• Gość odsłony: 5082

    Czy kupiłyście ubranie na które nie było was stać?

    Dziewczyny, wczoraj po raz pierwszy w życiu zakupiłam ubranie, od którego ceny głowa mnie zabolała. Już dawno postanowiłam że coś takiego nabędę, nawet jeśli będzie drogie - no i było, droższe jeszcze niż się spodziewałam.Teraz potrzebuję wiedzieć, że "inni też tak mają" - może mi się lepiej od tego zrobi... No więc- macie tak? Kupiłyście kiedyś coś, na co Was ledwo (a moze i nawet nie) stać? Chyba to odchoruję...Ale żeby nie było: ciuch jest piękny i cieszę się że go mam, tylko te cyferki na metce...

    Odpowiedzi (41)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-10-07, 19:36:28
    Kategoria: Moda
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-10-07 o godz. 19:36
0

Ajka! Ale głupie babsko ze mnie
Nie pomyślałam. Zabieram się za szukanie adresu. Dzięki za podpowiedź!

Odpowiedz
Gość 2013-10-07 o godz. 18:40
0

aurelka napisał(a):Kilka miesięcy temu tak zaszalałam i kupiłam w butiku LV torebkę Speedy30.

Do szaleństw, których żałuję zaliczam natomiast pantofle ze skóry kangura z idiotycznym czubem . Ne wiem, co mi odbiło.

Nie żałuję pieniędzy wydanych na okulary. Nooo, może z jednym małym wyjątkiem. Swego czasu nabyłam cudne okulary przeciwsłoneczne Versace. Naprawdę piękne. Miały boki zdobione półszlachetnymi kamieniami. Złamało się jedno ramię. Okularów nie dało się nigdzie naprawić. Model wyszedł z produkcji, bo był limitowany. Żaden optyk nie dał rady nic z tym zrobić, bo materiał nie poddaje się żadnym obróbkom. Leżą sobie więc w swoim żałobnoczarnym futerale, a mnie trzęsie na myśl, ze nigdy ich nie założę, a za te pieniądze....

O, raz kupiłam w Hexeline wełniano-kaszmirowy garnitur. Spodnie po czyszczeniu zmniejszyły się chyba o 10 rozmiarów. Zostałam z samą marynarką, która do niczego nie pasuje.
Aurelka a sprobowalas wyslac do versace te okulary. Ja sobie zlamalam burberry okulary i musialam wyslac do Londynu bo sklep w Warszawie jest franczyza i naprawiaja tylko kupione u nich. Ale teraz czekam na naprawe, moze to potrwac nawet dwa miesiace.
No ale to byl powod aby kupic sobie nowe

Odpowiedz
Gość 2013-10-07 o godz. 09:11
0

Kilka miesięcy temu tak zaszalałam i kupiłam w butiku LV torebkę Speedy30.

Do szaleństw, których żałuję zaliczam natomiast pantofle ze skóry kangura z idiotycznym czubem . Ne wiem, co mi odbiło.

Nie żałuję pieniędzy wydanych na okulary. Nooo, może z jednym małym wyjątkiem. Swego czasu nabyłam cudne okulary przeciwsłoneczne Versace. Naprawdę piękne. Miały boki zdobione półszlachetnymi kamieniami. Złamało się jedno ramię. Okularów nie dało się nigdzie naprawić. Model wyszedł z produkcji, bo był limitowany. Żaden optyk nie dał rady nic z tym zrobić, bo materiał nie poddaje się żadnym obróbkom. Leżą sobie więc w swoim żałobnoczarnym futerale, a mnie trzęsie na myśl, ze nigdy ich nie założę, a za te pieniądze....

O, raz kupiłam w Hexeline wełniano-kaszmirowy garnitur. Spodnie po czyszczeniu zmniejszyły się chyba o 10 rozmiarów. Zostałam z samą marynarką, która do niczego nie pasuje.

Odpowiedz
Gość 2013-09-16 o godz. 06:05
0

sama sobie bym nie kupiła, ale dzięki mężowi mam cudny płaszczyk jesienny i czerwoną kurtkę skórzaną 8)

ale dla męża jestem w stanie kupić coś drogiego, jeśli jest tego warte :)

Odpowiedz
Gość 2013-09-15 o godz. 11:27
0

a my zaparszamy do zapoznania się z regulaminem

Odpowiedz
Reklama
Corleone1108 2013-09-15 o godz. 08:33
0

Raz sie żyje, wiec czasem warto poszaleć zakupowo :) zapraszam do inspirowania sie stronami szafiarek np:

link usuniety ze wzgledu na tresc reklamowa.

Shiadhal

Odpowiedz
Gość 2013-08-26 o godz. 11:30
0

nie pamiętam, zebym na ciuch wydała jakoś tak strasznie strasznie dużo, ale absolutnie nie mówię, że bym tego nie zrobiła :)
w tym roku np. byłam w stanie wydac swoją pensję na płaszcz -długi, prosty, z cudnego materiału i z kapturem -tylko, że nie znalazłam ŻADNEGO!!!!!!! :chlip: :chlip:
no dobra -jeden -w cudnym biszkoptowym kolorze, ale niestety 2 rozmiary za duży

kiedyś natomiast wydałam bez większego namysłu ciułane przez rok pieniądze - na telefon komórkowy

Odpowiedz
szkucik 2013-08-13 o godz. 16:26
0

ja jak widze ze cos jest dobrze zrobione i ze nie zniszczy sie szybko a w miare klasyczne kupuje !!! Nie czesto mi sie to zdarza fakt ale raz na jakis czas jak na cos spojze i zaraz wiem ze mi sie podoba i pasuje to biore nie wazne jaka cena....potem musze oszczedzic na czyms innym ale jaka radosc jak takie cacko sie wlozy na siebie ;)

Odpowiedz
Gość 2013-08-13 o godz. 16:15
0

Generalnie nie mam wyrzutów sumienia jeśli kupię drogie buty, a z ubraniami to gorzej.
Ja w zeszłym roku na wyprzedaży wprawdzie , ale i tak jak dla mnie drogi, kupiłam letni garniturek z namową męża. Najpierw bardzo chorowałam z wyrzutów sumienia, jak widziałam jak mi pieniądze stopniały na koncie. Potem się cieszyłam. Był elegancki więc raz go założyłam, a teraz jestem w ciąży, więc go pewnie nie założę. w tym sezonie.
Tez z reguły wolę coś drogiego kupić komuś niż sobie.
Mam jedną radę. Po prostu noś garniturek nie czekając na specjalną okazję i ciesz się nim i tak jest bardziej praktyczny niż mój.

Odpowiedz
rytka_25 2013-08-13 o godz. 15:18
0

Jo76 napisał(a):Mam tak.
Ale zwykle tak sie ciesze z nabytku, ze to przycmiewa wyrzuty sumienia :D

Gratuluje zakupu
:supz: to tak jak ja :D (chyba bez sumienia jestem 8) lol )

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-08-13 o godz. 12:23
0

A ja mam na to rade, jak cos mi sie drogiego podoba to przymiezam i zagladam do sklepu kilka razy zobaczyc czy " to" własnie na mnie czeka przewaznie tak jest , ze czeka az do wyprzedazy a wtedy juz nie jest takie drogie i nie mam wyrzutów sumienia:) , ale czasem tego juz nie ma:(

Odpowiedz
Jo76 2013-08-12 o godz. 09:43
0

Mam tak.
Ale zwykle tak sie ciesze z nabytku, ze to przycmiewa wyrzuty sumienia :D

Gratuluje zakupu

Odpowiedz
Gość 2013-08-12 o godz. 08:32
0

Aniasz, gratuluję zakupu! Oby Ci się dobrze i długo nosił :)
Gdyby jakaś rzecz naprawdę szalenie mi się podobała, gdyby była mi absolutnie potrzebna do pracy, gdybym nie musiała się na nią zapożyczać itp. - to bym pewnie kupiła 8)
Ale z reguły nie kupuję ciuchów bardzo drogich, z najwyższej półki. Mam taki swój ustalony pułap cenowy i markowy powyżej którego nie sięgam, bo po prostu nie mam takiej potrzeby.

Odpowiedz
iwona_r 2013-08-12 o godz. 07:26
0

Ania zrób foty:!: Też ostrze portfel ;) na taki garnitur i wprawdzie nie zdarzyło mi się jeszcze aż tak zaszaleć, ale w końcu kiedyś musi być pierwszy raz ;) Poza tym okres wyprzedażowy...czy tam są obniżki

Odpowiedz
Gość 2013-08-12 o godz. 03:45
0

Nabla napisał(a):Potrafię kupić coś dość drogiego, jeśli wiem, że warto. Np. jeśli wiem, że w tych butach przechodzę 4 zimy, nie rozpadną się i nie wyjdą z mody. Przekonałam się, że lepiej mieć jedną rzecz, którą będę użytkować z przyjemnością i która będzie spełniać wszystkie wymagania, niż coś gorszego tylko dlatego, że jest tańsze.

Ale nigdy to nie jest tak, żebym miała kaca po zakupie. Wyrzuty by mnie zjadły za każdym razem, gdybym miała tego użyć. Czyli relatywnie - nie kupuję rzeczy w moim odczuciu za drogich jak dla mnie, choćby piękne były.
Jakbym siebie słyszała. Małżonek nie rozumie.

Odpowiedz
Alma_ 2013-08-11 o godz. 19:36
0

Ja czasem udaję, że zapomniałam, że mam lol

Ale jeśli serio taki super - to gratuluję decyzji.
OCZYWIŚCIE, że dobrze zrobiłaś kupując go! 8)

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 19:32
0

Alma_ napisał(a):Owszem, zdarza się.
Ale wyrzuty sumienia zazwyczaj mijają szybko, jeśli rzecz faktycznie warta grzechu i dobrze służy.
Gorzej, jeśli zaszaleję, a potem kurzy się w szafie...
Teraz to żebym miała paść, to będę go nosić ;)

Odpowiedz
Alma_ 2013-08-11 o godz. 19:20
0

Owszem, zdarza się.
Ale wyrzuty sumienia zazwyczaj mijają szybko, jeśli rzecz faktycznie warta grzechu i dobrze służy.
Gorzej, jeśli zaszaleję, a potem kurzy się w szafie...

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 18:35
0

Kiedys dostalam roczna premie, bylo to kilka miesiecznych pensji. Poszlam do sklepu z zamiarem wydanie tego wszystkiego na wlasnie taki ciuch. I co nic do mnie nie krzyczalo a na cos na sile to szkoda mi bylo kasy. Tak wiec nie kupilam a pieniadze sie rozeszly.

Ale wydac potrafie, tylko nie na ciuch a na torebki i okulary. W poprzednim roku kupilam jedne a juz teraz widzialam kolejne i juz sobie na nie ostrze portfel ;)

Odpowiedz
Estella 2013-08-11 o godz. 17:20
0

Ja nie kupiłam jeszcze nigdy tak drogiego ciucha, zwyczajnie szkoda mi pieniędzy.
Nie kupuję najtańszych rzeczy tylko w miarę dobrze uszyte i ładne.
Jednak wolę ich kilka niż coś w czym szkoda mi będzie wyjść żeby nie zniszczyć czy coś.

Odpowiedz
focia 2013-08-11 o godz. 17:05
0

aniasz napisał(a):droan napisał:
ja bym nie kupila ze drogi i ze nigdy nie kupuje drogich wiec dosc oszczedzania-reklama Ci to powie i przez to kupisz wiec nie dawaj sie mechanizmowi.

przyznam szczerze, że nie zrozumiałam...
Nie tylko Ty...
A garnituru zazdroszczę :)

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 13:44
0

droan napisał(a):ja bym nie kupila ze drogi i ze nigdy nie kupuje drogich wiec dosc oszczedzania-reklama Ci to powie i przez to kupisz wiec nie dawaj sie mechanizmowi.

przyznam szczerze, że nie zrozumiałam...

Odpowiedz
droan 2013-08-11 o godz. 13:41
0

ja bym nie kupila ze drogi i ze nigdy nie kupuje drogich wiec dosc oszczedzania-reklama Ci to powie i przez to kupisz wiec nie dawaj sie mechanizmowi.
ale zdarzylo mi sie kupic cos drogiego, bo bylo piekne albo bardzo dobrej jakosci
jednak zdecydowana wiekszosc odwiedzin tych tzw.markowych sklepow konczy sie rozczarowaniem-wieje nuda ze ho ho

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 13:34
0

aniasz napisał(a):lilia napisał(a):też bym kupiła ;)
diablica 8)
8)

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 13:19
0

ej, no ale skoro to ciuch 'pracowy' to przeciez mozesz sobie do woli uzasadniac, ze to koszt pracy w zasadzie, ze musialas i ze dla takiej prawdziwej przyjemnosci kupilabys cos calkiem innego ;)

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 13:13
0

lilia napisał(a):też bym kupiła ;)
diablica 8)

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 13:08
0

też bym kupiła ;)

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 12:57
0

Paula napisał(a):Ania napisał(a):aniasz napisał(a):
Ale żeby nie było: ciuch jest piękny i cieszę się że go mam, tylko te cyferki na metce...
Natychmiast zerwij metkę. Cyferki nie będą boleć ;)
To samo miałam napisać ;)

Aniasz - pokaż ciuch!!!
O, to dobra rada! Może zapomnę lol

Nie mam zdjęcia, szukałam w sieci ale też nie widzę - chodzi o garnitur Hugo Boss, granatowy w białe prążki. Już dawno szykowałam się do tego, żeby sobie kupić coś naprawdę extra do pracy - jak go zobaczyłam, to zrobił tak jak napisała focia "jestem Twój, bierz mnie" 8) , C. też stwierdził że idealny więc nabyłam...

Chyba już przećwiczyłam w głowie wszystkie scenariusze, jak mogłam te pieniądze wydać inaczej - żaden nie był aż tak przekonujący, więc powoli zaczynam się czuć lepiej ;)

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 10:08
0

Ania napisał(a):aniasz napisał(a):
Ale żeby nie było: ciuch jest piękny i cieszę się że go mam, tylko te cyferki na metce...
Natychmiast zerwij metkę. Cyferki nie będą boleć ;)
To samo miałam napisać ;)

Aniasz - pokaż ciuch!!!

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 08:59
0

aniasz napisał(a):
Ale żeby nie było: ciuch jest piękny i cieszę się że go mam, tylko te cyferki na metce...
Natychmiast zerwij metkę. Cyferki nie będą boleć ;)

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 08:42
0

Potrafię kupić coś dość drogiego, jeśli wiem, że warto. Np. jeśli wiem, że w tych butach przechodzę 4 zimy, nie rozpadną się i nie wyjdą z mody. Przekonałam się, że lepiej mieć jedną rzecz, którą będę użytkować z przyjemnością i która będzie spełniać wszystkie wymagania, niż coś gorszego tylko dlatego, że jest tańsze.

Ale nigdy to nie jest tak, żebym miała kaca po zakupie. Wyrzuty by mnie zjadły za każdym razem, gdybym miała tego użyć. Czyli relatywnie - nie kupuję rzeczy w moim odczuciu za drogich jak dla mnie, choćby piękne były.

Odpowiedz
joasia_de 2013-08-11 o godz. 08:28
0

ja potrafię, ale tylko na rzeczy elektroniczne takie jak plazma albo aparat czy kamera. ale na ciuchy...już dawno mi przeszło. dla mnie super wydatkiem były kiedyś kiecki po 300zł, albo buty w tej samej cenie, ale pewnie nie o takich drogich ciuchach mówimy
a teraz najbardziej mnie cieszy, jak sobie kupię coś na prawdę fajnego za 5 euro np. ;)

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 08:16
0

Kiedyś potrafiłam. Kiedy to mieszkałam u mamy i nie miałam az tylu ważnych wydatków. Od kiedy jestem "na swoim" to nawet w przypływie wiekszej gotówki nie potafie zaszaleć.
Na rzeczy drogie i absolutnie wymarzone odkladam i oszczedzam. Tak jest w tej chwili, zbieram sobie na wymarzony aparat fotograficzny. :)

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 08:02
0

Wyłącznie perfumy. Na ciuchy nie potrafię...

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 07:46
0

m. napisał(a):Ja sobie nie potrafię kupić czegoś niebotycznie drogiego, ale świetnie mi wychodzi wydawanie takich sum na męża lub córkę
o to to. glownie na meza, w sumie, bo Mlodej tez wole kilka 'rozsadniejszych' rzeczy niz jedna mega-droga, przynajmniej, jesli o ciuchy chodzi.

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 07:43
0

Czasem bardzo bym chciała, ale nie umiem.
Zawsze wolę kupić kilka tańszych ciuchów, zamiast jednego bardzo drogiego.

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 06:52
0

aniasz napisał(a):
Teraz potrzebuję wiedzieć, że "inni też tak mają" - może mi się lepiej od tego zrobi... No więc- macie tak?
Nie. Jest zbyt wiele wazniejszych wydatkow. Nie umiem nie pomyslec, ze mogłabym kupic cos naprawde potrzebnego.

Odpowiedz
m. 2013-08-11 o godz. 06:48
0

Ja sobie nie potrafię kupić czegoś niebotycznie drogiego, ale świetnie mi wychodzi wydawanie takich sum na męża lub córkę lol

Odpowiedz
focia 2013-08-11 o godz. 06:47
0

Zdarza się :) Wtedy kiedy coś do mnie krzyczy, że jest moje :)

Odpowiedz
Gość 2013-08-11 o godz. 06:35
0

ja od czasu do czasu mam chec kupic sobie cos porzadnego, markowego i drogiego, zeby na dlugo starczylo, ale.....rozsadek zawsze wygrywa 8)

zawsze przeliczam ile za to moglabym mlodemu kupic i zawzwyczaj znajde cos co moge mu kupic, a to nowy wozek, fotelik samochodowy, meble, ubrania lol

a z drozszych drobiazgow, ktorych sobie nie odmawiam co jakis czas to perfum i podklad do makijazu :D

Odpowiedz
reniatka 2013-08-11 o godz. 06:30
0

foty :cisza: :cisza: :cisza:

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie