Co trzeba zabrać do szpitala jadąc na poród?

zastanawialam sie nad zabraniem poduszki,ale zaryzykowalam i wzielam supermami poduszke ze soba.. na szczescie.. bo dzieki niej sie wysypialam

Dzwoniłam dzisiaj do położnej z Solca mówiła że pracują normalnie, a ten szum i zamęt dotyczy głównie administracji

No za różowo tam nie jest... Ostatnie wieści:

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,86775,5228457.html

Czy macie jakies świeże informacje o szpitalu, zamkną, nie zamkną?

Ja też zamierzam rodzić na Solcu i mam nadzieję,że mnie jednak przyjmą... No i chyba wybiorę się tam w odwiedziny niedługo wypytac co i jak :)

Oddział ginekologiczny miał byc remontowany. Połoznictwo jest już po remoncie - w grudniu 2006 się skończył. NAtomiast jak zaczeli remont ginekologii to na pewno ograniczą przyjęcia, bo wieszośc dziewczyn po porodach lezała własnie na ginekologii (na połoznictwie tylko te po cesarkach, bo tam jesli dobrze pamiętam 18 łózek mają)

a to na Solcu już przyjmuję na porodówkę - bo słyszałam że zamknęli cały oddział położniczy - i cała ekipa przeniosła się do szpitala Bielańskiego

O tak - WODA :D
Najlpiej ze dwie zgrzewki ;)

Nam tylko spirytus do przemywania pępuszka dawali, ale generalnie lepiej mieć swój, bo często brakowało. Poza tym wszystko swoje.
Do szafki szpitalnej i tak się nie zmieścisz, najlepiej mieć duże wygodne torby lub walizkę, która zmieści się pod łózko :)
Duży zapas wody niegazowanej, i najlepiej jedzenia troszkę, po porcje mają marne, ale to chyba jak w każdym szpitalu. Na śniadanie podawali trzy kromki bułki i dwa plasterki wędliny lub serka
Pyszne mają za to obiadki ;)

Wszytsko z tego co wyminiałas trzeba mieć swoje. A wielkością szafek się nie przejmuj - generalnie każda dziewczyna ze trzy wielkie torby miała lol lol