-
aniatimo odsłony: 13222
Jak nie nudzić się w domu siedząc z dzieckiem?
Troszke tu poszperalam i nie znalazlam nic w tym stylu...Jestem mloda mama.Nie pracuje.Zajmuje sie domem i dzieckiem.Tylko co to znaczy??Jestem wynudzona,totalnie odcieta od swiata,nie mam zadnego hobby,ani zainteresowan i uzalezniona od dziecka i meza.Taka jest smutna rzeczywistosc :(Nie wiem co moge zrobic zeby odzyc.Wszyscy znajomi znikneli :(Chcialabym isc do pracy,na jakis kurs,basen...nie wiem.Ale nie mam z kim dziecka zostawic.Nie ma prawa jazdy zeby sie wyrwac,a z wozkiem daleko nie dojade :P No ale tez nie mam kiedy na te prawo jazdy isc!!!Ratujcie!!Co ja moge robic-z tych nudow i monotoni nic juz mi sie nie chce!!
Znaleźć zainteresowania! Poczytaj, poszukaj, popróbuj- naucz się grać w szachy, wykup kurs nauki języka obcego, zainteresuj się ćwiczeniami w domu albo inną aktywnością fizyczną :) Możesz wychodzić z maluchem do różnyc klubów dla mam i takich rzeczy :)
OdpowiedzTez poczatkowo czulam to samo co Ty- z jednej strony dziecko, z drugiej chec samorozwoju, robienia czegos w zyciu. Dlatego spielam sie i zaczelam wychodzic, poznawac nowych ludzi, zapisalam sie na kilka kursow, a np. teraz testuje na www.hanzilla.pl wersje demo kursu jezyka chinskiego- jestem z siebie bardzo dumna :)
Odpowiedz
"oj jak dobrze ja cie rozumiem" mogę dołączyć się do tych słów. Z niecierpliwością czekam na niunię :D, cieszę się, że niedługo ją zobaczę, ale samotność mnie dobija. Mąż pracuje na 2 zmiany, więc często wieczory spędzam sama (koszmar). Przez cały dzień do nikogo się nie odzywam, a gdy on wraca gadam jak nakręcona. Niestety luby nie bardzo chce mnie wysłuchiwać. Jest zmęczony, albo chce zająć się swoimi sprawami :( :(
Z przyczyn technicznych mam ograniczony dostęp do netu :( (mogę korzystać z niego tylko wtedy gdy mąż jest w domu ) :( :( ale ostatnio znalazłam cikawą stronę dla chcących podszkolić angielski http://www.bbc.co.uk/polish/aboutus/story/2005/12/051214_english.shtml :D
ja tez cie rozumiem, mieszkam na koncu swiata chyba, do tego na srodku pola wiec nawet sasiadow nie mam, nie mowiac o takich z dziecmi, zero.... dzieki za linka dos laskich forumowek :). Ja zabijam czas wystawiajac stare rzeczy malego, moje i rozne zbedne na allegro....przynajmniej jakies pieniazki kapna a vzasu zajmuje duuuuzo :), czytam setnyraz wiedzmina i rozne sagi :) - im dluzsza tym lepiej. Do tego zaczelam wszedzie lazic piechota, tyle czasu to zajmuje :). Ale ogolnie marze o powrocie do pracy :)
Odpowiedz
aniatimo napisał(a):
Ratujcie!!
A może poszperaj i zaloguj się na stronie http://www.nasza-klasa.pl
Może stare przyjaźnie nie są jeszcze tak kategorycznie stracone? Ja byłam zaskoczona, że tyle moich starych koleżanek ma dzieciaczki w wieku mojego maleńtasa.
Przepraszam za reklame strony internetowej :(
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=45650
a tu się umawiają dziewczyny ze śląska.
wprawdzie kiedyś czytałam o spotkaniu w Katowicach ale dla chcącego nic trudnego :)
lalka_Go napisał(a):aniatimo napisał(a):lalka_Go napisał(a):aniatimo ja tylko czasem bywam w okolicach Rybnika, dokładniej w Żorach.
mogę służyć spotkaniem kiedy znów odwiedzimy teściów :) ale to nie tak szybko bo dopiero co wróciliśmy stamtąd.
Dziekuje,ze wogole o takim czyms pomyslalas :) :D
nie ma sprawy :)
im więcej osób tym lepiej. ostatnio miałysmy takie małe spotkanko akurat w Żorach w 9 osób (ja+ dwie forumówki+ nasze małe dziewczyny+ mężowie)
może następnym razem i Ty dołączysz :)
Jejku bylo by SUUUUUPER :D :love:
Jak oczywiscie nie bede sprawiac klopotu...hehe!
aniatimo napisał(a):lalka_Go napisał(a):aniatimo ja tylko czasem bywam w okolicach Rybnika, dokładniej w Żorach.
mogę służyć spotkaniem kiedy znów odwiedzimy teściów :) ale to nie tak szybko bo dopiero co wróciliśmy stamtąd.
Dziekuje,ze wogole o takim czyms pomyslalas :) :D
nie ma sprawy :)
im więcej osób tym lepiej. ostatnio miałysmy takie małe spotkanko akurat w Żorach w 9 osób (ja+ dwie forumówki+ nasze małe dziewczyny+ mężowie)
może następnym razem i Ty dołączysz :)
a prawko super sprawa.
sama zrobiłam swoje w tym ...tfu.... już w poprzednim roku.
odebrałam tuż przed majówką z czego bardzo zadowolony był mój mąż bo mógł się napic piwa a ja byłam jego osobistym kierowcą :D
na teorię chodziłam 2 razy w tyg. wieczorami.
jazdy robiłam różnie no ale ja miałam z kim zostawić dziecko na tą godzinę czy dwie.
no a trudnych chwilach pisz tu na forumi...
będzie Ci lepiej :)
aniatimo ja tylko czasem bywam w okolicach Rybnika, dokładniej w Żorach.
mogę służyć spotkaniem kiedy znów odwiedzimy teściów :) ale to nie tak szybko bo dopiero co wróciliśmy stamtąd.
aniatimo trochę rozumiem o czym piszesz, bo w wakacje przez miesiąc pilnowaliśmy domu moich rodziców właśnie na wsi i rzeczywiście chodnika brak, na spacer chodziłam poboczem, każdy zamknięty w swoim ogródku, wynudziłam się strasznie.
Rób koniecznie prawo jazdy, odwiedzaj Forumę, a może możesz zaprosić kogoś zmotoryzowanego do siebie, odnowić kontakty?
Tylko,ze to nie jest tak jak w miescie.
Nie wychodze na chodnik pelen przechodniow!W sumie w zime to tylko ja z tym dzieciaczkiem spaceruje,a mamy ktore spotkalam to na palcach jednej reki wylicze.
Najczesciej to moge spotkac starsze Panie idace piaty raz z lub do kosciola lub na cmentarz! lol
Nie jest to taka wiocha jak pokazuja w "Pieniadze to nie wszystko"-no ale wies to wies
A najblizsza szkole rodzenia mam jakies 20-25 km ode mnie!!
Wszystko pieknie,ladnie jak sie pisze,a w praktyce to owiele trudniejsze :( :(
Grunt to optymizm !
Tak jak piszą dziewczyny po pierwsze foruma to już dobry poczatek a po drugie rozejrzyj się na spacerze ile do okoła jest mam które również samotnie pchają wózek, one też na pewno chętnie by sobie z kimś pogadały, zagadnij je, kto wie jakie z tego znajomości mogą się zrodzić :)
Jesli w twojej okolcy nie ma fitnesu na mam z dziećmi to rozejrzyj się może po okolicznych szkołach rodzenia. W niektórych położne prowadzą gimnastykę dla mam z dziećmi. Ja właśnie 2 razy w tygodniu na taką gimnastykę z maluchami jeżdzę do zaprzyjaźnionej położnej, tam ponałam masę fajnych koleżanek. Z niektórymi utrzymuję już stały konakt i czasem nawet się u którejś spotykamy na ploty.
Dziekuje za slowa otuchy!!
Najgorsze ze jak czlowiek sie juz zalamie to nie widzi zadnej mozliwosci.
Oby ta zima sie szybko skonczyla!!
A moze podpowiecie mi jeszcze jak mozna jeszcze spedzc czas z 9-miesiecznym dzieckiem.WIadomo ze sie bawimy,czytamy,tanczymy i wyglupiamy.Ale moze macie jakies swoje ciekawe zabawy-zebym mogla z nich skorzystac nim te prawko zrobie :o :D :D :D
A co najlepsze!!!!!!!!!
Maz mi dzisiaj napisal ze chyba zmieni prace-na mniej platna ,ale za to wiecej czasu bedzie spedzal z nami!!A i ja bede miala go dla siebie wiecej-chodzi mi o czas lol ;)
Oby tylko sie udalo!!! ;)
ojoj wystarczy sei dobrze rozejrzec..
początek juz masz dobry - FORUMA
ja zawssze sobie cos wynajde do roboty, wyjadź sobie ajkies zajęcie nowe hobby. ale nei am to jak inna mamusia z dzieckiem ;)
teraz tez pogoda nie ejst super, ale wiosną bedzie lepiej
aniatimo pewnie, że potrzebujesz w innych dorosłych ludzi, widzę, że masz już sporo zapału i planów- bardzo dobrze.
Popieram zrobienie prawka, mam znajomą, która mieszkała na wsi i nie miała, po kilku miesiącach sama mówiła, że zwariuje, bo do takiego życia nie nawykła. Zawzięła się zrobiła prawko, stała się mobilna i teraz jej nie poznaję, nie ta kobieta :D
Przypomniało mi się, że jak Zosia była taka zupełnie mała, to w desperacji zagadywałam do sąsiadów robiących porządki w ogródkach, do innych mamuś z wózkami, na kobietę z dzieckiem ludzie reagują pozytywnie, więc przeważnie każdy kilka słów ze mną zamieniał, a teraz przynajmniej wiem, kto obok mnie mieszka.
ceti napisał(a):Książki,filmy,muzyka-nie trzeba wychodzić z domu. A praca nad rozwojem własnego dziecka to chyba najwdzięczniejsza praca i najciekawsza lol
Najlepsze ksiazki czy filmy,a nawet zajmowanie sie i wychowywanie dziecka,nie zastapia drugiego czlowieka,z ktory mozna porozmawiac.Ja caly dzien spedzam z 9 miesiecznym dzieckiem!!Przeciez kazdy potrzebuje kogos z kim moglby gdzies wyjsc,pogadac,posmiac,poplotkowac i wyzalic!!
Ksiazki,filmy i muzyka tego niestety nie daja!!
Książki,filmy,muzyka-nie trzeba wychodzić z domu. A praca nad rozwojem własnego dziecka to chyba najwdzięczniejsza praca i najciekawsza lol
Odpowiedz
Dobra na urodziny robie sobie prezent i zapisuje sie na prawko!!!!! :love:
A potem z mala na basen...a co!!!Jak szalec to na calego.
Weekendy beda moje-tylko gdzie ja w tym wszystkim znajde czas dla meza??
No i najwazniejsze-kwestia pieniedzy...ale cos sie wykombinuje.Prawko mozna na raty rozlozyc... :D :D :D
aniatimo - przede wszystkim więcej optymizmu
Inaczej wszystko będzie na NIE.
A Foruma to już coś. Może to jest wirtualny świat, ale ludzie zupełnie realni. ;)
Shiadhal napisał(a):to moze czas na szukanie nowych znajomych? moze zwiazanych z jakas aktywnoscia, na ktora wczesniej nie mialas czasu (nie wiem, fanklub ulubionego pisarza - internetowy ofkors, a z czasem moze i spotkania w realu / nowe hobby z gatunku artystyczno-manualnych / wyzywanie sie kulinarne / co tam jeszcze lubisz).
a moze jakies kursy zdalne?
szlifowanie jezyka?
Ja zawsze mialam na wszystko czas-chodzilam na nauke rysowania-sama w domu tez malowalam :D Nawet 2 tygodnie przed porodem skonczylam kurs.Taki duperelek-Jak aktywnie poszukiwac pracy,ale zawsze cos.
A najlepsze ze dopiero teraz wzilam sie za jakies forum i troche odrywam sie od rzeczywistosci.
aniatimo, teoria jest w weekendy, jazdy jak sie umowisz - nawet do 22.
toz prawko robia tez ludzie, ktorzy normalnie pracuja / studiuja itp.
a swoja droga jesli faktycznie mieszkasz gdzies na uboczu, to zaczelabym od prawa jazdy. mowisz ze nie masz kiedy - no ale przeciez kiedys maz wraca z pracy, wtedy mozesz chodzic na jazdy... wiem, po ciemku trudniej, ale sama sie tak z braku czasu uczylam i wyszlo.
Tylko ze jak maz wraca o 19 to nie mam kiedy chodzic na spotkania,no i jeszcze musze tam dojechac.Nie wiem czy o 20 sa kursy
Ale akurat tego prawa jazdy to tak łatwo nie popuszcze!!!
To moja przepustka... :D
to moze czas na szukanie nowych znajomych? moze zwiazanych z jakas aktywnoscia, na ktora wczesniej nie mialas czasu (nie wiem, fanklub ulubionego pisarza - internetowy ofkors, a z czasem moze i spotkania w realu / nowe hobby z gatunku artystyczno-manualnych / wyzywanie sie kulinarne / co tam jeszcze lubisz).
a moze jakies kursy zdalne?
szlifowanie jezyka?
Mialam znajoma,ktorej dziecko bylo 3 miesiace starsze,ale nawet z nia sie kontakt urwal.Zajola sie praca i teraz dziecko jej mama bawi.No i nie ma czasu na odwiedzinki :(
Moja sasiadka ma dziecko 2 miesiace starsze ale jest jakas nie dostepna A najgorsze ze mieszkam na koncu wsi...jak pech to pech!
Ja chyba oszaleje!
Zawsze mialam ogromne grono znajomych,w domu to raczej nie bylam czestym gosciem,a teraz uziemiona.
Nie tak to sobie wyobrazalam... :(
W lato to co innego,ale zima gdy dni sa krotkie i szybko nastaje zmrok...popadam w depresje!
aniatimo, a co sama lubisz robic?
moze da sie to jakos zmodyfikowac tak, zeby dalo sie robic razem z dzieckiem / robic i zabierac tam dziecko? wiele, naprawde wiele rzeczy sie da z maluchem - tylko zazwyczaj to wymaga wiecej wysilku, lepszej organizacji itp.
a swoja droga jesli faktycznie mieszkasz gdzies na uboczu, to zaczelabym od prawa jazdy. mowisz ze nie masz kiedy - no ale przeciez kiedys maz wraca z pracy, wtedy mozesz chodzic na jazdy... wiem, po ciemku trudniej, ale sama sie tak z braku czasu uczylam i wyszlo.
Ksiezniczka ma 9 miesiecy.
Jak juz napisalam kontakty ze wsztkimi znajomymi urwaly sie niedlugo po porodzie. :(
A niestety nie mam mozliwosci jezdzenia z dzieckiem na fitness czy cos w tym stylu bo tu takiego czegos nie ma
Wlasnie mysle nad basenem dla niemowlat,ale moge tylka jak juz maz z pracy wroci i nas podrzuci tam.A on calymi dniami pracuje.
No i moja mala niestety do zlobka nie idzie.Musze czekac az pojdzie do przedszkola,czyli jeszcze kilka lat...
Nie mam w poblizu kina,basenu,o muzeum nie wspomne...
Kiedyś przeglądałam http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=51246 wątek, żeby zobaczyć, jak inne dziewczyny sobie radzą na wychowawczym.
Faktycznie chyba najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie kogoś w okolicy z dzieckim w podobnym wieku. Zawsze wtedy łatwiej znaleźć jakieś ciekawe zajęcie.
Ja staram sie zabierać Małą wszędzie, tylko faktycznie zimą już długich spacerów się nie da robić.
Aniatimo oj doskonale wiem jak się czujesz. Mam podobnie :x
I nie wiem co Ci mogę poradzić. Na powrót do pracy czekam jak na zbawienie. Póki co rozgladam się za jakąś pracą, którą mogłabym wykonywać w domu - efektów brak!! :(
Najlepiej to znaleźć znajomych z dzieckiem w podobnym wieku. Mam taką koleżankę i razem na spacerki chodzimy, wcześniej do kawiarni, teraz na place zabaw dla dzieci, takie zamknięte.
Staram się zabierać dziecko w różne miejsca, do muzeum, na wystawę, do lasu, na basen i do kina.
Staram się nie nudzić i nawet jak siedzimy w domu to znajdujemy jakieś ciekawe zajęcie. Pieczemy, malujemy.
No i czasem dzień mamy za krótki jeżeli chcemy wszystko zrobić ;)
Póki co tylko:
- czytam
- oglądam filmy
- przegrzebuję internet
Niewiele mogę, ale liczę na to, że jak mały pójdzie do żłobka, to będzie lepiej. No i latem będzie już dobrze, bo długie spacery i wyjścia "na miasto" z dzieckiem będą możliwe. :)
A w jakim wieku jest Twoje dziecko?
Ja z monotonią poradziłam sobie tak:
- jeżdżę z dzieckiem do znajomych z dziećmi, które też są w domu
- jeżdżę z dzieckiem na fitness dla mam z dziećmi
- jeżdżę z dzieckiem na basen
a w weekendy razem z mężem i dzieckiem:
- chodzimy do restauracji
- jeździmy na spacery do odległych parków, itp.
No i powoli wracam do pracy, z czego na razie się cieszę :)
Podobne tematy
- Czy mogę coś zrobić aby przedłużyć pobyt z dzieckiem w domu? 14
- Pracuję/Jestem w domu z dzieckiem 65
- Bobomiganie - język migowy dla porozumienia się z dzieckiem które jeszcze nie mówi 4
- Co zrobić kiedy tata nie chce zajmować się dzieckiem? 3
- Jak radzić sobie z dzieckiem po porodzie? Nie daje rady 139
- Jak mozna nie przyjąć do szpitala matki z chorym dzieckiem? 18