-
kkarutek odsłony: 4733
Książki dla dzieci - gdzie oddać?
Po naszych ślubnych zbiorach został nam jeszcze cały karton przeróżnych książek dla dzieci (od lektur po bajki, encyklopedie itd). Chciałabym je gdzieś w Wawie oddać, ale nie bardzo mam pomysł gdzie.
Może Wy znacie jakąś świetlicę, bibliotekę, ośrodek opieki, gdzie mogliby potrzebować takiego podarku? Będę wdzięczna za pomoc :)
odkopuję ;) bo dzis sie widzielismy z Wiolą, jest w Warszawie na szkoleniu pedagogicznym, jutro wraca
za dwa tygodnie jedziemy do Olsztyna (23-25.11) i zawieziemy jej prezenty od Karutka, pieski carrefourowe które zbieram i od nas jeszcze rzeczy
moja prosba - jak macie jakies niepotrzebne juz ubranka/ubrania w dobrym stanie, ksiazki po dzieciach, swoje... wszystko sie przyda
mamy kombiaka wiec sporo wejdzie ;)
kkarutek napisał(a):chcę je oddać, bo dostaliśmy je z przeznaczeniem dla potrzebujących dzieci i mam w związku z tym wewnętrzne przekonanie że nie powinnam ich przywłaszczać - to raz. zanim maleństwo dorośnie do takich książek te zdążą wypłowieć - to dwa :) a poza tym nie mogę zabierać chleba dziadkom, którzy będą się prześcigać w zakupach ;) poza tym najzwyczajniej w świecie staram sie pozbyć rzeczy nieużywanych, zeby do przeprowadzki mieć jak najmniej gratów.
no fakt, jakos nie doczytałam ze zrozumieniem
Ja pociągnę pomysł Blue - pracowałam lat kilka w Warszawskim Hospicjum dla Dzieci, więc obiektywna nie będę. Ale przemyślałabym oddanie książek właśnie tam. Często dzieci pochodzą z niebogatych rodzin, więc na pewno się nie zmarnują i przydadzą. Możesz zadzwonić i podpytać:
http://www.hospicjum.waw.pl/code/glowna.php
hmmm dziękuję za podpowiedź. tylko że ja wiem iż takie instytucje istnieją, natomiast jest ich cała masa i trudno mi będzie obdzwonić wszystkie i dowiedzieć się kto i czego potrzebuje. dlatego pytałam Was o radę, bo często jest tak, że ktoś się opiekuje dziećmi z jakiegoś ośrodka, albo wspiera jakąś świetlicę itd. i wie, że w konkretnym miejscu jest właśnie zapotrzebownie.
tak czy siak jestem już w zmowie z Xandrą i książki pojadą na Mazury :)
jak cos to ja sie chetnie podziele
na razie ustaliłysmy z Karutkiem, ze ksiazki jada do mnie na przechowanie a za jakis miesiac zawozimy je do Olsztyna w okolicach którego Wiola jest pedagogiem w okregu popegeerowskim i zna osobiscie te dzieci, wie gdzie jest alkoholizm, przemoc i choroba w rodzinie...
był tu nawet jej wątek, ale po awarii przepadł :(
biblioteki szkolne
biblioteki publiczne
przedszkola
szpital dziecięcy
podzwoń, popytaj:)
a może oddać te książki do
http://www.sos-wd.org/ albo do warszawskiego hospicjum dla dzieci http://www.hospicja.pl/akcje/article/6785/7178.html
tam na pewno sie przydadzą.
ja za jakis czas bede jechac do forumowej Wiolki, której rok temu przekazałam wyprawkowe prezenty do skzoły, o które poprosilismy gosci zamiast kwiatów
mysle, ze by sie przydało, bo zbliza sie gwiazdka
bede wdzieczna za wziecie naszej propozycji pod uwage, odbiore ;)
chcę je oddać, bo dostaliśmy je z przeznaczeniem dla potrzebujących dzieci i mam w związku z tym wewnętrzne przekonanie że nie powinnam ich przywłaszczać - to raz. zanim maleństwo dorośnie do takich książek te zdążą wypłowieć - to dwa :) a poza tym nie mogę zabierać chleba dziadkom, którzy będą się prześcigać w zakupach ;) poza tym najzwyczajniej w świecie staram sie pozbyć rzeczy nieużywanych, zeby do przeprowadzki mieć jak najmniej gratów.
Odpowiedza dlaczego chcesz oddac ?? ztego co widze spodziewasz sie maleństwa, nawet sie nie obejrzysz jak będą ci ksiazki dla dziecka potrzebne a te do najtańszych niestety nie należą ;)
OdpowiedzPodobne tematy