Głodówka

Ja dziś pościłam - i właściwie nawet nie jestem głodna.
Zastanawiam się, czy nie przeczekać do śniadania wielkanocnego ;)

A po świętach może jakaś dłuższa głodówka?

Jakos nie wierze w takie cuda - odzywianie wewnetrzne??? :P

No właśnie zapachy są
Ja mam ten luksus, że "siedzę" w domku i co chwilę mogę sobie wskoczyć pod prysznic.
Ja od zeszłego poniedziałku jestem na diecie przygotowującej.
Czyli na wstępnym oczyszczaniu i muszę powiedzieć, że zapachy już są niezłe ;)
Ja się zdecydowałam na małą głoduóweczkę choćby po to, żeby mieć własne zdanie w temacie.
Nic na siłę.
Jeśli będzie coś nie tak to zawsze mogę przerwać.

krotofila napisał(a):byłam na 8-dniowej głdówce oczyszczającej w ośrodku odchudzającym 5 lat temu.
Kręciło mi się w głowie :)
komando wlewnik lol przepraszam nie moglam się oprzeć-tak nazywaliśmy koleżankę, która też byla na takich wakacjach 8)

ja się ciągle czaję, ale wlaśnie najbardziej boję się zapachów :|

Poscilam kiedys przez 2 tygodnie, a innym razem przez 3. Odtruta sie po tych "eksperymentach" nie czulam. Za to te zapachy z ust... :Hangman:

Nabla napisał(a):Raz na jakiś czas jednodniowy post - jak najbardziej.
Wykorzystałam do tego Środę Popielcową, planuję wykorzystać Wielki Piątek lol

Raz na jakiś czas jednodniowy post - jak najbardziej. Żeby wreszcie poczuć głód, żeby lepiej wszystko smakowało, żeby opróżnić jelita. W długie głodówki nie wierzę, w "oczyszczanie" (z czego niby?) i magiczne zjadanie przez organizm niedobrych tkanek.

byłam na 8-dniowej głdówce oczyszczającej w ośrodku odchudzającym 5 lat temu.
Kręciło mi się w głowie :)

ediee no właśnie ja zainteresowałam się tym ze względu na ciągłe przemęczenie.
Może jak się odtruję to będzie we mnie więcej życia...?
Lektura naprawdę zachęca.

Przy rozpoczęciu głodówki ważne jest przygotowanie ale i fazy księżyca (podobno łatwiej się znosi jeśli zacznie się w odpowiednim momencie).
Następny dobry termin rozpoczęcia głodówki to 15.02 czyli za tydzień.

Malgonia ja też uwielbiam jeść ale ostatnio czuję się źle sama ze sobą, więc może to nie jest taki głupi pomysł?

Ja chyba nie dałabym rady. zbyt wielkim obzartuchem jestem. Chyba bym sfiksowała z głody. A jaka byłabym upierdliwa i nieznosna .... trzeba by było mnie chyuba izolowac :)

Coś na moje biedne, schorowane jelita...poważnie się tym zainteresowałam.