• Gość odsłony: 3408

    Shepard's pie czyli zapiekanka pasterska - jak zrobić?

    Wypróbowałam dziś znaleziony w necie przepis. Wyglądał tak smakowicie, że nie mogłam się powstrzymać przed sprawdzeniem, a teraz z ledwością powstrzymuję się od zjedzenia kolejnej porcji.Bazę mięsną przygotowuje się w sposób bardzo zbliżony do lazanii, ale ja zawsze wolałam ziemniaczki od makaronu więc ten przepis siłą rzeczy jest bliższy moim kubkom smakowym.Potrzebujemy:- 12 ziemniaków- 0,5kg mielonego mięsa (ja kupiłam po połowie wołowe i wieprzowe)- marchewkę- cebulę- szklankę bulionu (użyłam warzywnej kostki)- łyżeczkę musztardy Dijon (ja miałam zwykłą sarepską)- puszkę pomidorów z ziołami lub kilka łyżek przecieru (użyłam puszkowanych pomidorów)-ostra papryczka-sól, pieprz, bazylia, zioła prowansalskie, sporo słodkiej papryki, lubczyk, natka pietruszki (dałam suszoną)- mleko-masło- szklanka startego sera-małe opakowanie jogurtu naturalnego-2jajka-łyżka mąki- trochę czerwonego wina (miałam półwytrawną Kadarkę, choć poleca się wino wytrwane)-kilka ząbków czosnkuNa patelni podsmażamy drobno pokrojone marchewkę z cebulą. Następnie przykrywamy i dusimy aż zmiękną, podlewając winem.Gdy warzywa będą bardziej miękkie niż twarde wrzucamy mięso i przyprawy, w tym duuuzo słodkiej papryki, wyciskamy czosnek i wrzucamy pokrojoną ostrą papryczkę. Rozgniatamy i smażymy na dużym ogniu, podlewając winkiem.Gdy mięsko nie jest surowe, dodajemy pomidory z puszki i mieszamy, rozgniatając.Gdy większa część wody z pomidorów odparuje, podlewamy całość szklanką bulionu, doprawiamy do smaku i zostawiamy na wolniutkim ogniu, aż płyn odparuje.Zestawiamy z ognia, gdy mieso ma jednolitą konsystencję gestego sosu bez grud.W tzw. między czasie, gdy mięso sobie "pyrka" na ogniu gotujemy ziemniaki. Potem rozgniatamy je nabaaardzo puszysty puch, dodając do nich dużą ilość masła i mleka.Dwa jajka mieszamy dokładnie z jogurtem.Z mąki i masła przygotowujemy zasmażkę, do której dodajemy szklankę mleka, sól i pieprz. Gdy zawrze i zrobi się gęste, dodajemy do tak powstałego beszamelu masę jogurtowo-jajeczną. Gdy zacznie bulgotać chwilę gotujemy i dodajemy następnie szklankę startego na drobnych oczkach sera. Mieszamy aż do rozpuszczenia sera.Dno naczynia do zapiekania wykładamy masą mięsną, na wierzch kładziemy ziemniaki, które obkładamy cienkimi plasterkami masła. Z wierzchu polewamy sosem i zapiekamy w 180-200 stopniach przez 45-50 minut.Większość przepisów nie przewiduje polewania sosem, porzestając na obłożeniu ziemniaków masłem, ale mi ta bogatsza i mocno kaloryczna opcja wydała się dość kusząca :)

    Odpowiedzi (15)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-05-16, 08:14:10
    Kategoria: Kulinaria
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-05-16 o godz. 08:14
0

K2 mówisz o tych ziemniakach w czerwonej skórce?

Dziś mi się trafiły jakieś trefne ziemniaki. Mają grudki, ściemniały podczas gotowania i nie dało się z nich zrobić puszystego puree.

Jagnięcina jest za sucha do tej potrawy. Farsz mięsny wychodzi sypki. Wieprzowina gwarantuje lepszą konsystencję.
Pani w sklepie zmieliła mi za dobry kawałek mięsa. Nadawałby się idealnie do pieczenia.

Odpowiedz
Gość 2013-05-16 o godz. 07:50
0

dziewczyny jak mozecie, to spobujcie ze slodkimi ziemniakami. kapitalne zestawienie, wyprobowane przez zupelny przypadek, jak mi normalnyc ziemniakow zabraklo :D

btw - nigdy nie roznilam zasmazki.

Odpowiedz
Gość 2013-05-16 o godz. 03:29
0

Kupiłam dzisiaj jagnięciną.
Wyszło bardzo smacznie, ale na pewno nie smaczniej od mieszanki wołowo-wieprzowej (osobno kupowałam wołowinę i wieprzowinę).

Odpowiedz
Saurelin 2013-05-14 o godz. 20:40
0

Ostryga uzyj sosu W chocby do salatek
ja go dodaje do marynat

Chiara ja juz prawie zdrowa :D

a tak wogole to jutro chyba znow zrobie pie :)

Odpowiedz
ostryga 2013-05-14 o godz. 20:20
0

ja tez robilam jakis czas temu te "pie" i przyznam sie, ze roboty bylo przy tym sporo, a efekt koncowy... taki sobie. Ot, normalna zapiekanka, w dodatku mdlawa. Przepis wyladowal w koszu, a szkoda, bo napalilam sie na niego strasznie (zwlaszcza po obejrzeniu zdjec!)

Buletka sosu W. stoi teraz od kilku tygodni na polce i nie mam pojecia co z nia zrobic...

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-05-14 o godz. 09:25
0

Aurelko, zapytam w PiPie, nie mam pojęcia gdzie jeszcze mogłabym szukać, żadna hala nie przychodzi mi do głowy. Boleśnie odczuwam brak arabskich jatek z mięsem, gdzie jagnięciny i królików zawsze do upojenia.
Pimpek, nie jesteś odosobniony, pamiętam rozpaczliwy szloch Kashy, że to taka "zwykła zapiekanka" lol Zrób wg tego przepisu- są pomidory, ostre papryczki, na pewno będzie świetna.
Agatko, nie przyjadę dopóki nie wyzdrowiejesz :magic:

Odpowiedz
Saurelin 2013-05-14 o godz. 05:19
0

Chiara przyjedz do mnie to i calego barana kupisz ;)

ja sosu W nie naduzywam - ot stosuje go jak sos sojowy czy odpowiedni polskiej magi - zreszta w tym biore przyklad z moich kolezanek z pracy (tzn tych ktore gotuja ;) )

Odpowiedz
Gość 2013-05-14 o godz. 05:05
0

Chiara,

Jagnięcinę zwykle trzeba zamawiać.
Na stoiskach mięsnych w delikatesach nie ma z tym problemu. Tyle, że trzeba sobie zaplanować to wcześniej.
Nie znam Warszawy, ale może macie coś podobnego jak gdańska Hala Targowa, gdzie są małe stoiska z mięsem i również na zamówienie można dostać jagnięcinę.

Na pewno za pierwszym razem lepiej kupić jagnięcinę niż baraninę. Wiem, że wstępna obróbka baraniny jest bardziej skomplikowana, a jednocześnie niezbędna do usunięcia charakterystycznego smrodku, którego nie posiada jagnięcina.
Zdecydowanym minusem jest cena tego mięska.

U nas nie ma nawet śladu po "pastuchu" i chyba zrobimy sobie powtórkę w weekend :)

Odpowiedz
Gość 2013-05-14 o godz. 04:34
0

ha!!
no właśnie ten worcester... wstyd mi było, że taki dobry a ja go nie doceniam... dla mnie też mdły lol dobrze wiedzieć że nie jestem sama (ostatnio pół buteleczki wlałam i nic nie poczułam, a on tani kurcze nie jest ;)
Muszę spróbować z musztardą

Odpowiedz
Gość 2013-05-14 o godz. 03:57
0

Pastuch jest mniamć, ale taki ortodoksyjny, doprawiony tylko sosem worcestershire, jest dla mnie bez smaku. Twój przepis podoba mi się zdecydowanie bardziej, bo ma ostrą papryczkę- ja zazwyczaj zapiekam w ten sposób chili con carne.
Tak przy okazji- czy ktoś wie gdzie w Warszawie można kupić jagnięcinę? W Almie, PiPie?
Agatko, boskie zdjecie, jak zwykle 8)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-05-13 o godz. 23:37
0

Ja uwielbiam baraninę, ale nie dostałam.
Następnym razem spróbuję.

Sill, mogłam, mogłam...pomyślałam sobie, że łatwiej będzie mi się tuczyć, wiedząc, że inni też się skuszą ;)
To jest taaakie dobre, a ten serowy puch na wierzchu...mniaammmm

Odpowiedz
Saurelin 2013-05-13 o godz. 22:08
0

Ja tez bardzo lubie Shepard's Pie

jednak wole go w odmianie Cottage ;) za baranina az tak bardzo nie przepadam

dosc czesto je robie wg przepisu jaki dostalam od kolezanki z pracy

a tu zdjecie na zachete :)

Odpowiedz
agnieszka82 2013-05-13 o godz. 21:41
0

Shepherds pie robi sie z baraniny. Z wolowiny jest Cottage pie, bardzo podobny . 8)

To tak gwoli scislosci. ;)

Maz i ja uwielbiamy obydwa dania, tluste i kaloryczne, ale jakie pyszne!

Odpowiedz
Gość 2013-05-13 o godz. 17:39
0

Shepards pie bylo wczoraj na obiad :lizak: Ukrywac nie bede ze kupne ale i tak pychota. A najlepiej mi smakuje jak sobie wszystko razem zmieszam na artystyczna mamalyge lol

Odpowiedz
Gość 2013-05-13 o godz. 13:42
0

aurelka, nie lubię Cię. Jak mogłaś? ;)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie