-
Gość odsłony: 59422
Wątek dla początkujących starających się (5)
Pozwoliłam sobie założyć nowy wątek.
Oby był szczęśliwy dla nas wszystkich !!!
Powodzenia dziewczyny w staraniach i jak najszybszego ujrzenia 2 kresek !!!
Zapraszam do kolejnej odslony
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=65388&highlight=
Mantyla - ja już nie po cichu: GRATULUJĘ! Dwa testy nie mogą się mylić. ;) No i krecha jak na mój gust baaardzo wyraźna (zobaczyłabyś moją z testu robionego w 42 dc., to byś nie miała ani grama wątpliwości - u mnie to dopiero był 'cień cienia' 8) ).
Także jeszcze raz wielkie gratulacje - dbaj o siebie, a jutro kiedy już będziesz po becie - zamelduj się w wątku MAM LISTOPADOWO-GRUDNIOWYCH, KONIECZNIE. :D
Mantyla wspaniały widok ten twój teścik. Jestem pewna że beta potwierdzi tylko twoje przypuszczenia... Dbaj o siebie kochana...
u mnie 16 dc a mój organizm zwariował :( wydęło mi brzuch, wypryszczyło jak na @ i boli jak na @
dobrze że idę do gina w środę bo chyba mi się coś z hormonami dzieje...
PS. Chyba pora założyć nowy wątek bo dobiegłyśmy do 100 strony...
..a i jeszcze moja kumpela mnei poinformowala, ze jest w ciazy....ciesze sie z jej szczescia ale JA TEZ CHCE!!!! :mur: :mur:
..aha i jeszcze poklocilismy sie z mezem przy sniadaniu..i atmosfera jest do dupy..wiec nici z kolejnych prob....zaczynam miec wrazene, ze on to robi specjalnie...'ze nei ma ochoty-wtedy kiedy bylby najepszy czas';(
Hej Mantyla-Gratuluje...bo jak dl amnei krecha tez jak marzenie:D...
a ja to sie chyba wypisuje z tego watku..moj maz cos dziwnie sie zachowuje..i wcale nei chce ze mna ..... :sex: ..kiedy ja uwazam ze to ten dzien, uwaza ze ja sie z abarzdo nakrecilam, a on nie umie tak na komando..i ze w ogole to nei tak zesmy sie umawiali-ze plan byl odstawic tabletki i sie zobaczy....ale co ja moge za to ze tak barzdo chce?!?!....ten cykl to chyba na zmarnowanie...bo po jednorazowym seksie w prawdopodobnie plodnych dniach to chyba zbyt wiele nie mozna oczekiwac..a jestem jakas taka rozczarowana...
tym ze ja sie tak nakrecilam (choc tlumacze sobie ze zimowa dzidia to nei tak fajnie, apoza tym ma jeszzc eszkole do maja...itd!!...ale nic mnie nie przekonuje -ja chce byc w ciazy!!!!!!!!!!!
i pastawa mojego meza...ze on niby chce ale zeby w tym kierunku cos zaplanowac to nie...;(
jejku jaki mam baznadziejny nastroj!!!!!!!!!!!!
LABI - jeszcze nie dziękuję, mam nadzieję, że jutro się wszystko potwierdzi. Ciekawe, czy jak zrobię badanie rano, to wyniki odbiorę tego samego dnia. Ja nie wytrzymam dłużej tej niepewności. Gęba mi się sama uśmiecha, ale cały czas muszę sobie powtarzać, że to może za wcześnie na taką radość :D
Do jutra chyba osiwieję, albo postradam zmysły lol
Na drugim teście - widać podobną kreskę :D
Chyba jestem w ciąży - ale jutro lecę na betę żeby mieć 100% pewności. Dziewczyny, czy betę trzeba robić na czczo z samego rana, czy to jest beż różnicy? :D
Mam taki mętlik w głowie, że nawet nie wiem jak się nazywam.... :D
Maura napisał(a):Bo tu krecha jest i to wcale nie taka słaba.
moim zdaniem druga kreska piękna :P
Maura napisał(a):A moze zrobic jeszcze jeden?
Bo tu krecha jest i to wcale nie taka słaba.
Maura - chyba nic innego mi nie pozostaje. Zaraz wyślę Małża do apteki po kolejny teścik bo chyba nic innego mi nie pozostaje. Strasznie nie chciałabym się nakręcać i rozcazrować :D
Zamelduję o wyniku oczywiście :D
A moze zrobic jeszcze jeden?
Bo tu krecha jest i to wcale nie taka słaba.
Cześć Dziewczyny
Ratujcie mnie bo nie wiem co myśleć - wklejam poniżej zdjęcie mojego dzisiejszego testu. Czy to naprawdę może oznaczać, że udało się - pomimo, że dziś jest dopiero 31dc ( planowo powinnam dziś dostać @) i że kreska jest słaba. Dziś niestety jest niedziela i nie zrobię nigdzie bety - pomocy. Z tego wszystkiego zaczął mnie boleć brzuch jak na okres.
http://www.voila.pl/022/24z6s/?1
Dzięki za powitanie
Mnie również - jeszcze - problem braku miejsc nie dotyczy, niemniej takie informacje trochę mnie przerażają.
W sytuacji kiedy sam poród to ogromny stres, nie można mieć nic stałego, i pewności, że trafi się w miejsce, które samemu się wybrało, z którym już się można było oswoić i nabrać pewności, że trafi się w dobre ręce.
Hej witam wszytskie nowo-przybyle!
A co do problemu z miejscami w Wawie-to ja podczytuje troche aktulanie rozdwajajace sie ciezarowki-czyli marcowo-kwietniowe mamy i tam temat braku miejsc w warszawskich szpitalach si eprzewija..niektorym laskom niezle podniosl cisnienie tuz przed porodem..no ale my tego problemu jeszcze nie mamy...:) (zawsze trzeba szukac pozytywnych stron, a powaznie to KATASTROFA!-ciesze sie ze mnei to nie dotyczy... :mur:
No nie wiem czy żadna z mam forumowych się z tym nie spotkała ;) lol
ale nie ma co sie martwić na zapas! ;) co ma być to będzie, nie warto sie stresować tym już teraz.
P.S. Dobrze że nie jestem z Warszawy lol 8) chociaż gdzie indziej pewnie nie lepiej...
Doosiu, nie martw sie na zapas, statystyki sa taaakie ogolne. Pewnie zadna z forumowych mam sie jeszcze z tym problemem nie spotkala.. :)
Hejka Motyl, powodzenia! :)
(dla nas wszystkich powodzenia ;))
:( przeczytałam coś niepokojącego w dzisiejszej gazecie "Metro":
Rodzą się dzieci, lekarzy brak
Co roku 1,5 tys. warszawskich mam będzie musiało rodzić poza stolicą. Każdego dnia kilka z nich będzie odsyłanych do szpitali powiatowych. Tak wynika z raportu o jakości opieki nad matką i dzieckiem przygotowanego dla Mazowieckiego Centrum Zdrowia Publicznego. W Warszawie brakuje położników, ginekologów, pediatrów, pielęgniarek i położnych. Zastrzeżenia budzi wyposażenie porodówek. Za mało jest stanowisk do intensywnej terapii noworodków. (25, a powinno być dwa razy tyle). Potrzeba więcej łóżek dla dzieci w szpitalach. W latach 90. likwidowano je z powodu niżu demograficznego. "Nie przewidziano ogromnego napływu młodych ludzi w poszukiwaniu pracy" - czytamy w raporcie.
Źle się dzieje...
Melduję się w wątku przygotowawczym :)
Robię Forumo-Reaktywację bo dołaczyłam do tego grona już dawno, ale jakoś tak w między czasie zboczyłam z kursu ;)
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego grona i wesprzecie wiedzą
A u mnie przyszła wredna @ w 26 dc :( Zawsze miałam 30 dniowe cykle, normalnie jak na złość, jeszcze w sobote idziemy na wesele, jestem zła.
Odpowiedz
Jesli chodzi o przemiane materii to raczej wlasnie zelazo tak moze dzialac. Co do tycia, to czasem faktycznie slyszalam ze niektorzy mowia o wzroscie wagi, ale nie widzialam zadnych badan na ten temat.
Kasiu witaminy mozesz zostawic na czas pozniejszej ciazy a teraz jednak zostac przy kwasie foliowym.
Aniu, jak bym wiedziala, ze to zelazo tak dziala, to bym sobie zawczasu nie kupila 100 tabletek.. :(
chcialam byc madra, i od razu sobie zafundowac kuracje witaminkowa, hehe..
Kasia_G napisał(a):mam tez inne pytanie.. czy przy braniu jakichkolwiek preparatow z kwasem foliowym (i innymi witaminkami) moga sie zdarzac problemy z przemiana materii? Juz sama nie wiem.. niby powinno byc chyba odwrotnie..
Ponoć żelazo wpływa na problemy z przemianą materii. Nie lepiej przed zajściem w ciążę łykać zwykły kwas foliowy (np. folik)?
No widzicie dziewczyny, i wszystko jasne! :) Bo ja tego nie moglam zrozumiec, diety nie zmienilam, trybu zycia tez w sumie nie, tylko mi ten kwas foliowy zostal.. ;)
to co, wypada zagryzc zeby... ;)
mam tez inne pytanie.. czy przy braniu jakichkolwiek preparatow z kwasem foliowym (i innymi witaminkami) moga sie zdarzac problemy z przemiana materii? Juz sama nie wiem.. niby powinno byc chyba odwrotnie..
W zasadzie dopiero teraz się nad tym zastanowiłam... witaminy - z kwasem foliowym (Centrum Materna, a teraz Elevit Bayer) biorę odkąd przestałam brać tabletki, czyli od września 2007. Przytyłam od tego czasu ok 3 kg, w pasie przybyło mi parę centymetrów... I mam okropne problemy z cerą (jak na osobę, która ich nie miała nawet w okresie dojrzewania)... Nie zastanawiałam się wcześniej co może być tego powodem... No cóż.... Są rzeczy ważne i ważniejsze ;)
Ja juz wlasciwie pogodzilam sie z mysla, ze moze mi to zajac wiecej czasu (mam 31 lat), ale tez bede trzymac kciuki za to, zeby raczej sie zdarzylo wczesniej, niz pozniej.. ;)
wydaje mi sie, ze ten miesiac bedzie sie dluzyl.. ;)
mam tez inne pytanie.. czy przy braniu jakichkolwiek preparatow z kwasem foliowym (i innymi witaminkami) moga sie zdarzac problemy z przemiana materii? Juz sama nie wiem.. niby powinno byc chyba odwrotnie..
Witaj Kasiu! Rzeczywiście zaleca się odczekanie i to zazwyczaj 3 mc po odstawieniu pigułek... Ja tyle odczekałam, a teraz czekam już kolejne 4 mc i to nie z własnej woli... Gdym wiedziała, że zachodzenie w ciążę nie jest takie proste, odczekałabym tylko 1 mc po odstawieniu pigułek ;) Myślę, że 1 mc warto odczekać, żeby organizm trochę się oczyścił.
OdpowiedzNo, tak w sumie na piecioraczki nie jestesmy przygotowani, ani psychicznie, ani finansowo.. ;)
Odpowiedz
Witaj wśród staraczek Kasiu zajście w ciążę zaraz po odstawieniu pigułek może wiązać się z ryzykiem ciąży mnogiej. Ale oczywiście to nie jest reguła i różnie bywa.
Ja bym raczej posłuchała gin ;)
Hejka :)
Chcialam sie dolaczyc do w sumie prawie starajacych sie.. ;)
Tzn. jak na razie wciaz jestem na pigulce, ale to ostatni cykl, i zaczelam juz brac prental.. Nie mam zielonego pojecia, jak te starania beda wygladac, bo nigdy wczesniej tego nie robilam.. mam nadzieje, ze bezstresowo.. ;)
mam pytanie.. bylam u ginki calkiem niedawno, zrobilam podstawowe badanie, czyli cytologie, wyszlo wsio w porzadku, ginka powiedziala, ze glownym warunkiem zajscia w ciaze jest zabranie sie do robienia jej.. ;)
powiedziala tez, ze po odstawieniu pigulek powinnismy przynajmniej miesiac poczekac. Ale wiem tez, ze sporo par rezygnuje z czekania i stara sie zaraz po odstawieniu.. czy faktycznie jest jakies ryzyko, jesli nie przeczeka sie tego jednego cyklu?
Netula napisał(a):
Ehh ja ja bym chciala sie juz za staranka zabrac ale neistety jeszcze nie pora
no właśnie...ja tez mam zrywy że to już ;) zwłaszcza jak mnie w pracy wkurzają 8) ale trzeba czekać. Dobrze,że przynajmniej mam zajęcie - zaległą (bardzo zaległą) pracę magisterską. To mój priorytet 8) i tym staram sie zająć myśli.
asia55 gratulacje ale super że kolejna z nas spadła. Cieszę się ogromnie. Ja w tym miesiącu mam właśnie starania za sobą - na efekty poczekam trochę. Mam wielką nadzieję, że się udało. Trzymajcie kciuki za mnie proszę. Pozdrawiam wszystkie starające się o swoje szczęście.
Odpowiedz
ojej..chwilke mnei nie bylo i ciaze mamy!!!
Gratuluje Asiu55!!-i ciagnij nas za soba do grudnioweo watku!!
a co do latwiejszego zaczodzenia w ciaze szczuplejszym..to ja to czytalam troche inaczej: mianowicie ze osoba OTYLYM...jest truddniej zajsc w ciaze...
ale ja tez wlasnie pracuje nad moja waga...2 kg mniej pokazuje juz moja waga..ale chetnie bym zamienilia odchudzanie na rosniecie brzuszka:)...zobaczymy co da sie w tej sprawie jeszcz ezrobic-moj mezus juz troche lepiej sie czuje;)
Myszowata zależy od lekarza mi tylko kazał sprawdzić hormony tarczycy wcześniej robiłam toxo chciałam sama zrobić sobie na cytomegalię ale krucho z kasą jak się odkuję trochę i dzidzi nadal nie będzie to zrobię z czystej ciekawości :) nie przerażaj się będzie dobrze i może już za dwa góra trzy miechy ponownie zaczniecie się starać :)
Odpowiedz
asia55 gratulacje :D
a ja sie umówiłam do nowego gina na poniedziałek. Zobaczymy cóż mi ciekawego powie, kiedy możemy ponowić starania. Już sie boje tony badań na jakie mnie wyśle.
asia55 serdeczne gratulacje, w końcu coś się ruszyło, teraz popluj na nas fluidkami, bo przecież nie będziesz tak sama siedzieć w wątku grudniowym lol
Odpowiedz
Doosia napisał(a):asia55 napisał(a):Widze Doosia ze ostro sie wzielas za odchudzanie....ja tez mialam to w planach ale jakos brak silnej woli hehehe
a przeczytałam gdzieś, że szczuplejszym łatwiej zajść w ciążę ;)
a ty asia55 to teraz nawet się nie waż odchudzać!
też tak słyszałam ciekawe czy to prawda zobaczymy po miesiącu ile mi spadnie :) i jaki wpływ będzie miało to na majowe starania wyliczyłam że będziemy mogli ponownie spróbować :)
Izabelinda napisał(a):asia55, fantastycznie! W końcu któraś spada :) Wielgachne gratulacje i pomyślnej wizyty u gina! Który tydzień wyszedł według bety?
Dzieki!!
Laboratorium okreslilo wynik jako dodatni, troszke sie wkurzylam bo nie podali dokladnej wartosci jaka wyszla........
Tak naprawde to do momentu kiedy nie zobacze zarodka na usg to nie uwierze ;) ;)
asia55, fantastycznie! W końcu któraś spada :) Wielgachne gratulacje i pomyślnej wizyty u gina! Który tydzień wyszedł według bety?
OdpowiedzMysle ze tak dokladnie to musialby raczej lekarz odpowiedziec, czy i po jakim czasie IgM byloby ujemne.
Odpowiedz
Netula napisał(a):odebralam wyniki.toxoplazmoza IgM i IgG mam ujemna, HCV tez ujmne (ufff) ale cytomegalia mnie martwi bo IgM mam 0.087 czyli ujemna ale IgG mam 242,9 jest powyzje 15 a to oznacza dodatni i nie wiem co o tym myslec..
Cytomegalia - Badanie na obecność przeciwciał IgG/IgM
badanie przed ciążą
IgG (-), IgM (-) – oznacza brak kontaktu z chorobą. Nie jest sie odpornym i mozliwe jest zakazenie. Należy unikać źródeł zakażenia przed zajściem w ciążę
IgG (+), IgM (-) – oznacza przebyte zarażenie, Obecność przeciwciał u kobiety na kilka miesięcy przed ciążą świadczy o przechorowaniu przez nią tej choroby, a obecne przeciwciała chronią ją przed świeżą infekcją i czynią zakażenie płodu mało prawdopodobnym.
IgG (+), IgM (+) – oznacza że było (lub właśnie jest) świeże zakażenie daną chorobą. Ponadto wykrywamy obecność wirusa w moczu i krwi metodą PCR, która wykazuje namnażanie się wirusa. Należy rozpocząć leczenie, nie zachodzic w ciążę aż do wyleczenia.
Netula napisał(a):odebralam wyniki.toxoplazmoza IgM i IgG mam ujemna, HCV tez ujmne (ufff) ale cytomegalia mnie martwi bo IgM mam 0.087 czyli ujemna ale IgG mam 242,9 jest powyzje 15 a to oznacza dodatni i nie wiem co o tym myslec..
Mi przy podobnej wartości IGg lekarz powiedział, że już przeszłam i mam odporność
O ile pamietam to IgM mowi ze tak powiem skrotowo o aktualnym stanie chorobowym, czyli jesli jest dodatnie to albo przechodzisz/przechodzilas chorobe, zas IgG znow dosc skrotowo (szczegolnie przy cytomegalii) to nabyta odpornosc. Mam nadzieje ze nie pomieszalam, zerknij do przeklejonego topicu u gory na temat wynikow i ich interpretacji, sa dobre i czytelne info
OdpowiedzDoosia, ja w tym cyklu miałam plamienie 12 dc. Trwało to jeden dzień i było bardzo skąpe. Najpierw blado czerwone, a potem lekko brązowe. Lekarz powiedział, że to plamienie okołoowulacyjne, zresztą wtedy też pozytywnie wyszedł mi test owulacyjny. Miałam takie plamienie pierwszy raz w życiu. Najprawdopodobniej u Ciebie to też było związane z owulacją. Co prawda do dziś nie udało mi się dowiedzieć, czy plamienie owulacyjne wystepuje przed, w trakcie, czy po pęknięciu pęcherzyka... a lekarza jak zwykle zapomniałam zapytać...
Odpowiedz
Doosia napisał(a):dziewczyny - czy plamienia w 10 dc to normalny objaw (owu?) czy mam iść do lekarza?
plamienie takie bure - jak przepowiadające @
Może to owulacyjne?
Jak się na plamieniach skończy, to bym nie szła od razu, ale przy okazji jakiejś wizyty wspomniała.
Blutka napisał(a):asia55 napisał(a):Mam pytanko odnosnie bety hcg czy wynik podany jest jako negatywny lub pozytywny czy sa podane jakies wartości ktore swiadcza o ciązy lub braku ?? Jutro mam wyniki i tak sie zastanawiam jak to z tym jest
Beta jest podana jako pewien poziom - powyżej zera to ciąża. Im wyższa, tym późniejsza ciąża (do pewnego etapu, kiedy zaczyna naturalnie spadać).
prawda: 3 tydzień to poziom 5,8-71,2 a od mniej więcej 14-16 tygodnia spada :)
asia55 napisał(a):Mam pytanko odnosnie bety hcg czy wynik podany jest jako negatywny lub pozytywny czy sa podane jakies wartości ktore swiadcza o ciązy lub braku ?? Jutro mam wyniki i tak sie zastanawiam jak to z tym jest
zależy od laboratorium w jednym napiszą tylko że pozytywny w innym podadzą wynik wskaźnika, w Synevo podają liczbę jednostek oraz interpretację czyli jaki wskaźnik powinien być w danym tygodniu ciąży :)
asia55 napisał(a):Mam pytanko odnosnie bety hcg czy wynik podany jest jako negatywny lub pozytywny czy sa podane jakies wartości ktore swiadcza o ciązy lub braku ?? Jutro mam wyniki i tak sie zastanawiam jak to z tym jest
Beta jest podana jako pewien poziom - powyżej zera to ciąża. Im wyższa, tym późniejsza ciąża (do pewnego etapu, kiedy zaczyna naturalnie spadać).
No tak, jestem ciekawa czy ponownie wyjdzie nam za pierwszym podejściem... jeśli nie uda sie do września to niestety będzie musiała być przerwa - bo umowę w pracy mam do grudnia, i wole nie ryzykować że nie przedłużą mi potem jeśli okaże sie że jestem w ciąży a jeszcze nie pod ochroną.
Dziękuję za ciepłe ponowne powitanie :D
Witaj Myszowata ponownie u nas :) zobaczysz że jak dostaniecie zielone światło to zaczniecie od razu :) zresztą za pierwszym podejściem nielicznym się udaje (hehe a tu przykład po mimo idealnych warunków już drugi miesiąc bez dwóch kreseczek) a teraz zadbać o siebie trzeba :)
Odpowiedz
A co mi tam, będę sobie popisywać w Waszym wątku ;) w końcu starająca jestem tylko chwilowo w zawieszeniu ;)
Dziś mam zamiar umówić sie na przyszły tydzień do nowego gina, zobaczymy co mi powie...
Mąż pewnie chciałby jak najkrócej czekać, ale tak sobie obmyśliłam wakacje w górach w tym roku i nie bardzo chce ryzykować jeśli już miałabym być we wczesnej ciąży, więc do lipca-sierpnia na pewno nie. No chyba że jednak się zdecyduję 8) no i dostaniemy zielone światło od lekarza. Zmienia mi się co 5 minut, i chciałabym i boję się...
Netula napisał(a):ja mialam wekendzik u tescow wiec nie siedzialam na neciku.
Fizycznie zaczulam sie czuc oki to i psychika sie podreperowala. Fajniutko...Teraz czekam niecierpliwie na @ ale to jeszcze minimum 2 tygonie
Netula to dobrze, cieszę się ogromnie że lepiej, podstawa to psychika (ja miesiąc się zbierałam miałam bezsenne noce) zobaczysz jak wszystko będzie ok to wcześniej będziecie mogli się starać :)
jak się nic nie dzieje to nic nie ma do napisania :) jutro zaczynam dietkę jak narazie nie mam szans na dzidziusia (nie wierzę w żadne kinder niespodzianki) to przynajmniej zrzucę pare kilo w zamyśle minimum 10 :) i nie mogę się doczekać wizyty męża tylko kurcze muszę jakoś przecierpieć że będzie dzień krócej niż zawsze :(
Odpowiedz
ale tutaj cicho dzisiaj...chyba wszyscy sie staraja:)
a u nas zblizaja sie dobre dni na staranko..a moj maz jest chory!!! takze w tym miesiacu chyba nic z dzidka...no coz przynajmniej nie bedzie mialo urodzin w wigilie;)
Jolcia napisał(a):no co Ty Casik...mloda jestes - nie przejmuj sie zadnymi stereotypami!! Czasy sie zmienily-.coraz wiecej kobiet rodzi pierwsze dziecko po trzydziestce-czy to dobrze czy zle-nie nam oceniac..rozne sa sytuacje zyciowe-jedno jest pewne-nasz organizm poradzi sobie z ciaza bez problemu Wiec glowa do gory - zadbaj o siebie-sprawnosc fizyczna swietnie sie przyda przy porodzie:)..a jak mezus powroci na stale ani sie obejrzysz jak zaciazysz :)..trzeb asie cieszyc tym co sie ma-w obecnej chwili korzystajmy z tego ze nei mamy obowiazkow jakie niesie ze soba pojawienie sie dziecka...potem juz nigdy nie bedzie tak samo!!! - Ja tez barzdo chce miec dzidziusia, al ejak bedzie to pol roku pozniej . nic trudno poczekam...teraz tez postanowila zadbac troche o siebie....moze pare kilo zrzucic?!..a jak miedzy czasie zaciaze fajnie, jak nie -to moze za miesiac...
ale sie rozpisalam...!!
popieram w całej rozciągłości :)
no co Ty Casik...mloda jestes - nie przejmuj sie zadnymi stereotypami!! Czasy sie zmienily-.coraz wiecej kobiet rodzi pierwsze dziecko po trzydziestce-czy to dobrze czy zle-nie nam oceniac..rozne sa sytuacje zyciowe-jedno jest pewne-nasz organizm poradzi sobie z ciaza bez problemu Wiec glowa do gory - zadbaj o siebie-sprawnosc fizyczna swietnie sie przyda przy porodzie:)..a jak mezus powroci na stale ani sie obejrzysz jak zaciazysz :)..trzeb asie cieszyc tym co sie ma-w obecnej chwili korzystajmy z tego ze nei mamy obowiazkow jakie niesie ze soba pojawienie sie dziecka...potem juz nigdy nie bedzie tak samo!!! - Ja tez barzdo chce miec dzidziusia, al ejak bedzie to pol roku pozniej . nic trudno poczekam...teraz tez postanowila zadbac troche o siebie....moze pare kilo zrzucic?!..a jak miedzy czasie zaciaze fajnie, jak nie -to moze za miesiac...
ale sie rozpisalam...!!
ja ciągle mam nadzieje że będę mamusią, tyle że patrzę na starszą siostrę i na młodszą kuzynkę ogólnie rodzina no i koleżanki, hmm... presja otoczenia i te stereotypy które w człowieku siedzą, stąd te myśli, hehe a teraz wrzucamy na luz i zaczynam dbać o siebie :)
Odpowiedz
Netula napisał(a):Casik ja sama mam w tym roku 31 i sie nie martwie.Na staranka poczekam przynajmniej 3 miesiace ( przy dobrych wiatrach) Tak iec bede miala minimum 32 jak urodz o ile nie wiecej..bo jednak ciagle wierze ze bede mamusia
Ja mam ciut więcej i też się nie martwię. Po prostu nigdy wcześniej nie chcieliśmy mieć z mężem dziecka. I tyle, przyszedł na to odpowiedni czas, może w końcu dojrzeliśmy...
Iwonia napisał(a):Też tak mi się zdarzało że czekałam na @ i czekałam aż w kocu jak zrobiłam test który nic nie wykazał to dostawałam @. Nie wiem jak to działa ale chyba wiele dziewczyn zaobserwowało taka zależność.
Dlatego ja właśnie jeszcze nie testuję, tylko czekam. Nie wierzę, że mogłoby się tak od 1 cyklu udać. Objawów brak poza sennością i zmęczeniem, ale prawdę powiedziawszy to mam być czym zmęczona.
Doosia napisał(a):Casik ja tak prawdę mówiąc chciałabym wiosennego maluszka - no bo to ciepło się robi i na spacerki można wychodzić. Więc żadnego załamania. Skoro ma być wiosennie to męża trzeba molestować w wakacje. 8)
Więc na razie odchudzaj się i lecz bezstresowo. ;)
Doosia ja od wakacji będę miała męża już na stałe w domu więc i inaczej będą wyglądały nasze przytulanki a i tak w ogóle wszystko inaczej będzie wyglądać, co do wiosennego dzidziusia czy to jest jakaś duża różnica?? mnie przeraża myśl że latka lecą, wszędzie trąbią że kobieta pierwsze powinna urodzić przed 30 ja już się nie łapię nawet mając 30 się nie załapie tylko po 30 :( a pewnie jak będę miałą 31 brrr jak to strasznie wygląda :(
Casik ja tak prawdę mówiąc chciałabym wiosennego maluszka - no bo to ciepło się robi i na spacerki można wychodzić. Więc żadnego załamania. Skoro ma być wiosennie to męża trzeba molestować w wakacje. 8)
Więc na razie odchudzaj się i lecz bezstresowo. ;)
Jolcia - temperatura zaczyna rosnąć chyba po owu. Czyżby owu u ciebie była wcześniej?
Ineska napisał(a):Ja dostałam dzisiaj @ więc w niedzielę wybieram się na pierwsze badania hormonalne, straszny stres mnie dopadł
Ineska ja właśnie wieczorem dostałam chyba ciało me czekało na wynik jak ja, nie denerwuj się tylko na spokojnie podejdź do tego jak do kontroli własnego ciała :)
Lotos dzięki za wiarę, ja naprawdę nie mam już jej w sobie...
Kochana, nie gadaj mi tutaj o braku wiary, bo wszystko się może zdarzyć, a wiara nie koniecznie musi mieć tutaj coś do rzeczy. ;) Ty wiesz dobrze, że w życiu zaplanować można tak naprawdę niewiele, więc nie marudź i do roboty. A jak Ty nie będziesz wierzyć, to będę wierzyć ja. 8)
Odpowiedz
Casik tak mi przykro, a ja już byłam prawie pewna, że Ci się udało, no cóż takie jest życie...trzeba być dobrej myśli, że teraz musi być już tylko lepiej.
Netula ładnie popłynęłaś z kasą za te badania, ja naiwnie poszłam do państwowego gina z nadzieją, że da mi skierowanie na wszystkie badania, które warto zrobić przed ciążą (ale oczywiście nie trzeba). Ale oczywiście gin szybko mnie zbył, że na toxo jeśli nie mam kota to nie trzeba i po prostu unikać kontaktów z kotami, na cytomegalię i tak nie ma lekarstwa więc nie ma po co, na grupę krwi to on nie może dać i tak koniec końców i tak trzeba zapłacić ze swojej kasy. Tylko po co ja płacę co miesiąc te składki?
Lotosku w cuda przestałam wierzyć a w tym miesiącu z mężem widzę się za tydzień a to będzie jakiś 7-6 dc więc nie ma cudów bym zaciążyła raczej u mnie sprawdzi się twierdzenie że zaciąże w terminie przewidywanego porodu mojego Aniołka i tym sposobem uszczęśliwie rodzinę kolejnymi urodzinami w miesiącu marcu (obecnie jest 5 osób obchodzących urodziny)
Odpowiedz
Casik napisał(a):dzięki dziewczyny...
eh.. trudno kiedyś będę "młodą" mamusią jak moje koleżanki puszczą swoje dzieci do szkoły ja będę się babrać w pieluszkach przepraszam mam delikatnie czarne myśli
Casik - przytulam :goodman: Nawet nie wiesz, jaką miałam nadzieję... Ale głowa do góry, nie grudzień to styczeń (przynajmniej dziecko nie będzie najmłodsze w klasie ;) ). A ja nadal bardzo mocno Ci dopinguję i trzymam kciuki za następne staranka.
Podobne tematy