NAJSZCZĘŚLIWSZE MAMY MAJ-CZERWIEC - CZ. 5

Zapraszam do kolejnej części naszego wątku :D

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1340836#1340836

Tylko 2 porody i od razu 5 dzieci lol Może to jednak przemyślisz? :lizak:

LotkA napisał(a):Ulusia napisał(a):LotkA napisał(a):agni napisał(a):a ja Lotke z trojaczkami
;)

co Wy dziewczyny na to?
na nasze obstawienia?
Weź to wypluj dziewczyno ! Boże uchroń :ghost: Że też ci się na takie żarty zebrało ;)

Wyobraziłam sobie Lotkę z dodatkowymi trojaczkami lol
Ejj no! Co to za akcja skierowana przeciwko biednej Lotce. Buu ja się tak nie bawię ;) Nabijają się ze mnie wredoty no ;)
Taaa, a biedna Lotka napewno z tych co się tym przejmie lol Lotka ale może pomyślisz nad tym? Fajnie by było 8) lol

Ulusia napisał(a):LotkA napisał(a):agni napisał(a):a ja Lotke z trojaczkami
;)

co Wy dziewczyny na to?
na nasze obstawienia?
Weź to wypluj dziewczyno ! Boże uchroń :ghost: Że też ci się na takie żarty zebrało ;)

Wyobraziłam sobie Lotkę z dodatkowymi trojaczkami lol
Ejj no! Co to za akcja skierowana przeciwko biednej Lotce. Buu ja się tak nie bawię ;) Nabijają się ze mnie wredoty no ;)

LotkA napisał(a):agni napisał(a):a ja Lotke z trojaczkami
;)

co Wy dziewczyny na to?
na nasze obstawienia?
Weź to wypluj dziewczyno ! Boże uchroń :ghost: Że też ci się na takie żarty zebrało ;)

Wyobraziłam sobie Lotkę z dodatkowymi trojaczkami lol

Aha z wrażenia zapomiałam napisać że też obstawiam Margo ;)

agni napisał(a):a ja Lotke z trojaczkami
;)

co Wy dziewczyny na to?
na nasze obstawienia?
Weź to wypluj dziewczyno ! Boże uchroń :ghost: Że też ci się na takie żarty zebrało ;)
Ja się nie piszę ani z jedym ani z trojaczkami ;)

Czyli została nam Margo lol lol lol

No, ja też nie będę następna na milion procent. Agni ;)

lol o nie nieeeee - jakoś mi się nie spieszy lol O ile w ogóle się zdecyduję kiedykolwiek ;) a im dalej tym mniej mam ochotę lol

Domino strasznie mi przykro - nawet sobie nie wyobrażam jak Ci ciężko kiedy Tosia w szpitalu - mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje.

O rany biedna Tosia Trzymajcie się wszyscy dzielnie i wracajcie jak najszybciej do domu

agni napisał(a):

co do zasianych plotek- tak się zastanawiałam, która z Nas pojawi sie na "jestem w ciązy" ale nie tylko po to, żeby gratulować ;)
którą obastawiamy?
od razu podpowiem- to na sto procent a nawet milion nie będę ja, wiec mnie nie liczcie ;)
Hi hi myślałam sobie wczoraj dokładnie o tym samym lol
Obstawiam Margo lub Famke Hi hi i pewnie mnie zaraz za to zjedzą lol

najbezpieczniej- 2 lata
wtedy(ponoć) te wszystkie wewnętrzne szwy się wygoją
a Gabi- to jak widzę ryzykantka ;)

Gabingo, ale po cesarce to chyba nie tak hop siup, bo trzeba odczekać najlepiej 2 lata ;)

obawiam sie, ze ja moge byc nastepna choc ani nie planuje ani nie chcialabym za bardzo ;) ale nie zabezpieczamy sie, a skoro mamy w planie budowe to wypadki w takich sytuacjach czesto chodza po ludziach lol

a ja Lotke z trojaczkami
;)

co Wy dziewczyny na to?
na nasze obstawienia?

agni no to ja powiem tak jak ty - na mnie też nie liczcie ;)
Ja obstawiam margo ;)

Domino trzymam mocno kciuki za powrót i do zdrowia i do domu

co do zebów- przyznaje sie myję od niedawna
gazikiem i woda przegotowaną
będę musiała poczytac o myciu zębów

co do zasianych plotek- tak się zastanawiałam, która z Nas pojawi sie na "jestem w ciązy" ale nie tylko po to, żeby gratulować ;)
którą obastawiamy?
od razu podpowiem- to na sto procent a nawet milion nie będę ja, wiec mnie nie liczcie ;)

szał z pistoletem nadal trwa
jak raczkuje i sobie nei radzi- jak ma pistolet w jednej rączce- to go wtedy na sekundę wypuszcza- popycha i podraczkowuje i znowy chwyta
pistolet jest juz popękany bo parę razy spadl na ziemię
ale nadal jest nim zafascynowany

jutro jedziemy po kurtke wiosenną do Cocodrilo- mam nadzieję, że znajdę tam cos ładnego i nie zrujnuje mi to portfela, bo znając życie nie wyjdę tylko z kurtką

Domino współczuję, ja też nie lubie szpitali i tych ich pogardy i robienia wszystkiego z laska albo calkowitego olania tematu...
szkoda slow...
ale trzymajcie sie

Domino - jejku biedny Tosiaczek, trzymajcie się dzielnie i niech malutka szybko wraca do zrowia ! Maciuś przesyła buziaczka dla swojej dziewczyny ;)

Domino kochanie trzymam kciuki za Antosie, niech sie nie wyglupia tylko zaraz wraca do zdrowia

Ginka, trzymam kciuki zebyscie mieli to szczepienie...no i rzeczywiscie jak Julce wyjda zeby wszystkie naraz to dopiero wam da popalic he he lol

Gabingo brawo dla Maxa, maly zdolniacha :brawo:

Margo my myjemy zabki rano albo wieczorem, ale wychodzi zawsze na to , ze jest to raz dziennie.
Najpierw ja staram sie malemu szczotkowac a potem pozwalam samemu pomemlac troche szczoteczke ;)
Mam szczotke z miekkim wlosiem taka co ma 2 rzadki, dla maluchow. Tej gumowej za skarby swiata nie dal soebie wlozyc do buzi lol Jesli chodzi o paste to nenedent bez fluoru i daje tylo odrobinke.

U nas wreszcie te dwie gorne jedynki sie przebily, teraz jeszcze ida gorne dwojki...pewnie potrwa to jeszcze tydzien......alez wysyp mamy
:o
mam nadzieje, ze teraz bedzie troche przerwy, zebysmy wszyscy mogli odpoczac ;)

margo203 napisał(a):Gabingo napisał(a):minisia napisał(a):amelani była dzis na wątku Jestem w ciąży 8)
a co ona tam robila ? ;)
chyba tylko komus gratulowała!
Dokładnie gratulowała - prosze nie siać plotek ;)

Domino jejku trzymajcie się cieplutko i szybko wracajcie do domku :usciski:

witajcie,

wpadam tylko na chwilę i tu i do domu, bo wylądowaliśmy w szpitalu :(
mała tak rano kaszlała, że zapkowaliśmy ją przed 7 do samochodu i do całodobowego ambulatorium przy szpitalu,
no i tam też zostaliśmy
nie jest jakoś tragicznie, ale kaszel nieładny
dotstała kroplówkę i antybiotyk i jest w świetnym humorze, śmieje się do wszystkich i robi kosi kosi ;)

ale sam szpital to masakra, atmosfera i widok tych malutkich dzieciaczków jest straszny :(
bo Antosia to tam jedna ze starszych

mam za to zastrzeżenia do opieki lekarskiej, do godz. 16 nikt ze mną nie porozmawiał,
a wcześniejesz błyskawiczne diagnozy były bardzo sprzeczne, że tylko coś troszkę na oskrzelach, że zmiany na oskrzelach i płucach i że zapalenie płuc
musiałm się prosić o rozmowę z lekarką dyżurną, która potraktowała mnie jak 16-latkę :/

zostajemy tam tylko tyle ile TRZEBA i ani mintuty dłużej i wracamy do moich rodziców, tam mamy lepszą opiekę,

idę odpocząć i na wieczór wracam do Antośki, teraz jest z nia B.

pozdr.

Gabingo napisał(a):minisia napisał(a):amelani była dzis na wątku Jestem w ciąży 8)
a co ona tam robila ? ;)
chyba tylko komus gratulowała!

Gabingo napisał(a):minisia napisał(a):amelani była dzis na wątku Jestem w ciąży 8)
a co ona tam robila ? ;)
Minisia czy wiesz coś więcej niż my? 8)

minisia napisał(a):amelani była dzis na wątku Jestem w ciąży 8)
a co ona tam robila ? ;)

Dell napisał(a):margo203 napisał(a):Dell napisał(a):Margo - ja do mycia zębów kupiłam nenedent-baby i tam w opakowaniu była od razu szczoteczka do zębów - naparstek. I takim zestawem myję, nie używam wody.
no ja tez mam ta paste- ale jak czesto myjecie?
Margo, no ja pisałam, że myję 2 razy dziennie po butelkach z mlekiem - myję rano i wieczorem.
aha dzieki widocznie nie doczytalam!

margo203 napisał(a):Dell napisał(a):Margo - ja do mycia zębów kupiłam nenedent-baby i tam w opakowaniu była od razu szczoteczka do zębów - naparstek. I takim zestawem myję, nie używam wody.
no ja tez mam ta paste- ale jak czesto myjecie?
Margo, no ja pisałam, że myję 2 razy dziennie po butelkach z mlekiem - myję rano i wieczorem.

amelani była dzis na wątku Jestem w ciąży 8)

Dell napisał(a):Margo - ja do mycia zębów kupiłam nenedent-baby i tam w opakowaniu była od razu szczoteczka do zębów - naparstek. I takim zestawem myję, nie używam wody.
no ja tez mam ta paste- ale jak czesto myjecie?

My o myciu zębów narazie nie myślimy, bo ich nie mamy :D
Chyba Hania idize po tatusiu, bo tatusiowi pierwszy ząb wyszedł jak miał 11 miesięcy ;) A mi jak miałam 6,5 miesiąca ;)

Ulusia nie jestes przewrażliwiona, bo ja na początku tak samo reagowałam, dwa razy nie zdąrzyłam i Hania tak walnęła, ze był ryk niemożliwy i od tego czasu powiem ci nauczyła się tak upadać, żeby głową nie uderzyć, a teraz to już tak obcykała wstawanie i wogóle, ze jak chce po coś sięgnąć co jej spadnie to wie, ze najpierw trzeba klęknąć i nic jej się nie stanie ;)

Gabingo gratki dla Maksa :P

Hania dzis kilka razy puściła się parę razy stojąc przy meblach i mojej nodze :D :D :D

Jeśli chodzi o mycie ząbków to my narazie myjemy własnie za pomocą takiego naparstka samą przegotowaną wodą 2x dziennie. Z myciem ząbków Emilce trzeba uwazać bo ona to dziabnąc potrafi (dlatego zaczynam się wycofywać z karmienia piersią, bo już dwa razy mnie za sutek tak chwyciła że myslałam że odgryzie ;) ).

Dell napisał(a):Ulusia - jak rozumiem synek ma już za dużo ząbków? ;) Hela też mnie czasem przygryzie, ale na razie tego nie odczuwam za bardzo.
6 dużych i ostrych zębisków lol

Ulusia - jak rozumiem synek ma już za dużo ząbków? ;) Hela też mnie czasem przygryzie, ale na razie tego nie odczuwam za bardzo.

Ulusia napisał(a):
Ginka a na co teraz Julka powinna być zaszczepiona?
Hmm, nawet nie wiem dokladnie, takie pierwsze szczepienie - szczepionka skojarzona (tak to sie nazywa?) - na 6 chorob (niemiecki standard). Jutro bede wiedziala wiecej.

Dell napisał(a):Margo - ja do mycia zębów kupiłam nenedent-baby i tam w opakowaniu była od razu szczoteczka do zębów - naparstek. I takim zestawem myję, nie używam wody.
My na początku teraz też używaliśmy takiego zestawu ale teraz to nie odważyłabym się wsadzić Szymkowi nic do paszczy a napewno nie swojego palca lol

Ginka - trzymam kciuki za szczepienie ! My się szczepiliśmy dzisiaj - druga dawka przeciw pneumokokom, maluchy bardzo dzielne były :)
Co do siadania, to moje też się nie zabierają do tego, rozłażą się na czterech po całym mieszkaniu ale do siadania im nie śpieszno.
Domino - trzymam kciuki za poprawe!
minisia - no ja właśnie taż ostatnio myślałam o xeni i amelani, gdzie jesteście dziewczyny hop hop :D
Famke - chciałam ci serdecznie podziekować za to że wykryłaś u Antosi alergię na kukurydzę ;) Znaczy sie oczywiście przykro mi ze ją ma, ale wasz przypadek natchnął mnie do sprawdzenia czy to przypadkiem także Emilki nie dotyczy. Mała ma skaze i do tego coś jeszcze jej wyłaziło, no sprawdzałam wszystko, ale o tym że olej kukurydziany czy skrobia kukurydziana w słoiczkach hippa to może być to nie wpadłam. Wyeliminowałam z jej diety wszystko co ma w składzie choćby pochodne kukurydzy i sama przestałam ją jeść i bingo: ślady alergiczne zaczęły się cofać :)
Pozatym rozmawiałam na ten temat z nasza pediatrą wczoraj. Bo w sumie alergia na kukurydze mało jest spotykana, generalnie kukurydza nie jst uznawana za silny alergen. No i się dowiedziałam, że u nas owszem nie jest uwazana za silny alergen ale to wynika z tego ze na naszym obszarze geograficznym kukurydza nie stanowi głównego składnika pożywienia na ogół, a skoro jest rzadko spożywana to i alergie rzadko wystepują. Natomiast np. w krajach typu Meksyk gdzie kukurydzy jada się bardzo dużo - kukurydza jest na jedym z pierwszych miejsc wymieniona jako silny alergen. Więc u mnie akurat sprawdziło się, że najprawdopodobniej alergię na kukurydzę nieświadomie sama zafundowałam Emilce, bo ja ją bardzo lubię i dośc dużo spożywałam np. w ciazy i teraz w okresie karmienia więc jeszcze bardziej ją tym "dobijałam".

Margo - ja do mycia zębów kupiłam nenedent-baby i tam w opakowaniu była od razu szczoteczka do zębów - naparstek. I takim zestawem myję, nie używam wody.

margo203 napisał(a):dziewczyny ja jeszcze nie myje zebow!
ale juz nawet kupilam szczoteczke i paste! Jak Wy mysjecie? Woda czy pasta? jezeli pasta to ile jej nakladacie na szczteczke?
Skoro Klaudia ma już zęby to ja bym już zdecydowanie myła... My używamy szczoteczki i pasty, nakładamy jej odrobinę ale i tak jest od razu zeżarta przez Szymka lol

Gabingo napisał(a):pochwale sie a co tam moj synus potrafi juz stac bez trzymanki wprawdzie nie za dlugo, ale za to stabilnie, pozniej zaraz kuca.
Przecież mówiłam że on napewno ma więcej 8) lol
Moje bardziej oporne dziecko wczoraj pierwszy raz samo wstało. A teraz co??? Staje przy wszystkim co jest możliwe!!! Kurde czy Wy też łazicie za swoimi jak zaczynają się podnosic? Parę razy mi już poleciał do tyłu i ryk niemiłosierny. Mam wrażenie że jak tak poleci na głowę to ją rozwali i dopiero będzie pasztet Przewrażliwiona jestem?

Ginka a na co teraz Julka powinna być zaszczepiona?

Minisia napisał(a): A czemu amelani sie nie odzywa
I czy ktoś wie co u xeni
No właśnie?. I co z Madzią? Miała gdzieś wyjechać? Dawno się nie odzywała....

myjemy zabki od grudnia, kiedy to wyszly pierwsze, gumowa zsczoteczka + odrobina pasty, taki cm pasek ;) najpierw troche szoruje, a synus zjada paste, a potem mu daje do reki i sam gryzie sobie ja dziaslami.
wielkim myciem tego nazwac nie mozna, ale zawsze troche pasty skapnie na te 3 zabki lol

margo, dzieki za pocieszenie! ja tak z przymruzeniem oka narzekam na te moja corke ;) wiem, ze kazde dziecko rozwija sie swoim tempem i jak dla mnie (i wg naszej pediatry tez) Julisia jest super rozwinieta, no wrecz prawie genialna (jak wszystkie dzieci z naszego watku!!!) Ale ponarzekac sobie moge? Dodam jeszcze, ze Jul nie ma jeszcze zebow i moj maz ma teraz schize, ze wszystkie zebulce zaczna wychodzic na raz - za 10 dni, w czasie naszego urlopu (zeby nie bylo zbyt pieknie ;))

Ginka trzymam kciuki zeby Julka byla szczepiona!

nie mow ze jest zacofana bo kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie, moja mala tez nie raczkowala a tu masz tydzien temu zaczela, i od wczoraj zaczyna podchodzic do czego sie da i probuje wstawac...
teraz z dnia na dzien staje sie silniejsza i stabilniejasz...

Gabingo napisał(a):pochwale sie a co tam ;) moj synus potrafi juz stac bez trzymanki :D wprawdzie nie za dlugo, ale za to stabilnie, pozniej zaraz kuca.
gratualacje! A moj maly "beton" jeszcze sam nie siada ;) Ale za to wstaje przy czym sie tylko da.
Mielismy czekac na to samodzielne siadanie, ale juz nie wytrzymalismy i zmontowalismy jej fotelik do karmienia i siedzi w nim jak na tronie. (kurcze, tak sobie mysle, ze ten moj Jul to jakis zacofany egzemplarz - jeszcze nie szczepiona, nie siada... ;))

Dell napisał(a):a teraz akurat ma katarek - na szczęście nic poza tym tzn. ani kaszlu, temperatury itp. tfu, tfu!! ale ma taki dziwny katar - ja staram się jej oczyszczać nosek na noc i czasem nad ranem - czyli tylko jak jest konieczność bo słysze że "furczy". ale czyszczę tą fridą i nic, nawilżam wodą nosek i ledwie co tam wychodzi a słychać że katar ma dziwnie to jakoś.
moja Julka tez ma taki katar - slychac, ze cos furczy, ale nic nie wychodzi, tylko jakby w gardle siedzial sluz i nie chcial wyjsc... Czasem mam ochote wsadzic jakas rurke do noska/gardla i odciagnac ten cholerny sluz...
Ale aby do wiosny! (chociaz dzisiaj rano u nas padal snieg...).

Plisss, trzymajcie kciuki, zeby jutro szczepili mi Julke, bo ona przez te chorobska jeszcze w ogolnie nie byla szczepiona! Temperatury nie ma, tylko ten katar... Ciekawa jestem, co na to powie pediatra??

Gabingo napisał(a):pochwale sie a co tam ;) moj synus potrafi juz stac bez trzymanki :D wprawdzie nie za dlugo, ale za to stabilnie, pozniej zaraz kuca.
o to gratuluje...
Maxiu chyba bedzie jednym z pierwszych ktory zacznie chodzic w naszym watku

dziewczyny ja jeszcze nie myje zebow!
ale juz nawet kupilam szczoteczke i paste! Jak Wy mysjecie? Woda czy pasta? jezeli pasta to ile jej nakladacie na szczteczke?

pochwale sie a co tam ;) moj synus potrafi juz stac bez trzymanki :D wprawdzie nie za dlugo, ale za to stabilnie, pozniej zaraz kuca.

Dell napisał(a):[
Moja Hela jak ma katar to nie chce widzieć fridy... a teraz akurat ma katarek - na szczęście nic poza tym tzn. ani kaszlu, temperatury itp. tfu, tfu!! ale ma taki dziwny katar - ja staram się jej oczyszczać nosek na noc i czasem nad ranem - czyli tylko jak jest konieczność bo słysze że "furczy". ale czyszczę tą fridą i nic, nawilżam wodą nosek i ledwie co tam wychodzi a słychać że katar ma dziwnie to jakoś.



Dell my mamy to samo. Nosek jakby zapchany a nic nie wychodzi fridą
może to coś od gardła ? w zeszłym tygodni Zosia trochę kasłała, lekarka ja oglądała i stwierdziła lekką infekcję gardła. Teraz kaszlu już nie ma ale został właśnie taki katarek...

Ciągle jakieś przeziębienia łapią te nasze dzieci - ja już chcę wiosnę ! a tu za oknem śnieg

Domino - trzymaj się kochanie, bardzo ci współczuję. mam nadzieję, że córeczka ma się juz lepiej! :usciski:

Moja Hela jak ma katar to nie chce widzieć fridy... a teraz akurat ma katarek - na szczęście nic poza tym tzn. ani kaszlu, temperatury itp. tfu, tfu!! ale ma taki dziwny katar - ja staram się jej oczyszczać nosek na noc i czasem nad ranem - czyli tylko jak jest konieczność bo słysze że "furczy". ale czyszczę tą fridą i nic, nawilżam wodą nosek i ledwie co tam wychodzi a słychać że katar ma dziwnie to jakoś.

No i jak już Helusia ma 3 zęby rosnące to zaczęłam jej myć zęby, na razie tylko rano i wieczorem po butelce z mlekiem. Reszta jej posiłków to słoiczki i po nich nie myję, a może powinnam? w każdym razie przynajmniej mycie zębów Helusia lubi :)

Domino i jak tam Tosia
Mam nadzieję, że lepiej

A czemu amelani sie nie odzywa
I czy ktoś wie co u xeni

margo203 napisał(a):Domino współczuję kataru i choroby wiem co to znaczy, a Klaudia jak ma katar to wogule nie da dotknąć sobie nosa!

noo masakra!
położyliśmy ją o 19, pospała z 40 min i obudził ją kaszel, atak kaszlu, bidulka, dusi ją i prowokuje wymioty, już serio nie wiedziałam jak jej pomóc :(

zadzwoniłam do mojej lekarki i kazała kupić Olbas i kilka kropli nakapć na pieluszkę i połozyć jej blisko główki i posmarować nosek maścią majerankową,
pojechałam w podskokach do apteki, zrobiłam jak kazała i jescze materacyk podniosłam, żeby nie leżała zupełnie na płasko,
żeby jutro było lepiej :|

Domino współczuję kataru i choroby wiem co to znaczy, a Klaudia jak ma katar to wogule nie da dotknąć sobie nosa!

Mała robi od 3-5 kup dziennie!

U nas jezeli bysmy sie przeprowadzali to tylko w gre wchodzi dom, mieszkanie teraz kosztuje prawie tyle co budowa domu, wiec nie wyobrazam sobie jakby moglo byc inaczej, ale narazie to kwestia marzen...
ale wierze sie ze kiedys sie spelnia! :)

Agni - niezły agent z tego twojego Matiego ;)
Becia - trzymam kciuki zeby te ząbki szły trochę szybciej ;) Fotelik bardzo ładny.
Meg - ale zdolniacha z Małgosi :) Faktycznie rozwija się ekspresowo :)
Dell - gratulacje z okazji kolejnego ząbka :)

Dziewczyny a ja z szoku wyjść nie mogę. Była dziś u nas pediatra zobaczyć maluchy i zakwalifikować do szczepienia. No i stwierdziła, że mam strasznie długaśne dzieci (ostatnio były mierzone jak miały 5 miesięcy). No i zgodnie z dzisiejszymi pomiarami Maciuś wylądował na 97 centylu a Emila na 90 :o Kurcze chyba strasznie wysokie te "maluchy" bedą, a to wszystko przez tatusia bo też tak wyrósł, bo ja to kurdupel przy nim (165 cm). Ale pediatra stwierdziła i tak, że Maciej to tatusia napewno przerośnie. Tatuś jest zachwycony, oczyma wyobraźni już szykuje synowi kariere w NBA lol 8) Heheh.

Dzieki dziewczyny za kciuki...co do tych badan to moja lekarka bedzie do mnie dzwonic, przypusczam, ze do konca tego tyg bede cos wiedziec

A za nami kolejna ciezka noc...wstawalam praktycznie co godzine a od 3 koniec spania i juz tylko placz i narzekanie.
Zasnal dopiero przed 7 i jak wychodzilam do pracy o 9 jeszcze spal.

Meg mam nadzieje , ze masz racje z tym, ze jak mu te wyjda to bedzie spokoj na jakis czas, bo jeszcze troche a zbzikuje


Agni usmialam sie z Twojej opowistki o pistolecie...prawdziwy wojownik z Mateiego

Dziewczyny zazdroszcze tych planow wakacyjnych. Moj maz uwaza, ze z takim malym dzieckiem nie da sie wyjechac na wakacje bo niby jak to tak.. , Jakos trudno go namowic i przekonac, ze z dzieckiem tez sie da ;)

Ja tez sie pochwale bo w sobote zamowilam nowy fotelik, troche drogi ale juz do 6 roku zycia ma byc...no i przede wszystkim bezpieczny i ma miano najlepszego,
wiec co tam bezpieczenstwo i wygoda dziecka najwazniejsza

Becia to jak juz te zęby wyjda to na długo będzie spokój :D I trzymam kciuki za badania. Na pewno będzie dobrze :usciski:

minisia fajnie, że impreza się udała i sobie poszalałaś :D

agni to lany poniedziałek będzie najfajniejszym dniem dla Matiego lol

Domino szybkiego powrotu do zdrowia. Małgosia tez nie znosi czyszczenia nosa, czy to frida czy chusteczka jest mega awantura i płacz i katar do pasa

Dell u nas jest to samo. Mała nie daje sie wziąć na ręce nawet dziadkom, zaraz wyciąga do mnie rączki. To chyba taki okres u dzieci

U nas kwestia domu to sfera marzeń, Ginka zazdroszczę domu.

Co do różu tez mnie drazni, że większośc rzeczy jest w tym kolorze. Dlatego staram się kupować inne kolory, ostatnio kupiłam śliczną wiosenno-letnią kurteczkę w delikantym kolerze pomarańczu :D

Kurcze, Magosia ostatnio zdobywa nowe umiejetności w zastraszającym tempie, najpierw to stawanie o własnych siłach, a teraz odkryła jak się wspiąć na schodki. U rodziców w salonie sa takie dwa stopnie i do tej pory były dla niej nie do pokonania a w niedzięlę patrzymay a ona się wspina po tych schodkach i juz jest na górze :o

nasz projekt jeszcze nie gotowy, umowa nie podpisana, wiec nie mam sie czym chwalic ;)

kfw 40 ma od przyszlego roku byc standardem (nie wiem, czy to sa ogolnoniemieckie normy, czy regionalne). Projektem sie na razie nie pochwale, bo to sa ogromne pliki pdf i nie umiem ich zmniejszyc ;)

Ty sie pochwal!

sluchaj, a to kfw 40 nie jest w standardzie ? cos mi sie wydaje, ze mi mowiono, ze kazdy dom w Niemczech musi miec kfw 40 w standardzie, to prawda ?
a pochwalisz sie domkiem lub projektem ? ;)

Gabingo napisał(a):....i w ogole bedzie piekny :love:
tu nie mam watpliwosci ;) Nasz tez bedzie piekny ;)

Ginka napisał(a):budujemy tradycyjnie, z cegly, tzw massiv. Bedzie energooszczedny, tzn KfW 40.
ja juz mowilam z czego budujemy, nasz tez bedzie energooszczedny z kfw 60 z dodatkowymi ociepleniami od fundamentu i podwojne scian, do tego solar i w ogole bedzie piekny :love:

budujemy tradycyjnie, z cegly, tzw massiv. Bedzie energooszczedny, tzn KfW 40.

Ginka napisał(a):Gabingo napisał(a):Ginka jak tam srawy budowy domu ? my jestesmy w trakcie zalatwiania sprawy finansowo-urzedowych, firma juz wybrala, projekt tez i jednak bedzie dom, dostalismy kawalek ziemi kolo tesciow ale zawsze kawalek ziemi i wlasny dach nad glowa ;)
od kwoetnia zaczniem sie pakowac, bo sasiedzi maja cala gore wolna, a my chcemy troche na czynszu zaoszczedzic.
projekt gotowy, umowa z deweloperem podpisana (wczoraj ;)), finanse zaklepane, no i zaczynaja sie sprawy urzedowe. Budowa ma sie zaczac na poczatku maja, i wciaz mamy nadzieje, ze Bozenarodzenie juz na swoim!
a z czego budujecie ?
my chcemy dom drewniany z prefabrykatow, jak dobrze pojdzie to w maju-czerwcu zaczniemy wykonczenie srodka i tez mam nadzieje na jesien, najpozniej swieta w nowym domu ( jak wszystko pojdzie po naszej mysli ;) )

Domino napisał(a):
Ulusia a co do kredytu na mieszkanie, to my też tak mamy, ale wierz mi nie mamy zamiaru przez 30 lat mieszkać w naszych kochanych 37 m ;)
można sprzedać mieszkanie z kredytem i taki właśnie mamy zamiar, ale to za jakiś czas mam nadzieję, że prędzej niż później,
no i też po cichutku marzymy o domku 8)
No niby można ale narazie dla nas to jest poprostu abstrakcja i jakoś narazie nie widzimy perspektyw ale może kiedyś.....

Ulusia napisał(a):Gabingo napisał(a):moj syn tez nie pozwala sobie nawet rabkiem od chusteczki noska wyczyscic ;) im starszy tym gorzej z tym
)
Skąd ja to znam 8) Szymek jak zobaczy tylko fridę najpierw macha głową jak oszalały albo za sekundę leży na brzuchu i w nogi lol
Ginka gratuluję budowy :D My mamy mieszkanie w bloku i kredyt na 35 lat więc domek z ogródkiem chyba na zawsze już pozostanie w sferze marzeń. Ale podobno marzenia trzeba mieć ;)
czyli wszystkie dzieci mają uczulenie na "dotykanie" noska ;)

Ulusia a co do kredytu na mieszkanie, to my też tak mamy, ale wierz mi nie mamy zamiaru przez 30 lat mieszkać w naszych kochanych 37 m ;)
można sprzedać mieszkanie z kredytem i taki właśnie mamy zamiar, ale to za jakiś czas mam nadzieję, że prędzej niż później,
no i też po cichutku marzymy o domku 8)

Ginka napisał(a):a. no i chcialam sie pochwalic, ze przed chwila zarezerwowalismy sobie wakacje w poludniowym Tyrolu - 29. marca wybywamy na 12 dni!!! Juz sie nie moge doczekac!
Ale fajowo, bawcie się dobrze :D
No właśnie a jak dziewczyny z wakacjami? Macie już jakieś konkretne plany? Lotka to wiem że do Włoch a reszta? My w Tatry chcemy jechać w sierpniu ale to jeszcze jakoś tak bardzo odległy czas :|

Gabingo napisał(a):moj syn tez nie pozwala sobie nawet rabkiem od chusteczki noska wyczyscic ;) im starszy tym gorzej z tym
)
Skąd ja to znam 8) Szymek jak zobaczy tylko fridę najpierw macha głową jak oszalały albo za sekundę leży na brzuchu i w nogi lol
Ginka gratuluję budowy :D My mamy mieszkanie w bloku i kredyt na 35 lat więc domek z ogródkiem chyba na zawsze już pozostanie w sferze marzeń. Ale podobno marzenia trzeba mieć ;)

ppewnei go zafascynuja dzieci w kosciele- ale neich ma te swoja pierwsza swieconke
Taa.... U nas pójscie do kościoła to coraz większe atrakcje. Kiedyś całe msze przesypiał i budził się jak wracaliśmy do domu. Teraz odwrotnie Wchodzimy do kościoła i Młody robi wielkie oczy i zaczyna się zabawa typu zaczepianie wszystkich dookoła, sprawdzanie czy czapka babci z przodu dobrze się trzyma głowy itp. Teraz juz chodzimy tylko na msze dziecinne bo Szymek zbytnio nie wyróżnia się z tłumu lol

Domino zdrówka dla Tosi ;)
Co do kup to u nas są 2-3 dziennie - zawsze rano po przebudzeniu, potem około południa i popołudniu po deserku ;) Kolory, zapachy i wzory różne różniste ;)

Dell no to gratulacje ząbków ;)
Hania też chodzi do wszytkich, których zna oczywiście, bo do obcych jest nastawiona na nie. Robi przestraszoną minę i sie odwraca ;)

Oj dziewczyny, jak was czytam to ciepło mi sięrobi. Mati jak zwykle mnie rozbroił z tym pistoletem lol Lotki bliźniaki też - juzto widzę oczami wyobraźni jak siędo siebie chichrają :)

A u Helenki zupełnie niespodziewanie dojrzałam kolejnego zęba :) I tak: na dole ma wyrastające siekacze a ten trzeci to lewa dwójka! jakoś tak dziwnie.
Helenka jest ostatnio cały czas "mamina", najlepiej jakby jąnikt nei dotykał tylko ja ;) a było tak, że przyjaźnie nastawiona była do prawie wszystkich. coś jej się zmieniło.

Gabingo napisał(a):moj syn tez nie pozwala sobie nawet rabkiem od chusteczki noska wyczyscic ;) im starszy tym gorzej z tym
kupki robi moj syn id 3-5 dziennie 8)
aha, czyli Antonina nie jest przypadkiem odosobnionym ;)

moj syn tez nie pozwala sobie nawet rabkiem od chusteczki noska wyczyscic ;) im starszy tym gorzej z tym
kupki robi moj syn id 3-5 dziennie 8)

u nas znowu jakieś psakudztwo się przyplątało :|
tym razem kaszel i katar
bidulka, tak się męczy, nosa sobie nie pozwoli wyczyścić, a furczy jak stary traktor, z lekarstwami wcale nie jest lepiej,
wczoraj nam się 2 razy zwymiotowała, raz przez "niedobry" syrop, a drugi raz przez kaszel

jak to mówi nasza pani doktor, Antosia nas rozpieściła, ma 10 miesięcy i to jej pierwsze dwie choroby i to w odstęie tygodnia

powiedzcie mi czy Wasze dzieci przy katarze pozwalają sobie wyczyścić nos Fridą? bo moja się wścieka jak z chusteczką się zbliżam :|

i jeszcze jedno pytanie, fizjologiczne ;) ile kup dziennie robią Wasze dzieci?
u nas są 3-4, zastanawiam się czy to norma? jak to jest u Was?

Ginka napisał(a):Gabingo napisał(a):Ginka jak tam srawy budowy domu ? my jestesmy w trakcie zalatwiania sprawy finansowo-urzedowych, firma juz wybrala, projekt tez i jednak bedzie dom, dostalismy kawalek ziemi kolo tesciow ale zawsze kawalek ziemi i wlasny dach nad glowa ;)
od kwoetnia zaczniem sie pakowac, bo sasiedzi maja cala gore wolna, a my chcemy troche na czynszu zaoszczedzic.
projekt gotowy, umowa z deweloperem podpisana (wczoraj ;)), finanse zaklepane, no i zaczynaja sie sprawy urzedowe. Budowa ma sie zaczac na poczatku maja, i wciaz mamy nadzieje, ze Bozenarodzenie juz na swoim!
ale Wam dziewczyny zazdroszcze...
swoje to swoje i nie w bloku czy kamienicy...

Gabingo napisał(a):Ginka jak tam srawy budowy domu ? my jestesmy w trakcie zalatwiania sprawy finansowo-urzedowych, firma juz wybrala, projekt tez i jednak bedzie dom, dostalismy kawalek ziemi kolo tesciow ale zawsze kawalek ziemi i wlasny dach nad glowa ;)
od kwoetnia zaczniem sie pakowac, bo sasiedzi maja cala gore wolna, a my chcemy troche na czynszu zaoszczedzic.
projekt gotowy, umowa z deweloperem podpisana (wczoraj ;)), finanse zaklepane, no i zaczynaja sie sprawy urzedowe. Budowa ma sie zaczac na poczatku maja, i wciaz mamy nadzieje, ze Bozenarodzenie juz na swoim!

agni normalnie aż dziwnie że Mati tak szaleje za pistoletem na wodę, chociaż Klaudii wszystko inne się bardziej podoba niż jej zabawki!

Ja też chcę iść na pierwszą święconke Klaudii z nią...chociaż mam obawy co do święcenia bo u mnie ksiądz w parafii totak święci że wszystko i wszyscy do okoła sa mokrzy, bo u mnie na wiosce jest tylko malutka kapliczka więc ma dostęp na około do wszystckich!

minisia napisał(a):Gabingo no to super :D Ogromne gratulacje :)
To pochwal się projektem i kiedy zaczynacie budowę
jeszcze troche potrwa zanim zaczniemy konkretnie dzialas, na razie sprawy papierkowe

tak poczytałam tylko ( narazie ostatnia stronę) więc odpisuję
Gabi gratulacje ziemii, i przede wszystkim decyzji

w parcy kocioł weszły nowe standarty i nie ma nawet 5 minut chwili zeby zajrzec na neta czy cos odpisac
a w domu- jak to w dumu zupelny brak czasu
wiec nie mam mozliwosci byc na forum
a jak na chwle dorwe sie do komputera i widze te kilkanascie podstron to mi sie odneichciewa wszystkeigo ;)

Mati dostał pistolet na wodę i sie od dzis z nim nie rozstaje
jak mu probowalam wziac to byl pisk i ryk
wszedzie z zacisnietym w dlonie pistoletem
je- pistolet
pzrebieram pieluche- pistolet
do kapieli z pistoletem
nawet z nim usnal- a jak patrzylam przed chwila - to wypuscil go z raczki ale nie mam odwagi go zabrac
normalnie nic niezwyklego
zwykly plastikowy pistolet
jeszcze zadna rzecz - od samego urodzenia go tak nei zafascynowala
zobaczymy jutro czy dalej ta fascynacja bedzie trwala
moi Rodzice przygotowali sliczny, dzeiciecy koszyczek tak ze wybieramy sie swiecic
ppewnei go zafascynuja dzieci w kosciele- ale neich ma te swoja pierwsza swieconke
ide teraz podczytywac i nadrabiac

Gabingo no to super :D Ogromne gratulacje :)
To pochwal się projektem i kiedy zaczynacie budowę

margo203 napisał(a):Gabingo napisał(a):Ginka jak tam srawy budowy domu ? my jestesmy w trakcie zalatwiania sprawy finansowo-urzedowych, firma juz wybrala, projekt tez i jednak bedzie dom, dostalismy kawalek ziemi kolo tesciow ale zawsze kawalek ziemi i wlasny dach nad glowa ;)
od kwoetnia zaczniem sie pakowac, bo sasiedzi maja cala gore wolna, a my chcemy troche na czynszu zaoszczedzic.
o to gratuluje budowy, jednak sie zdecydowaliście na budowe swojego domku?
tescie maja spory kawalek gdzie tylko trawa rosnie, nie chca byc na starosc sami i tego pielegnowac, wiec przepisza na nas. a jak ma sie juz ziemie, to polowa sukcesu ;) w naszym regionie droga jest ziemia.

Gabingo napisał(a):Ginka jak tam srawy budowy domu ? my jestesmy w trakcie zalatwiania sprawy finansowo-urzedowych, firma juz wybrala, projekt tez i jednak bedzie dom, dostalismy kawalek ziemi kolo tesciow ale zawsze kawalek ziemi i wlasny dach nad glowa ;)
od kwoetnia zaczniem sie pakowac, bo sasiedzi maja cala gore wolna, a my chcemy troche na czynszu zaoszczedzic.
o to gratuluje budowy, jednak sie zdecydowaliście na budowe swojego domku?

Ginka jak tam srawy budowy domu ? my jestesmy w trakcie zalatwiania sprawy finansowo-urzedowych, firma juz wybrala, projekt tez i jednak bedzie dom, dostalismy kawalek ziemi kolo tesciow ale zawsze kawalek ziemi i wlasny dach nad glowa ;)
od kwoetnia zaczniem sie pakowac, bo sasiedzi maja cala gore wolna, a my chcemy troche na czynszu zaoszczedzic.

Ginka napisał(a):(Gabingo, jak jako drugie bedziesz miala corke, a ja synka, to sie wymienimy ubrankami - co Ty na to?)

tez uwielbiam H&M 8) bardzo chetnie sie wymienie ;) choc ja wielkszosc juz sprzedalam ;) zostawilam tylko takie unisex i ulubione sztuki :D

Ginka napisał(a):Choc zarzekalam sie, ze corki nie bede ubierac na rozowo, to Jul duzo nosi rozu -
ja tak samo się zarzekałam!

Aha i zazdroszcze wyjazdu i przy okazji zycze milego wypoczynku! :)

a. no i chcialam sie pochwalic, ze przed chwila zarezerwowalismy sobie wakacje w poludniowym Tyrolu - 29. marca wybywamy na 12 dni!!! Juz sie nie moge doczekac!

margo203 napisał(a):zresztą niebieski kolor to Maryjny więc nie mam pojecia dlaczego utarło sie że niebieski to tylko dla chłopców...

no wlasnie, ja tez sie zastanawialam, jak to z tymi kolorami, szczegolnie, ze moja sp. Mama uparcie twierdzila, ze to niebieski jest dla dziewczynek, a czerwony dla chlopcow. Moja przyjaciolka dodala, ze od rodziny meza (ktory pochodzi z lubelszczyzny) dla synka dostali rozowe (!!!) ubranka!
A tu w Niemczech sprobuj cos kupic dla panienki, co nie ocieka rozem... (Gabingo, na szczescie mamy H&M - co troche ratuje sytuacje)... Az kiedys wyczytalam, zo ten podziala roz - dziewczynka, niebieski - chlopiec jest dopiero od niedawna, przedtem bylo jak w tradycji chrzescijanskiej - niebieski dla dziewczynki - bo to kolor Maryjny, a czerwony byl dla chlopcow - czerowny jako kolor gladiatorow z czasow rzymskich.

Choc zarzekalam sie, ze corki nie bede ubierac na rozowo, to Jul duzo nosi rozu - ale mowimy nie falbankom i koronkom, za to lubimy styl sportowy LOGG z H&M, w tym wlasnie polaczenie rozu z brazowym ;) (Gabingo, jak jako drugie bedziesz miala corke, a ja synka, to sie wymienimy ubrankami - co Ty na to?)

Becia - trzymam kciuki za wyniki!

Witam :D

Melduję sie po imprezie - było S>U>P>E>R
Poszliśmy tam ze znajomymi, a ten znajomy miał mieć impreze z pracy.
Potem już się wszyscy zeszli no i główny organizator tej imprezy zaprosił nas również i powiedział, że jesteśmy też jego znajomymi i wkręciliśmy się na imprezke - jedzenia, picia do woli, wynajęta sala dla VIP-ów 8)
Także pojedliśmy, popiliśmy, pobawiliśmy się na parkiecie, poznaliśmy nowych ludzi i ogólnie bardzo fajnie było :D

czesterka no więcej o użytkowaniu tego fotelika mogę ci powiedziec za jakiś czas, bo dopiero wczoraj go kupiliśmy, ale ta pierwsza jazda była udana, więc myślę, ze będzie OK ;)

Co do koloru niebieskiego to ja różnież ubieram Hanie w różne odcienie niebieskiego, zresztą w różne kolorki, a nie, że jest dziewczynką to tylko w różowe ;)

czesterka ten fotelik jest do około 4 lat!
Ja jestem bardzo z niego zadowolona, minisia chyba też!

moja niunia w bladym rozu tez slabo wyglada, w takim ostrym juz lepiej :) w niebieskim tez slicznie wyglada bo ma niebieskie oczka :)

bardzo fajny ten fotelik to pokazalyscie chyba tez sie na niego skusimy.
to jest do 25kg tak? czyli srednio do jakiego wieku?

a ja nie przepadam za niebieskim, niebieski z jakims innym kolorem tak, ale malo mam takich kolorow dla mlodego ;) lubie beze, brazy, pomarancze, kremowy, rudy, khaki 8) i tego ma moj syn pelno :D
dla dziewczynki pewnie bede blady roz z brazem i bezem mieszac 8)

zresztą niebieski kolor to Maryjny więc nie mam pojecia dlaczego utarło sie że niebieski to tylko dla chłopców...
a ja tak uwielbiam wszystkie odcienie niebieskiego...
w czym stopuje mnie mój mąż - bo ja chciałam granatowy wózek, ale doszliśmy do porozumienia i kupiliśmy szary z pomarańczowym żeby był uniwersalny!

Gabingo napisał(a):
co do kolorow, to ja nie rozumiem dlaczego trzeba dziewczynke ubierac tylko w roz i tez mam niesmak jak widze w sklepach wszystko rozowe dla dziewczynek za to jak wchodze do H&M i widze niektore przeslodkie ciuszki dla dziewczynki to od razu chcialabym miec coreczke do kompletu ;)

mnie krew zalewa na ten zalew różu - mojej córce wyjątkowo nie do twarzy w wyblakłych różach, a dorwac błękitny ciuszek dla dziewczynki to nie lada wyczyn :D dobrze, że Tosia odziedziczyła sporo po bracie ;)

Becia, trzymam kciuki za badania, bedzie dobrze ;) i gratuluje tylu zabkow naraz lol

co do kolorow, to ja nie rozumiem dlaczego trzeba dziewczynke ubierac tylko w roz i tez mam niesmak jak widze w sklepach wszystko rozowe dla dziewczynek za to jak wchodze do H&M i widze niektore przeslodkie ciuszki dla dziewczynki to od razu chcialabym miec coreczke do kompletu ;)
wszystko z umiarem, troche rozu tak, ale inne kolory jak najbardziej ;)

minisia ja mam numer 3 - wiesz ja uwielbiam kolor niebieski i ubolewam ze w naszym kraju dzieczynka musi nosic roz... w sumie nie musi ale tak sie jakos utarlo! wiec ja ile moge to i tak ubieram w niebieskie ciuszki i kupuje wszytsko co niebieskie!

Becia 4 zeby Oby szybko wyszły ;)
Trzymam kciuki za wyniki, a kiedy idziesz do lekarza

Meg gratuluje postępów Malgosi :D

Margo widzisz a tak martwiłaś sie , ze Klaudia mały leniuszek i nic nie chce robic, a tu zrobiła mamie niespodziankę i zaczęła raczkować lol

U nas dalej to samo, dzisiaj wlasnie odkryłam, ze Alankowi idą 4 zęby naraz, wiec strasznie sie bidula meczy stad te problemy w nocy ze spaniem :(

Ja bylam wczoraj na usg piersi i okazało się, ze mam mala cyste umieszczona pod brodawka, lekarz powiedział, ze sama zniknie ale jakos troche sie podłamałam :(
Maja przefaxowac wyniki do mojej lekarki wiec zobaczymy co ona powie

margo wiem, ze kupiliście Klaudii ten fotelik - jaki kolor macie
Bo my dzis kupiliśmy go Hani i mamy kolor numer 5 ;)
Hania była bardzo zadowolona - siedzi już przodem i wszystko widzi w bocznej szybie, macha swobodnie nóżkami, także jest przeszczęśliwa :D

http://www.allegro.pl/item328911677_fotelik_samochodowy_zenith_coneco_super_bonusy_.html

ja czasem dam małej possać pomarańcze bo bardzo lubi aż krzyzy na mnie żeby częściej podawać!

czesterka ja nie podaję jeszcze cytrusów.
Muszę zapytać na kontroli pediatry i alergologa jak to jest teraz po 9 miesiącu ;)
I udanego spotkania klasowego :D

minisia napisał(a):
My się pobawimy, dziadkowie będa szczęśliwi, że się opiekują wnusią, a Hania wie, ze nie tylko w domku jest fajnie, a innych miejscach też :D
i slusznie :)
moja raczej by nigdzie nie zostala a i zostaje chetnie tylko z moja mama z tesciami nie bo ich nie zna. widzi ich raz na miesiac to sie ich boi ach..... zycie :/

ja tez dzis ide na spotkanie klasowe z podstawowej szkoly :)
o 19 mala wykapie a potem musze uciekac wiec babcia ja ukolysze do snu... meza tez nie ma ;)

dziewczyny podajecie juz cytrusy i inne nowinki po 9mc. moja wszystko ladnie pieknie toleruje a tu chyba ma uczulenie na herbatke cytrynowa z bobovity i nie wiem czemu :/ sklad jest podobny jak w brzoskwiniowej tylko owoc sie zmienia. pomarancza ostatnio jej wycisnelam i tez nic :/
mamy juz 2 zabki i 3 idzie bo slini sie jak bokser :)
super zdjecia powstawialyscie !! dzieciaczki juz sa takie duze :)
moja jeszcze nie raczkuje ciagle cos kombinuje. pomalu podciaga sie w lozeczku :) typowy niedzielny dzieciak :) oj moglam poczekac z tym porodem do poniedzialku lol lol lol

margo, Meg gratuluje postepow :D

Gabingo dziękuję ci bardzo ;)

Meg :brawo: dla Małgosi - to jak już tak stoi bez trzymania choć chwilkę to za niedługo będzie chodziła już ładnie :D
Ja też planuję pójście do pracy we wrześniu :D

baw sie dobrze kochana :D