Znaczenie snów

Mi też często sie śni, ze zęby mi sie ruszaja i wypadają. Pomijając fakt, ze sny te nie należą do przyjemnych, nie usiłuję ich w żaden sposób przenosic do swiata realnego. Poza faktem, ze nie lubie chodzić do dentysty... ;o)

Liliana napisał(a):A co myślicie o moim śnie?
Ja myślę, że to tylko sen. ;)

A co myślicie o moim śnie?

Eeee tam. Mi się czasem śnią wypadające zęby, bo mam (w dzień) schizę zębową i w dzień też się o to boję lol

A Nabla dobrze mówi.

Anca, a zęby Cię nie bolą? Tak zwyczajnie? Bo to czasem wystarczy do takiego snu (podobnie jak stłuczone kolano do snu o amputacji, dzwoniący budzik, który się wkręca z całym scenariuszem sennym, roboty drogowe za oknem, które się wciskają jako wojny gwiezdne, wiercący się mąż jako trzęsienie ziemi i kot śpiący na piersi jako archetypiczny dusiołek ;) )

Ja miałam dzis okropny sen.Śnił mi się napad , atakujący i pędzący na mnie i mojego narzeczonego koń-sprawdziłam w senniku i znaczenie tego snu jest przerażające-nieszczęście,zła wiadomość,poważne kłopoty,...śmierć.... :o Boję się teraz i martwie tym snem..
Muszę się przyznać ,że wierze troche w znaczenie snów-czasami mi się coś sprawdzało.
Co o tym myślicie? miałyście podobny sen,czy naprawdę oznaczał jakieś nieszczęście?

Anca, mi tez snily sie zeby, wypadajace, polamane i nic zlego sie nie wydarzylo :)

Anca miałam taki moment, że śniły mi się zęby wypadające, bolące itd. Słyszałam o tym, że to wróży nieszczęście - narazie wszystko jest o.k a minęło już sporo czasu od tamtych snów. Będzie dobrze, chyba najważniejsze to nie myśleć o tym.

Mi też już śniły się wypadające zęby. :| I też słyszałam, że to ponoć nic dobrego nie wróży. Staram się tym nie przejmować.

Anca, sny to nie wrózba na przyszlosc, tylko raczej ujawnienie naszych podswiadomych lekow, obaw, odczuc pozytywnych i negatywnych... taki wentyl dla naszej psychiki.
Wypadajace zeby czesto sa interpretowane jako podswiadomy strach przed utrata czegos waznego.

Anca,nie przejmuj się-to tylko sen ;)
mi już nie raz śniły się wypadające zęby,a bywały takie sny,że wypadały jeden po drugim i zostawałam zupełnie bez zębów.nie zauważyłam,żeby po takim śnie ktoś mi umarł.
jeśli już sny się sprawdzają (mi się to czasem zdarza),to każdemu inaczej wg. jakiegoś indywidualnego klucza.
często śni się to,o czym intensywnie myślimy w ciągu dnia i przed zaśnięciem-może przypadkiem pomyślałaś,że przydałoby się iść do dentysty? ;)
mnie wyjątkowo drażni,że kiedy zajmuję się przed zaśnięciem jakimiś obliczeniami,to potem całą noc śni mi się,że nadal liczę.oczywiście po czymś takim budzę się wyjątkowo niewyspana

Anca, spoko, ja już nieraz miałam sny z wypadającymi zzębami. Czasami nawet WSZYSTKIE :o lol mi wypadały w jednym śnie i nigdy absolutnie nie oznaczało to nić złego. Więc nie denerwuj sie, bo nie ma po co.
A zresztą, ja uważam, że jeśl8i juz chcemy prorokować na podstawie snów, to takie zbiorcze, ogólnodostępne senniki są (przeważnie) do ..... Każdy ma swój własny "świat symboli" i nie musi sie on pokrywać z tym, co piszą w takich książkach.

Mi się dość często śnią wypadające zęby i jak o tym opowiadam, to co poniektórzy właśnie wróżą mi nieszczęście Ja korelacji nie zauważyłam

Jejku, jak ktoś jest chory i ma umrzeć w najbliższym czasie, to czy się przyśnią zęby, czy nie, to umrze. Jeśli ktoś będzie miał śmiertelny wypadek, to nie z tego powodu, że coś ci się przyśniło. Czy jakbyś ostatniej nocy była na imprezie i nie zmrużyła oka (czyli by Ci się te zęby nie przyśniły), to nie było by szansy na jakieś nieszczęście? Nie ma sensu się nakręcać... :goodman:

Co do innych snów - wiele razy śniło mi się, kiedy byłam panienką ;) , że staję na ślubnym kobiercu. Oczywiście, z mężczyznami, w których w danym momencie się "bujałam". I co? Przyjaciółka wyciągała sennik i prorokowała, że to wróży szybkie zaręczyny i ślub. Gdyby tak było, już byłabym wielokrotną rozwódką.

Miewam powtarzający sie sen o, oględnie mówiąc, wypadku samochodowym. Nie myślę o nim, a jeśli go wspominam, to raczej jako ciekawostkę, że jeden motyw powraca. Dwa razy przyśniła mi się wygrana w Lotka (że mam następnego dnia iść do kolektury) - gdy się tym pokierowałam, za każdym razem, kupon był nietrafiony.

Ale na pewno moje sny są dla mnie pewnym znakiem kondycji mojego umysłu, duszy, emocji. Miałam kiedyś serię koszmarów. Byłam wtedy potwornie zmęczona obowiązkami, chodziłam "na okrągło" i choć twierdziłam, że wszystko jest ok i daję radę, to te sny postawiły mnie w jasnej sytuacji, że muszę coś zmienić. Wyluzowałam i już nie śniły mi się zarzynające mnie ostrza. Śnią mi się też czasem zadania, których się podejmuję w pracy - rano czuję się natchniona.