-
Gość odsłony: 1919
Pomysł na własny interes
Mam możliwość zagospodarowania lokalu użytkowego. Co można w takim lokalu wytworzyć?
Jaki interes rozkręcić??
Lokal jest "rodzinny", czyli ani nie własny, ani wynajmować nie musiałabym. Ewentualnie za jakieś niewielkie sumy.
jeśli jest taka okazja chciałabym wykorzystać, lub chociaż spróbować.
Miasto jest małe,rozwijające się, ale jeszcze daleko mu i społeczeństwu do pełnej "cywilizacji". Zarobki w mieście jeszcze niestety niewielkie.
Lokalizacja lokalu, to przy samej głównej drodze jednak już poza centrum. W bliskiej okolicy duży park, kilka bloków i dzielnica z dużą ilością domów jednorodzinnych.
Wokół dużo sklepów spożywczych, 1 fryzjer, lumpeks, kwiaciarnia.
Najlepiej coś takiego co by nie wymagało zbyt dużej inwestycji ;)
Być może prowadzicie jakieś własne działalności? Co warto rozpocząć?
Możecie podsunąć jakieś pomysły?
:)
Pomysłów jest mnóstwo. polecam przeczytać rozporządzenie w sprawie Polskiej Klasyfikacji Działalności - PKD i znajdziesz tam jeszcze więcej ciekawych propozycji lol
Odpowiedz
Przyznam, ze pierwszym pomyslem na jaki wpadlam czytajac ten temat byl... sklep papierniczo-biurowy/pasmanteria/wełna-druty-szydełka itp. - zakładając, że nie ma w poblżu podobnego. I taki sklep, szczegolnie papierniczy musi byc dosc dobrze zaopatrzony - jak najwiecej roznych rzeczy - jest to o tyle wazne, ze według mnie duzy wybor jest podstawowa zaleta tego typu sklepow i jest przyciagajacy. Do tego moze byc kacik z zabawkami, puzzlami, brykami... - zalezy jakiej wielkosci jest pawilon i ile ostatecznie chcesz zainwestowac. Jesli Ci nie wyjdzie (czego Ci oczywiscie nie zycze :) ) to bedziesz mogla sprzedac towar na allegro i w najgorszym wypadku wyjdziesz kolo zera.
Moze mniej atrakcyjne i pomyslowe niz kawiarnia, ale przynajmniej bez klopotow z sanepidem i z mozliwoscia odzyskania pieniedzy zainwestowanych w towar w razie niepowodzenia.
Ula zastanów sie czy jesteś gotowa na walkę i dostosowanie się do wszelkich norm związanych z np. Sanepidem przy okazji otwarcia knajpki a to przecież wiąże się z duzym nakładem finansowym, którego chcesz uniknąć.
pomysłów jako takich Ci nie podrzucę, ale moze zapytałabyś znajomych czego im bakuje w okolicy, to chyba najprostszy sposób na zorientwanie się jakie jes zapotrzebowanie w okolicy :)
Maura napisał(a):Cukiernia, lodziarnia, raj dla wielbicieli nalesnikow.
Sklep z uzywana odzieza, np tylko dziecieca.
Albo wszystko naraz: kawiarnia z kącikiem (nie takim małym) dla dzieci (zabawki, http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50054095, stolik z mazakami i inne) , półka z książeczkami (używanymi rzecz jasna - zebrać po znajomych), z kącikiem kulinarnym typu naleśniki (nie tylko na słodko ;) ), i kącikiem ciuszków i drobnych akcesorii dla dzieci (wymiana z marżą dla sklepu, sprzedaż).
Ale głównie wyeksponowana ta kawiarenka, co by nie tylko mamy z dziećmi przychodziły lol .
Cukiernia, lodziarnia, raj dla wielbicieli nalesnikow.
Sklep z uzywana odzieza, np tylko dziecieca.
Podobne tematy