Jak sobie radzić z wiosennym przesileniem?

Najlepiej jak najwięcej na słońcu (spacer w południe, solarium też). Ale moje dzieci nie dają mi czasu na zastanowienie nad sobą i wzmocnienie. Narazie tylko czytam o tym teoretycznie, znalazłam taką stronę ***, tam są ciekawe artykuly np. o odpornośći na wiosnę.

Usunęłam link do serwisu. Carrie

Ja zawsze na wiosnę ratowałam się rożnymi witaminami. A w tym roku nie mam czasu na wiosenne przesilenie - dziecko nie pozwala na takie zjawiska lol lol lol spacerki, spacerki, zabawy, wspólny-aktywny odpoczynek - w tym roku mam takie lekarstwo.
A tak na serio to zawsze pomagało mi przebywanie na świeżym powietrzu w słoneczne dni - akumulatory ładują się wtedy na maksa.

Piszecie o witaminkach w tabletkach, kiedys slyszalam ze nie zastepuja witamin z naturalnych produktow, gorzej sie przyswajaja podobno Moze warto pokombinowac z jakimis warzywkami...tylko ze papryka albo pomidory to teraz takie jakies plastikowe sa Juz chyba lepsze pomidorki z puszki albo z mrozonki, sa takie czerwone warzywa na patelnie z frosty, gdzie sa pomidorki, mozna dobra zupe z tego ugotowac No a niedlugo juz nowalijki sie pojawia:)

Kiedy mi się zdarza poprostu większość dnia przesypiam. Ale dużo spaceru, świerzego powietrza i światło dzienne na pewno pomogą, jeżeli nie będzie padać deszcz...

odczuwam wiosenne przesilenie odkąd zaczęłam studiować (obecnie jestem na trzecim roku). Najgorzej było, kiedy byłam na 1szym roku, bo wtedy zima była bardzo mroźna i to przesilenie było dość mocne. Teraz jednak chyba też daje mi się we znaki, ale nie jestem pewna, czy to nie zwykłe zmęczenie po prostu...bowiem od kilku tygodni mam praktyki w szkole i nie wiem, czy to te dzieci mnie tak męczą, czy to przesilenie, ale ostatnio często bardzo chce mi się spać i szybko zasypiam wieczorem, podczas gdy wcześniej nawet kiedy miałam na 8 rano, mogłam siedzieć do późna i potem po krótkim śnie się tam nie czułam. Być może znowu przesilenie;P 2 lata temu pani dr kazała mi po prostu zjeść całe opakowanie tabletek typu centrum, vigor itp., to była chyba miesięczna kuracja z tego, co pamiętam...

Ja stosuje dwa razy w tygodniu aerobik, dzis bylam tez na basenie z dzieckiem, oprocz tego lykam Bodymax z zen-szeniem (ale nie wiem czy dziala).

Ja coraz częściej wychodzę ze swoim pieskiem... coraz częściej i coraz dłużej - to na mnie dobrze działa :D jestem bardziej dotleniona, swoją kondycję znowu doprowadzam do porządku po zimie, a i piesio zadowolony i mniej psoci w domu, haha