Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-01-27 o godz. 15:19
0

W mojej ocenie protest nic nie da. Polska musi dostosować swoje przepisy do unormowań unijnych. I tak długi od czasu akcesji mieliśmy okres na to. Nie wynegocjowaliśmy dłuższego okresu obowiązywania stawki obniżonej VAT na akcesoria dziecięce, więc przepisy trzeba bedzie zminić. Z całym szacunkiem dla pana Modzelewkiego, ale watpię by był w stanie cokolwiek w tej kwestii zmienić.
Pozatym jeśli w terminie stawek obowiązujących u nas nie dostosujemy do tych obowiązujących w unii to czekać nas będą konsekwencje finansowe (kara) wymierzone przez komisję europejską.
Więc to chyba tak troche jak walka z wiatrakami.

Odpowiedz
Pucia 2010-01-27 o godz. 12:15
0

Shonka,
wiem, domyślam się. Niemniej z jakichś powodów taki protest jest organizowany. Jeśli jest jakikolwiek cień szansy, jeśli to może np. spowodować wyższe odpisy podatkowe dla rodziców dzieci (jako "rekompensatę") albo cokolwiek innego - ja chcę się w to włączyć. Tym bardziej, że teraz już uważam, że ceny artykułów dla dzieci są wysokie, bardzo wysokie.
I porównując z zagranicą (byliśmy na Maderze ostatnio) pieluchy wychodzą w tej samej cenie, czyli można to jakoś tak uregulować, żeby końcowy odbiorca nie odczuł podwyżki tak maksymalnie :)

Odpowiedz
Gość 2010-01-27 o godz. 11:59
0

Puciu, masz rację można to odwlec - właściwie już to odwlekamy, przynajmniej od września 2006 r. 8) Ale sytuacja jest coraz trudniejsza, z projektu zmian do ustawy VATowskiej (z marca tego roku) podwyższenie stawki wyleciało. Ale prędzej czy później trzeba to będzie zrobić, bo inaczej będą nam grozić kary finansowe

Odpowiedz
Pucia 2010-01-27 o godz. 11:48
0

matylda_zakochana napisał(a):Shonka napisał(a):Co do zasady - mimo, że nie mam dziecka - też bym się dopisała. Ale znam sprawę z drugiej strony i wiem, że o ile w kwestii VAT na pieluszki można dyskutować z Komisją Europejską, o tyle w kwestii VAT na artykuły dziecięce jesteśmy na przegranej pozycji :(
Mamy to narzucone z góry, nie wiem czy jakiekolwiek protesty są w stanie coś zmienić :(
Na dole strony pojawia się firma doradztwa podatkowego i znalazłam informację, że jest szansa to odwlec (bo uciec to chyba szans nie mamy). Uznałam, że nic nie ryzykuję.

Odpowiedz
matylda_zakochana 2010-01-27 o godz. 11:47
0

Shonka napisał(a):Co do zasady - mimo, że nie mam dziecka - też bym się dopisała. Ale znam sprawę z drugiej strony i wiem, że o ile w kwestii VAT na pieluszki można dyskutować z Komisją Europejską, o tyle w kwestii VAT na artykuły dziecięce jesteśmy na przegranej pozycji :(
Mamy to narzucone z góry, nie wiem czy jakiekolwiek protesty są w stanie coś zmienić :(

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-01-27 o godz. 11:42
0

Co do zasady - mimo, że nie mam dziecka - też bym się dopisała. Ale znam sprawę z drugiej strony i wiem, że o ile w kwestii VAT na pieluszki można dyskutować z Komisją Europejską, o tyle w kwestii VAT na artykuły dziecięce jesteśmy na przegranej pozycji :(

Odpowiedz
Pucia 2010-01-27 o godz. 11:40
0

ola78 napisał(a):to my się na dziecko zdecydowaliśmy, zastanawiamy się jak to będzie finansowo, a oni nam tu wyjeżdżają z taką informacją?! BOŻE!!!!
to się nadaje na pomyje tylko.... :(

oczywiście, podpisałam się
Wiem, rozumiem, też się wkurzyłam i wpisałam oczywiście :D

Odpowiedz
ola78 2010-01-27 o godz. 11:35
0

to my się na dziecko zdecydowaliśmy, zastanawiamy się jak to będzie finansowo, a oni nam tu wyjeżdżają z taką informacją?! BOŻE!!!!
to się nadaje na pomyje tylko.... :(

oczywiście, podpisałam się

Odpowiedz
Gość 2010-01-27 o godz. 11:28
0

Wpisałam się.

Odpowiedz
Doosia 2010-01-27 o godz. 11:27
0

dopisałam się

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie