-
Gość odsłony: 14870
Choinka przy małym dziecku - co z nią robicie?
Co robicie z choinką w tym roku, gdzie stawiacie i czy jakoś zabezpieczacie - nie wiem może pluszaki zamiast bombek?Mam roczne dziecko i zastanawiam się czy stawiać normalnie na ziemi - w doniczce oczywiście żywa - czy kombinować po stołach/komodach? Obawiam się o dość szeroko pojętą wyobraźnię mojego małego ;)Czy dzieci jakoś przechodza nad tym do porządku dziennego czy z uporem maniaka do "Trzech króli" będą testować czy, aby napewno to nie jest jadalne i aby napewno w poziomie ładniej nie wygląda?
My postawimy choinkę w donicy na dość wysokim stoliku, żeby Mały nie miał dostępu. A podczas ubierania 23.12. wieczorem lub 24.12. rano pozwolimy Mu pomagać, dotykać, co się da i opowiemy.
Teraz jeszcze jest Adwent, więc nawet jeszcze nie kupiliśmy choinki. Stanie i zaświeci w Wigilię.
u nas Maja jakoś specjalnie nie reaguje na choinkę
czasami kilka razy do niej podbiega na czworaka ale potem jej mija i spokój
jak narazie 2 bombki potrzeaskane.
Niestety, lampki i bombki zaczynają się od metra dwadzieścia nad ziemią ;)
Teraz marzę o tym, by ją wyrzucić, bo się osypuje, a Filip uwielbia, jak igiełki spadają na ziemię
U nas choinka była hitem tylko pierwszego dnia ... zjadła trzy pierniki, potem olewka, jak sobie przypomni to ściąga ozdoby i zawiesza
Odpowiedz
Choinkę mamy sporą, jak na to co planowaliśmy kupić, ok.170cm.
Przezornie, kupilismy jodłę (żebypierwszego dnia nie stracila igieł) i plastikowe ozdoby. Dziękuję Bogu za moją przezorność 8) już drugiego dnia Hela zwaliła choinkę na siebie. Na szczęście obyło się bez ofiar :P
Choinkę mamy na tarasie, i cale szczęście. Bo niewielki stroik na stole jest rozbierany jakieś 20 razy dziennie :|
OdpowiedzMój zbił jedną bombkę, ale to chyba przypadkiem. Generalnie ma choinkę gdzieś 8)
Odpowiedz
U nas bombek zero, a wszystkie inne atrakcje (z cukierkami na czele) wiszą wysoko. Mimo to Piotruś walczy, oj walczy ;)
Dziadkowie są wyluzowani, bombki i wszystko wisi od dołu, więc i jedni, i drudzy stracili coś niecoś z choinki ;)
Na początku było tylko rozbieranie choinki, dziś drzewko straciło kilka gałązek. Teraz to już chyba długo nie postoi.
U dziadków Franek miał bombki i udało się mu kilka zbić. U dziadków wszystko wolno :)
U nas choinka mała, na stoliku- olana zupełnie.
U moich rodziców spora, na podłodze- również przyjęta bez entuzjazmu :D
Nasz stoi na komodzie i jest olewana ale tylko dlatego, ze do niej dostepu nie ma. Wie o tym skubany i nawety sie nie wysila bo po co lol Jak mu chcialam z bliska pokazac to o maly wlos nie wyladowalo by wszystko na podlodze.
OdpowiedzNo i bez potrzeby się głowiłam co zrobić bo młody choinkę po prostu centralnie olał lol nawet mu zostawiłam 2 bombki do zabawy ale też nei zrobiły na nim większego wrażenia.
Odpowiedz
WhiteRabbit napisał(a):W zeszłym roku Filip dotknął choinki raz. Zakłuło i przestał ;)
Ale czuję, że w tym roku tak szybko się nie podda 8)
Miałam niestety rację.
Choinka jest bardzo gęsta i szeroka = ciężka. Boję się, że ją przewróci
Zawiesiłam szklane bombki wyżej, a plastikowe niżej. Fakt, jest bezpieczniejszy, ale wiecznie je ściąga. Chyba je zupełnie zdejmę, bo bez sensu
Niby nie jest zainteresowany, ale tak stanie przed nią i myk, światełka albo bombka w ręce.
A jak pociągnie za gałązkę... Nie wiem.
Jestem załamana :|
algaj napisał(a):U nas maleńka, ozdobiona tylko piernikami i stoi na wysokości lol Nie ryzykuję z moim nadaktywnym dzieckiem czegoś innego ;)
Dokładnie tak samo lol Mała, bez bombek (pierniki + łacuchy domowej roboty + lampki) stoi na komodzie. Zbyt ryzykowne byłoby postawienie jej w zasięgu Maćka lol
u nas mała będzie stała na komodzie, mimo głębokiego zaufania do każdego dziecięcia z osobna ;) razem to już nie funkcjonuje i już widzę jak moje asy memlają gałązki :P
Odpowiedz
mamy już ubraną
Maja potrafi usiąść przed choinką i patrzeć na nią ale uwielbia jak jest na rękach i może dotchnąć bombek.
My postanowiliśmy - pomimo wielkiego zufania jakim darzymy nasze dziecię ;) jednak w tym roku kupić mniejszą i bezpiecznie umieścić ją na stole :D
OdpowiedzU nas w zeszłym roku (Maks miał 7 mies) również została obejrzana i olana lol W tym roku jeszcze nie mamy choinki, ale u moich rodziców została już przez Maksa w połowie rozebrana lol
OdpowiedzU nas choinka została obejrzana z bezpiecznej odległości i... olana.
OdpowiedzJeszcze nie gotowa, ale fotę zrobię. Widok baaaardzo fajny, ale my tylko światelka zawieszamy, tak jak na choinkach zewnętrznych.
Odpowiedz
naturella napisał(a):U nas żadna komoda, parapet ani szafa nie jest bezpieczna, więc choinkę mamy na dworze. Stoi w drzwiach tarasowych i wygląda, jakby byla w domu :)
Nat, cykniesz zdjęcie, jeśli już ubrana? Kurczę, musicie miec niesamowity widok za oknem :)
chionka zakupiona i ubrana. Mikołaj dokładnie ją obejrzał, podotykał co się dało i generalnie jest spokój - od czasu do czasu daje znać, żeby go zwiąć na rączki i wtedy ogląda choinkę z bliska.
Odpowiedzubrana wczoraj wieczorem, dzisiaj mloda odkryla, na poczatku zainteresowania brak, ale pozniej choinka stanela jej na drodze ;) poogladala bombki, przytrzymala raczka i to by bylo na tyle, mam nadzieje ze tak bedzie do konca lol
Odpowiedz
mamy choinkę od wczoraj
stoi na stoliku przy telewizorze ( ok 30 cm od podłogi - sama ma 160 cm)
Dawid ubierał ją z nami
są szklane bombki i słomkowe ozdoby
właśnie słomokowe ozdoby wieszał mały
wie że nie można nic już z niej zdejmowac
też specjalnie dla malucha kupiliśmy ja już wczoraj ( święta mamy w drodze / jak co roku zresztą)
u Dawida w pokoju jest stroik z gałązek choiknkowch :)
U nas żadna komoda, parapet ani szafa nie jest bezpieczna, więc choinkę mamy na dworze. Stoi w drzwiach tarasowych i wygląda, jakby byla w domu :)
Odpowiedz
Kupilam mniejsza. Taka do postawienia na komodzie. Innego rozwiazania sobie nie wyobrazam.
Znajac charakter mojego stwora testowalby do "Trzech kroli" lol
u nas identycznie jak u silency :D
Kornel niestety rzuca się na ozdoby z chęcią pożarcia, więc szkła na choince w tym roku nie będzie
Planujemy prawdziwą choinkę na podłodze z pełnym dostępem dla Jagody, ozdoby sama robię (aniołki szmaciane, styropianowe bombki ozdobione wstążkami) i Jagoda na bieżąco się nimi bawi, więc mniej ją będą interesować. Poza tym zawisną jeszcze ozdoby drewniane i zapewne nic jej się nie stanie jak którąś obliże ... no i pierniki, a to niech sobie spróbuje zjeść ... smacznego.
Odpowiedz
W zeszłym roku Filip dotknął choinki raz. Zakłuło i przestał ;)
Ale czuję, że w tym roku tak szybko się nie podda 8)
Tak więc bombki szklane zawiesimy u góry, a te "bezpieczne" ozdoby na dole :)
To samo pewnie ze światełkami. Kijowo, ale cóż ;)
W zeszlym roku 11 miesieczna DemOlka dziwnym trafem olala choinke i nie demolowala jej (wbrew naszym obawom). A miala do niezle pole do popisu, dwie ogromne na podlodze u dziadkow i jedna w domu. Ciekawe jak bedzie teraz.
Odpowiedz
a my dzisiaj kupujemy choinkę :D (specjalnie wcześniej dla Bobsona)
Mikołaj uwielbia światełka na choince i bombki. specjalnie dla niego kupiliśmy plastikowe i słomkowe ozdoby zamiast szklanych. choinka chyba będzie stała na komodzie (choć nie wiem czy jest sens bo będę musiała Miśka do niej podsadzać bo nie odpuści).
My jeszcze nie ubraliśmy choinki, ale ja mam tak kochane dziecko, że jak powiem, że którys kwiatek robi "kłuj-kłuj" to młoda go tylko z daleka wącha -bo każdy kwiatek musi być obowiązkowo wąchany (nawet ten z firanki, czy telewizora) ;) Tak więc choinka będzie "kłuj-kłuj" i mam z głowy ;)
Myślę, że dobrze jest -jak już dziewczyny pisały- zapoznac dziecko z ozdobami, pozwolic podotykać i wytłumaczyć ile się da :)
My od kiedy pojawił się Franek kupujemy mniejszą choinkę i stawiamy ją na niskim stoliku. Franek się interesował bombkami, ale nie miał na nie apetytu :)
Rok tem nawet go zaangażowałam w ozdabianie choinki - efekt 3 stłuczone bombki i dzieciak najdumniejszy pod słońcem! "Ja siam!"
Na naszej choince wisza szklane bombki, kokardki, lampki i lancuchy.
Mamy sztuczna choinke.
Z jednej strony stoi niski ikeowski stolik a z drugiej fotel.
Dostep do choinki jest. Niewielki ale jest i Ania dosc szybko go wyczaila :)
Ale jak ubralismy choinke, to "zbadalam" ja razem z Ania - tzn. dotykalysmy galazek, podawala mi bombki przy ubieraniu, nosila lancuchy, trzymala lampki itp. Teraz nie stwarza zagrozenia dla choinki. Jak sie z nia jeszcze troche oswoi, przestawie meble z powrotem na swoje miejsca.
My dziś ubraliśmy choinkę i mamy problem, bo synek zdejmuje ozdoby i je próbuje zjadać. Na szczęście nie wieszaliśmy żadnych szklanych bombek, kupiliśmy zawieszki ze słomy, drewniane, metalowe i wszelkiego typu aniołki i inne stworzonka. Zawiesiliśmy też szyszki i suszone plasterki pomarańczy. Choinka jest więc w miarę bezpieczna.
OdpowiedzPodobne tematy