Przepisy na 'babski wieczór'

Ja czasem robię paluszki z piersi obtaczane w sezamie. Pierś tnie się "pionowo" na jak najdłuższe kawałki. Panieruje się w jajku wymieszanym z mlekiem, potem w mące i na koniec w sezamie.

o mamo, jak ja bym to wszystko chciala zjesc....narazie moge tylko oczami, bo nijak inaczej nie wchodzi z apetytem

till napisał(a):Ooo paluszki z kurczaka, z nazwy wydają sie fajne, mogę prosić przepis
Kroi się pierś kurczaka w wąskie paski (można je trochę obtłuc), obsypuje ulubionymi przyprawami (ja daję sól, paprykę słodką i trochę ostrej, bazylię, ewentualnie jakąś gotową przyprawę do kurczaka), macza się w jajku, następnie pokruszonych płatkach kukurydzianych i na patelnię.

Łatwe do zrobienia, smaczne i na zimno i na ciepło :)
W wersji light nie na patelnię a na folię alu i do piekarnika.

Efektownie wyglądają też "Faworki z kurczaka" - czyli pierś pokroić w długie paski, naciąć w środku i przeciągnąć jeden koniec przez dziurkę jak przy robieniu faworków. Potem albo obtoczyć w przyprawach, albo w ubitym na pianę jajku i ziarnach sezamu/krakersach/płatkach kukurydzianych i do pieca.

Pieczone pod przykryciem będą bardziej soczyste, ale ja lubię takie wysuszone na wiór. Potem można podać pokrojone w słupki świeże i blanszowane warzywa (marchew, seler naciowy, paprykę, ćwiartki cykorii, szparagi), te paluszki z kurczaka, na środek michę hummusu czy innego gęstego dipu i można chrupać cały wieczór.

Ooo paluszki z kurczaka, z nazwy wydają sie fajne, mogę prosić przepis
Kroi się pierś kurczaka w wąskie paski (można je trochę obtłuc), obsypuje ulubionymi przyprawami (ja daję sól, paprykę słodką i trochę ostrej, bazylię, ewentualnie jakąś gotową przyprawę do kurczaka), macza się w jajku, następnie pokruszonych płatkach kukurydzianych i na patelnię.

Łatwe do zrobienia, smaczne i na zimno i na ciepło :)

Nabla napisał(a):Może tartę ryżową?
na jutrzejszym sabacie z okazji końca ostatniej sesji wykorzystany zostanie właśnie ten przepis! już mi ślinka cieknie ;) dzięki Nabla, na pewno pochwale się, jak wyszło

jak jeszcze jadlam miesko to nie bylo takich wynalazkow ;)
przepraszam ze tak wyciagnelam ten blad ale sympatyczny jest

Nabla, sie nie zna bo nigdy tartej szybki nie jadla i dlatego sie wymANdrza.
tarta szybka najlepiej smakuje na szynce "parmezanskiej" 8)

droan napisał(a):ritka
dla mnie tarta szybka
Nablo ,Ty tak ladnie i madrze tÓmaczysz...
To mi wytlumacz zatem -to jest zarazliwe ?

AGABORA napisał(a):ritka napisał(a):dodałam oprócz sera startej szybki
Moze ja nie posiadlam umiejetnosci czytania ze zrozumieniem , albo ....mam wiedze niewielka ...moze byc takze ewentualnosc ,ze mnie na chwile obecna zacmilo..
Ale co to takiego -"starta szybka" ?
Szynka. N i B są obok siebie na klawiaturze.

ritka napisał(a):dodałam oprócz sera startej szybki
Moze ja nie posiadlam umiejetnosci czytania ze zrozumieniem , albo ....mam wiedze niewielka ...moze byc takze ewentualnosc ,ze mnie na chwile obecna zacmilo..
Ale co to takiego -"starta szybka" ?

ritka
dla mnie tarta szybka jest profanacja-nie smakuje ;)
jestem wege i wielki fan fety, oliwek, roznistych warzyw i tego sosu :lizak:
z kolei na imieninach zrobilam salatke ze sparzonego brokula, papryki i kukurydzy. zalalam jogurtem z koperkiem

ja takie pieczywko czosnkowe daję zwykle z sałatką z tuńczyka, z grecką to dla mnie trochę profanacja - uwielbiam ją jeść bez niczego. a ostatnio takie tościki robiłam w trochę bardziej zaawansowanej wersji:dodałam oprócz sera startej szybki trochę a jako pierwszą warstwę po natarciu czosnkiem bułki posmarowałam ją jeszcze dipem pomidorowym. pychotka, bo taka troszkę wilgotniejsza, a roboty w sumie niewiele więcej.

u mnie tak sam - dressing jogurtowy konrra
nie probowalam sama z czosnkiem bo cos mi sie zdaje, ze wtedy mocniejszy posmak by byl a jeszcze na impreze chcialysmy wyjsc ;)

fajne sa tez wafle ryzowe w czekoladzie. slodkie ale wafel troche lekkosci dodaje

albo pieczywo czosnkowe-bulki paluchy smaruje smaselkiem i na to troche tartego zoltego sera. z salatka grecka pychota

wlasnie zrobilam cos takiego w ramach przetwarzania resztek, jeszcze jajko gotowane dodalam. szczerze powiem, ze nie poraza, ale zjesc sie da i zaspokoic poranny glod.

dressing zrobilam na gotowcu knorra bo akurat mialam - ale gdybym nie miala, to bylby czosnek z wyciskarki + jogurt, zapewne z korzyscia dla calosci.

a ten dressing to kupiłaś konkretny czy zrobiłaś sama?

u mnie ostatnio zrobila furore salatka:
ryz
zielony groszek i kukurydza z puszki
jako sos jogurtowy dressing o smaku czosnkowym
pychota! ale musi byc ten sos

ja proponuję nieśmiertelne koreczki, można je fajnie powbijać w połówkę główki kapusty i wtedy tak fajnie sterczą jak jeż ;) i np. nachosy na ciepło (wrzucone do piekarnika, posypane startym żółtym serem i lekko podgrzane. a do tego gotowe dipy delecty. pychotka !

a ja tu taka głodna siedzę i nie wiem kiedy kolacja...

;)

Liberales napisał(a):

Dostałam ślinotoku na widok tego zdjęcia.

Polecam tace z serami, koreczki i boczek zawijany ze śliwką :)
Robię jeszcze takie małe kotleciki mielone na zimno z dipami

Mychaa napisał(a):Czy macie jakieś pomysły co można zrobić do jedzonka na babski wieczór? Będzie pizza, sałatki i chciałam zrobić coś innego, fajnego, ale żebym nie stała pół dnia w kuchni ;) Liczę na Was i z góry dzięki!!
Ktoras wspomniala o desce serow.
To sie zawsze sprawdza .
Tym bardziej ,kiedy spotykaja sie same babki -zawsze ktoras swiruje ,ze jest na diecie albo takie tam.
Sery wprawdzie kalorii nieco maja , ale jakos tak ma sie poczucie ,ze sie nie zapchalo do granic zoladka ,no i mozna sobie dozowac dawki ;)
Czesto zapraszamy gosci na kolacje i u nas zawsze kroluja przystawki .
oprocz wymienionej deski serow , rzucamy na stol rozne inne przekaski ,takie "na zab"
Moga to byc np.tapasy wszelkiego rodzaju :
oliwki marynowane ,nadziewane czosnkiem (np.)
tarteletki z owocami morza (np.;) )
Faszerowane pomidory (np.)
Zapiekane/grillowane warzywa (cukinia np.)
Daktyle zawijane w boczku (alternatywa dla powszechnych sliwek)
Czesto tez robimy dipy -serowe ,czosnkowe itp..
Do tego np. swieza pokrojona w slupki marchew, seler naciowy ,swiezy ogorek
Owoce morza w tempurze .
Ostatnimi czasy mamy jazde na pierozki Won Ton (pelno przepisow w necie)
Przygotowujesz farsz (przed przybyciem gosci)
kupujesz gotowe (pociete na pojedyncze porcje ciasto na pierogi (np. w "kuchniach swiata" )
A jak sie laski zbiora przy jednym stole /blacie mozecie wspolnie je lepic (pierogi znaczy),plotkujac przy okazji na temat nieobecnych i popijajac dobre wino ;) .

A jesli nie pierozki Won Ton , to moze samosy (ze szpinakiem , orzechami ,feta) z greckiego ciasta filo- pyyyyycha .

Albo wrzuc na stol paluszki i tez bedzie fajnie.
Bo grunt ,to dobre towarzystwo :D

właśnie wciągnęłam coś pysznego - pomidorki koktajlowe z dziurką w środku, napchane fetą wymieszaną z ziołami prowansalskimi. Absolutne cudo!

Ooo paluszki z kurczaka, z nazwy wydają sie fajne, mogę prosić przepis :)

Ja np. na imprezach lubię potrawy, których jedzenie nie pochłania dużo uwagi - jakieś małe kanapki, koreczki itp.

Z innych potraw na zimno proponowałabym np. jakąś sałatkę z makaronu, może paluszki z kurczaka?

Ja lubię się tak obłożyć jedzeniem i wszystkiego po kolei próbować. Dlatego np. bardzo podobają mi się pomysły typu: "tu macie różne rodzaje pieczywa, tu sera, tu warzyw, piekarnik się grzeje - nakładać co kto lubi i siup do zapiekania". Może w tę stronę?

Moze po prostu talerz z roznymi rodzajami serow i winogronami do tego, albo oliwkami? I jakas bagietka. Superproste, a ladnie sie prezentuje.

Koreczki tez uwielbiam!
Albo chrusty drobiowe (kurczak w ciescie pieczony jak paczki), ale to juz bomba kaloryczna...

Albo nadziewane pieczarki?

Chcę zrobić coś na zimno, nie słodkiego ;) Myślałam o roladzie z żółtego sera z szynką ale czekam jeszcze na Wasze pomysły.

Może tartę ryżową?

Trzeba ugotować szklankę ryżu (może być brązowy) na miękko.Wystudzony posolić, dodać rozbite jajko i pół szklanki tartego żółtego sera. Wymieszać i tą pastą wykleić foremkę do tarty i upiec w 180*C przez 10 minut.

Nałożenie dowolne, ale polecam takie - pomidorki jajowate przekroić na pół, skropić oliwą, posolić i popieprzyć, podobnie całe obrane ząbki czosnku. Wrzucić do pieca na jakieś 150*C na pół godziny. Ułożyć pomidory i czosnek na tarcie, poprzekładać plasterkami koziego, miękkiego sera, zalać jajkami rozbełtanymi ze śmietaną, posypać tymiankiem. Zapiec, aż nałożenie się zetnie.

Kroić w trójkąty, na zimno też niezłe.

A jak chcesz zrobić coś słodkiego to polecam http://mojewypieki.blox.pl/2007/12/Batonik-Bounty.html
łatwiutkie a pyyyyszne :lizak:

ja bym zrobila koreczki, albo tortille z salsa domowej roboty