-
aga_terve odsłony: 13696
Co dodaje się do bigosu?
Dobry wieczór8)Sposobu na pyszny bigos potrzebuje - znaczy się co dodać żeby miał w sobie "to coś"?
Mój bigosik świąteczny udał się doskonale - kwaśny jak diabli ;) taki lubię! :D
Pozostałości zostały zamrożone i zostaną pożarte w przyszłości :D
Mnie niestety bigos nigdy nie wychodzi tak jak bym chciała. Robiłam już różnymi sposobami i nic.
OdpowiedzBigos mniamci pychota!!! Boski, po prostu boski :) A pierwszy raz w życiu pitraszony :D
OdpowiedzJa do bigosu dodaję różnego rodzaju mięsa,skrawki wędlin,które podsmażam z cebulą,przyprawę do bigosu,perzecier pomidorowy,jeżeli jest zbyt kwaśny dodaję cukru do smaku.
Odpowiedz
Kirka napisał(a):Oleta ;) moze moze, kto wie?
Aga wrrr, ide jutro do ruskiego sklepu po kapuch przez Ciebie ;)
I tęż będziesz miała smród w chałupie! :D ;)
aga_terve napisał(a):aaaaa - aaaale smród w domu z tej kapuchy lol
lol lol lol Trudno - cel uświęca środki!!! ;)
Oleta ;) moze moze, kto wie?
Aga wrrr, ide jutro do ruskiego sklepu po kapuch przez Ciebie ;)
Kwaśna kapucha z grzybami - taki bigos bez mięsa i kiełbasy, to u mnie w domu jedna z potraw wigilijnych i też ją uwielbiam! :D
Ale - wersją mocno mięsną także nie pogardzam 8)
(choć wiem, że to niefajnie zjadać zweirzęta... Ostatnio słyszałam, że naukowcom udało się wychodować mięso w laboratorium z komórek pobranych od żaby - może dożyję czasów, gdy do zjedzenia mojego ulubionego mięska nie będzie trzeba nic zabić... Eh, te dylematy moralne! :| )
haha ;D cos ta trojak za Toba lazi ;)
To przegotuj tak z kilka razy, bedzie lepszy.
Ja tez miesa nie dodaje, ale ja miesa nie jem.
A nawet jak jadlam to wolalam kapuche bez miesa ;)
DobraC napisał(a):moja mama tez dodaje powidel i mysle ze to jest ten "myk" co dodaje smaku.
no i fakt - nie daje kielbasy tylko roznego rodzaju miesa.
ech... rozmarzylam sie...
:D Bigosik to jest to!
Tylko ten smród w mieszkanku przez kilka dni... ;) Ostatnio wykonała cały gar tego wyrafinowanego przysmaku regionalnego ;) i pożarliśmy go łapczywie, dzieląc się także z gośćmi, którzy nam sie akurat pojawili w "bigosowym" okresie! Teraz wietrzę domostwo! lol
aga_terve napisał(a):
łeeee - ja 3 dni nie wytrziymam 8)
Nie jest łatwo, ale warto! :) Dopiero po trzech dniach podgrzewania i chłodzenia bigosik zayskuje TEN smak!
A z mojego doświadczenia - warto dodać : owoce jałowca, ziele angielskie i - koniecznie! - listki laurowe!
Co do obfitości mięs - wiadomo, że nie zawsze akurat ma sie pod ręką resztki ze świątecznego stołu ;)
Moim zdaniem wystarczy kiełbasa (obsmażona z cebulką) oraz wybrane jedno mięsko (podsmażone i uduszone z przyprawami).
Zgadzam się, że warto dać sporo suszonych grzybów (obgotowanych i posiekanych - dodajemy oczywiście wraz z wodą w któej się gotowały).
I moje własne tajne wynalazki ;) Nie każdemu mówię, że je dodałam, bo by się ludziska uprzedzali, a tak wcinają mój bigosik, aż im się uszy trzęsą!
Otóż te tajemnicze "polepszacze" ;) to : spora łycha pikantnego keczupu oraz spora - acz nieco mniejsza - łycha powideł śliwkowych albo borówek do mięsa!
No i - jeszcze raz powtórzę - 3 dni!
Dzień 1 - przygotowujesz wszystko i połączony bigosik gotujesz około 2 godziny na małym ogniu mieszając co jakiś czas.
Dzień 2 - podgrzewasz bigos około pół godziny i odstawiasz w chłodek.
Dzień 3 - odgrzewasz bigos i przystępujesz do konsumpcji :D
Dzień 4 - jesli jeszcze coś zostało - odgrzewasz, zjadasz i stwierdzasz, że szkoda iż tak niewiele, bo dopiero teraz to jest pycha! :D
Chałupa zasmrodzona totalnie lol , ale WARTO! :D
Kirka napisał(a):dajemy ;) czasem zeszklona, czasem nie (to zalezy czy mi sie chce;) )
I Aga - 3 dni robic. Zagotowac, zestawic schlodzic, zagotowac, zestawic schlodzic, zagotowac etc. Ja zawsze wystawialam goracy gar na balkon.
trzeciego dnia jesc (o ile jeszcze cos zostalo ;) )
łeeee - ja 3 dni nie wytrziymam 8)
wystarczy mi juz ze na pierniki bede czekac jeszcze 3 tygodnie i 3 miesiące na rum lol
Ja bym nie polecala kielbachy w bigosie. Tylko wszelkiej masci miesiwa 8)
I nieglupim pomyslem jest dodanie przyprawy do bigosu ;)
Napisala ta, co wlasnie drugi dzien wcina bigos :P
dajemy ;) czasem zeszklona, czasem nie (to zalezy czy mi sie chce;) )
I Aga - 3 dni robic. Zagotowac, zestawic schlodzic, zagotowac, zestawic schlodzic, zagotowac etc. Ja zawsze wystawialam goracy gar na balkon.
trzeciego dnia jesc (o ile jeszcze cos zostalo ;) )
ja jeszcze dodaje troche przecieru pomidorowego zmieszanego z pomidorami zmiksowanymi, takimi z puchy.
mozna zalac czerwonym winem 8)
niektorzy wrzucaja jeszcze sliwki suszone, ale ja nie lubie
Podobne tematy