Wszystko mnie boli! Do jakiego lekarza iść?

dzięki wróbelko za dobrą recenzję :) pozdrawiam

przeczytałam cały blog, od deski do deski :usciski:
od infekcji po pionizację i myślę sobie że Twoja historia przede wszystkim uczy pokory i docenienia tego co się ma. Bo czy na co dzień docenia się możliwość obsługi myszki? albo możliwość trzymania książki?
Rozdrabniamy życie na drobne utarczki, na głupiutkie przykrości, zapominamy o fundamentach.

I jeszcze jedno - masz dobre pióro, może nawet talent. :&
oczywiście czekam na ciąg dalszy ze szczęśliwym zakończeniem :)

Dziewczyny, nadal walczę z chorobą i tym co mnie spotkało, dlatego rzadko bywam, ale gdyby któraś z was chciala wiedzieć jak to było i co u mnie słychać to zapraszam na mojego bloga:
http://www.gbsczyja.blog.onet.pl

:D
:usciski:

to supcio, że już w domku jesteś Joannao :brawo:
Zyczę powodzenia w jak najszybszym powrocie do zdrówka :D :D :D
Trzymaj się cieplutko!
Pozdrowionka

Jestem już w domu. :) Sprawna :) CHodząca :") Trochę oslabiona, z kiepską kondycją :) bardzo szczęśliwa :) i trochę zdołowana :)

Powodzenia, na pewno dasz rade! I pisz, pisz... :usciski:

Trzymaj się dziewczyno :usciski:

Trzymam się, choć nie jest łatwo. W pracy wszystko m i się sypie.... Jutro jade do osrodka, musze szybko dojsc do siebie...Na szczescie mam wsparcie najblizszych :)

joannao - trzymaj się :usciski: trzymam mocno kciuki za szybki powrót do pełni sił

Trzymam gorąco kciuki za rehabilitację! Walcz z chorobą, na pewno będzie co raz lepiej. Mam nadzieję, że masz wsparcie w najbliższych :goodman:

Wracaj szybko do zdrowia :stokrotka:

cholera - straszne rzeczy piszesz :usciski: ściskam z całych sił

pisz często, każde najdrobniejsze zwycięstwo - pisz proszę :)
każdą klęskę też - :( bedziemy Cie wspierać

cieszę się, że twoja choroba da się wyleczyć i wrócisz do zdrowia, ale naprawde wsółczuję tego co musiałaś przejść, strachu... :goodman:

to prawda, że takie sytuacje uczą poszanowania dla własnego zdrowia. szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie jako smakujesz aż się zepsujesz :)

a lekarz, który zlekceważył twoje objawy i twierdził, że jesteś za młoda na chorowanie... :o Napisałabym skargę na niego

Jestem. Następnego dnia po napisaniu posta poszlam do neurologa..., i trafilam od razu do szpitala. Wyszlam dopiero na sswięta. Jestem chora na wielokorzeniowe zapalaniie końcówek nerwowych. Z dnia na dxzien obumarly mi mięsnie i po trzech dniech moglam juz ruszyc tylko glową. Lekarz4e bali sie, ze przestana dzalac miesnie odpowiedzialne za oddychanie. Pio trzech tygodniach choroba sie zatrzymala. teeaz moge ruuszAC rekoma, ale dlonie nadal sa zdrertwiale. siedze na wozku inwalidzkim. ale bede chodzic. w przyszly wtorekjade do osrodka rehabiitacyjnego. okropna choroba...uczy cierpliwosci i zmiena podejscie do zycia. jnestem nieasaamodzielna, i ciesze się jesli uda m i ssie ruszyc palcami, unesc kubek, trafic kanapką do buzi....

Ja tez sie dolaczam do pytania, bo symptomy brzmialy powaznie...

Joannao, co u Ciebie? Jak sie czujesz? Juz tydzien mija od Twojego ostatniego posta. Daj znac co i jak...

Niestety dość często tacy lekarze się zdarzają, kiedy trafia się młody pacjent to uważają że nie może być poważnie chory i wystarczy tylko lek przeciwbólowy. Najlepiej bedzie jak pójdziesz do innego internisty lub poprostu prywatnie. Może to przeziębienie lub jakaś grypa tylko poprostu tak zaczyna sie objawiać.

Ja też mam problem z bólem pleców który przenosi się na ramiona ręce i nogę i byłam już u inetrnistki . powiedziała że to typowy objaw ucisku na centralny układ nerwowy który powoduje zniekształcenie np pracy więzadeł łokci, powoduje ból mięśni, mrowienia drętwienia. Jest to podobno dosyć częsta przypadłość osób które mają pracę siedzącą. dostała skierowanie odrazu do ortopedy który ma zalecić przezde wszystkim rehabilitację. Myślę że jesli masz stwierdzony problem z kręgosłupem to pewnie powstał jakiś ucisk na naery. leć do ortopedy.

po prostu nie mozesz czekać, musisz iść do lekarza, nie ważne jakiego

Po przeczytaniu pierwszego zdania (bez doczytania o problemach z kręgami) chciałam Ci polecić magnez, który u mnie zaradził bólowi pleców, rąk i nóg (no i drgającej powiece).
No, ale na Twoim miejscu poszłabym po prostu do innego lekarza (rodzinnego), oczekując od niego dalszego pokierowania.

oliver napisał(a):joannao napisał(a):Ostatnio jak byłam u rodzinnego lekarza to mi powiediał, że to nie możliwe, żeby tak młod ą osobę tak bolało. I zapisał mi leki przeciwbólowe - niogdzie mnie nie skierował...
No właśnie...Tyle się mówi,że lepiej zapobiegać chorobom niż później je leczyć, a jak się pójdzie do lekarza z jakimś problemem to bagatelizuje twierdząc,że jest się za młodym,żeby coś dolegało...
Zmienić lekarza.

joannao napisał(a):Ostatnio jak byłam u rodzinnego lekarza to mi powiediał, że to nie możliwe, żeby tak młod ą osobę tak bolało. I zapisał mi leki przeciwbólowe - niogdzie mnie nie skierował...
No właśnie...Tyle się mówi,że lepiej zapobiegać chorobom niż później je leczyć, a jak się pójdzie do lekarza z jakimś problemem to bagatelizuje twierdząc,że jest się za młodym,żeby coś dolegało...

Keito napisał(a):idź do internisty, a on Cię już skieruje do odpowiednich lekarzy...
Moim zadniem też powinnaś iść do internisty.

To idź do innego, bo to może być przemęczenie, reumatyzm albo niewydolność nerek, nikt Ci w ciemno nie powie.

Ostatnio jak byłam u rodzinnego lekarza to mi powiediał, że to nie możliwe, żeby tak młod ą osobę tak bolało. I zapisał mi leki przeciwbólowe - niogdzie mnie nie skierował...

dokładnie, internista to podstawa i on ci już powie gdzie sie udać.

idź do internisty, a on Cię już skieruje do odpowiednich lekarzy...