• Szynia odsłony: 16498

    Czy są taksówki z fotelikiem dla dziecka w Warszawie?

    Czy znacie jakieś korporacje taksówkowe w Warszawie, które dysponują samochodami z fotelikami dla dzieci?Dzwoniłam już do kilku firm, ale nie mają, albo nie gwarantują, że się znajdzie akurat na dany dzień i godzinę.Kiedyś był na ten temat artykuł w Gazecie Stołecznej, ale nie zachowałam, bo myślałam, że mnie to nie będzie dotyczyć:mur:

    Odpowiedzi (34)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-08-24, 12:19:27
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Jojka 2010-08-24 o godz. 12:19
0

Madeleine napisał(a):Ja refleksję i owszem mam, ale głównie wobec matek wyciągających swoje dzieci w wózków w autobusie i trzymających takie maleństwa na kolanach
Dokładnie, choć czasem trudno jest płaczącego i zniecierpliwionego bobasa utrzymać w wózku, ale ja np. zawsze tego pilnuję, raz tylko miałam taką sytuację, bo nie chciałam robić awantury.

Ale przy starszych dzieciach, które już nie jeżdżą w wózku, a jeszcze i tak są małe, to chyba nie ma jakichś dobrych rozwiązań. Po prostu wszyscy i tak jeździmy bez pasów...

Odpowiedz
Gość 2010-08-24 o godz. 11:37
0

a instrukcja dotyczyła dzieci w jakim wieku, że tak z ciekawości zapytam?

Odpowiedz
Gość 2010-08-24 o godz. 09:54
0

Ja refleksję i owszem mam, ale głównie wobec matek wyciągających swoje dzieci w wózków w autobusie i trzymających takie maleństwa na kolanach

Słyszałam taką instrukcję, że jeśli nie ma możliwości przypięcia wózka w autobusie, powinien byc on odwrócony tak, aby dziecko było tyłem do kierunku jazdy, z zablokowanym hamulcem.

Odpowiedz
Gość 2010-08-24 o godz. 07:16
0

moze zle spytalam o bulwersowanie - bo w praktyce trudno wykonalne, zgadzam sie - no ale o praktyke. czy mamy, ktore nigdy przenigdy nie przewiozlyby dziecka taksowka do fotelika takze nigdy przenigdy nie wsiada z nim do autobusu?

bo musze powiedziec, ze sama nie mam takiego oporu (i wlasnie sie zaczelam temu dziwic). tzn jak samochodem to fotelik i nie ma innej opcji, a autobusem pare razy podjechalysmy ostatnio (fakt, ze dopiero teraz i na krociutkich dystansach) bez mojej wiekszej refleksji.

Odpowiedz
Jojka 2010-08-23 o godz. 23:06
0

Co do przepisu taksówkowego, to jestem zdania, że zamysł właśnie dotyczył sytuacji podbramkowych. Bo wyobraźmy sobie, że nie byłoby tego zapisu, byłby obowiązek zawsze i wszędzie w foteliku i okazało by się, że np. z dzieckiem do szpitala, to tylko na piechotę, albo czeka Cię mandat.
Inną sprawą jest nadużycie tego przepisu, kiedy rodzice nie zważając na bezpieczeństwo, mogąc zapewnić fotelik go nie zapewniają
Ja np. jak muszę jechać taksówką, to taszczę nasz fotelik.

Shiadhal napisał(a):a swoja droga - czy rownie bardzo bulwersuje was przewozenie dzieci bez fotelika (i brak takiego obowiazku) w srodkach komunikacji publicznej? pod wzgledem bezpieczenstwa kwestia chyba podobna...
Hmm... Może nie bulwersuje, ale zastanawia. Technicznie chyba trudne do zrealizowania, no bo jak... ile fotelików miałoby być w autobusie? Albo każdy musiałby taszczyć fotelik własny i jeszcze dziecko w wózku... Ale na pewno powinny być bezpieczniejsze miejsca dla wózków. Jakieś pasy - tak jak dla inwalidów...

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-08-23 o godz. 18:57
0

no ale korzystajac w niepodbramkowych masz czas zadbac o fotelik, nie:? czy to placac wiecej / czekajac dluzej, czy taszczac fotelik wlasny / pozyczony.

a podejrzewam, ze fakt, ze tak ciezko znalezc korporacje swiadczaca usluge 'fotelikowa' to kwestia pochodna slabego wywiazywania sie Polakow z obowiazku przewozenia dzieci w fotelikach w samochodach prywatnych. przynajmniej ja widuje MNOSTWO niezafotelikowanych dzieci.

a swoja droga - czy rownie bardzo bulwersuje was przewozenie dzieci bez fotelika (i brak takiego obowiazku) w srodkach komunikacji publicznej? pod wzgledem bezpieczenstwa kwestia chyba podobna...

Odpowiedz
Sąsiadka 2010-08-23 o godz. 18:46
0

Shiadhal napisał(a):Sąsiadka napisał(a):Korporacje z fotelikami tak trudno zanleźć bo istnieje ten przepis i wolą miec miejsce na bagaże. A konieczność większej opłaty za jazdę z fotelikiem jest dyskryminująca.
no z tym 'wola' bym tez nie przesadzala - fotelikow uniwersalnych 0-36 chyba (?) nie ma, wiec zeby nie 'wolec' kazdy taksowkarz musialby miec w bagazniku co najmniej dwa rozne foteliki.

i o ile dziwie sie bardzo korporacjom, ze robia problem z taka usluga (nieobowiazkowa, OK, ale przeciez np nie ma obowiazku, zeby taksowka miala klimatyzacje czy czytnik kart platniczych, a ile korporacji takie uslugi swiadczy bez mrugniecia okiem) - o tyle przepis mnie nie dziwi, szczegolnie w polskiej rzeczywistosci, gdzie z taksowki korzysta sie czesto w sytuacjach naprawde podbramkowych, takze takich, kiedy tak naprawde powinno sie jechac karetka na przyklad...
Miałam raczej na mysli fotelik nastepny - 9-36 czy 9-18kg.... Jednak mniejszy, lżejszy łatwo ze soba zabrac. Oczywiście są rózne sytuacje, że sie go nie ma a chce się jechac itp., ale i tak rozmawiamy teoretycznie.

Nie korzystam z taksówki tylko w sytuacjach podbramkowych dlatego przepis ten jest dla mnie kompletnie niezrozumiały.

Odpowiedz
Gość 2010-08-23 o godz. 18:44
0

Ja raz musiałam przejchać taksówką bez fotelika, co prawda było to całe 5km, ja miałam podbramkową sytuację ale miałam duszę na ramieniu i nie miałam wyjścia ani czasu żeby kombinować.

Wiadomo, jak się ma palnowaną podróż można jakoś sobie zorganizować fotelik do taksówki, ale co znim zrobić jeśli chce się np. dojechać tylko do pociągu i nie ma się w planach zabrania fotelika? Ja kiedyś jechałam z Gdańska do Warszawy pociągiem z fotelikiem właśnie dlatego, że był problem z taksówką.
Są foteliki uniwersalne do których od biedy można wpakować dzieci w bardzo dużym przedziale wiekowym więc dla mnie to absurd, że korporacje nie są łaskawe się w nie zaopatrzyć

Odpowiedz
Gość 2010-08-23 o godz. 18:17
0

Sąsiadka napisał(a):Korporacje z fotelikami tak trudno zanleźć bo istnieje ten przepis i wolą miec miejsce na bagaże. A konieczność większej opłaty za jazdę z fotelikiem jest dyskryminująca.
no z tym 'wola' bym tez nie przesadzala - fotelikow uniwersalnych 0-36 chyba (?) nie ma, wiec zeby nie 'wolec' kazdy taksowkarz musialby miec w bagazniku co najmniej dwa rozne foteliki.

i o ile dziwie sie bardzo korporacjom, ze robia problem z taka usluga (nieobowiazkowa, OK, ale przeciez np nie ma obowiazku, zeby taksowka miala klimatyzacje czy czytnik kart platniczych, a ile korporacji takie uslugi swiadczy bez mrugniecia okiem) - o tyle przepis mnie nie dziwi, szczegolnie w polskiej rzeczywistosci, gdzie z taksowki korzysta sie czesto w sytuacjach naprawde podbramkowych, takze takich, kiedy tak naprawde powinno sie jechac karetka na przyklad...

Odpowiedz
Gość 2010-08-23 o godz. 17:53
0

natalia 25 napisał(a):ja pamiętam jak jechałam z Anią karetką i lekarka kazal mi się przypiąc pasem i trzymać dziecko na kolanach
Ja miałam tak samo jak jechałam z Olą.

Odpowiedz
Reklama
Sąsiadka 2010-08-23 o godz. 17:24
0

Takie info znalazłam na stronie Klubu Pancernika (http://www.klubpancernika.pl)
PRZEWÓZ DZIECKA W TAKSÓWCE:
Taksówki podobnie jak pojazdy prywatne są zaopatrzone w pasy bezpieczeństwa, więc podróżujący dorośli jak i dzieci powinni ich używać. Pomimo, że ustawodawca objął wyjątkiem przewóz dzieci w urządzeniach zabezpieczających i nie ma obowiązku przewożenia dziecka w taksówce w foteliku to każdy odpowiedzialny rodzic powinien swojemu dziecku zapewnić bezpieczny przejazd.
Foteliki do przewozu dzieci mogą zostać użyte w taksówkach tak samo jak w samochodach prywatnych. Planując podróż takim pojazdem powinniśmy się zorientować czy dana firma czy korporacja taksówkowa dysponuje fotelikami i czy można je zarezerwować. Jeśli nie, może warto poszukać takiej korporacji, która proponuje takie usługi. Można oczywiście korzystać z własnego fotelika. Nie jest to wygodne, ale bezpieczne.
Dziecko powinno siedzieć na tylnym siedzeniu. Przede wszystkim, dlatego, ze nie ma pewności, co do poduszki powietrzne pasażera. Jeśli nie można zainstalować fotelika dziecko powinno się zapiąć w pasy (nigdy nie należy tego robić jeśli dziecko jest poniżej 3 roku życia).
Jeśli pasy bezpieczeństwa w taksówce nie mogą zostać użyte (np. sprzączka jest schowana pod siedzeniem) należy prosić kierowcę, aby umożliwił nam zapięcie się w pasy lub nie korzystać z tego pojazdu.

USTAWA PRAWO O RUCHU DROGOWYM MÓWI WYRAŹNIE:
(…)W pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dziecko w wieku do 12 lat, nieprzekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym.(…)
(Przepis nie dotyczy przewozu dziecka taksówką osobową, pojazdem pogotowia ratunkowego lub Policji)

Jest to oczywiście bardzo obłudne prawo moim zdaniem.... Co za różnica. Równie dobrze mogliby wymyśleć, że w dni parzyste jazda z fotelikiem a w nieparzyste bez...
Nie wyobrażam sobie zejść do taksówki z dzieckiem 10 kg + fotelik 10 kg w drugiej..... Dlatego jechałam ostatnio z małą z tyłu....
Korporacje z fotelikami tak trudno zanleźć bo istnieje ten przepis i wolą miec miejsce na bagaże. A konieczność większej opłaty za jazdę z fotelikiem jest dyskryminująca. Dziwne to prawo.

Odpowiedz
Gość 2010-08-23 o godz. 16:02
0

Jak Bartek miał 9 miesięcy dzwoniłam po taksówkę w ręku ze skierowaniem do szpitala. Mogłam czekać na taksówkę z fotelikiem na niewiadomo którą godzinę albo za 10 min bez.
Też dostałam informację, że taksówki nie mają obowiązku wiezienia dzieci w fotelikach. Zastanawiałam się, czy to nie taki przepis, że to rodzice winni zapewnić fotelik i jakby co wobec przepisu odpowiedzialni są również oni.

Odpowiedz
asieczek 2010-08-23 o godz. 13:55
0

ja pamiętam jak jechałam z Anią karetką i lekarka kazal mi się przypiąc pasem i trzymać dziecko na kolanach Shocked

Karetka była ze szpitala dziecięcego, więc zdziwiło mnie to jezcze bardziej.
też tak jechałam z Szymkiem do szpitala
najpierw na sposadzili na pierwszym siedzeniu w tej tylnej części, tak że jakby karetka mocno zahamowała to byśmy polecieli nie wiem gdzie a potem (po mojej prośbie) pozwolili nam się przesiąść o fotel dalej ale musiałam sie zapiąć w pasy a Szymek siedział na kolanach
też była dziecięca karetka

Odpowiedz
curiosidad 2010-08-23 o godz. 13:24
0

W poniedzialek czeka mnie jazda taksówką z piaseczna. Chyba wezmę nasz fotelik. Przepis (a w zasadzie jego brak) jest dla mnie jakąś wielką bzdurą.

Odpowiedz
Gość 2010-08-22 o godz. 19:34
0

my jechalismy z Mikołajem raz taksówką taką na 8 osób. siedzieliśmy z tyłu i Mikołaj nie był w foteliku ale był przypięty specjalnym pasem. Ale i tak miałam dusze na ramieniu.

Odpowiedz
Gość 2010-08-22 o godz. 18:56
0

w taksowce nie ma obowiazku przewozenia dziecka w foteliku, mam 2 wujkow taksowkarzy :D wiec potwierdzam. Ja tam bym zawalu dostala. Tylko raz tak z malym jechalam i mialam serce nie wiem gdzie...

Odpowiedz
Mała 2010-08-22 o godz. 15:50
0

Ja jechalam 2 razy z Ania taksowka bez fotelika.
Za kazdym razem byla to sytuacja awaryjna. Nie mialam wyjscia. Owszem, moglam isc na piechote :/

Odpowiedz
Gość 2010-08-22 o godz. 15:24
0

Jeśli chodzi o przepis przewożenia dziecka bez fotelika w taksówce to oczywiście zgodność z prawem pozostaje zupełnie czymś innym niż zdrowy rozsądek rodziców.

Chociaż sama mam świra na tym punkcie i nigdy jeszcze Weronika nie jechała bez fotelika to rozumiem, że zdarzają się sytuacje kryzysowe, nagłe, trzeba się szybko taksówką przemieścić z maluchem itd...

Natomiast byłam w kompletnym szoku jak mąż mi powiedział, że już kilka razy zaproponował klientom wyjęcie naszego fotelika z bagażnika by przewieźć dziecko i spotykał się z odmową i tłumaczeniami, że to tylko kawałek, że jest mały ruch itd. :o :o :o

Odpowiedz
Szynia 2010-08-22 o godz. 14:44
0

Dziękuję :P

Odpowiedz
Gość 2010-08-22 o godz. 14:18
0

Wysłałam priv :P .

Odpowiedz
AsiaT 2010-08-22 o godz. 14:11
0

Ja się zastanawiam już nad wakacjami- w czerwcu bedziemy potrzebowac taksówki na lotnisko z dwoma fotelikami i to z Zielonki- chyba nieosiągalne (pewnie znowu trzeba będzie prosic znajomych)

Odpowiedz
Gość 2010-08-22 o godz. 12:37
0

Szynia ja we wrzesniu szukałam fotelika i MPT miał foteliki ale tylko dla starszych dzieci. wszedzie slyszalam to samo co Ty.

Odpowiedz
Szynia 2010-08-22 o godz. 09:29
0

Ajka napisał(a):A moze wez ten maly fotelik, jak dziecko nie ma 13 kilo i mozesz je tak zapiac aby glowa nie wystawala to maluch jest bardzo bezpieczny.

Ja jeszcze jak musze uzywam tego fotelika przy dwudziestomiesiecznym, 82cm potworze. Wazy 11,5 kilo jak ja zapne to tylko nogi zwisaja. lol
Spróbuję w domu zapakować Gosiaka w tym małym foteliku do naszego samochodu, ciekawe jak zareaguje na taką "degradację" ;)

Odpowiedz
Szynia 2010-08-22 o godz. 09:27
0

Znalazłam: Super Taxi tel. 96 61.

Jedyny minus jest taki, że foteliki są na centrali i kierowca jedzie tam po fotelik i od centrali już włącza licznik

Dziwię się, że tak naprawdę jest brak oferty, i to w Warszawie. Z tego co dzwoniłam po korporacjach, to nie byłam jedyna, która szuka samochodu z fotelikiem.

Odpowiedz
Gość 2010-08-22 o godz. 09:25
0

A moze wez ten maly fotelik, jak dziecko nie ma 13 kilo i mozesz je tak zapiac aby glowa nie wystawala to maluch jest bardzo bezpieczny.

Ja jeszcze jak musze uzywam tego fotelika przy dwudziestomiesiecznym, 82cm potworze. Wazy 11,5 kilo jak ja zapne to tylko nogi zwisaja. lol

Odpowiedz
DobraC 2010-08-22 o godz. 09:17
0

z tym konwojentem to niezle lol latwo mi bylo sobie wyobrazic bo raz juz usilowalam wysiac z pasami i prawie zabralam auto ze soba :)

my w karetce jechalismy w foteliku, no ale z tym najmniejszym nie ma problemu.

co nie zmienia faktu ze nadal to do mnie nie przemawia

Odpowiedz
Szynia 2010-08-22 o godz. 09:09
0

Prawo o ruchu drogowym:
Art. 39. 1. Kierujący pojazdem samochodowym oraz osoba przewożona takim pojazdem wyposażonym w pasy bezpieczeństwa są obowiązani korzystać z tych pasów podczas jazdy, z zastrzeżeniem ust. 3.
2. Obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa nie dotyczy:
osoby mającej orzeczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do używania pasów;
2) kobiety o widocznej ciąży;
3) kierującego taksówką osobową podczas przewożenia pasażera;
4) instruktora lub egzaminatora podczas szkolenia lub egzaminowania;
5) (10) policjanta, funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Inspektora Kontroli Skarbowej, funkcjonariusza celnego i Służby Więziennej, żołnierza Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej - podczas przewożenia osoby (osób) zatrzymanej;
6) funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu podczas wykonywania czynności służbowych;
7) zespołu medycznego w czasie udzielania pomocy medycznej;
8) konwojenta podczas przewożenia wartości pieniężnych;
9) osoby chorej lub niepełnosprawnej przewożonej na noszach lub w wózku inwalidzkim.
3. W pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dziecko w wieku do 12 lat, nieprzekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym.
4. Przepis ust. 3 nie dotyczy przewozu dziecka taksówką osobową, pojazdem pogotowia ratunkowego lub Policji.

Odpowiedz
algaj 2010-08-22 o godz. 08:59
0

DobraC napisał(a):Szynia napisał(a): Natomiast dowiedziałam się, że w taksówkach nie ma obowiązku przewożenia dziecka w foteliku :o .
sorki ale to brzmi jak wierutna bzdura :o :o ktoras z pan dyspozytorek Ci taka madrosc sprzedala????

też mi się obiło o uszy, że nie ma takiego obowiązku
co oczywiście głupie by było jak nie wiem co

Odpowiedz
Szynia 2010-08-22 o godz. 08:57
0

DobraC napisał(a):Szynia napisał(a): Natomiast dowiedziałam się, że w taksówkach nie ma obowiązku przewożenia dziecka w foteliku :o .
sorki ale to brzmi jak wierutna bzdura :o :o ktoras z pan dyspozytorek Ci taka madrosc sprzedala????
nie wiem co by sie musialo dziac zebym dziecko bez fotelika do auta wsadzila :x
Już dwie panie dyspozytorki.
Na marginesie: Grosik też nie ma fotelika.

Koleżanka mi tłumaczyła, że foteliki, to wymysł lobby producentów fotelików i kiedyś ludzie na rękach dzieci przewozili Nie trafia to do mnie, nigdy bym sobie nie darowała, jakby się coś stało.

Odpowiedz
Szynia 2010-08-22 o godz. 08:54
0

panna_van_gogh napisał(a):Ja zawsze biore swój fotelik ale my jeszcze uzywamy tego najmniejszego ;)
pewnie potem bedzie problem
Też mogłabym zamontować swój fotelik, ale to tylko jakbym naprawdę musiała, a teraz chcemy sobie po prostu z Gosią wyskoczyć na baską imprezkę, a tatuś nie może nas odwieźć.

Odpowiedz
DobraC 2010-08-22 o godz. 08:53
0

Szynia napisał(a): Natomiast dowiedziałam się, że w taksówkach nie ma obowiązku przewożenia dziecka w foteliku :o .
sorki ale to brzmi jak wierutna bzdura :o :o ktoras z pan dyspozytorek Ci taka madrosc sprzedala????
nie wiem co by sie musialo dziac zebym dziecko bez fotelika do auta wsadzila :x

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-08-22 o godz. 08:51
0

Ja zawsze biore swój fotelik ale my jeszcze uzywamy tego najmniejszego ;)
pewnie potem bedzie problem

Odpowiedz
Szynia 2010-08-22 o godz. 08:50
0

DobraC napisał(a):a do MPT? pamietam ze oni chyba mieli...
Dzwoniłam, bardzo miła pani poinformowała mnie, że na 100% to moga mi dać odpowiedź na 2 godziny przed zleceniem. Boję się, że w jedną stronę pojadę, ale nie będę miała jak wrócić, bo się okaże, że samochody pracujące na danej zmianie nie posiadają fotelika.

Dzwoniłam już dpo ELE, Sawa i nie mają :(

Natomiast dowiedziałam się, że w taksówkach nie ma obowiązku przewożenia dziecka w foteliku :o No nie wiem, ja to już uwarunkowana jestem - zawsze w pasach, a Gosia zawsze w foteliku.

Odpowiedz
DobraC 2010-08-22 o godz. 08:37
0

a do MPT? pamietam ze oni chyba mieli...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie