Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Jania 2010-07-26 o godz. 01:10
0

nie mogłam się powstrzymac :)

ZAPRASZAM do częsci PIĄTEJ

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1230897#1230897

Odpowiedz
anulab 2010-07-26 o godz. 01:07
0

acha dziekuje za wsparcie

Odpowiedz
Jania 2010-07-26 o godz. 01:06
0

ech jak świątecznie się zrobiło i jak zimno na dworze - brrr, za to pieknie wyglądają drzewa tak oszronione :)

u mnie lecą kolędy te polski i te pseudo kolędy amerykanskie, zapaliłam świeczkę, zaraz włażę pod kołdrę ech... błogie święta

Odpowiedz
Gość 2010-07-26 o godz. 00:40
0

okruszek napisał(a):Dla wiekszosci z Was to ostatnie swieta bez gaworzacych, gadajacych czy rozbrykanych dzieciatek...Bardzo mocno Was przytulam swiatecznie :usciski:
Okruszku rozczuliły mnie Twoje słowa, bo już niejednokrotnie zastanawiałam się, jak to będzie za rok...

Odpowiedz
Gość 2010-07-26 o godz. 00:36
0

majcik napisał(a):acha napisał(a):
Życzę Majcikowi spokojnych Świąt spędzonych w domu
Dziekuje za zyczonka, ale ja spedzam Swieta w domu ;) To nasz biedny Pimpek lezy w szpitalu..mam nadzieje, ze ja dzisiaj wypuszcza.

Tak czy inaczej wszystkim Wam życzę radosnych, rodzinnych, spokojnych Świąt, pachnących choinką i świątecznymi wypiekami!

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-07-25 o godz. 23:57
0

acha napisał(a):
Życzę Majcikowi spokojnych Świąt spędzonych w domu
Dziekuje za zyczonka, ale ja spedzam Swieta w domu ;) To nasz biedny Pimpek lezy w szpitalu..mam nadzieje, ze ja dzisiaj wypuszcza.

Kochane, z okazji Swiat dolaczam sie do zbiorowych zyczen - spelnienia wszystkich marzen, tych duzych i malych, tych wypowiedzianych glosno lub wcale....duzo milosci, radosci i ciepla rodzinnego, duzo pychotek i zdrowka :usciski:

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 23:57
0

Pimpuś, trzymam kciuki za twoja szyję! Niech się trzyma dzielnie :D

Odpowiedz
darkbulka 2010-07-25 o godz. 23:48
0

ja rowniez dolaczam sie do zyczen swiatecznych!!przede wszystkim zdrowka i milosci!!

dodam ze w moim ulubionym sklepie H&M sa aktualnie wyprzedaze, no i obkupilamm tak helenke ze teraz wszytko bedzie miala stad ;) podobnie zreszta jak leon........

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 23:44
0

anulab napisał(a):
tylko ze jest ulozona na razie miednicowo
hm...zobaczymy czy sie obroci do porodu
bo jak na razie to siedzi we mnie jak maly budda
glowka do gory i nogi po turecku :)
dodam moze tyle ze wg daty miesiaczki mam termin na 16 lutego (wiec w dniu usg bylam w 31 skonczonym tygodniu)
a pan dr wg usg ocenil ze to juz jest skonczony 32 tydzien
mozna zglupiec normalnie...
Nasza córeczka była w 28 tygodniu ułożona główkowo, w 32, tak jak u Ciebie miednicowo, a teraz w 36 znów główkowo. Wydaje mi się, że na razie nie masz się czym martwić.
Życzę Majcikowi spokojnych Świąt spędzonych w domu, ja byłam raz na Święta w szpitalu, ponad 20 lat temu miałam dzień przed Wigilią operację na wyrostek i potem a moja cała kolacja wigilijna, to okruszek opłatka i kolejna dawka kroplówki :) Dla ośmioletniego dziecka straszne przeżycie.
A wczoraj odebrałam wyniki badania moczu, po cudownych dwóch miesiacach nieobecności wrócił mój bakteriomocz :( Lekarz powiedział, że może to spowodować wczesniejsze odejście wód płodowych, ale w już na koniec ciąży nie ma sensu truć się antybiotykami, dostałam tylko Urosept.
Tak więc mogę urodzić wcześniej, oby w przyszłym roku :D

Odpowiedz
madzia 2010-07-25 o godz. 23:18
0

Ja jestem po wizycie w szpitalu, rozmawialam z poloznikiem, anestezjologiem, polozna , fizjoterapeutka i ogladalam oddzial.
Bylo milo, ale zupelnie inaczej niz w Polsce ;).
Cisnienie 160/ 104, mam dalej obserwowac;).
Planowo mam wpasc 26 na badanie krwi ( tylko hemoglobina) i 27 cc.

Odpowiedz
Reklama
anulab 2010-07-25 o godz. 21:35
0

mia100 napisał(a):Lepiej , żeby Pimpek wróciła do domu na święta, bo pewnie będzie tęsknić za świętami z mężem i rodziną i dopiero wtedy się będzie stresować i denerwować. Trzymam kciuki żeby wytrzymała jeszcze chociaż 3 tygodnie. Majcik nie przejmuj się tymi huśtawkami nastroju, to u nas normalne. Wyjdź z mężem na kolację, albo poproś go niech zrobi Ci masaż, a potem utuli Cię do snu i napewno poczujesz się lepiej.
Byłam u lekarza i mały to na 100% chłopak. Ułożony główkowo, średnica główki 87mm i waży około2100-2200, więc jak dochodze do terminu będzie ważył około 4000. Trochę się tą wagą przeraziłam.
Jania pżeczytałam od Ciebie wiadomość. Masz rację, wstyd mi że sama o tym nie pomyślałam
nam po USG wyszlo ze nasza Dziewczynka ma 35 cm i wazy 1900
czyli tez lekarz mowil ze moze miec do 4 kg
tylko ze jest ulozona na razie miednicowo
hm...zobaczymy czy sie obroci do porodu
bo jak na razie to siedzi we mnie jak maly budda
glowka do gory i nogi po turecku :)
dodam moze tyle ze wg daty miesiaczki mam termin na 16 lutego (wiec w dniu usg bylam w 31 skonczonym tygodniu)
a pan dr wg usg ocenil ze to juz jest skonczony 32 tydzien
mozna zglupiec normalnie...

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 21:03
0

Pimpek wracaj do domu 2w1, niech Ela sie jeszcze pogrzeje w brzuszku mamy, za wcześnie jeszcze na wyskok.
Trzymaj się.

Odpowiedz
Borja 2010-07-25 o godz. 20:29
0

Pimpku trzymaj się i wracaj do domu na święta, ale też dobrze że jesteś pod fachową opieką.

Ja również dołączam się do życzeń światecznych. I życze Wam ciepłych, radosnych i spokojnych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku, bo do świąt się jeszcze odezwę, ale przed sylwestrem już nie. Ściskam Was mocno.

Lilek, chyba tylko kilkakrotne płukanie pomoże. Albo jeszcze raz wypierz. No u mnie normlanie się wyprało, ale też miałam obawy, bo wolę płyny do prania niż proszki.

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 20:18
0

Pimpek wracaj do domu na święta. Ja w zeszłym roku przeleżałam sylewstra i miałam wtedy mega dół. Nie życzę nikomu, tym bardziej spędzić w szpitalu wigilii.

Odpowiedz
fjona 2010-07-25 o godz. 20:06
0

a ja właśnie dostałam paczkę rzeczy, które moja mama od kilku miesięcy kupowała dla Jagody :) (też tak jak rodzice majcik mieszkają za granicą) no po prostu same śliczności i do tego same
"markowe" ciuchy: next, gap, mothecare... no moja córa bedzie chodzić lepiej ubrana ode mnie lol
i w zasadzie mi nie zostało praktycznie nic do kupowania z ubrań :)

ja tez przyłączam się do życzeń, choc myśle, że większośc sie bedzie odmeldowywac przez te dni :)

Odpowiedz
okruszek 2010-07-25 o godz. 19:40
0

No to skoro juz skladamy sobie zyczenia to ja zycze Wam zdrowych, cieplych, szczesliwych swiat z rodzina i w zaciszu domowym a nie szpitalnym :D
Zycze by wszytskie smutki i problemy przyslonila ta magiczna swiateczna atmosfera... Dla wiekszosci z Was to ostatnie swieta bez gaworzacych, gadajacych czy rozbrykanych dzieciatek...Bardzo mocno Was przytulam swiatecznie :usciski:

Odpowiedz
Jania 2010-07-25 o godz. 19:39
0

LiLeK napisał(a):Kurcze mam problem z ochraniaczem na łóżeczko, rożkiem i przybornikiem. Uprałam je w proszku Jelp i po wyschnięciu powyłaziłu białe plamy. Tak jakby się proszek pokruszył. Wypłukałam jeszcze raz ale nie zeszło. I co teraz Wrzuciłam dzisiaj do pralki już bez proszku ale nie wiem czy zejdzie. Wam też się tak robilo
dla tego kupiłam płyn do prania

wg mnie powinno zejść po tak porządnym wypłukaniu, zawsze możesz jeszcze ręcznie sprobowac powypierać proszek

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 19:35
0

okruszek napisał(a):A mi smutno :( I to nie przez klopoty w domu... Od rana mysle o Dagmarze... Jak niewyobrażalnie ciezkie beda dla niej i dla jej rodziny te swieta :( :( :( Tak bardzo chcialabym Jej pomoc...
Niestety nikt nie jest w stanie tego zrobić :(

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 19:34
0

Kurcze mam problem z ochraniaczem na łóżeczko, rożkiem i przybornikiem. Uprałam je w proszku Jelp i po wyschnięciu powyłaziłu białe plamy. Tak jakby się proszek pokruszył. Wypłukałam jeszcze raz ale nie zeszło. I co teraz Wrzuciłam dzisiaj do pralki już bez proszku ale nie wiem czy zejdzie. Wam też się tak robilo

Odpowiedz
okruszek 2010-07-25 o godz. 19:26
0

A mi smutno :( I to nie przez klopoty w domu... Od rana mysle o Dagmarze... Jak niewyobrażalnie ciezkie beda dla niej i dla jej rodziny te swieta :( :( :( Tak bardzo chcialabym Jej pomoc...

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 19:26
0

Dzięki Jania :D I ja też dołączam do życzeń:
czarodziejskich chwil, ciepłej rodzinnej atmosfery, uśmiechów, zdrówka, pyszności na stole, spełnienia marzeń, udanego Sylwestra i wyjątkowych chwil w Nowym Roku :)

Odpowiedz
Jania 2010-07-25 o godz. 19:14
0

mia100 napisał(a):Jania pżeczytałam od Ciebie wiadomość. Masz rację, wstyd mi że sama o tym nie pomyślałam
to tak na przyszłość ;)

Dzis piątek tym co mają wolny poniedziałek i nie będą na forum życzę spojnych, objedzonych świąt spędzonych w jak najbardziej możliwie rodzinny sposób. Buźka

Odpowiedz
fjona 2010-07-25 o godz. 08:42
0

Pimpek, kochana, trzymam kciuki żebyś jednak szybko wróciła do domu 2 w 1!!!

majcik, głowa do góry! i łączę się w bólu z tym niespaniem. najgorsze, ze nawet nie mam tego kiedy odespać :( dlatego znikam już do wyra.

pozdrawiam gorąco!

Odpowiedz
mia100 2010-07-25 o godz. 07:21
0

Lepiej , żeby Pimpek wróciła do domu na święta, bo pewnie będzie tęsknić za świętami z mężem i rodziną i dopiero wtedy się będzie stresować i denerwować. Trzymam kciuki żeby wytrzymała jeszcze chociaż 3 tygodnie. Majcik nie przejmuj się tymi huśtawkami nastroju, to u nas normalne. Wyjdź z mężem na kolację, albo poproś go niech zrobi Ci masaż, a potem utuli Cię do snu i napewno poczujesz się lepiej.
Byłam u lekarza i mały to na 100% chłopak. Ułożony główkowo, średnica główki 87mm i waży około2100-2200, więc jak dochodze do terminu będzie ważył około 4000. Trochę się tą wagą przeraziłam.
Jania pżeczytałam od Ciebie wiadomość. Masz rację, wstyd mi że sama o tym nie pomyślałam

Odpowiedz
Jania 2010-07-25 o godz. 06:06
0

katarinasl - jak najbardziej jawnie się udzielaj - każda doświadczona mama mile widziana - tym bardziej o prawie równo rok starsza :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 05:00
0

Podczytuje Was dziewczyny od miesiąca , bo mnie na sentyment wzięło 8) - jestem zimową mamą z tamtego roku.
I tak po cichu to Wam zazdroszczę tych niesamowitych przeżyć, które Was czekają.

Jeśli pozwolicie będę do Was już jawnie zaglądać i trzymać kciuki :)
Teraz już zaczynam trzymać za Pimpka, żeby Święta jednak mogła spędzić w domu.

Odpowiedz
Jania 2010-07-25 o godz. 04:39
0

okruszek napisał(a):Jejku... Bede bardzo mocno trzymac kciuki zeby Pimpek wrocila do domu na swieta!!!
Rety, czyli zaczynamy sie rozdwajac.... Aaaa
eee spokojnie, jeszcze nie, Dobrze, że jest pod fachową opieką, bedzie miała spokojniejsze święta :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 03:50
0

okruszek napisał(a):
Rety, czyli zaczynamy sie rozdwajac.... Aaaa
dokladnie...juz nie ma odwrotu ;)

Odpowiedz
okruszek 2010-07-25 o godz. 03:44
0

Jejku... Bede bardzo mocno trzymac kciuki zeby Pimpek wrocila do domu na swieta!!!
Rety, czyli zaczynamy sie rozdwajac.... Aaaa

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 03:41
0

Pimpek ma male rozwarcie i zostala zatrzymana w szpitalu. Jezeli do jutro sie nie powiekszy prawdopodobnie ja wypuszcza do domu - ma taka nadzieje bo nie chce spedzic tam Swiat. Trzymamy kciuki, aby wszystko potoczylo sie po jej mysli.

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 03:21
0

Hmm mam wrazenie, ze Pimpek mi dzis mignela na GG, ale moze sie myle.

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 03:16
0

Tez sie martwie i od razu napisalam do niej po swoim poscie.
Jak tylko cos bede wiedziala dam znac.

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 02:56
0

Majcik, że się tak wtrącę.
A może napisz tego sms-a?
Może jest w szpitalu? (oby nie)
Będzie jej pewnie miło, że się nią ktoś przynajmniej wirtualnie, opiekuje.

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 01:26
0

Nie dostalam zadnego smsa wiec to chyba jeszcze nie godzina zero u Pimpka ;) Pewnie porwala ja goraczka przedswiateczna..jezeli do jutra rano sie nie odezwie cos do niej skrobne (nie chce zeby sie zestresowala, ze juz ja na porodowke wysylamy) 8)

Odpowiedz
Gość 2010-07-25 o godz. 00:28
0

Chyba w 34. Myślę że jeszcze jest 2 w 1 bo inaczej wysłała by sms-a... Tak mi się wydaje...
Ale nas trzyma w napięciu. :)

Odpowiedz
madzia 2010-07-25 o godz. 00:11
0

No to ja juz po ostatniej wizycie u poloznej. Cisnienie 150/104, ale nie mam bialka w moczu wiec mam duuuzo odpoczywac, mierzyc cisnienie, obserwowac objawy i badac mocz. Jezeli cisnienie sie utrzyma to mam dzwonic na oddzial.

Bylismy tez na ostatnich przedswoatecznych zakupach, lodowka i zamrazarka juz wiecej nie pomiesci;).

Znacie moze jakis dobry przepis na sernik z bakaliami?

O Pimpku tez ostatnio myslalam,wktorym ona jest / byla ( ;)) tygodniu? 35?

Odpowiedz
Jania 2010-07-24 o godz. 23:01
0

LiLeK napisał(a):Dziewczyny nie mogę uwierzyć że Wy prawie już. Czytam Was z takim przekonaniem że to nie mój wątek. No ja mam jeszcze trochę czasu w sumie...
:) Twój Twój wątek :)

LiLeK napisał(a):Poluję na jakieś fajne miseczki na waciki i do przegotowanej wody. Widziałyście gdzieś może
ja kupiłam w Auchan, kosztowała grosze a wielkością idealna - i generalnie dość spory wybór wielkości i kolorów

Majcik kochana, ja też coraz częściej budze się w nocy a potem przewracam z boku na bok i tylko denerwuje mnie,że na dworze jest ciemno i cicho a ja gotowa do życia. Może takie przestawianie na to co nas czeka. Bo wcześniej nikt by nie z łóżka nie ruszył przed 9:00.

Z Pimpkiem ma chyba kontakt Majcik. Majcik spytaj sie jej co się dzieje. Teraz chyba jej mąz jest na słuzbie.

Odpowiedz
Gość 2010-07-24 o godz. 20:51
0

majcik :usciski:

Odpowiedz
Gość 2010-07-24 o godz. 20:40
0

adriana napisał(a):Gdzie jest Pimpek?

8)
8)

Dziewczyny nie moge spac..masakra...cala noc lezalam, oczy szeroko otwarte i nawet nie czulam zmeczenia...te hormony mnie wykoncza..musze sie przejsc jutro do endokrynologa...na ulotce wypatrzylam BEZSENNOSC jako skutek uboczny...jak bralam mniejsza dawke to nie mialam takich jazd...zwiekszyli mi do 100 i sie zaczelo....ostatnie miesiace chcialabym poswiecic na odpoczynek, szczegolnie, ze remont zakonczony...

Zrobilam sie marudna i co chwila rycze...dzisiaj pies stracil mi dupskiem ze stolu aniolka, ktory kupilam dla rodzicow na prezent..po prezencie..aniolek sie zbil a ja w ryk... ide konczyc ubierac choinke..moze sie troche odstresuje ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-24 o godz. 20:36
0

Ostatni raz odzywała się we wtorek. Czyżby to już

Odpowiedz
Gość 2010-07-24 o godz. 20:18
0

Gdzie jest Pimpek?

8)

Odpowiedz
Gość 2010-07-24 o godz. 20:05
0

Dzięki za kciuki w sprawie remontu :D
U nas też już prawie czuć święta. Wczoraj zrobiliśmy zakupy świąteczne. Pojechaliśmy przed południem licząc na luzy a tam tyle narodu było :o Mieliśmy super farta bo akurat trafiliśmy na pustą kasę. Chyba ktoś nade mną czuwa ;) A dzisiaj teść od rana walczy w lesie w poszukiwaniu choinki :D

Dziewczyny nie mogę uwierzyć że Wy prawie już. Czytam Was z takim przekonaniem że to nie mój wątek. No ja mam jeszcze trochę czasu w sumie...

Zamówiłam wczoraj termometr Geratherm duotemp. Się ucieszyłam że znalazłam sklep gdzie kosztował 129 zł (w innych ceny zaczynały się od 140). Tylko że przy zamawianiu okazało się dopiero że to cena bez vat
Do dokupienia zostało mi jeszcze parę drobiazgów i wizyta w aptece. Poluję na jakieś fajne miseczki na waciki i do przegotowanej wody. Widziałyście gdzieś może

Odpowiedz
Borja 2010-07-24 o godz. 19:31
0

Torba już prawie spakowana, jeszcze tylko muszę zakupić staniczek do karmienia, bo jakoś mi to umknęło. Chyba jestem przygotowana, , staram się nie myśleć ani o porodzie, ani o bólu, tylko myśle o chwili kiedy go zobaczę :D

A dzidziol faktycznie gotowy, bo dziś noc miałam z głowy!
Miałam skurcze prawie co 10 minut, jak rozchodziłam to przechodziły, a potem znów kładałam się i powtórka z rozrywki. Więc jestem mega niewyspana. To chyba były te przepowiadające. Teraz mnie brzuch na dole boli.

Iwo, to troszkę masz do czytania :)

Migotka nie pomogę w tej sprawie, nie wiem gdzie takie rzeczy się załatwia.

żaba, trzymam kciuki

My dziś ubierzemy choinkę, już stoi, tylko muszę odnaleźć świecidełka.

Odpowiedz
madzia 2010-07-24 o godz. 19:24
0

Na razie tylko torba "na wyjscie" gotowa, moja jeszcze nie.Dzisiaj ostatnia wizyta u poloznej, jutro rozmowa w szpitalu i 27 cc.
Znikam do poloznej

Odpowiedz
Jania 2010-07-24 o godz. 19:13
0

alguna napisał(a):Jania chyba czwartkowo 8) ;)
tak faktycznie - ale niezmiennie optymistycznie ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-24 o godz. 19:13
0

Jania chyba czwartkowo 8) ;)

Odpowiedz
Jania 2010-07-24 o godz. 19:11
0

witaj Iwo, faktycznie sporo czasu minęło zanim znów tu zajrzałas.

Dziś czwartek - małżowinek wraca :) a ja wytrwałam, tak bardzo się cieszę. Nie lubię byc sama.

Jeszce 3 dni i święta! Ale ten czas zleciał. Nie wspomnę, że 11 dni grudnia tylko zostało i nasz watek będzie tym number one. To dopiero minęło.

Żaba, Borja - torby spakowane? Psychiczne nastawienie na przyjęcie maluszka pozytywnie usposobione? Męzowie w pogotowiu bojowym? ale bedzie się działo.

Witam środowo i optymistycznie

Odpowiedz
Gość 2010-07-24 o godz. 07:47
0

kurcze widze ze coś mi się linijka wysypała... musze chyba zrobic nową

Odpowiedz
Gość 2010-07-24 o godz. 07:45
0

Hej dziewczyny :)

okropnie dawno tu do Was nie zaglądałam, praca mnie prawie dosłownie przywaliła, w miedzyczasie jeździłam na różne szkolenia i egzaminy do Warzsawy, a w domu próbowałam wynagrodzic małemu czas nieobecnosci. W weekendy to już w ogóle czasu na internet nie ma i tak jakos zeszło... strasznie mi szkoda, ze nie jestem z Wami regularnie, bo pamiętam z pierwszej ciaży jak miłe było dla mnie przezywanie wspólne wszystkich radosci i trosk. Mam nadzieję ,że jak małe zawita po tej stronie, bede miała troche wiecej mozliwości udzielania się na forum - bede miała mamę do stałej pomocy, więc może wykroję choc chwile wolnego.

A u nas czas szybko płynie - jestem w szoku że to już 8 miesiąc... dzidzia robi się bardzo duża, do tej pory poza połówkowym usg nie chciało się dziecię ujawnić, czy jest chłopcem czy dziewczynka. Pozostaję wiec w błogim przeświadczeniu z tego połówkowego, że będzie dziewuszka, i systemtycznie zapęłniam komode rózowymi ciuszkami. Wczoraj bylismy na usg 3d, miałam nadzieję ,że uda się podejrzec, ale niestety. Wygląda na to, że już chyba do porodu nie uzyskamy większego potwierdzenia... Za to podobno jest bardzo duże - waży juz ponad 2100 g i wymiarowo jest ponad wiek ciąży. Ale ponoć statystycznie drugie dziecko rodzi się większe... biorąc pod uwagę ,że Bartek miał 3750g, ciekawe, co mnie teraz czeka przy porodzie.

Poza tym jestem daleko w tyle z przygotowaniami, potrzebuję dokupic troche akcesorów typu kocyk, lktator, którego przy Bartku nie miałam i obiecałam sobie ze nigdy więcej bez laktatora, troche ciuszków typu spiochy i body... zostawiam te zakupy na okres poswiąteczny, mam nadzieję ,ze dzidzia nie zaskoczy nas wczesniej. Tym bardziej, że planuję prawie do końca stycznia pracować...

Póki co rozczula mnie mój Bartek, kóry daje brzuszkowi całuski, robi cacy-cacy i pokazuje gdzie jest dzidzia :) jesteśmy bardzo coekawi, jak będzie przy żywym bobasie :)

Pozdrawiam serdecznie :D może w święta uda mi się przebrnąć choć przez 4 część wątku, żeby się zorientować, co się działo.

papa całuski :D

Odpowiedz
Jania 2010-07-24 o godz. 07:18
0

haricot napisał(a):Jania napisał:

to zalezy jaki jest dziadek - może książkę?! Albo jakiś fajny polar z tych oddychających plus koszulka termoaktywna?! Starsi ludzie marzną, więc powinni się ucieszyć. Jesli pijący to może dobry alkohol plus odpowiednie do niego szkło.

myślałam o polarze etc.. jednak nie znam kompletnie rozmiaru... i nikt nie zna... więc dumam nad opcją procentową - chyba jakąś nalewkę kupię na zimne wieczory
jeśli lubi kawy, herbaty - to w świecie herbat mozna ładny koszyk pełny przeróżnych herbat, kaw, syropów, cukrowych mieszadełek etc zamówić

albo tzw zdrową poduszkę, która dopasowuje się do glowy i podobno zdrowo się na niej śpi

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-24 o godz. 07:05
0

adriana napisał(a):okruszek napisał(a):Rotarixem czy innymi nie szczepilam i na razie poki Mat nie chodzi do przedszkola to sobie odpuszczam.
O ile wiem to Rotarixem można szczepić tylko malutkie dzieci - wydaje mi się, ze 24 tygodnia trzeba sie wyrobić z wszystkimi dawkami. Więc albo od razu, albo wcale.
Dokładnie tak! jeśli chce się szczepic na rotawirusy to tylko na początku!
co innego na pneumokoki lub meningokoki - na nie można pozniej...

Odpowiedz
haricot 2010-07-24 o godz. 04:37
0

Jania napisał(a):
Haricot - i zznów zazdroszczę klimatu świątecznego :)
no ja nie miałam i nie czułam klimatu więc postanowiłam, że dzisiaj musimy kupić choinkę koniec kropka 8)

Jania napisał(a):
to zalezy jaki jest dziadek - może książkę?! Albo jakiś fajny polar z tych oddychających plus koszulka termoaktywna?! Starsi ludzie marzną, więc powinni się ucieszyć. Jesli pijący to może dobry alkohol plus odpowiednie do niego szkło.
myślałam o polarze etc.. jednak nie znam kompletnie rozmiaru... i nikt nie zna... więc dumam nad opcją procentową - chyba jakąś nalewkę kupię na zimne wieczory :)

Odpowiedz
Jania 2010-07-24 o godz. 03:44
0

migotka76 napisał(a):Borja napisał:
Janiu, to znaczy, że jest już donoszony i jak wyjdzie przed terminem, który mam na 11 stycznia to nic mu nie będzie. Tak to zrozumiałam.
A wyjdzie przed terminem, bo mam mieć cc. A 27.12 idę już do szpitala.

Dokładnie, zaczęłaś 38 tc, więc tolerancja 2 tyg. przed terminem jest zachowana. Trzymam kciuki... szczególnie po Świętach
no własnie do porodu są 3 tygodnie :) ale trzymam wkciuki i ciesze się, że wszystko OK, mam nadzieję, że tak już bedzie u każdej. Jadę do szpitala posłuchac mojego maluszka.

W sprawie podjazdu nie pomogę.

Haricot - i zznów zazdroszczę klimatu świątecznego :)

to zalezy jaki jest dziadek - może książkę?! Albo jakiś fajny polar z tych oddychających plus koszulka termoaktywna?! Starsi ludzie marzną, więc powinni się ucieszyć. Jesli pijący to może dobry alkohol plus odpowiednie do niego szkło.

Odpowiedz
haricot 2010-07-24 o godz. 02:20
0

a ja mam już choinkę :) piękna, ubrana w złoto czerwone bombeczki :) i pełno białych lampeczek 8)
a najważniejsze to zapach świerku - już nigdy nie połaszę się na jodłę kaukaską czy tym podobne odmiany drzewek... ten zapach żywicy w polskim świerku to zapach świąt dzieciństwa BOSKO

niestety nadal nie mam prezentu dla dziadka mojego męża - zupełnie nie wiem co może ucieszyć 80latka??

Odpowiedz
migotka76 2010-07-24 o godz. 01:40
0

Borja napisał(a):Janiu, to znaczy, że jest już donoszony i jak wyjdzie przed terminem, który mam na 11 stycznia to nic mu nie będzie. Tak to zrozumiałam.
A wyjdzie przed terminem, bo mam mieć cc. A 27.12 idę już do szpitala.
Dokładnie, zaczęłaś 38 tc, więc tolerancja 2 tyg. przed terminem jest zachowana. Trzymam kciuki... szczególnie po Świętach :)

Dzwoniłam do spółdzielni w sprawie podjazdu dla wózka. Ciężka sprawa Oni nie wydadzą zgody na taki podjazd, ani go nie zainstalują, bo nie ma takiego, który spełniał by wymagania architekta i byłby bezpieczny. Mamy strome schody, 1 m szerokości (wąskie) i jakiekolwiek rozwiązanie nie jest bezpieczne. Mogę zrobić samowolkę, ale na własne ryzyko i do czasu, aż ktoś się nie zacznie burzyć.
Ewentualnie mogę szukać w blokach innych spółdzielni takiego rozwiązania.
Może coś wiecie? Gdzieś się spotkałyście?

Odpowiedz
Borja 2010-07-24 o godz. 00:09
0

Janiu, to znaczy, że jest już donoszony i jak wyjdzie przed terminem, który mam na 11 stycznia to nic mu nie będzie. Tak to zrozumiałam.
A wyjdzie przed terminem, bo mam mieć cc. A 27.12 idę już do szpitala.

Odpowiedz
Jania 2010-07-23 o godz. 23:54
0

matylda_zakochana napisał(a):Ale sprzedawczyni powiedziała, że do marca postoi
taaaa - one zawsze tak mówią ;)

ja chcę tę niekłującą

Odpowiedz
matylda_zakochana 2010-07-23 o godz. 22:59
0

Jania napisał(a):Qrcze u Was choinki też takie drogie? Byłam w dwóch miejscach i cena od 120 w górę. Przesadzają.
Ja za 130 to kupiłam taką największą dostępną. Te zwykłe choinki są tańsze (te kłujące), te niekłujące, nieopadające wiadomo, droższe :( Ale sprzedawczyni powiedziała, że do marca postoi ;)

Odpowiedz
Jania 2010-07-23 o godz. 22:38
0

Okruszku kochany, jedyne co to przytulam Cie wirtualnie. Ja wiem, że to trudne, ale olej męza - skup sie na sobie i tym maluszku, którego nosisz w sobie. A Rubisie - fajne som ;)

Dla odreagowania polecam Ci ksiązkę - Talko - jesli nie czytałaś, dla Ciebie to druga cześć taka najbardziej przydatna ;) Ja poprawiam sobie humor teraz 3 częścią. A na noc czaruję razem z ostatnią częścią HP. Nic do myślenia, same papki dla mózgu:)

Majcik - ja poprzednie święta spędzalam z rodziną męza- łatwo nie yło, przede wszystkim tak niewigilijnie, ale chyba nic nie zastąpi świąt we własnym domu - taki ich urok. A zakończenia remontu zazdraszczam. U mnie na chwilę zawieszony, przez wyjazd męża. I choć wiem, że najpóxniej pt sb sie skończy to budzi się we mnie "wicie " gniazda i nie za bardzo mam gdzie sprzątać, układać etc.

Qrcze u Was choinki też takie drogie? Byłam w dwóch miejscach i cena od 120 w górę. Przesadzają.

I z wieści pozytywnych - prezenty zakupiłam i mam z bańki - uff. Jeszcze tylko popakować i zawieść do Mamy. Męzowi m. in. kupiłam ksiązkę " jak być super tatą" autorstwa super niani. Poczytałam i stwierdzam, że warto by każdy ojciec ją poczytal. Jest np o tym, że stereotyp, że tylko matki mają intuicję co i jak robić przy dziecku. Meżczyzna może tak samo opiekowac się dzieckiem jak i matka. Ma się nie dac sprowadzić do roli służącego ( przynieś to, podaj tamto), dziecka ( ty lepiej popatrz jak ja/mama/babcia kąpie) itd itd

Borja - jak to gotowy? Tzn, że szybciej bedzie na świecie czy, że dobrze ułożony itp?

Odpowiedz
Jania 2010-07-23 o godz. 22:24
0

migotka76 napisał(a):W brzuchu ciężarnej kobiety toczy się dyskusja pomiędzy bliźniakami:
- Wierzysz w życie po porodzie?
- Jasne. Coś musi tam być. Mnie sie wydaje, ze my właśnie po to tu
jesteśmy, żeby sie przygotować na to co bedzie potem.
- Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać?
- No nie wiem, ale bedzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść
buzia....
- No to przecież nie ma sensu! Biegać sie nie da! A kto widział żeby
jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina.
- No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona sie bedzie o nas troszczyć.
- Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?
- No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej
by nas nie było.
- Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widzialem czyli jej nie ma...
- No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa,
albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja myślę, ze prawdziwe życie
zaczyna sie później.
się popłakałam :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-23 o godz. 21:47
0

okruszek napisał(a):Rotarixem czy innymi nie szczepilam i na razie poki Mat nie chodzi do przedszkola to sobie odpuszczam.
O ile wiem to Rotarixem można szczepić tylko malutkie dzieci - wydaje mi się, ze 24 tygodnia trzeba sie wyrobić z wszystkimi dawkami. Więc albo od razu, albo wcale. My nie będziemy tym szczepić ze względu na koszt. No ale na pewno będziemy brać wszystkie wersje skojarzone, czyli 6w1 itd, no i tak jak Wojtka będziemy szczepić prywatnie...

okruszek mam nadzieję, że uda wam sie w końcu z mężem dogadać :usciski:

Odpowiedz
fjona 2010-07-23 o godz. 21:25
0

Pimpek napisał(a): A jeszcze w rozmowie przed chwilą wyszło, że mażeniem mojego męża jest skompletowanie całej dyskografi Metallicy, więc mój prezent jak najbardziej udany :D
Ale sie cieszę!!!!!!
to co widzimy się w maju w Chorzowie na koncercie Metallicki? lol lol lol
mój mąż wczoraj kupił nam bilety na ten koncert :) też jest ogromnym fanem tego zespołu, był na wszystkich koncertach w Polsce i na ten następny postanowił, że jedziemy razem :)
co zrobimy z Mackiem i 3 miesięcznym niemowlakiem jakoś go nie zatroskało ;) ale w sumie czemu nie, jakoś to będzie :)
bardzo już sie ciesze!

migotka76, fajne to co wkleiłaś (aż troszke więcej nad tym pomyslałam, ze swojej perspektywy osoby niewierzącej).

a ta lista szczepień to mnie powaliła. ja Macka nie szczepiłam niczym dodatkowym. (dopiero jak bedzie szedł do przedszkola to zaczniemy rozważać). i bynajmniej nie chodzi o kase (która i tak jest nie mała) ale o obciązanie małego organizmu tyloma dawkami. na szczęscie moja pediatra sie w tym ze mną zgadza.

okruszek, strasznie mi przykro, że trudno się wam dogadac z mężem. może to po części hormony? sama nie wiem, mam nadzieję, że wyjasnicie sobie wszystko, żeby problemy się nie kumulowały! trzymaj sie, ściskam mocno!

Borja, no to trzymam kciuki :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-23 o godz. 21:20
0

Migotka piekne :D Juz sie nie moge doczekac kiedy przytule Norberta...

Wczoraj dotarl prezent dla meza :D ufffff....paczka wyslana 6 grudnia poczta priorytetowa ale najwazniejsze, ze juz jest. Musze jeszcze cos dla dziadkow dokupic. Wczoraj bylo mi smutno bo to kolejne swieta, ktore spedze z dala od moich rodzicow Mieszkaja w Belgii..a ze wzgledu na przeciwskazania zdrowotne nie moge do nich leciec :| wiem, ze juz w lutym sie z nimi spotkam, ale tak bardzo tesknie....

Z milych wiesci - REMONT ZAKONCZONY :D :D :D :D :D Zdazylismy...i dzisiaj jedziemy po choinke :D

Odpowiedz
migotka76 2010-07-23 o godz. 21:01
0

Właśnie dostałam w mailu od męża. Pomyślałam, że wkleję ;)

W brzuchu ciężarnej kobiety toczy się dyskusja pomiędzy bliźniakami:
- Wierzysz w życie po porodzie?
- Jasne. Coś musi tam być. Mnie sie wydaje, ze my właśnie po to tu
jesteśmy, żeby sie przygotować na to co bedzie potem.
- Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać?
- No nie wiem, ale bedzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść
buzia....
- No to przecież nie ma sensu! Biegać sie nie da! A kto widział żeby
jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina.
- No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona sie bedzie o nas troszczyć.
- Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?
- No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej
by nas nie było.
- Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widzialem czyli jej nie ma...
- No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa,
albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja myślę, ze prawdziwe życie
zaczyna sie później.

Odpowiedz
migotka76 2010-07-23 o godz. 20:32
0

okruszek napisał(a):Ja szczepilam Mata Infarix Ipf Hib (cos takiego) za ok 150zl, chyba 3 szczepienia tego bylo. Oczywiscie wszytskie szczepionki obowiazkowe z kalendazra szczepien ale zadnym Rotarixem czy innymi nie szczepilam i na razie poki Mat nie chodzi do przedszkola to sobie odpuszczam.

Ja po rozmowie z koleżankami zapewne chyba tak zrobię.

A takie podjazdy to fajna rzecz. U meza dziadkow w bloku tez jest taki drewniany, skladany i nikomu to nie przeszkadza a nam ulatwia sprawe jak musimy wjechac wozkiem. Przykre to ze ludzie sa takimi egoistami. Nikomu nie zycze kalectwa ale to chyab jedyna metoda zeby przejrzeli na oczy.

Zgadzam się z Twoim ostatnim zdaniem. Ale niestety w naszym bloku mieszkają jacyś tacy zawistni i zdziwaczali ludzie, że oni chyba nawet niepełnosprawnemu zazdroszczą.

A ja mam noc do d... przez meza, po wymianie kilku zdan ja sie poryczalam a maz poszedl spac do drugiego pokoju :( Nie spalam prawie wcale, boli mnie zoladek i mam wszytskiego dosc!!! Wlaczylam dziecku Tubisie zeby miec chwile spokoju Wiem ze nie powinnam ale...
I dzis jak na zlosc nie przyjedzie tesciowa zeby zabrac Mata na dwor bo babcia wczoraj miala operacje i tesciowa musi jej pomoc poza tym tesc wczoraj zlamal noge wiec i nim musi sie zajac, ech

Staraj się tym nie przejmować, na tyle ile potrafisz. Pomóc Ci nie pomożemy, ale wygadanie się na Forumii może pomóc zachować dystans do sytuacji. :goodman:

Dobrze miec taka forum gdzie mozna sie wyzalic.

Odpowiedz
Borja 2010-07-23 o godz. 19:47
0

Pimpku trzymaj się i wypoczywaj.

Byłam wczoraj u ginki i młody gotowy do wyjścia. Trochę za szybko to poszło, jak na mój gust :) Ale w sumie to już się go nie mogę doczekać.
Teraz dodatkowo strasznie mi puchną ręcę i bolą. Muszę mieć palce wyprostowane, i trudno mi złapać szklankę. Im dalej tym gorzej się czuję fizycznie.

Okruszku, :goodman: nie dawaj się dołować przed świętami, będzie dobrze.

Odpowiedz
okruszek 2010-07-23 o godz. 19:30
0

Ja szczepilam Mata Infarix Ipf Hib (cos takiego) za ok 150zl, chyba 3 szczepienia tego bylo. Oczywiscie wszytskie szczepionki obowiazkowe z kalendazra szczepien ale zadnym Rotarixem czy innymi nie szczepilam i na razie poki Mat nie chodzi do przedszkola to sobie odpuszczam.

Ja tez mam zadziej zgage chociaz nie mialam jej codziennie.

A takie podjazdy to fajna rzecz. U meza dziadkow w bloku tez jest taki drewniany, skladany i nikomu to nie przeszkadza a nam ulatwia sprawe jak musimy wjechac wozkiem. Przykre to ze ludzie sa takimi egoistami. Nikomu nie zycze kalectwa ale to chyab jedyna metoda zeby przejrzeli na oczy.

A ja mam noc do d... przez meza, po wymianie kilku zdan ja sie poryczalam a maz poszedl spac do drugiego pokoju :( Nie spalam prawie wcale, boli mnie zoladek i mam wszytskiego dosc!!! Wlaczylam dziecku Tubisie zeby miec chwile spokoju Wiem ze nie powinnam ale...
I dzis jak na zlosc nie przyjedzie tesciowa zeby zabrac Mata na dwor bo babcia wczoraj miala operacje i tesciowa musi jej pomoc poza tym tesc wczoraj zlamal noge wiec i nim musi sie zajac, ech
Dobrze miec taka forum gdzie mozna sie wyzalic.

Odpowiedz
Jania 2010-07-23 o godz. 19:28
0

zzzmijka napisał(a):a co do apteki ja korzystam z tej:
http://www.domzdrowia.pl
strasznie drogo w tej aptece, samo oilatum - o 10zł droższe niż tu http://vena-vita.pl/ - przesylka kurierska 6,50, a powyzej 150 gratis

Odpowiedz
migotka76 2010-07-23 o godz. 19:12
0

Dziewczyny, macie naprawdę śliczne brzuszki. :) Właściwie wszystkie nie są jakieś wielkie i są proporcjonalne do figury :)

Pimpek, Ty odpoczywaj. Święta, świętami, ale masz jeszcze czas na to, żeby urodzić. Nie daj się wkręcić w świąteczne wariactwo.

Ja byłam z zestawem pytań u pediatry (lekarza rodzinnego).
Głównie rozmawiałyśmy o szczepieniach, kiedy, jakie, za ile. Przysiadłam na łapach, chociaż nie poszłam "zielona".
Mimo, że mam pakiet w LIM to szczepienia są pioruńsko drogie :(
Odradziła mi oczywiście te "starego typu", za które i tak musiałabym płacić:
Engerix Junior+Infanrix+Hib -190 zł

Przeszła do:
Infanrix Hexa-215 zł/dawka. 3 dawki w pierwszym roku+1 dawka w drugim

z zalecanych:
Rotarix-2 dawki po 380 zł/dawka,
Prevenar-3 dawki + 1 dawka po 360 zł/dawka.

Nieźle.
Ale z kim nie rozmawiam to mówi, że odpuścił sobie Rotarix i Prevenar. Przynajmniej w pierwszym roku.

USG stawów biodrowych-6-8 tydz.

Poza tym romawiałyśmy o kosmetyce i Pani doktor odradziła mi mycie dziecka mydełkiem i przez 1 mies. używanie kosmetyków do ciałka. No... ewentualnie między fałdki. Ale polecała Oilatum lub Balneum.
Chyba kupię ten Oilatum albo Oilan, ale mam przesyt tych opinii

A co do kolek... Na razie chyba wstrzymam się z zakupem czegokolwiek, chociaż miałam w planie zakup czegoś "na wszelki wypadek".

Dziewczyny, to niesamowite, ale od ok. tyg. prawie zgagi nie mam lol
Tzn. jeszcze nie tak w 100%, ale w porównaniu z tym co było niedawno to jest cudownie :)
Ale przyznam, że od jakiegoś czasu piłam min. 1 l mleka dziennie, bo od wszystkiego innego miałam makabryczną zgagę. Także zużycie mleka u nas było kosmiczne. :|
A co do farmakologii... na mnie bardziej działa Maalox niż Rennie.

Wczoraj byliśmy na USG. Oskar nadal jest Oskarem i waży ok. 3 kg. Zwolnił ze wzrostem i lekarz szacuje, że powinien się urodzić ok. 3400-3600. Ja ważyłam 3600, mąż 3550, także jeżeli lekarz się nie myli, to tak jak być powinno. Co prawda koleżanka opowiadała mi ostatnio, że jej córeczka miała być malutka, a 4 kg ważyła lol
Poza tym leży główką w dół, czyli bez zmian.

Poza tym wczoraj się zdołowałam. Zapytałam sąsiadkę, czy wie dlaczego jedna z sąsiadek, której mąż jeździ na wózku zlikwidowała podjazd na schody do windy, który wcześniej wywalczyła w spółdzielni (jak poznałam męża to ten podjazd był, a po 2-3 latach go zlikwidowano). Mąż sądził, że go zlikwidowała jak mąż był już w stanie wstać z wózka, ale ja nie byłam przekonana. I okazało się, że ludzie tak jej życie uprzykrzali (pamiętam, że kiedyś śruby wyrwał ze ściany), że ona dała sobie spokój i kazała go usunąć. To było masywne, schody są dosyć wąskie, więc po rozłożeniu zajmowało sporą ich część, ale musiało udźwignąć człowieka na wózku. Poza tym nie ona to projektowała.
Także... chyba nie będzie lekko przeforsować podjazd dla wózka. Fakt, schodów do windy mam kilka, ale na razie nie bardzo wyobrażam sobie noszenie po nich wózka w górę i w dół trzymając dziecko na ręku
Zostawienie wózka na dole nie wchodzi w rachubę, bo tu nawet części windy kradną. A poza tym zostaw wózek w bloku, gdzie mieszkają tacy ludzie Porażka :|

Odpowiedz
mia100 2010-07-23 o godz. 08:02
0

Pimpek trzymaj się. Dużo odpoczywaj w łóżeczku.

Odpowiedz
Gość 2010-07-23 o godz. 06:12
0

fjona super, że paczka doszła :) I to ja dziękuję :)

Pimpek a masz jakieś inne dolegliwości? ból brzucha?

U mnie czop odszedł za jednym zamachem a urodziłam 5 dni później - podobno na tej podstawie nic nie można przewidzieć. Natomiast śluz podbarwiony krwią miałam przed samym porodem, no ale miałam też skurcze.

Odpowiedz
fjona 2010-07-23 o godz. 05:40
0

Borja napisał(a): My w tym roku nie robimy prezentów, chociaż co wchodzę do sklepu to mnie świerzbi żeby coś kupić...
my tak mieliśmy 2 lata temu, ale ja się wyłamałam i kupiłam drobiazg dla męża. rok temu to mąż mi kupił. wiec w tym roku robimy sobie prezenty i już!
notabene prezent od mojego męża dla mnie doszedł. ale ekspres adriana, ogromnie dziękuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie moge jeszcze pochwalić bo dostanę je dopiero w Wigilię. ale mężowi bardzo się podoba to co mi "wybrał" z twoich wyrobów ;)

u mnie w rodzinie tez mieliśmy niby nie robić prezentów ale mamy dla rodziców i dziadków kalendarze z Mackiem i od nich tez na pewno coś dostaniemy. natmisast w rodzinie męża robimy prezenty tylko dzieciom :) małym :)

Pimpek, trzymam kciuki żeby się nic dalej nie działo.
powiem ci na pocieszenie, że ja krwawiłam i to mocno poprzednio w 35 tc. lezałam w szpitalu ale wszystko było dobrze! takie akcje na tym etapie to chyba norma. w kazdym razie życze ci żeby tak było!

a jeszcze wracając do paracetamolu czy to w syropie czy w czopkach to ja i tak ich nie stosuję bo jak na razie udało sie gorączke zbić naturalnymi spososbami. i w sumie była tylko 2 razy. ale jesli macie mieć spokój mając czopki w domu to jestem jak najbardziej za. dobry jest Eferalgan.

Odpowiedz
Jania 2010-07-23 o godz. 04:50
0

Pimpek napisał(a):No właśnie dzwoniłam do lekarz ajak tylko zobaczyłam
Ale powiedział, żebym nie panikowała i jak będzie więcej wody, albo krwi albo coś mnie zaniepokoi to mam jechać.
poczytałam trochę w necie i w notatkach ze szkoly rodzenia

-żywa krew nalezy szybko jechać do szpitala
- jeśli jakieś skrawki krwi czy różowe zabarwienie to może się dziac po stosunku, badaniu lekarskim badź z powodu odchodzenia czopu - jest to zjawisko, które ma prawo wystepowac od 37 tygodnia, zazwyczaj poród zaczyna się po 2-3 tygodniach od tego momentu

a mi wciąż smutno, tyle miałam zrobić pod nieobecność męza, a ja nic tylko mam huśtawkę nastrojów tych smutnych, okropnie się czuję. W dodatku mam coraz częściej skurcze i to wcale nie jest miłe, wręcz boli jak podczas okresu, a tych bóli nie wspominam dobrze...

Jutro ide do szpitala na KTG, nie lubie tego miejsca

Odpowiedz
Gość 2010-07-23 o godz. 04:22
0

No właśnie dzwoniłam do lekarz ajak tylko zobaczyłam
Ale powiedział, żebym nie panikowała i jak będzie więcej wody, albo krwi albo coś mnie zaniepokoi to mam jechać.

Odpowiedz
Jania 2010-07-23 o godz. 03:45
0

Pimpek napisał(a):Na razie nie jade, chociaż może powinnam?
ja laik jestem, ale skorzystałabym z obecności męza i pojechała do szpitala, żeby sprawdzić czy wszystko jest ok, albo chociaż zadzwoniła do lekarza czy położnej

Odpowiedz
Gość 2010-07-23 o godz. 03:39
0

Na razie nie jade, chociaż może powinnam?
Mój mąż jest na razie na miejscu, ale jutro ma służbę 24 h i wróci dopiero w czwartek... mam nadzieje, że nie będę musiała go gonić z pracy do domu, żeby mi pomógł. Ale spakuję się dziś na wszelki wypadek. Najgorsze że jest przed robieniem prania i nie mam co pakować za bardzo.

Okruszku jak by to potrwało jeszcze ze dwa tyg to by było super.
Martwi mnie też zaparcie, bo doczytałam, że to może nie być zaparcie, tylko tak mi się może wydawać

Odpowiedz
okruszek 2010-07-23 o godz. 03:25
0

Pimpek napisał(a):A u mnie robi się gorąco... ;) dziś na pepierze znalazłam śluz różowy. Nie było tego szczególnie dużo, ale był, i cały czas cos tam widać na papierze jak idę do łazienki, chociaż jak bym nie przyglądała sie, tak jak to teraz nastraszona robię, to bym pewnie nie zauważyła.
Lekarz powiedział, że jak będzie więcej albo dużo wody albo coś mnie zaniepokoi to mam przyjechać do szpitala... No mogłaby by ta Ela jeszcze poczekać ze dwa tygodnie to będzie chociaż 37 tydzień, a teraz to troche za wcześnie
Ale z reguly jest tak ze jak zaczyna czop odchodzic to znak ze najwczesniej za 2 tyg bedzie porod. Moja kolezanka miala przez 3 tyg odchodzacy czop i juz tak chciala urodzic ze jej porod wywolywali i sie tylko nameczyla.
Pimpek trzymam kciuki zeby Ela pczekala chociaz do 37tyg!!! Nie martw sie na zapas!!! A Twoj maz jest juz z Toba?

Odpowiedz
Jania 2010-07-23 o godz. 03:23
0

Pimpek - zamierzasz jechać do lekarza z tym?

Odpowiedz
Gość 2010-07-23 o godz. 03:08
0

A u mnie robi się gorąco... ;) dziś na pepierze znalazłam śluz różowy. Nie było tego szczególnie dużo, ale był, i cały czas cos tam widać na papierze jak idę do łazienki, chociaż jak bym nie przyglądała sie, tak jak to teraz nastraszona robię, to bym pewnie nie zauważyła.
Lekarz powiedział, że jak będzie więcej albo dużo wody albo coś mnie zaniepokoi to mam przyjechać do szpitala... No mogłaby by ta Ela jeszcze poczekać ze dwa tygodnie to będzie chociaż 37 tydzień, a teraz to troche za wcześnie

Odpowiedz
Gość 2010-07-23 o godz. 01:40
0

panna_van_gogh napisał(a):Ale syropy sa chyba od 3 miesiaca prawda?
No właśnie! Ja mam w domu apap i nurofen - oba od trzeciego miesiąca.

Zgadzam sie z Panną - na początek warto mieć w apteczce czopki, wlaśnie paracetamol '50'.

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-23 o godz. 01:23
0

fjona napisał(a):haricot napisał(a):żaba napisał(a):Z lekow to akurat p/goraczkowe sa najwazniejsze, dla takiego malucha to wlasciwie tylko jakis paracetamol w syropie. Pozniej mozna ibuprofen, na zmiane.

a nie w czopkach??
niekoniecznie.
ja miałam w syropie, notabene jeszcze mam po maćku.
jestem przeciwniczką kupowania leków na zapas. jak by co to zawsze się dokupi. chyba, ze ktoś ma daleko apteke. wtedy to inna sprawa.

Ale syropy sa chyba od 3 miesiaca prawda?
zreszta moim zdaniem czopek mniej obciaza organizm (zoladek, watrobe)
poza tym pamietam, ze pediatra dla noworodka zalecala miec Paracetamol 50 ZAWSZE - u takich maluchow czesto jest goraczka z byle powodu a i czesto do drgawek dochodzi
wiec w razie kryzysu - czopek w tylek i na ostry dyzur ;)

Odpowiedz
fjona 2010-07-23 o godz. 01:20
0

haricot napisał(a):żaba napisał(a):Z lekow to akurat p/goraczkowe sa najwazniejsze, dla takiego malucha to wlasciwie tylko jakis paracetamol w syropie. Pozniej mozna ibuprofen, na zmiane.

a nie w czopkach??
niekoniecznie.
ja miałam w syropie, notabene jeszcze mam po maćku.
jestem przeciwniczką kupowania leków na zapas. jak by co to zawsze się dokupi. chyba, ze ktoś ma daleko apteke. wtedy to inna sprawa.

wit D jest u nas obowiązkowa, ale jest na recepte tak jak pisze żaba. po pierwszej wizycie lekarki dostaniecie albo nawet przy wipisie ze szpitala.

LiLeK, trzymam kciuki za remot!!!

i zazdroszcze tym co mają tylko kiepską morfologię i zgagę ;) ja mam do tego kiepską szyjkę :( no ale w zamian mam dobre samopoczucie i generalnie czuje sie rewelacyjnie!!! :)

ostatnio na zgagę pomogło mi nie zjedzenie kolacji a tak to poliłabym rennie albo ulgamax, tylko, ze u mnie to działa tylko w momencie ssania,. jak skoncze to zgaga wraca

Odpowiedz
haricot 2010-07-23 o godz. 00:34
0

żaba napisał(a):Z lekow to akurat p/goraczkowe sa najwazniejsze, dla takiego malucha to wlasciwie tylko jakis paracetamol w syropie. Pozniej mozna ibuprofen, na zmiane.

a nie w czopkach??

Odpowiedz
okruszek 2010-07-23 o godz. 00:27
0

adriana napisał(a):Borja napisał(a):Adriana, masz tylko nieznacznie poniżej normy. Także myślę, że właśnie nie jest tragicznie. Może to ta pogoda, albo ogólne zmęczenie? A mierzysz sobie ciśnienie? Moze masz za niskie? I dlatego Ci słabo? Hmm nie znam się na tym zupełnie, i tylko tak dywaguję.
No ciśnienie mam jak zawsze, czyli oszałamiające 90/60 ;)

Ogólnie to mi Iga daje nieźle w kość ;) anemia, zgaga (dopiero teraz poznałam co to jest ) No ale cieszę, że przynajmniej nie mam problemów z szyjką i wygląda na to, że z Młoda wszystko ok. Oby do stycznia! ;) lol
No to ja mam podobne cisnienie a nawet czasem 80/50 lub 70/50 i to po wypitej kawie!!!

U mnie tak samo!!! Gorsze wyniki krwi, zgaga ktorych to nie mialam bedac z Matem w ciazy a z szyjka ok :D

Idziemy leb w leb adriana :)

Na zgage podobno dobre migdaly, mleko albo farmakologia.

Jak czytam o Waszych remontach to przypomina sie jak ja bylam w ciazy z Matem. Bo mieszkanko kupilismy pod koniec lutego i remontowalismy, wprowadzilismy sie 6 maja i dalej remont i sprzatanie, skonczylismy wszytsko 19maja a 20maja Mat sie urodzil :D Grzeczne dziecko wiedzialo ze ma poczekac az sie uporamy ze wszytskim :D

Odpowiedz
madzia 2010-07-23 o godz. 00:27
0

Z lekow to akurat p/goraczkowe sa najwazniejsze, dla takiego malucha to wlasciwie tylko jakis paracetamol w syropie. Pozniej mozna ibuprofen, na zmiane.
Poza p/ goraczkowymi wlasciwie nic nie mam, jakby co to kupie.
Przy Maksie uzywalam duzo lekow na poczatku, ale to byla inna sytuacja, teraz zamierzam miec spokoj ;).
No i jeszcze wit D, ale o ile sie nie myle to ona chyba na recepte jest?

Odpowiedz
Borja 2010-07-23 o godz. 00:22
0

LiLeK napisał(a): My rozpoczynamy niedługo remont łazienki. Chciałabym się wyrobić do porodu. Tak że oprócz zakupów świątecznych czeka nas też jeżdżenie za płytkami, wanną itd. Na szczęście prawie wszystko mam już upatrzone - oprócz umywalki i szafek Mam tylko nadzieję że fachowiec nie będzie miał poślizgu i przyjdzie w terminie.
Lilek to trzymam kciuki za remont. Ja jestem po i u mnie fachowiec, owszem, nie miał poślizgu, ale poślizg miały zamówione jedne płytki, prawie 4 tygodnie i tak stała sobie łazienka zrobiona do połowy. Grunt to spokój ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-23 o godz. 00:08
0

zzzmijka napisał(a):LiLek,

ja już kupiłam leki. Takie podstawowe na wszelki wypadek. Zamówiłam robiąc zakupy dla siebie.
zzzmijka a co dokładniej kupiłaś na te kolki
Zastanawiam się też czy warto mieć coś na gorączkę dla malucha. Jak tak to co polecacie

My rozpoczynamy niedługo remont łazienki. Chciałabym się wyrobić do porodu. Tak że oprócz zakupów świątecznych czeka nas też jeżdżenie za płytkami, wanną itd. Na szczęście prawie wszystko mam już upatrzone - oprócz umywalki i szafek Mam tylko nadzieję że fachowiec nie będzie miał poślizgu i przyjdzie w terminie.

Odpowiedz
Gość 2010-07-23 o godz. 00:08
0

Borja napisał(a):Adriana, masz tylko nieznacznie poniżej normy. Także myślę, że właśnie nie jest tragicznie. Może to ta pogoda, albo ogólne zmęczenie? A mierzysz sobie ciśnienie? Moze masz za niskie? I dlatego Ci słabo? Hmm nie znam się na tym zupełnie, i tylko tak dywaguję.
No ciśnienie mam jak zawsze, czyli oszałamiające 90/60 ;)

A słabo czuje sie od jakiegoś czau dopiero Nie marudziłabym gdyby nie to, ze muszę zajmować się Wojtkiem a chwilami jest mi tak słabo, ze nie jestem go w stanie wziąć na ręce :(

Ogólnie to mi Iga daje nieźle w kość ;) anemia, zgaga (dopiero teraz poznałam co to jest ) bóle spojenia i kości ogonowej - ostatnio naprawdę ciężko mi sie poruszać :| No ale cieszę, że przynajmniej nie mam problemów z szyjką i wygląda na to, że z Młoda wszystko ok. Oby do stycznia! ;) lol

Odpowiedz
Gość 2010-07-23 o godz. 00:03
0

Borja napisał(a):Adriana, masz tylko nieznacznie poniżej normy. Także myślę, że właśnie nie jest tragicznie. Może to ta pogoda, albo ogólne zmęczenie? A mierzysz sobie ciśnienie? Moze masz za niskie? I dlatego Ci słabo? Hmm nie znam się na tym zupełnie, i tylko tak dywaguję.
No ciśnienie mam jak zawsze, czyli oszałamiające 90/60 ;)

A słabo czuje sie od jakiegoś czau dopiero Nie marudziłabym gdyby nie to, ze muszę zajmować się Wojtkiem a chwilami jest mi tak słabo, ze nie jestem go w stanie wziąć na ręce :(

Ogólnie to mi Iga daje nieźle w kość ;) anemia, zgaga (dopiero teraz poznałam co to jest ) bóle spojenia i kości ogonowej - ostatnio naprawdę ciężko mi sie poruszać :| No ale cieszę, że przynajmniej nie mam problemów z szyjką i wygląda na to, że z Młoda wszystko ok. Oby do stycznia! ;) lol

Odpowiedz
Borja 2010-07-22 o godz. 23:13
0

Ja wszystkie wyniki mam w normie od początku ciąży, więc prócz Feminatalu nie biorę nic. Tylko od czasu do czasu magnez na skurcze łydek.
Ja mam erytrocyty 3,98
hemoglobina 12,7
hematokryt 36,2
RDW 13,6
Adriana, masz tylko nieznacznie poniżej normy. Także myślę, że właśnie nie jest tragicznie. Może to ta pogoda, albo ogólne zmęczenie? A mierzysz sobie ciśnienie? Moze masz za niskie? I dlatego Ci słabo? Hmm nie znam się na tym zupełnie, i tylko tak dywaguję.

My w tym roku nie robimy prezentów, chociaż co wchodzę do sklepu to mnie świerzbi żeby coś kupić... Na wigilię zaprosiłam teściową, a w pierwszy dzień świąt jedziemy do moich rodziców, na cały dzionek, więc będę siedziała przy stole i jadła, jadła i jadła lol

Dziewczyny śliczne brzuchy macie :)
Ja ubiorę choinkę dziś wieczorem lub jutro. Dziś mam wizyte u ginekolog, chyba już ostatnią w ciąży...

anulab ja niestety zgagi nie mam, choć mnie pewnego czasu troche męczyła.

Odpowiedz
anulab 2010-07-22 o godz. 22:48
0

czy któras z Was ma problem ze zgaga? bo ja mam straaaaaaaaszny

spac nie moge

Odpowiedz
Gość 2010-07-22 o godz. 22:01
0

Dzięki za odpowiedzi. Ja na razie łykam Sorbifer - mam nadzieje, że pomoże. Pytałam Was o wyniki, bo w sumie nie wiem czy te moje są aż tak złe:
erytrocyty - 3,69
hemoglobina - 10,2
hematokryt - 31,5
RDW - 10,8
To mam poniżej normy, ale nie wydają mi się tragiczne Może chodzi o to, ze spadają? i dlatego się gorzej czuje

No to się wysmęciłam ;)

Odpowiedz
fjona 2010-07-22 o godz. 20:56
0

adriana napisał(a):Ale mi słabo... buuu... Czy te z Was, które mają anemię też się tak źle czują? Możecie napisać jakie macie wyniki? I co w ogóle bierzecie?
ja brałam i biore preparaty z żelaza: Tardyferon F, Ferrum Lek, Sorbifer, Hemofer. (wraz z wit B2, B6 i wit c, które podono pomagają przy wchłanianiu żelaza)
ten ostatni jest bez recepty.
łykam też wyciąg z buraka ćwikłowego w kapsułkach. to jest w miare naturalne a nie dawałam rady jeśc buraka codzinnie.
a poza tym produkty bogate w żelazo: natka pietruszki, wątróbka ( którą zajdałam raz i :vom: ) szpinak, piję pokrzywę codziennie.
no jak już pisałam wyniki mi sie poprawiły :)

a w ogóle własnie zauwazyłam kolejną róznice w tej i porzedniej ciazy, a konkretnie w lekach. poprzednio tez musiałam brac LUTEINE na podtrzymanie. tyle, ze wtedy dostawałam taka do ustna ale sie ją stosowało "do-w-cipnie". róznica w cenie była ogromna na korzyśc tej doustnej i lekarze robili pressing na producentach zeby zrównali cene i wypisywalai recepty tylko na doustną z zaleceniem stosowania dowcipnie. no i sie udało bo teraz ta luteina dowcipna kosztuje tyle samo co doustna!
:)

mam nadzieje, ze to mi pomoże. bo nie widze siebie leżącą przez reszte ciązy!

aha, czy w tych aptekach wysyłkowych można tez realizowac recepty? i jak to ewentualnie wygląda? mam akurat kilka do zrealizowania a to nic pilnego wiec mogłabym poczekac...

Odpowiedz
Gość 2010-07-22 o godz. 20:22
0

zzzmijka napisał(a):Pierwsze w życiu elektroniczne zakupy leków robiłam właśnie w cefarmie ale od jakiegoś czasu już tylko dom zdrowia.
No to popatrz, sprobuje ten Dom Zdrowia kiedys, bo chcialabym jakies rabaty dostawac, w Cefarmie zostawilam juz kilka tys zl i nic :o Czasem laskawie probki mi wloza do kartonu.

Odpowiedz
Jania 2010-07-22 o godz. 20:17
0

adriana napisał(a):Ale mi słabo... buuu... Czy te z Was, które mają anemię też się tak źle czują? Możecie napisać jakie macie wyniki? I co w ogóle bierzecie?
ja wyszłam z anemii i kiepskich wyników - jedząc szpinak 1,2 razy na tydzień. A słabo było mi strasznie.

Odpowiedz
Gość 2010-07-22 o godz. 19:35
0

Ale mi słabo... buuu... Czy te z Was, które mają anemię też się tak źle czują? Możecie napisać jakie macie wyniki? I co w ogóle bierzecie?

Odpowiedz
Jania 2010-07-22 o godz. 07:53
0

mia100 napisał(a): prezent zawsze możesz zrobić najbardziej orginalny dla całej rodzinki i urodzić
MUCZjAS GRACJAS - jutro jednak coś kupię rzeczowego :)

Odpowiedz
mia100 2010-07-22 o godz. 07:22
0

Jania nic się nie martw, już za parę dni smotne wieczory się skończą, bo będzie z Tobą maluszek :)
A prezent zawsze możesz zrobić najbardziej orginalny dla całej rodzinki i urodzić. Chociaż lepiej tego nie rób, bo cała wyżerka Cię ominie :D :D :D
Dzięki za przepis.

Odpowiedz
Jania 2010-07-22 o godz. 06:53
0

mia100 napisał(a):Może ktoś da przepis na farsz do pierogów
http://kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt.php?id_o=31 - taki znalazłam, ale czy dobry wychodzi nie wiem

Mia - sliczny brzuszek :)

Pimpek - zazdroszczę dobrego świątecznego nastroju, ja mam doła z powodu prezentów - tysiąc pomysłów, ale czas mnie ogranicza z allegro juz raczej do mnie nic nie dojdzie i w ogóle źle znosze samotny wieczor a jeszcze takie 3 ;(

Odpowiedz
mia100 2010-07-22 o godz. 06:24
0

http://imageshack.us

my choinkę ubieramy w niedzielę, jakoś wcześniej mi się nie chce.
Jania Twój brzuszek jak na 39 tydzień to maleństwo, ja mam taki sam w 31tygodniu.Szczęściaro.

U nas na śląsku troszkę śniegu jest :)

Zazdroszcze wszystkim dziewczynom zaproszonym do rodziców, albo teściów na wigilię. Mnie gotowanie nie minie. Upiekę sernik, makowiec i rafaello.Do tego pasztet, bigos, salatka, śledziki no i cała kolacja wigilijna.
Majcik zgrabny brzusio.

Może ktoś da przepis na farsz do pierogów :lizak:

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie