sie obudzi moja Panna Zuzanna

Odpowiedz
meggi120 2010-12-23 o godz. 00:51
0

Blagam o szybka odpowedz bo mi tesciowa dala zagwozdke. Jak to jest z tym karmieniem mlekim butelką. Mam dawac Bartusiowi 5 posilków a on sie domaga 7 bo chce jesc 2 razy w nocy. Na puszce jest napisane ze mleko dawac 3 razy po 180ml a ja w sumie daje mu 5 posilków mlecznych (razem z nocnym karmieniem) plus dodatkowo w ciagu dnia sloiczek owocków oraz przecier jarzynowy z miesem. To jest to ok?

Odpowiedz
Hiena 2010-12-23 o godz. 00:23
0

ola78 napisał(a):a ja mam dziewuszki do was prośbę :D
jako, że będę miała październikowe dziecko, chciałam zapytać was o szerokosć gondoli w waszych wózkach :D
mam od kilku dni obsesję, oglądam wózki i wydaje mi się, że niektóre z nich są bardzo wąskie. Boje się, że przy kombinezonie i jakimś śpiworku dziecko mi się do wózka nie zmieści :D
za odzew, dzięki!!
ja mam wozek bebecara i gondola jest ogromna, nadal jej uzywamy, mimo ze Lena ma juz 71cm wzrostu.

Odpowiedz
Gość 2010-12-22 o godz. 23:11
0

ola78 napisał(a):a ja mam dziewuszki do was prośbę :D
jako, że będę miała październikowe dziecko, chciałam zapytać was o szerokosć gondoli w waszych wózkach :D
mam od kilku dni obsesję, oglądam wózki i wydaje mi się, że niektóre z nich są bardzo wąskie. Boje się, że przy kombinezonie i jakimś śpiworku dziecko mi się do wózka nie zmieści :D
za odzew, dzięki!!
Ja nie pamiętam wymiarów, ale miałam gondolę od Chicco S3 Trio - poszukaj sobie wymiarów gdzieś w necie. Było ok, chociaż mój klocek duży się urodził (prawie 4 kg). Przesiedliśmy się do spacerówki w 5. miesiącu.

Odpowiedz
Gość 2010-12-22 o godz. 22:47
0

Ja będę, ale tak na 50% niestety, bo Maciek ostatnio przestawia się z trzech drzemek na dwie i nigdy nie wiem jak w danym dniu mu wypadnie.
No, ale postaram się coś mu poprzesuwać najwyżej.

Odpowiedz
Gość 2010-12-22 o godz. 22:19
0

ola78 napisał(a):a ja mam dziewuszki do was prośbę :D
jako, że będę miała październikowe dziecko, chciałam zapytać was o szerokosć gondoli w waszych wózkach :D
mam od kilku dni obsesję, oglądam wózki i wydaje mi się, że niektóre z nich są bardzo wąskie. Boje się, że przy kombinezonie i jakimś śpiworku dziecko mi się do wózka nie zmieści :D
za odzew, dzięki!!
My już gondoli nie mamy, ale jeśli dobrze pamietam to miała 34cm szerokości wewnątrz dla nas była całkiem spora. Mieściła się mała w dość grubym śpiworku na to jeszcze kocyk.

Odpowiedz
ola78 2010-12-22 o godz. 21:43
0

a ja mam dziewuszki do was prośbę :D
jako, że będę miała październikowe dziecko, chciałam zapytać was o szerokosć gondoli w waszych wózkach :D
mam od kilku dni obsesję, oglądam wózki i wydaje mi się, że niektóre z nich są bardzo wąskie. Boje się, że przy kombinezonie i jakimś śpiworku dziecko mi się do wózka nie zmieści :D
za odzew, dzięki!!

Odpowiedz
Reddaisy 2010-12-22 o godz. 20:34
0

Urodziny to już Alexowi zrobię w domu, bo bedziemy mieli lekki dopływ gotówki :supz: , więc kupimy już duży stół i krzesła, no i trochę talerzy, bo mam za mało :D

Na chrzcie i tak z męża strony bedzie tylko 5 osób, bo jego rodzina nie jest ze sobą za bardzo związana

Odpowiedz
Gość 2010-12-22 o godz. 20:23
0

Nale napisał(a):Wróciłyśmy z echa. Diagnoza to średnie VSD. Leczenie zachowawcze, operacja najwcześniej po 3 rż, a najlepiej po 5. W zasadzie powinnam się cieszyć, ale chyba jakoś podświadomie liczyłam, że nagle stwierdzą, że nic jej nie jest.
A co to za choroba? Czy operacja oznacza wyleczenie 100%?
Współczuję :(

Skrzacik, Tobie też :( a mężowi zazdroszczę

Ja będę pewnie po 15, bo od 14 mała powinna spać, więc niech pośpi w samochodzie.

20 osób to jest u nas tzn u rodziców na Wigilii... Ja robię roczek, już ustaliłam z mamą, u rodziców. NIe wiem ile będzie osób, ale bez znajomych, ze 40 chyba

Odpowiedz
meow 2010-12-22 o godz. 19:09
0

No tak 30 osób to już małe przyjęcie weselne lol
my mamy raczej pore spcerowa wtedy ale moze pojde z Julka rano. Ona jak nie pośpi to jest MARUDA

Odpowiedz
Reddaisy 2010-12-22 o godz. 18:47
0

No tak Meow, tylko skąd wziąć stoły, krzesła, talerze itp. dla 30 osób. Wydaje mi sie,że to za dużo zachodu robić w domu Zamiast się cieszyć ze spotkania z rodziną wszystkie sie urobimy Mó brat robił przyjecie w knajpie i nic go nie obchodziło, zjedliśmy, wstalismy i wyszlismy :D
Ale cóż, coś za coś, albo sie urobię i przyoszczędzę, albo wykosztuje, ale nie zmęczę...

A ja w pon. ma fitness, więc nie moge długo siedzieć...zobaczymy :D

Odpowiedz
meow 2010-12-22 o godz. 18:30
0

dla mnie 14.30 to troche wczesnie.
najwyzej przyjade pozniej tylko sie z wami zobaczyc bo i tak jesc nie bede, bo srednio mi to wychodzi z Julka na kolanach :)

Odpowiedz
meow 2010-12-22 o godz. 18:29
0

Ja tez miałam robic w restauracji ale w koncu zrobilismy w domu na ok 20 osob. Mamy mi pomogły i siostra meza, wiec bylo naprawde spoko. Ja miałam tylko problem czy sie wszyscy zmieszcz, bo mamy małe mieszkaie ale jak bym miała dom to bym sie chyba nie zastanwiała :)

Odpowiedz
Reddaisy 2010-12-22 o godz. 18:25
0

Ja mogę zabrać ze sobą kogoś z okolic Bemowa, albo Woli na spotkanie.

Dziewczyny określcie proszę do jutra do wieczora ile nas będzie i NA KTÓRĄ , bo chce już zamówić stolik. Ja bedę koło 14:30.

Dzisiaj pojeździłam trochę z małym po okolicy, bo w czerwcu chcemy go ochrzcić i szukam miejsca na przyjęcie. Ceny mnie powalają :o . Czuję się jakbym szukała drugi raz sali na wesele Albo w cenie prawie nic nie ma, albo jak jest co jeść, to chca duzo, albo za napije liczą oddzielnie i to astronomiczne kwoty
A nie odważę się jak Nale robić przyjęcia w domu, bo nie będę miała siły latac wokół gości i nie mam tyle talerzy i krzeseł :D Wiem,że są firmy, które to wypozyczają, ale nie znam żadnej rozsądnej.

Odpowiedz
meow 2010-12-22 o godz. 18:08
0

Ja będę na 99% procent, bo zawsze coś mi się może wydarzyć. Nie lubię jeździć do centrum ale trudno :( niestety nie jest jeszcze wystarczająco ciepło żeby posiedzieć na kocyku w parku. a szkoda :(

Chyba wszystkie wywiało na spacerek, bo my też dopiero wróciłyśmy. Powoli odżywam :) Spcerek i czytanie książeczki w parku robi swoje :)

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-12-22 o godz. 12:47
0

Reddaisy napisał(a):A my pijemy z Brity, albo Żywca i jakośc zyjemy :D

Z-C chętnie zarezerwuję, tylko pytanie :
- na ile osób wkońcu
- na która godzinę
- czy mam złozyc jakieś specjalne zamówienie na stolik? Ma spełniać jakieś wymogi?

Nale mocno ściskamy.

Moja bestia dzisiaj była b. grzeczna, jednak cały dzień na dworze dobrze mu robi. Boże, dzięku Ci za wiosnę :D

Alex pije tylko herbatki smakowe i na dodatek muszą być ciepłe, ew. letnie, bo zimnych nie tknie :x a od soczków głowę wykręca.
Ja nie wiem jak tam jest- zamawiajac spytaj- o stolik najblizej tego kącika dla maluchow.
Co do osob ile ma byc- dziewczyny napiszcie ktora bedzie na spotkaniu jakims wytluszczonym drukiem, zeby bylo latwo policzyc jak duzy trzeba wziac stolik. Ja niestety do piatku mam bardzo duzo pracy, a w sobote slub i wesele przyjaciolki i nie mam kiedy sledzic watku i dokonywac rezerwacji, wiec bardzo dziekuje Reddaisy, ze sie tym zajmiesz. :D
Ja bede, bedzie Basiula, Sun, Meow, Reddaisy, Skrzacik...kto jeszcze? Nale? A Ty? :) Meggi?!

Odpowiedz
meow 2010-12-22 o godz. 12:06
0

U nas chyba dzisiaj była pełnia Do 2.00 się kręciła a później od 4.00. Spać mi się chce....

Mam pytanie o kosmetyczkę. W końcu się umówiłam ale jeszcze wolę się upewnić i sprawdzić czy są jakieś zaniegi zakazane dla mam karmiących??

Odpowiedz
Nale 2010-12-22 o godz. 11:50
0

Blutka, nie denerwuj się na zapas. To pewnie jednak nic złego, jakaś maniera, o której czasem zapomina. Trzymam kciuki.

Odpowiedz
aga077 2010-12-22 o godz. 11:39
0

Dziś pobudka o 4.30 i nie chciał spać, dałam mu pić, przykryłam kocem, dałam smoczka i nic. Potem wstał mąż i gad usnął na 30 min . Nie dał zjeść mężowi śniadania, bo był głodny i mało się nie skręcił lol lol Już się budzi zmykam.

Odpowiedz
Gość 2010-12-22 o godz. 11:07
0

Tak się cieszyłam, że młodemu z tą buźką przeszło i dzisiaj znowu wróciło. :(
Dobrze, że tej kontroli u neurologa nie odwołałam. :|

Odpowiedz
Gość 2010-12-22 o godz. 00:28
0

Nale ściskamy Was mocno i przesyłamy Marysi buziaki w piętkę ;) Trzymajcie się dzielnie.

Nasze dzieci już pokazują charakterki Przstają być gupikami ;)
Tylko to strasznie kłopotliwe jest :)

Mąż dokupił dziś Maćkowi jeszcze 2 bodziaki, kurtkę i ocieplacz no i buciki do kompletu. Maciek w nagrodę zaczął pić z niekapka :)

Odpowiedz
Arrica 2010-12-22 o godz. 00:19
0

Nale bardzo mi przykro, że jednak coś wykryli. :usciski:

Reddaisy w takim razie wstrzymam sie z tymi namiarami i jeszcze czegoś poszukam ;)

Skrzacik bardzo Cię proszę daruj sobie następnym razem unaoucznianie nam miejsca pobytu Twego małżonka ;) Aż mnie coś w srodku zcisnęło z zazdrości

Odpowiedz
lucienka 2010-12-22 o godz. 00:01
0

mamy zalązek pierwszego zęba - prawa dolna jedynka i teraz cieszyc się czy płakać
współczuje wyjazdowych mezów, ja bym chyba tak nie dała rady

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 23:18
0

Blutka napisał(a):Skrzacik napisał(a):Taaaaaaa....
Mąż pod koniec maja leci do Pragi, w czerwcu do Kanady, a jakoś na jesieni do San Francisco
O tych wyjazdach na razie wiemy. Pewnie wyjdzie ich ze dwa razy więcej... jak co roku
Przeżywasz to? Podziwiam. Serio. Ja ledwo przetrwałam PIERWSZY wyjazd mojego męża i na inne jadę z nim, bo inaczej zwariuję.

Chociaż, z drugiej strony, ja chyba uzależniona jestem i mało samodzielna.
Przeżywam, bo ZAWSZE tak było. Znamy się od 11 lat. Po 4 latach znajomości (czy bycia razem) po raz pierwszy wyjechał na rok, na studia do LSE. Potem kolejny rok w Stanach, na studiach doktoranckich (ja w tym czasie kończyłam podyplomowe w Polsce), po ślubie dołączyłam. Od czasu powrotu do Polski, w obecnej pracy, ciągle gdzieś jeździ. Daleko i na długo - Nowy Orlean, Bangkok, São Paulo, Waszyngton, Nowy York, Chicago itp.

Kiedyś było mi łatwiej, teraz z Maciusiem jest mi jednak dużo ciężej samej.

Odpowiedz
Nale 2010-12-21 o godz. 23:15
0

Blutka napisał(a):Skrzacik napisał(a):Taaaaaaa....
Mąż pod koniec maja leci do Pragi, w czerwcu do Kanady, a jakoś na jesieni do San Francisco
O tych wyjazdach na razie wiemy. Pewnie wyjdzie ich ze dwa razy więcej... jak co roku
Przeżywasz to? Podziwiam. Serio. Ja ledwo przetrwałam PIERWSZY wyjazd mojego męża i na inne jadę z nim, bo inaczej zwariuję.

Chociaż, z drugiej strony, ja chyba uzależniona jestem i mało samodzielna.
To jest kwestia wprawy. Po jakimś czasie się przyzwyczajasz. Zresztą co innego pozostaje?

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 23:06
0

Pełnia? Emma ma pełnie codziennie lol
Ale przynajmniej wieczorne zasypianie to ostatnio bajka. Ćwiczymy poranne.
Emma chyba mysli, że wspinać się da tylko po rodzicach, bo w łóżeczku nadal nie stoi. A przy nas tak.

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 23:05
0

Skrzacik napisał(a):Taaaaaaa....
Mąż pod koniec maja leci do Pragi, w czerwcu do Kanady, a jakoś na jesieni do San Francisco
O tych wyjazdach na razie wiemy. Pewnie wyjdzie ich ze dwa razy więcej... jak co roku
Przeżywasz to? Podziwiam. Serio. Ja ledwo przetrwałam PIERWSZY wyjazd mojego męża i na inne jadę z nim, bo inaczej zwariuję.

Chociaż, z drugiej strony, ja chyba uzależniona jestem i mało samodzielna.

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 22:59
0

Taaaaaaa....
Mąż pod koniec maja leci do Pragi, w czerwcu do Kanady, a jakoś na jesieni do San Francisco
O tych wyjazdach na razie wiemy. Pewnie wyjdzie ich ze dwa razy więcej... jak co roku

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 22:55
0

Mój już nabrał takiej wprawy, że po chrupce nie ma śladu. Nawet kanapki wcina tak, że nie nabrudzi. 8) Najwyżej łapka brudna.

Odpowiedz
Nale 2010-12-21 o godz. 22:50
0

No to cięzką strasznie ma prace Skrzacikowy mąż
Mój też pół życia spędza na wyjazdach, bankietach czy koncertach, które niby są pracą, ale jakby się człowiek lepiej zorganizował, to wcale by nie potrzebował na nie jechać/iśc.

Chrupki to koszmar jeśli chodzi o syf.

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 22:46
0

Nale napisał(a):Jak jej nie dali (tzn. nie udało jej sie wyrwać lekarce z ręki), dostała szału, waliła piętami w kozetkę i wrzeszczała bez łez. Jedna pielęgniarka chciała ją pogłaskac po głowie, ale tylko waliła ją po rękacha. lekrze myśleli, że jej sie badanie nie podoba, ale wyjasniłam, że chodzi o niespełnione życzenie. Jak tylko dostało do łapy, co chciała - ucichła i znowu zaczęła się czarująco uśmiechać i wyglądać jak aniołek

Mój ma to samo. Jak czegoś nie dostanie to wściekłość diabelska.

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 22:44
0

Nale, współczuję, że jednak się okazało, że coś jest :(
A co do mężów, to mój też miewa takie zagrania. Np. takie, że on weekend musi odespać, bo jest zmęczony Nadmienię tylko, że on WCALE nie wstaje do Maćka w nocy, ba! Maciek go nawet nie zdąży obudzić, ponieważ ja reaguje na najmniejszy pisk.
Teraz pojechał sobie do Słowenii (niby do pracy ) i dziwnym trafem mieszka w wypasionym hotelu, w pokoju z widokiem na morze.
http://www.h-bernardin.si/hotel_histrion
A ja mam jutro sajgon w pracy, a w ten weekend idę na zajęcia od rana do wieczora.
Wraca panicz w niedzielę.

Za to u nas był dziś pierwszych razów :P
Maciek pierwszy raz zjadł kukurydziane chrupki (czemu nikt mi nie mówił, że to tak syfi dookoła) i po raz pierwszy SAM USIADŁ :D :D :D :D

Odpowiedz
Nale 2010-12-21 o godz. 22:31
0

Najgorzej, że mała bardzo się do niego przywiązała na wyjeździe i teraz jak chłopak znika, to jest ryk i nieutulony żal -czyli jeszcze gorzej niż standardowo.
Moje dziecko ma paskudny charakter. Zawsze jak miała usg bardzo jej sie podobało i wpatrywała się jak sroka w gnat. Dzisiaj poszła o krok dalej i chciała dostac głowicę do ręki. Jak jej nie dali (tzn. nie udało jej sie wyrwać lekarce z ręki), dostała szału, waliła piętami w kozetkę i wrzeszczała bez łez. Jedna pielęgniarka chciała ją pogłaskac po głowie, ale tylko waliła ją po rękacha. lekrze myśleli, że jej sie badanie nie podoba, ale wyjasniłam, że chodzi o niespełnione życzenie. Jak tylko dostało do łapy, co chciała - ucichła i znowu zaczęła się czarująco uśmiechać i wyglądać jak aniołek

A co Sinlaku to jedna paczka robiła mi grudki, następna wcale, a trzecia znowu robi. Nie wiem co o tym myśleć, Może któraś z nich jest jakaś niedobra?

Odpowiedz
meow 2010-12-21 o godz. 22:24
0

Oj Nale ty musisz chyba łopatologicznie mężowi wytłumaczyć, że potrzebujesz wsparcia. Mój ma mniej pracować podobno i w weekend zostać z małą na kilka godzin a ja wtedy będę miała czas dla siebie. Dzisiaj został do 9.30 z nami :o

Odpowiedz
Nale 2010-12-21 o godz. 21:59
0

Poszedł na piłkę i zostawił mnie z wrzeszczącą wścieklizna, bo musi się odstresowac po tym dniu. oczywiście na badaniach i tak byłam sama.

Odpowiedz
Reddaisy 2010-12-21 o godz. 21:45
0

A my pijemy z Brity, albo Żywca i jakośc zyjemy :D

Z-C chętnie zarezerwuję, tylko pytanie :
- na ile osób wkońcu
- na która godzinę
- czy mam złozyc jakieś specjalne zamówienie na stolik? Ma spełniać jakieś wymogi?

Nale mocno ściskamy.

Moja bestia dzisiaj była b. grzeczna, jednak cały dzień na dworze dobrze mu robi. Boże, dzięku Ci za wiosnę :D

Alex pije tylko herbatki smakowe i na dodatek muszą być ciepłe, ew. letnie, bo zimnych nie tknie :x a od soczków głowę wykręca.

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-12-21 o godz. 21:43
0

Nale- super rzadko, ale kto wie 8) Co na to wszystko Jacek?

Odpowiedz
Nale 2010-12-21 o godz. 21:06
0

Zarosnąć raczej nie zarośnie, bo na to jest jednak za duży. Zarastają małe, średnie już super rzadko. Zdania co do operacji były podzielone, zadecydowało to, że na azie zaburzenia rytmu i inne powikłania są sporadyczne, a nie ciągłe. Naciśnienie faktycznie musimy ciągle kontrolować. Dzieki za uściski.

Marysia raczej nic nie pije, ale jak uda mi się wmusić, to przegotowaną kranówę z Brity. W wózku i w samochodzie jeździ na awarię po małej butelce Gerbera, ale raczej ja je wypijam ;)

Odpowiedz
lucienka 2010-12-21 o godz. 20:51
0

Nale ściskam Was mocno
Jasko tez kranowke przefiltrowaną britą i ugotowaną, czasem wode mineralną Evian

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-12-21 o godz. 20:05
0

Margaritka- dzieki za namiary na sklepy!

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 20:02
0

Nale, bardzo mocno Was sciskam!!! :goodman:

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-12-21 o godz. 20:01
0

Blutka napisał(a):Mój od urodzenia pije kranówę przefiltrowaną Britą i gotowaną.
Tak jak u Blutki. Zywiec jest fatalny. Przynajmniej byl- wykryto w nim wiecej bakterii niz jest w warszawskiej kranowce Ze wzgledu na zawartosc baru niebezpieczna jest np piwniczanka(chyba ze cos sie zmienilo ) a dobra wodą podobno jest staropolanka.

Nale! Wspolczuję diagnozy- rozumiem, ze teraz czeka Was ciagłe kontrolowanie, czy nie powstaje nadcisnienie plucne, tak? Ale skoro operacja ma byc w tak dalekiej przeszlosci to chyba ubytek nie jest bardzo duzy? Moze się zrosnie samo? :|
Tak czy inaczej dobrze, ze chociaż wiesz na czym stoisz :|
Sciskam kochana :usciski:

Reddaisy- nie rezerwowalam stolika- czy mogłabym Cię poprosić, byś to zrobila? :prayer:

Odpowiedz
meow 2010-12-21 o godz. 19:45
0

No właśnie w takiej sytuacji to chyba nic mądrego nie można powiedzieć tylko tyle, że ściskamy :usciski:

Odpowiedz
aga077 2010-12-21 o godz. 19:43
0

Nale bidulko trzymaj się :goodman: :goodman: :goodman: , bo nic mądrego nie przychodzi mi do głowy

Odpowiedz
Nale 2010-12-21 o godz. 19:21
0

Wróciłyśmy z echa. Diagnoza to średnie VSD. Leczenie zachowawcze, operacja najwcześniej po 3 rż, a najlepiej po 5. W zasadzie powinnam się cieszyć, ale chyba jakoś podświadomie liczyłam, że nagle stwierdzą, że nic jej nie jest.

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 18:49
0

Mój od urodzenia pije kranówę przefiltrowaną Britą i gotowaną.

Odpowiedz
meow 2010-12-21 o godz. 18:47
0

Blutka to już środa :) i skończy się towja samotność :D

A teraz dwa pytanka:
1. jaka wode mineralna pijecie i dajecie dzieciom? mi pewna ososba uświadomiła, że Żywiec wcale nie jest dobry :(
2. czy jak robicie Sinac to wam też się taki grudki robią?

Odpowiedz
lucienka 2010-12-21 o godz. 18:47
0

Blutka rozbrajasz mnie lol
Uspałam malucha i wyprałam wykładzine, plecki mnie teraz bolą

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 16:05
0

Dominik reaguje na "chodź". :love:
Czyli mamy pierwszy objaw, który odróżnia go od gupika. ;)
Ja wiem, że przeciętny kundel opanowuje komendę "chodź" w tydzień, a nie w osiem miesięcy, ale i tak. ;)

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 14:53
0

Dziewczyny pare dni nieobecności a Wy tyle natrzaskałyście,że sobie odpuszczam wszystko co miałam w głowie do napisanaia bo bym z całą strone tego miała :)
Noc u nas ok,ale ja zachwalała nie będe bo zawsze jak to zrobie to tego samego dnia już jest na odwrót także noc w miare ok ale bez szału ;)
W sobote jedziemy na wesele wszyscy + moja mama do opieki nad małą.Blanka ma chyba okres lęku separacyjnego bo zdarza się jej nie zawsze ale jednak wpadać w małą histerie jak sie zorientuje ,że mnie lub taty nie ma..wole nie ryzkować zwlaszcza ,że wesele 300km stad ,a tak mama bedzie z nia w pokoju nad nami, a ja w razie czego bede w pogotowiu.
Siedzi w miare stabilnie juz a ząbków andal brak.

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 14:52
0

Moj Bartek dzis spal b dobrze, zjadl o 24.30 240ml i spal do 7.00 :) Chyba pelnia go nie rusza...

meggi, jak samopoczucie i co postanowilas?

Odpowiedz
Reddaisy 2010-12-21 o godz. 14:07
0

Patt włąśnie zauważyłam,że miedzy naszymi chłopakami sa tylko 2 dni różnicy :)

Odpowiedz
Reddaisy 2010-12-21 o godz. 14:05
0

Arrica mogę Ci podać namiar, ale miejsce gdzie jade jest raczej dla odwaznych, bo domki są bez kibelka i prysznica, tylko aneks kuchenny z umywalką i o wyzywieniu nie ma co liczyć. My tam jedziemy, bo prowadzi to znajomy i tak naprawdę to nie zapłacę za to nic, albo tylko za zużytą wode i elektryczność ;) . A do tego jadę na zmianę z Mamą, Teściową i Mężem, więc taki mały surwiwal będzie, ale sądzę,że będzie ok. ;)

Znajoma była rok temu w Karwii w jakimś pensjonacie specjalnie dla mam z dzićmi, jeżeli chcesz, to spotam co to za miejsce (ale nie wiem w jakiej to było cenie).

Alex zasuwa po całym domu, gania kotkę :D i ogląda co tylko wpadnie mu w ręce, ale nie będę mu ograniczała pola manewru kojcem, niech se łazi i zaznajamia z brudem :D jedyna co to kazałam M wynieść wszystkie drewienka od kominka,żeby ich nie lizał

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie