-
Krusia odsłony: 4094
Sukienka na szczupla dziewczyne
W maju nastapi ten wazny dzien... Oprocz koszmarnej ilosci papierkow do zalatwienia, martwie sie tez sukienka. Czy ktos ma moze jakies propozycje dla dziewczyny takiej jak ja? Rozmiar 36 a na gorze NIESTETY 34. Ze wzgledu na to odpadaja wszystkie sliczne sukienki z odcieta gora i golymi ramionami. Ja musze miec cos, co zakryje mi troche obojczyki, ramiona a jednoczesnie nie opnie na dole, podkreslajac biodra (mam typowa figure "gruszki"). Czy ktoras z Was rozwiazala juz moze podobny "szczuply" problem? :(
Z gory dziekuje!
K.
Moja koleżanka też nosi numer 36. Dobrała sobie świetną sukienkę w salonie ślubnym informacja na priv, Ewak. A raczej panie w tym salonie jej ją dobrały. Panie są tam bardzo miłe i naprawdę jest duży wybór sukienek z ramiączkami lub bez i można wprowadzać różne modyfikacje do sukienek, np. sprawić aby sukienka, która nie ma ramiączek - miała je. Naprawdę polecam ten salon. Wybierz sie tam :papa:
Odpowiedz
Jeśli mogę coś polecić to zdecydowanie dekolty w kształcie łódki. Lekko zakryją i powiększą szczupłe ramiona a dodatkowo poprawią proporcje międzu większymi biodrami i drobną górą. Jak znajde jakieś fotki to wkleje.
Na pocieszenie powiem, że moja kumpela szła do ślubu w rozmiarze 32 (przerobiony z 34) a przy ostatniej poprawce pani w salonie powiedziała, że szyła już większe sukienki komunijne :D
Mimo to wyglądała pięknie.
W ciągu jednego dnia ciężko, żeby było bardzo dużo wpisów w nowym wątku. Poza tym, prawie wszystkie firmy oferują sukienki w rozmiarze 34, a mało które w tych naprawdę dużych, więc nie dziw, że wątek dla panien młodych XXL miał powodzenie.
Ja mam inne proporcje niż ty, ale też "straszę" szkieletem widocznym przez skórę. I mam takie zdanie, że jesteś jaka jesteś, bierzesz ślub tak, a nie inaczej, wyglądająca, więc nie ma jakiejś dzikiej konieczności, żeby ubrać cię tak, byś miała 10 kg więcej. Jeśli na co dzień chodzisz w dekoltach, to każda bliska Ci osoba wie, że wystają Ci obojczyki. Jeśli nie lubisz tego fragmentu swojej figury i kryjesz go na co dzień, to pewnie nie wybrałabyś wydekoltowanej sukni. Dziewczyny mają racje, powinnaś poprzymierzać różne suknie, a przynajmniej określić styl, który chcesz wybrać w dniu ślubu.
Chcesz suknię zabudowaną? Może znajdziesz tu inspirację:
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=315135
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=645783
Ramiona można też ukryć pod półrękawkami, np.
Zazwyczaj do sylwetki gruszki pasują suknie z opuszczanymi ramiączkami, a biust optycznie powiększają wszelkie marszczenia przy dekolcie (poza tym można wszyć pod spód wkładki powiększające albo odpowiedni biustonosz).
Zdjęcia z życia wzięte? Może wejdź na stronę jakiegoś komisu internetowego i przejrzyj ogłoszenia o sprzedaży sukienek w rozmiarze 34/36? Spróbuj też się najpierw zalogować, a potem kliknąć na link, który wstawiła szpilunia.
Kochana, za nim sie totalnie zalamiesz... to polecam Ci wizyte u dobrej gorseciarki. W Warszawie jest taka, ma teraz salonik na ulicy Smolnej. Ale z pewnoscia w innych miastach tez sa. Nawet jest gdzies w internecie forum o tym.
Suma summarum, to moja przyjaciólka przed slubem poszla do pani gorseciarki w staniku A. A wyszla z C. POlecam, naprawde.
Przede wszystkim masz jeszcze sporo czasu. Po nowym roku poszłabym do salonu i pomierzyła sukienki. Doradzanie fasonu a to w której akurat Tobie bedzie dobrze - nie tylko wyglądało ale i czuło to dwie rózne rzeczy. Problem gruszki to jest jak masz 38 u góry a 44 na dole. Także nie panikuj. Zajmij się zaproszeniami i innymi przyjemnymi sprawami ślubnymi. A sukienki zostaw sobie na "po nowym roku" kiedy wyjdzie nowa kolekcja, a stara zostanie przeceniona. Porobisz sobie zdjecia wklisz - tak bedzie łatwiej doradzic.
Ciocia dobra rada
Podobne tematy