• Gość odsłony: 6171

    Co ile kąpiecie dziecko?

    Wydzielone z watku http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=40603&sid=bd75d2c05c8e1f4f1b8fda2bba628e0a KometaPimpek napisał(a):Sun napisał(a):my mamy tummy tuba, ale jeszcze nie próbowalismy. a czemu? lolA bo najpierw pepek, a teraz kapiemy ją średnio co 3 dni, częściowo z założenia, ale bardziej dlatego, że albo się drze albo spi i jak już zaśnie to padamy i robimy wszystko, żeby spala...

    Odpowiedzi (150)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-10-19, 03:47:09
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-10-19 o godz. 03:47
0

my tez kapiemy codziennie - no czasem robimy dzien dziecka i nie kapiemy - wlosy myjemy raz na tydzien.
Mateusz bardzo lubi sie kapac, pluska sie w wannie, raem wymyslamy rozne zabawy z przelewaniem wody, topieniem roznych przedmiotow lub napelnianiem ich woda - mysle, ze dzieki temu uczy sie tez czegos nowego
Przewaznie Mateusza kapie maz i to jest czas dla taty i synka :) a to tez wazne

Odpowiedz
aniatimo 2013-10-19 o godz. 01:59
0

Agata22 napisał(a):Maja kąpie się codziennie a to dlatego że siedzę w domu,uwielbia się kąpać-pluskach i chlapać w wodzie
główke też myje jej codziennie bo i tak jak się chlapie to jest mokra :)
To dokladnie jak moja.Zreszta ja tez siedze w domu

Odpowiedz
Gość 2013-10-19 o godz. 01:49
0

Maja kąpie się codziennie a to dlatego że siedzę w domu,uwielbia się kąpać-pluskach i chlapać w wodzie
główke też myje jej codziennie bo i tak jak się chlapie to jest mokra :)

Odpowiedz
malgosia11 2013-10-19 o godz. 01:46
0

uważam że 3 razy w tygodniu to ok, żeby tylko znaleźc zloty srodek - by dziecko było czyste, ale nie przesadzajmy znów

Odpowiedz
aniatimo 2013-10-19 o godz. 00:27
0

A ja mala kapie codziennie i tez codziennie myje glowke.Temperature w domu mamy ok 20 stopni,czasem do kapieli dogrzewamy bo mala UWIELBIA sie pluskac :D A w nocy spi w bodach,bluzeczce i spioszkach przykryta kolderka i jest ok :D
A wracajac do kapieli np. 3 razy w tygodniu to sobie jakos tego niewyobrazam Czasem zdazylo sie ze nie okapalismy malej i swiat sie nie zawalil,ale zeby 3 razy w tygoniu...No coz kwestia przyzwyczajenia.

Odpowiedz
Reklama
malgosia11 2013-10-16 o godz. 11:21
0

Zwykly-cud napisał(a):malgosia11 napisał(a):a do kąplieli polecam Paniom olejek Pharmacers jest cudny natłuszczający. Doskonale załagodził swędzenie mojego malucha. A jak pachnie!!!
Dlaczego "paniom" a nie panom? lol U nas dziecko kąpie mąż ;) lol
Ojej

Ale wpadłam Państwu oczywiście!
PS. A myślałam że ja jestem wolna od takiego myślenia!!! Pewnie dlatego, że ja te czynności sama wykonuje:(

Odpowiedz
Gość 2013-10-15 o godz. 06:05
0

U nas nastąpił bojkot kapieli. Ani wanienka ani tummy tub. Więc od paru tygodni Emma kapie się ze mną w naszej wannie. I jest zachwycona :) Kąpiemy 2 razy w tygodniu.

Odpowiedz
malgosia11 2013-10-14 o godz. 11:07
0

ja też nie wyobrażam sobie kąpieli malucha co tydzień, rozumiem ochrona flory, ale jak sie malucha tak rzadko myje to ta flora to pewnie nie jest juz korzystna dla zdrowia

Odpowiedz
panna_van_gogh 2013-10-05 o godz. 06:10
0

Ajka napisał(a):Po ostatniej wizycie u alergologa dostalismy przykaz aby Amelka spala w temperatrze 16-17 stopni. Dwa dni probowalam, jak za kazdym razem budzila sie z katarem to poleglam teraz spi przy 19-20 i jest ok.
o super, my mamy 20 - 20.5 stopnia
Maks spi w bawełnianym pajacy bez dodatkowych skarpet pod kocykiem

Odpowiedz
Gość 2013-10-05 o godz. 04:31
0

Po ostatniej wizycie u alergologa dostalismy przykaz aby Amelka spala w temperatrze 16-17 stopni. Dwa dni probowalam, jak za kazdym razem budzila sie z katarem to poleglam teraz spi przy 19-20 i jest ok.

Dodam, ze spi tylko w pajacu (bez skarpetek) i w spiworku bez zadnego koca czy koldry.

Odpowiedz
Reklama
DobraC 2013-10-05 o godz. 00:06
0

zulam napisał(a):Jak ma ciepły kark, ew. stopy i rączki to mu ciepło. Nie ma zmarzniętego dziecka z ciepłymi końcówkami. Mam wrażenie że Miły budzi się z zupełnie innego powodu 8)
OT czajnik chyba kupe nowy, nie chce mi się go odkamieniać lol
tzn? wtedy - jak go zapakowalismy to przestal sie wybudzac. teraz sie znow wypbudza ale juz chyba zdiagnozowalismy ze darl sie jak opetany po prostu z glodu :mur:

ot - ten czajnik to cytat jednej forumki. ja nawet tego nie robie, nie ma to jak swieta u rodzicow

Odpowiedz
zulam 2013-10-05 o godz. 00:03
0

Jak ma ciepły kark, ew. stopy i rączki to mu ciepło. Nie ma zmarzniętego dziecka z ciepłymi końcówkami. Mam wrażenie że Miły budzi się z zupełnie innego powodu 8)
OT czajnik chyba kupe nowy, nie chce mi się go odkamieniać lol

Odpowiedz
DobraC 2013-10-04 o godz. 23:53
0

Zulam lol
Ja dodam ze juz po tej wypowiedzi, jak nawrzeszczalam na meza, ktory osmielil sie powiedziec ze moze Milkowi zimno skoro budzi sie w nocy i nie moze spac - pakujemy Milka do pajaca, skarpetki, cieply spiworek, koldra i czzasem jeszcze koc. I dziecko jest szczesliwe a my na sam widok sie pocimy....
nie dogodzisz....

Odpowiedz
zulam 2013-10-04 o godz. 23:23
0

DobraC napisał(a):mi tam sie wydaje ze ja ciagle za cienko malego ubieram. no bo np spi w samym cienkim pajacu a sama slyszalam jak pewna forumka mowila ze body jako pierwsza warstwe zaklada w lazience. no i tak myslalam wieczorem czy ja nie przesadzam. druga forumka mowila ze krowke smieszke zaklada czasem w domu jak jest chlodno. moj w cienkim pajacu, jedyne co zmieniam to to ze skarpetki dostaje....
nie wiem czy manii nie przegrzewania nie przeginam w druga strone ale pocieszam sie ze chyba by gromko protestowal jajkby bylo mu za zimno...
Forumka odnosiła wypowiedź do noworodka urodzonego (jak i pozostałe) w środku sezonu grzewczego ;) W sypialni mam naprawdę chłodno. Jak karmię młodziaka w nocy muszę załozyć sweter lub polar bo inaczej bym zmarzła. Ignac śpi w pajacu, pod dość cienką kołdrą, i myślę że to temperaura akurat na spanie. Myślę że dziecko jest w stanie przyzwyczaić się do temperatury panującej w domu i lepiej jak jest chłodniej niż za ciepło.
Kąpię dzieci jak są szczególnie brudne i jak się spocą, czyli czasem codziennie a czasem co trzy dni. W dni niekąpielowe myję pod kranem buzię, rączki, stopy, pupę. Warszawska kranówka przesusza skórę i muszę maluchy czy siebie zawsze czymś natłuścić po kąpaniu. BTW skórę wysusza też mydło czy płyn do kąpieli, zatem jeśli dziecko lubi posiedzieć sobie w wodzie bawiąc się lepiej je umyć na końcu niz na początku, żeby nie moczyło się w mydlinach.

Odpowiedz
Zwykly-cud 2013-10-04 o godz. 15:32
0

malgosia11 napisał(a):a do kąplieli polecam Paniom olejek Pharmacers jest cudny natłuszczający. Doskonale załagodził swędzenie mojego malucha. A jak pachnie!!!
Dlaczego "paniom" a nie panom? lol U nas dziecko kąpie mąż ;) lol

Odpowiedz
malgosia11 2013-10-04 o godz. 12:31
0

a do kąplieli polecam Paniom olejek Pharmacers jest cudny natłuszczający. Doskonale załagodził swędzenie mojego malucha. A jak pachnie!!!

Odpowiedz
Gość 2013-07-29 o godz. 08:35
0

Zależy ile masz stopni w domu. Ja mam aktualnie 18-19. Młody śpi w body i w pajacu.
u mnie w nocy jest 17/18 st maly spi w bawelnianym pajacu :) ale pod koldra z owczej welny, pod czym innym by zamarzl chyba. w dzien jest ok 20.

A co do pocenia, to mojemu dziecku poca sie stopska
jak wczesniej pisalam u nas to samo :)

Odpowiedz
Gość 2013-07-28 o godz. 00:23
0

oj ja jestem straszny zmarzluch i mamy grzanie wlaczone zeby bylo min.te 20 stopni. moje dziecie spi w body i pajacu bo strasznie sie odkrywa w nocy i kolda jet w pasie.
A co do pocenia, to mojemu dziecku poca sie stopska i ostatnio jak zapomnialam w samochodzie zdjac mu welniana czapke a odkrecilam grzanie bo zmarlzlam to w domu zobaczylam na lysinie mojego dziecka krople potu.

Odpowiedz
Gość 2013-07-27 o godz. 23:28
0

DobraC napisał(a):no tak. my mamy tak miedzy 21-23 (ale kaloryfer odkrecony tylko w lazience i w sypialni tylko w nocy)... ciekawe w salonie mamy sporo duzych okien...
No przy tej temp. to pajac spokojnie starczy IMHO. Swoją drogą zazdroszczę, bo ja strasznie marznę ;)

Odpowiedz
DobraC 2013-07-27 o godz. 23:21
0

no tak. my mamy tak miedzy 21-23 (ale kaloryfer odkrecony tylko w lazience i w sypialni tylko w nocy)... ciekawe w salonie mamy sporo duzych okien...

Odpowiedz
Gość 2013-07-27 o godz. 23:16
0

DobraC napisał(a):mi tam sie wydaje ze ja ciagle za cienko malego ubieram. no bo np spi w samym cienkim pajacu a sama slyszalam jak pewna forumka mowila ze body jako pierwsza warstwe zaklada w lazience. no i tak myslalam wieczorem czy ja nie przesadzam. druga forumka mowila ze krowke smieszke zaklada czasem w domu jak jest chlodno. moj w cienkim pajacu, jedyne co zmieniam to to ze skarpetki dostaje....
nie wiem czy manii nie przegrzewania nie przeginam w druga strone ale pocieszam sie ze chyba by gromko protestowal jajkby bylo mu za zimno...
Zależy ile masz stopni w domu. Ja mam aktualnie 18-19. Młody śpi w body i w pajacu.

Odpowiedz
Gość 2013-07-27 o godz. 23:16
0

ciezko zdjac cos jescze jak na stopach tylko bawelniane skarpetki :). Nie wiem ale ja bym nie ubrala dziecka w mniej warstw ode mnie, skoro mnie jest zimno to co dopiero jemu jesli w kolko lezy....moj protestuje jak jest za cieplo albo za zimno, zreszta jak za cieplo to ma wypieki od razu no a zimno idzie latwo sprawdzic przeciez

Odpowiedz
DobraC 2013-07-27 o godz. 23:12
0

mi tam sie wydaje ze ja ciagle za cienko malego ubieram. no bo np spi w samym cienkim pajacu a sama slyszalam jak pewna forumka mowila ze body jako pierwsza warstwe zaklada w lazience. no i tak myslalam wieczorem czy ja nie przesadzam. druga forumka mowila ze krowke smieszke zaklada czasem w domu jak jest chlodno. moj w cienkim pajacu, jedyne co zmieniam to to ze skarpetki dostaje....
nie wiem czy manii nie przegrzewania nie przeginam w druga strone ale pocieszam sie ze chyba by gromko protestowal jajkby bylo mu za zimno...

Odpowiedz
fjona 2013-07-27 o godz. 22:52
0

taki OT: dziewczyny, to ubierajcie wasze dzieci tak żeby sie nie pociły :) oczywiście wszystko w miarę możliwości. w sumie nie wiem jak to jest z innymi dziecmi więc sie nie bede wymądrzac ale mój synulec sam z siebie pocił się tylko latem. poza tym to się spocił jak go za gorąco ubrałam. i takie ubieranie, żeby się nie pocił oznacza, że synek musi miec mniej warstw ode mnie (za co zbieram cięgi co i raz no bo ja w swetrze a synek tylko w body... )

Odpowiedz
katarinka7 2013-07-27 o godz. 13:36
0

No cóz, osobiscie widziałam jak na głowce mojego synka pojawiły sie mikroskopijne kropelki potu.......wiec chyba i maluchy sie poca.

Odpowiedz
Nale 2013-07-27 o godz. 13:13
0

No moja też ewenement - spociła się jak mysz w pierwszej dobie po porodzie. A mamusia należy do osób stosunkowo mało potliwych, a mimo to bierze prysznic dwa razy dziennie. Przy tym ma atopowe zapalenie skóry i nie ma od tego prysznica wysuszonej skóry. A miód i olejek migdałowy pewnie mogą być błogosławieństwem dla skóry, ale nie testowałabym tego na noworodku, bo obie substancje są silnymi alergenami. Natura ma też niestety pewne minusy.

Odpowiedz
Gość 2013-07-27 o godz. 12:53
0

no prosze was, nie zaczynajcie sie znow klocic :), co do pocenia, wg mnie tez sie poca, mojemu najczesciej stopki, tak ze skarpetki sa mokre

Odpowiedz
Gość 2013-07-27 o godz. 07:30
0

W takim razie moj syn to ewenement, bo poci sie jak cholera. ;) Zwlaszcza jak mu jest za goraco.

Odpowiedz
Ginka 2013-07-27 o godz. 06:50
0

Skrzacik - nam polozna mowila, ze takie male dzieci sie jeszcze nie poca - bo gruczoly potne nie sa jeszcze wyksztalcone... ale nie jestem ekspertem...

Odpowiedz
Gość 2013-07-27 o godz. 06:47
0

Mozna tez brac prysznic RANO i WIECZOREM. I do tej frakcji naleze ja 8)
A dziecko kapie codziennie, poci sie tak samo jak ja - to w koncu tez homo sapiens. 8)

Odpowiedz
Ginka 2013-07-27 o godz. 05:33
0

Mieszkam w Niemczech i tu tez urodzila sie nasza Julka. Mala byla przenoszona i 2 dni po porodzie zaczela jej schodzic skora z calego ciala i jeszcze w szpitalu polozna kazala ja kapac w wodzie z oliwka, troche mleka (zeby zemulgowac oliwke) i lyzeczka miodu - tzw. kapiel Kleopatry. Polozne i pediatrzy zalecaja tu kapiel raz w tyg - bo wg nich takie male dziecko sie nie poci jeszcze. My kapiemy Mala 2 razy w tyg, w pozostale dni nie robie z nia NIC (nie myje szmatka). Julka ma sucha skore i teraz od pediatry dostalismy specjalny plyn do kapieli z olejkiem migdalowym - dalej z zaleceniem, zeby kapac max 2 razy w tyg - bo woda jednak wysusza skore. Dziecko rozwija sie dobrze i brudem (na razie) nie zarasta. Dzisiaj bylysmy pierwszy raz na basenie - tez nam sie podobalo. Lekarka kazala tylko przed i po basenie natluscic skore olejkiem migdalowym, zeby ochronic ja przed wysuszajacym dzialaniem chloru.

Absolutnie rozumiem oburzenie mam, ktore kapia codziennie i nie wyobrazaja sobie inaczej, bo jak opowiadam w Polsce, ze nasza Julcia "tak rzadko" jest kapana, to wszyscy sie dziwia.... Ale to chyba jest kwestia mentalnego przekonania sie... Troche tak jak z braniem prysznica - tez sa dwie szkoly - kapiel wieczorem "bo nie mozna isc do lozka brudnym", albo kapiel rano - naleze do drugiej frakcji - bez porannego przysznica nie jestem stanie funkcjonowac, a wieczorem po prostu mi sie nie chce... (no chyba, ze bylam na sporcie, itp...)

Odpowiedz
Gość 2013-07-20 o godz. 10:55
0

Jula do tej pory jest kąpana codziennie, do półtora roku miała codziennie mytą głowę. Kąpałam się z nią od pierwszego razu (poza połogiem bo wtedy kąpał się z nią mąż).
Nie wyobrażam sobie nie myć dziecka codziennie...

Dzień brudaska mieliśmy może max 3-5 razy od początku.

Odpowiedz
Gość 2013-07-20 o godz. 10:27
0

bluesilk2 napisał(a):
Kazda z nas ma swoje metody - ja obie moje dziewczyny kapię od początku codziennie. Ze względu czystość , rytułał jak i przyjemność jaką nam to sprawia. Czasami odstepuję od reguły ale to wyjatkowe sytuacje .
.
Ja z podobnych powodów tez kąpie syna codziennie.
I nie chciałoby mi sie, az tak dywagować czy robie dobrze czy nie, to moja sprawa.

Odpowiedz
Gość 2013-07-20 o godz. 09:38
0

bluesilk2 napisał(a):
A jak któraś mama chce swoje dziecko kapać nawet i raz w miesiącu to uważam że to jej dziecko i jej sprawa.
Wyznaję tą zasadę przy wszystkim - nie tylko przy temacie kąpieli - więc mnie ten wątek zafascynował wręcz lol ;)

Odpowiedz
Gość 2013-07-20 o godz. 08:22
0

i kto powiedział, że biegam- ja to wszytsko robie w pokoju (choć planuje przeprowadzkę do łazienki bo Mały zaczyna już solidnie kopac i chlapać)
ja nie powiedzialam :) ja latalabym bo u mnie kawal drogi z pokoju do lazienki

To co ja mam wydzielac jeszcze kaszanke z kaszanki? Przeciez ten watek jest juz wydzielony
:D

Odpowiedz
bluesilk2 2013-07-20 o godz. 03:34
0

Dyskusja o kąpieli niemowlaka z zalozenia nie jest tematem śmiertelnie poważnym a zrobiło się mocno dziwnie . Jak ktoś zacznie czytać wątek zeby się dowiedzieć kto jak myje dziecko będzie zaskoczony ze ten temat może doprowadzic do takiego sporu .

Dokładnie takie wrażenie odniosłam po przeczytaniu całego wątku.
I przyszło mi na myśl że to tak troche jak dyskuja o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.

Kazda z nas ma swoje metody - ja obie moje dziewczyny kapię od początku codziennie. Ze względu czystość , rytułał jak i przyjemność jaką nam to sprawia. Czasami odstepuję od reguły ale to wyjatkowe sytuacje .

A jak któraś mama chce swoje dziecko kapać nawet i raz w miesiącu to uważam że to jej dziecko i jej sprawa.

Odpowiedz
Gość 2013-07-20 o godz. 02:33
0

Monia napisał(a):Ja proponuję zmienić tylko temat :)

Np. "Różnorodne podejścia do tematu kąpieli - dyskusja mało merytoryczna" ;)
jestem za, tylko z wykluczeniem slowa " malo ", bo dyskusja byla bardzo marytoryczna z rozloneniem na czynniki pierwsze takich wyrazen jak mycie, kapiel, wycieranie, obcieranie, oliwkowanie, smietanowanie, kiszenie sie w martym naskorku lol moze byc bardzo przydatne mlodym mamom i ogolnie nam wszystkim kobietom.

Odpowiedz
Gość 2013-07-20 o godz. 02:09
0

Ja proponuję zmienić tylko temat :)

Np. "Różnorodne podejścia do tematu kąpieli - dyskusja mało merytoryczna" ;)

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-20 o godz. 01:18
0

Eee nie . Już nie .
Ja już nie będę się wypowiadać w temacie niekąpielowym .
Zresztą w temacie kapielowym też już się wypowiedziałam .
Można by wydzielic zeby nie straszyć młodych mam które chcąc się przygotować do kąpieli tu zajza ale w tym wątku za dużo byłoby do wydzielania bo tu bardziej kaszankowo-niekąpielowo niż kąpielowo .

Odpowiedz
Gość 2013-07-20 o godz. 00:58
0

To co ja mam wydzielac jeszcze kaszanke z kaszanki? lol Przeciez ten watek jest juz wydzielony lol

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 22:48
0

marcia_ napisał(a):
agnilinda normalnie cie podziwiam, naprawde, bez zadnych oczek, usmieszkow itp :) ze tez ci sie chce. Ja bym miala przeszkody konstrukcyjne :), tyle biegania ze koniec swiata a po drodze z malego by sopel zostal :), cieplo mam tylko w pokoju i chwilowo w lazience :)
czasem mi się nie chce- ale Mateusz uwielbia tę całą papraninę
zresztą- ja też to lubię

i kto powiedział, że biegam- ja to wszytsko robie w pokoju (choć planuje przeprowadzkę do łazienki bo Mały zaczyna już solidnie kopac i chlapać)

i ja proponuję:
a) wydzielenie tzw "kaszanki" ;)
b) dajmy sobie już wszystkie spokój ;) -każda z Nas ma swoje sposoby co do mycia, pielęgnowania, opieki, karmienia ...itp itd- i dla każdej z Nas ten sposób jest najlepszy- bo tak powiedziała położna, bo tak czytałysmy, bo takie zalecenie pediatry
więc jaki jest sens atakowac drugą Mamę, która "robi coś" inaczej niż my?
nie ma co ciągnąć z tymi naskórkami, tygodniami,myciem-niemyciem

Odpowiedz
DobraC 2013-07-19 o godz. 22:20
0

TYGRYS napisał(a): Jak ktoś zacznie czytać wątek zeby się dowiedzieć kto jak myje dziecko będzie zaskoczony ze ten temat może doprowadzic do takiego sporu .


:supz:

choc zdawalam sobie sprawe ze co matka to metoda w dodatku jedyna sluszna 8) lol
nie lepiej dziewczyny bylo sobie dac po razie? o pardonsik, nie lubicie agresji.. lol

niezle, niezle, kaszanki z watku pielegnacyjnego chyba jeszcze nie bylo lol

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-19 o godz. 15:10
0

I jeszcze coś .
Każdy ma swój czuły punkt . Ja bardzo nie lubię jak mi ktoś mówi ze coś zrobiłam a nie czuję się winna .
Jeśli ktoś mi mówi ze jestem agresywna (nawet jeśli chodzi o sposób wypowiadania się) a ja nie miałam takich intencji to się buntuję .

Dyskusja o kąpieli niemowlaka z zalozenia nie jest tematem śmiertelnie poważnym a zrobiło się mocno dziwnie . Jak ktoś zacznie czytać wątek zeby się dowiedzieć kto jak myje dziecko będzie zaskoczony ze ten temat może doprowadzic do takiego sporu .

Pozdrawiam , idę spać .

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-19 o godz. 14:55
0

To ja już wolę jak mi napiszesz jestem złośliwa i agresywna , bez ikonek .
Pod warunkiem ze ta agresja rzeczywiście jest tak bardzo widoczna a ja uważam ze jedynie możesz mi zarzucić ze zbyt żywo się w temacie wypowiadałam .

Agresja może być w sposobie wypowiadania się . To rozumiem .
Ale jeśli agresja w sferze fizycznej to przemoc to w sferze ``słownej`` też musi być na podobnym poziomie .
Przemoc to cos bardzo negatywnego w sferze fizycznej .
Czy ja wyraziłam się jakoś wyjątkowo agresywnie . Jakie moje stwierdzenie mogłabyś przenieść ze sfery ``słownej`` i porównać do fizycznej agresji ?
Ja chyba inaczej rozumiem agresję w sposobie wypowiadania się .
Taka agresja to jakiś paskudny atak na kogoś . Wyzwiska , mieszanie z błotem , awantura dla samej awantury , sprawianie komuś przykrości , bełkot bez argumentów .

Gdybym czuła ze Ciebie brzydko zaatakowałam , ze moja wypowiedz była rzeczywiście agresywna , ze użyłam obrazliwych słów to bym przeprosiła .

Ja myślę za jak na temat o kąpieli niemowląt i małych dzieci 8 stron to wystarczająco dużo . Temat raczej prosty a za bardzo się rozrosł .

Mnie interesował Twój sposób i od początku nie ukrywałam ze pytam bo o takiej metodzie nie słyszałam . Temat drązyłam ale nie miałam na celu wyśmiac Twojej metody ani nie miałam zadnego innego , ukrytego celu .

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 14:26
0

skoro juz staramy sobie pewne rzczy wyjasniac to tez sie wypowiem.
agreja moze byc tez w sposobie wypowiadania sie, a niekoniecznie fizyczna.
pisalas, ze dziecko to nie inny gatunek odpowiadajac na mojego posta i to odebralam jako atak.

a ta wypowiedz tez mnie zdziwila, bo ja nie staralam sie nawet Ciebie przekonywac, ze robisz zle. w ogole nie chcialam nikomu niczego narzucac.

TYGRYS napisał(a):
Czas chyba zakończyć ten wątek bo widzę ze na siłę staracie się mnie przekonać ze robię źle myjąc dziecko codziennie .I to mydłem !

wrecz przeciwnie, to ja musze sie z kazdej czynnosci pielegnacyjnej lub jej braku tlumaczyc ;)
a uzycie tej ikonki ;) mialo tylko za zadanie pokazac, ze ja traktuje ta dyskusje na luzie, ze nie jestem smiertelnie powazna w tym co pisze, ze mycie w smietanie tez uwazam za smieszne, ale skuteczne.

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-19 o godz. 13:59
0

Wiesz Gabingo ja się czułam niesłusznie oskarzona o bycie złośliwą i agresywną . Szczególnie ze agresja to wg mnie bardzo mocne słowo . Agresja to dla mnie przemoc , coś bardzo negatywnego i to słowo określające moje wypowiedzi odebrałam bardzo źle .

Co do moczenia się w martwym naskórku to nie mam z tym problemu . To mój martwy naskórek . Zresztą po godzinnym moczeniu sie i czytaniu książki myję się mydłem , wycieram i już po naskórku .

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 13:38
0

chcialam tylko wyjasnic dlaczego dobila mnie rada malej, bo zaznaczylam, ze kapie sie w wannie raz na tydzien, wg potrzeb biore prysznic, a myje sie codziennie, ale rada zastanowienia sie nad ta moja jedna kapiela ( bo kisze sie we wlasnym martwym naskorku ) skierowana byla wylacznie do mnie, a nie do chociazby tej wypowiedzi :

TYGRYS napisał(a):3. Ja codziennie kąpie się w wannie . Raz szybko a jak mam czas godzinę moczę się w wannie czytając książkę .

poczulam sie urazona i sprowokowana ta uwaga, ktora poskreslam tyczyla sie tylko mnie. mala twierdzi, ze nie miala zamiaru nikogo obrazac w przeciwienstwie do mnie. a kiedy ja odnisolam sie do kogos osobiscie z zamiarem obrazenia ?

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-19 o godz. 12:40
0

marcia_ napisał(a):
Tygrys ja tez odebralam twoje wypowiedzi jako troszke napadajace i tak jak nie umylabym malego w smietanie tak nie umylabym go zwyklym mydlem...

Nie chciałam na nikogo napadać .
Brałam udział w dyskusji .
Chciałam poznać inny punkt widzenia .
Miałam pytania , podawałam swoje argumenty .
Po to są fora zeby na nich dyskutować , wymieniać poglądy .
Jeśli się mylę to przepraszam nic tu po mnie .
Gabingo chyba nie czuła się ofiarą jeśli chciała na ten temat rozmawiać i wydzielić wątek .
Musiałam się tłumaczyć z użytego zwrotu który Gabingo uznała za agresywny .
Ja odbieram wypowiedź Gabingo w stosunku do Małej jako agresywną .
Ale to już między sobą powinny wyjaśnić .

(Trochę się dziwnie czuję . W jaki sposób wolno rozmawiać ? Każda wypowiedz musi być grzeczna , poprawna i zakończona ;) .
Ja trochę się zjeżyłam dopiero jak Gabingo napisała ze moje wypowiedzi były agresywne i złośliwe dodając na zakończenie uroczą ikonkę ;) ).

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 12:18
0

dziewczyny jak was tak czytam to szczena opada :(.

Gabingo oliwe rozumie w zupelnosci, smietane juz gorzej mimo ze sama sobie nakladam na twarz :). Jak chcesz kapac malucha to kap nawet raz na miesiac :). Wydaje mi sie ze troche osadzilyscie ja jakby nie wiem jaka krzywde robila swojemu dziecku. Słowa skierowane do małej byly troszke za ostre, jakos jak sie powie tak w twarz to ci zwisa ale jak sie napisze to brzmi to strasznie....

Tygrys ja tez odebralam twoje wypowiedzi jako troszke napadajace i tak jak nie umylabym malego w smietanie tak nie umylabym go zwyklym mydlem...

Co do moich przyzwyczajen, kapie codziennie ob jakos inaczej mam wyrzuty sumienia, poza tym maly jak go nie wykapie to spac nie chce :). Kapie w plynach z oliwka, codziennie myje wloski. Zdarzaja sie dni ze nie mam sily ale jak sobie przypomne ta kupe az do szyi albo wielkie rzyganie ktorego nic nie chce zmyc to zaraz przyspieszenia dostaje :)

agnilinda napisał(a):to ja podam jak ja myję
jeszcze jak malutkiego niemowlaczka ;)

na przewijaku- rumiankiem ( to jest z kolei zalecenie mojego pediatry- Mateusz nie ma przesuszonej skóry i nic złego nigdy się nie działo) przemywam główkę, ciałko, buzię, zgięcia
później namydlam
i do wanienki ( co drugi dzień z płynem do kąpieli z oliwką Niveii)
potem znów na przewijak i oliwkuje czy linomaguje

agnilinda normalnie cie podziwiam, naprawde, bez zadnych oczek, usmieszkow itp :) ze tez ci sie chce. Ja bym miala przeszkody konstrukcyjne :), tyle biegania ze koniec swiata a po drodze z malego by sopel zostal :), cieplo mam tylko w pokoju i chwilowo w lazience :)

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 03:20
0

Sun napisał(a):
No i wyszła nasza polska tolerancja. "No pewnie, że możesz kapać raz w tygodniu, nie powiem tego głosno, ale uważam, że to nienormalne". Tak odebralam ten wątek
E tam, nie tylko polska. Moja koleżanka (nie kąpiąca dziecka codziennie) usłyszała od swojej norweskiej teściowej tekst: "Nawet Afrykanki codziennie kąpią swoje dzieci w rzece" :D

A wracając do tematu: jak grzdyl był malutki kąpaliśmy go codziennie bardziej dla zachowania jakiegoś rytuału niż z potrzeby. Teraz kąpiel powoli staje się niezbędna a na dodatek szalenie lubiana przez Szymona. Kąpiemy nadal w Oliatum aczkolwiek powoli przemyśliwuje nad jakąś zmianą.

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 03:18
0

OOO, to macie ;)

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-19 o godz. 03:13
0

Jak czegoś nie rozumiem i pytam to od razu jestem po polsku nietolerancyjna .
Ja podawałam przykłady dlaczego ja myję moje dziecko codziennie , ze brud , kurz , krem z filtrem , zasikana ciągle pupa .
Chciałam się dowiedzieć dlaczego ktoś inny robi to zupełnie inaczej . Z ciekawości i dlatego ze nie mogę sobie wyobrazić tego w przypadku swojego dziecka .
Ja ani razu nie napisałam ze to jest nienormalne .

Dwie postawy : po jednej stronie mycie raz na tydzień oliwą z oliwek , po drugiej stronie mycie codziennie . Musiały się tu ujawnic jakieś emocje chociaż chodzi tylko o kąpiele .

Ja tylko byłam dociekliwa bo interesuje mnie inny punt widzenia, interesują mnie przesłanki ale nie sugerowałam ze ktoś jest nienormalny...

Odpowiedz
orzełek 2013-07-19 o godz. 03:11
0

katarinka7 napisał(a):
Gabingo, trochę się zdziwiłam tym, co napisałaś o diecie matki karmiącej w Polsce. Ja raczej odbieram, że traktuje się ją (dietę) tutaj bardzo restrykcyjnie, że wielu rzeczy z założenia jeść nie wolno.
A np otwieram "Pierwszy rok z życia dziecka" - a tam w diecie niemal wszystko.

jesteś kolejną osobą w tym wątku, która błędnie zinterpretowała słowa Gabingo i zastanawiam się dlaczego :)

dla mnie ta wypowiedź jest jasna:

Gabingo napisał(a):
kolejna kontrowersyjna w Polsce teoria to to, ze matka karmiaca nie potrzebuje zadnej diety, ze mozna jesc wszystko, unikajac moze warzyw bardzo wzdymajacych. lekarze twierdza, ze kolki po prostu u niektorych dzieci maja prawo wystepowac, bo chcac nie chcac uklad trawienny musi sie sam uksztaltowac. nie mowimy tutaj dzieciach ze sklonnosciami do alergii pokarmowych, zeby bylo jasno.
dokładnie, jedzenie wszystkiego, przez matkę karmiącą- czyli nie trzymanie diety, jest w Polsce kontrowersyjne

kąpanie- jakkolwiek odbiegałoby od przyzwyczajeń konkretnej mamy, jak widać, również ;)

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 03:07
0

Sun napisał(a):
No i wyszła nasza polska tolerancja. "No pewnie, że możesz kapać raz w tygodniu, nie powiem tego głosno, ale uważam, że to nienormalne". Tak odebralam ten wątek
tez tak ten watek odebralam, a do tego jakby moja odmiennosc kogos osobiscie razila

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 02:59
0

TYGRYS napisał(a):Sun napisał(a):
Zresztą patrząc po innych krajach, to chyba tylko u nas zalecają kapiele codziennie.
A skąd takie informacje ze tylko w Polsce są takie zalecenia ?
.
Masz rację. Co fam "tylko".

No i wyszła nasza polska tolerancja. "No pewnie, że możesz kapać raz w tygodniu, nie powiem tego głosno, ale uważam, że to nienormalne". Tak odebralam ten wątek

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 02:56
0

No ja właśnie zrozumiała,że w Polsce... z tą dietą to jak powiedziałam położnej,że jadłam w szpitalu rybę i brzoskwinie z puszki to miała wielkie oczy.

I wydaje mi się,że nieporozumienie bierze się stąd, że emotki nie do końca wyrażają emocji osoby piszącej.

Poza tym nikt nie lubi jak ktoś krytykuje jego życie wygłaszając mentorsko twierdzenia, to wtedy można faktycznie coś głupiego palnąć i przesadzić

Jak dla mnie obie bez winy nie jesteście... nie ważne czy zamierzone to było czy nie.

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 02:48
0

katarinka7 napisał(a):Gabingo napisał(a):
my tez mamy swoje rytualy i Max sie ich domaga ;)
A zdradź, jesli możesz, jakie? Może cos podpatrzymy? ;)
juz w tym watku o tym pisalam ;)

mysle, ze uwaga czy rada o przemysleniu kapieli raz na tydzien w wannie jest grubo przesadzona, dlatego pytam czy mala jest normalna.
kazdy z nas sie chyba kisi raz na jakis czas w martwym naskorku, co tu jest do przemyslenia ?

Odpowiedz
Mała 2013-07-19 o godz. 02:48
0

katarinka7 napisał(a):Oj, dziewczyny spokojnie.
Nie, Katarinko7.
Co innego dyskusja i mocne, czasem kontrowersyjne argumenty.
A co innego rzucanie epitetami, bo akurat ma sie na to ochote.
I zamierzam na to zwracac uwage, bo nie pozwole po sobie deptac. Ani kwestionowac mojej normalnosci osobie, ktora mnie nie zna. Ot co.

Odpowiedz
katarinka7 2013-07-19 o godz. 02:43
0

Gabingo napisał(a):
my tez mamy swoje rytualy i Max sie ich domaga ;)
A zdradź, jesli możesz, jakie? Może cos podpatrzymy? ;)

Odpowiedz
Mała 2013-07-19 o godz. 02:43
0

awangarda w stylu retro napisał(a):Gabingo napisał(a):Mała napisał(a):w przeciwienstwie do ciebie.

a czym chcialam kogos obrazic ? zacytuj.
ja nie Mala, ale po takim tekscie bym sie obrazila
Gabingo napisał(a):
slycham ? mam przemyslec sprawe swojej kapieli w wannie raz w tygodniu ? czy Ty jestes normalna ?
Dzieki, Awa. Myslalam, ze tylko ja to widze.

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 02:40
0

katarinka7 napisał(a):Gabingo, trochę się zdziwiłam tym, co napisałaś o diecie matki karmiącej w Polsce. Ja raczej odbieram, że traktuje się ją (dietę) tutaj bardzo restrykcyjnie, że wielu rzeczy z założenia jeść nie wolno.
A np otwieram "Pierwszy rok z życia dziecka" - a tam w diecie niemal wszystko..
zle sie wyrazilam, w Niemczech nie stosuje sie diety matki karmiacej, a w Polsce tez to moze szokowac.

katarinka7 napisał(a):
Co do kapieli - każdy robi jak uważą. My kapiemy codziennie, ale chyba nie z uwagi na brud a bardzoej na rytuał - trochę jak Dobra. Chcę , żeby Mateusz nauczył się, że kąpiel jest punktem od króergo zaczyna się wieczór i czas spania.
my tez mamy swoje rytualy i Max sie ich domaga ;)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2013-07-19 o godz. 02:40
0

Gabingo napisał(a):Mała napisał(a):w przeciwienstwie do ciebie.

a czym chcialam kogos obrazic ? zacytuj.
ja nie Mala, ale po takim tekscie bym sie obrazila
Gabingo napisał(a):
slycham ? mam przemyslec sprawe swojej kapieli w wannie raz w tygodniu ? czy Ty jestes normalna ?

Odpowiedz
katarinka7 2013-07-19 o godz. 02:32
0

Oj, dziewczyny spokojnie.

Gabingo, trochę się zdziwiłam tym, co napisałaś o diecie matki karmiącej w Polsce. Ja raczej odbieram, że traktuje się ją (dietę) tutaj bardzo restrykcyjnie, że wielu rzeczy z założenia jeść nie wolno.
A np otwieram "Pierwszy rok z życia dziecka" - a tam w diecie niemal wszystko.

Co do kapieli - każdy robi jak uważą. My kapiemy codziennie, ale chyba nie z uwagi na brud a bardzoej na rytuał - trochę jak Dobra. Chcę , żeby Mateusz nauczył się, że kąpiel jest punktem od króergo zaczyna się wieczór i czas spania.
Potem kapiel pewnie będzie dobrą zabawa, stateczki, kaczuszki, itd - pamiętam jaką mi to sprawiało radość.
Kąpie codziennie także dlatego, że mały bardzo w kapieli się uspokaja i wyraźnie lubi to - a że on nerwus i wrażliwiec, to chcę mu dostarczyć jak najwięcej uspokajaczy i przyjemnośći.

Kąpiemy w Oilatum, Emolium, teraz też płynem do kapieli Nivei, ale chyba wrócimy do Emolium. Potem już niczym go nie smaruję, jedynie pupę Bepanthenem, na oliwkę jest uczulony.
Jak miał potówki smarowałam mąką ziemniaczną.

A co do warstwy ochronnej i ubierania grubo dziecka. To wszystko - tak, ale chyba przez pierwszy miesiąc maks. Początkowo dziecko rzeczywiście inaczej reaguje na temperaturę otoczenia i jest sens grubiej go ubierać. Tak samo warstwa ochronna - nie sądzę żeby niemowlę kilkumiesięczne miało jakąs warstwę ochronną, którą mu zbyt częsta kapiel zedrze. Ma bardzo delikatną skórę o którą trzeba zadbać i tyle. A każde dziecko skórę ma inną.

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 02:32
0

Mała napisał(a):w przeciwienstwie do ciebie.

a czym chcialam kogos obrazic ? zacytuj.

Odpowiedz
Mała 2013-07-19 o godz. 02:30
0

Gabingo napisał(a):mala sama zmien ton i zastanow sie nad sensem tego co napisalas 8)
Jaki ton? O co ci chodzi? O to, ze wyglaszam swoje opinie? Powiedz, co cie tak ubodlo, to albo wyjasnie, co mialam na mysli, albo przeprosze. W zadnym momencie nie chcialam nikogo celowo obrazic, w przeciwienstwie do ciebie.
A odpowiadajac na twoje pytanie - tak, jestem normalna, Gabingo.

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 02:29
0

silenca napisał(a):
Co do diety matki karmiącej, pierwsze słyszę żeby w Polsce zalecano jeść wszystko, wprost przeciwnie... ścisła dieta (trąbią w każdej dzieciowej gazecie i smęci położna)
nie w Polsce, ale w Niemczech zalecaja jest wszystko.

silenca napisał(a):
Gabingo, ale się nie zarzekasz, że jak Maks zarzyga Ci się i osra po pachy (sorki za obrazowość) to umyjesz go myjką? ;) ... raczej w miarę potrzeb jak myslę
nie zarzekam sie, w miare potrzeb 8)

silenca napisał(a):
Wydaje mi się każdy ma swoją mądrość i nie ma co bić piany, bo żadna z nas krzywdy dziecku nie robi.

A tak co do tej śmietany czy mleka.... nie wyobrażam sobie, serek na plecach się nie robi ? lol ... jak spytała znajoma koleżanka
zgadzam sie, zadna z nas krzywdy dziecku zrobic nie chce.
serek na plecach sie nie robi, bo smietana jest rzadka i tylko delikatnie natluszcza skore, jest po niej taka mieciutka, ale nie wymoczona ;)

ja chcialam tylko napisac tym, ktorzy sobie nie wyobrazaja braku codziennych kapieli, ze mozna tez inaczej, ze dziecko zyje i ma sie swietnie, ze mu niczego nie brakuje, ze sa substytuty popularnych kosmetykow.
staralam sie grzecznie i bez emocji obronic swoje metody i przekonania, a wyszlo na to, ze zle robie jak sama sie kapie raz na tydzien w wannie, bo kisze sie w martywm naskorku, ze powinnam te kapiel przemyslec ;) i ( tutaj domyslam sie ) moje dziecko jest brudne

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 02:17
0

mala sama zmien ton i zastanow sie nad sensem tego co napisalas 8)

Odpowiedz
Mała 2013-07-19 o godz. 02:12
0

[quote="Gabingo] czy Ty jestes normalna ?

Zmien ton, to pogadamy.

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 02:10
0

Mała napisał(a):
Odnosnie kapieli osoby doroslej, to uwaza sie, ze do najzdrowszych to ona nie nalezy - martwy naskorek sie zluszcza pod wplywem wilgoci a potem czlowiek sie kisi w tym koktajlu. Wiec, Gabingo, przemysl sprawe.

slycham ? mam przemyslec sprawe swojej kapieli w wannie raz w tygodniu ? czy Ty jestes normalna ?

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 02:09
0

Gabingo rodziłam w Schwedt.
Co do diety matki karmiącej, pierwsze słyszę żeby w Polsce zalecano jeść wszystko, wprost przeciwnie... ścisła dieta (trąbią w każdej dzieciowej gazecie i smęci położna)

Gabingo, ale się nie zarzekasz, że jak Maks zarzyga Ci się i osra po pachy (sorki za obrazowość) to umyjesz go myjką? ;) ... raczej w miarę potrzeb jak myslę

Wydaje mi się każdy ma swoją mądrość i nie ma co bić piany, bo żadna z nas krzywdy dziecku nie robi.

A tak co do tej śmietany czy mleka.... nie wyobrażam sobie, serek na plecach się nie robi ? lol ... jak spytała znajoma koleżanka

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-19 o godz. 02:05
0

Agness27l napisał(a):Ale Gabingi pisała ,że stosowała oliwę z oliwek (dla mnie to nic dziwnego bo dermatolog też mi ją zalecała, podobie jak kąpiel w krochmalu
Nam też położna mówiła o kąpieli w krochmalu raz na jakis czas . Nie zalecała poprzestania jedynie na krochmalu .

Ja już w temacie nie powinnam się wypowiadać bo nie czuję się dobrze w roli paskudnego agresora .

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 02:01
0

Ale Gabingi pisała ,że stosowała oliwę z oliwek (dla mnie to nic dziwnego bo dermatolog też mi ją zalecała, podobie jak kąpiel w krochmalu- stare aczkolwiek nie przestażałe metody ;) )
co do smietany i miejsc intymnych hm...
nie wiem ale słuszałam o saleceniach ginekologów odnoście "podmywania się" (brzydko to brzmi ) jogurtem naturalnym w celu poprawienia flory bakteryjnej miejsc intymnych -to chyba trochę podbnie ,wydaje mi się.

A wracając do rozmowy, wstawię się za Gabingo (pomimo częstego mycia ;) ) bo najpierw chciałyście aby wytłumaczyła swoje postepowanie a kiedy Ona z sensem i konkretnie odpowiada Wam na pytania ,doszukujecie się nie wiadomo czego...
Nie dziwię się ,że Gabingo odebrała to jako atak na swoją osobę

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 01:51
0

Ja kąpie Hanie codziennie w wanience, myję mydełkiem Bambino, włoski też, potem oliwkuję oliwką Bambino całe ciałko i buzie lub smaruję kremem pielęgnującym Bambino. Dostałam Oilan i spróbuję ją wykąpać w tym i zobaczymy co okaże się lepsze ;)

Odpowiedz
Mała 2013-07-19 o godz. 01:50
0

Gabingo, a nie uwazasz, ze tarcie materialem (nawet nie wiem, jak delikatnym) o sucha skore dziecka to takie przyjemne dla malucha? I uwazasz, ze nie moze to podraznic jego delikatnej skory? Moze twoje dziecko ma piekna aksamitna skore ale nie kazde musi byc na takie zabiegi uodpornione.
Co do kapania w smietanie... Sorry ale dla mnie to juz hardcore. Ja rozumiem zdanie, ze zawiera naturalne tluszcze itp. Ale co z okolicami intymnymi? Jakos dla mnie to nie do zaakceptowania.
Odnosnie kapieli osoby doroslej, to uwaza sie, ze do najzdrowszych to ona nie nalezy - martwy naskorek sie zluszcza pod wplywem wilgoci a potem czlowiek sie kisi w tym koktajlu. Wiec, Gabingo, przemysl sprawe.
Aha, ciesze sie, ze podoba ci sie moja terminologia odnosnie twoich pomyslow :) Mozesz uzywac ;)

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-19 o godz. 01:47
0

Gabingo jeśli już piszemy o emocjach , agresji i złośliwości to napiszę tylko że jest mi trochę przykro że napisałaś ze moje wypowiedzi były agresywne lub złośliwe .
Zareagowałam (żywo) na temat który wcześniej poruszałam z moją koleżanką ale na kurs panowania nad agresją się nie zapiszę .

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 01:27
0

Ja maluchy kąpię w wanience codziennie (to taki nasz rytuał - po kąpieli jedzonko i potem spanie do rana). Do wody dolewam płynu oilatum, i tą wodą opłukuję dziecko masując je w kąpieli. Nie używam żadnych żeli do mycia ciała, szamponu czy mydełek. Po kapieli wycieram maluchy i ubieram (nie oliwkuję). Jedynie buźkę smaruję kremem oilatum.
Żelu do mycia ciała Musteli uzywam tylko pod prysznicem po basenie.

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-19 o godz. 01:27
0

WhiteRabbit napisał(a):
Filip bierze prysznic, co dzień.
Właściwie w ogóle się nie kąpie, bo się boi. I co? I żyje. W dodatku ma cudowną, miękką skórkę :D

Moje dziecko też ma miekką skórę , nigdy się nie przesuszała więc chyba wszystkie metody są dobre . To czy ktoś myje codziennie czy raz na jakiś czas nie ma znaczenia pod warunkiem ze skora dziecka ma się dobrze i chyba o to nam wszystkim chodzi .

Po drugie chyba musimy podać definicje co to jest kąpiel a co to jest mycie bo widzę ze się zaczynam gubić .
Nigdy nie myłam Maćka na przewijaku czy w innym miejscu . Zawsze był myty/kąpany w wanience . Kiedyś trwało to kilka minut : pupa i nóżki w wodzie , reszta na wierzchu , był mydłony (jak używalismy olialtum mydła nie używałam) pozniej płukanie i koniec . Nie trzymałam go długo w wanience bo nie było takiej potrzeby , jeszczenie maił z tego frajdy .
Teraz lubi się kąpać . Kąpiel trwa od 5 do 15 minut zależy czy ma ochotę się pobawić ,popluskac . Nie jest cały zanuzony w wodzie , woda sięga po pas . On się bawi zabawkami a ja go myję .
uffff . Nie myślałam ze kąpiel to takie trudny temat .

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 01:22
0

moze uscisle, ze nie chodzilo mi tylko o jedna polozna, bo ja mialam kilka 8)
a co do zasypki z Niemiec, to bardzo mozliwe, kiedys w Niemczech tez byly zalecenia codziennych kapieli, oliwkowania, pudrowania. podobno odeszlo sie od tego jakies 15 lat temu
co do kompetencji polskich poloznych i lekarzy - nie tykam tematu, zbyt gleboki.

Gabingo napisał:
ja dziewczyny Was doskonale rozumiem, bo cala Polska (prawie ) kapie codziennie, kremowanie, oliwkowanie, a kiedys sie jeszcze pudrowalo pupcie itp. co kraj to obyczaj ;)

tym zdaniem chcialam tylko powiedziec, ze roznie bylo, a od pewnych metod sie odeszlo, a kiedys przeciez tez byly dobre i powszechnie stosowane.

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-19 o godz. 01:13
0

Gabingo napisał(a):ja dziewczyny Was doskonale rozumiem, bo cala Polska (prawie ) kapie codziennie, kremowanie, oliwkowanie, a kiedys sie jeszcze pudrowalo pupcie itp. co kraj to obyczaj ;)
To jest z przymruzeniem oka ale chyba ta wypowidz mnie trochę zmobilizowała do głębszego wnikania w temat .
Ty odbierasz moje wypowiedzi jako agresywne to ja napiszę jak ja odebrałam powyzszą wypowiedz .
Odebrałam ją jakbyś (delikatnie) krytykowała metody pielęgnacji panujące w Polsce .
Po pierwsze nie do końca masz rację bo w wielu polskich szkołach rodzenia zalececają mycie co kilka dni . Zresztą co szkoła to inne podejscie więc nie wszystkie położne mają takie samo zdanie .
I jak czytam w Niemczech nie wszystkie położne mają takie zdanie jak Twoja położna .
Więc raczej co położna to obyczaj .
(Rzeczywiście były zalecenia jesli chodzi o pudrowanie pupy ale chyba wiele lat temu . Moja mama używała zasypki do pielęgnacji pup swoich dzieci a zasypka była sprowadzana z Niemiec ).

Odpowiedz
WhiteRabbit 2013-07-19 o godz. 01:03
0

Mam nadzieję, że mogę wyrazić swoją opinię 8)

Nie tylko nie kąpię Filipa co dzień, ale nie wyobrażam sobie wykąpać go w mydle i nie nasmarować niczym :o Ja, po takich "zabiegach", po paru minutach od kąpieli, byłabym sucha jak wiór A dziecko, z taką delikatną skórą...

Filip bierze prysznic, co dzień.
Właściwie w ogóle się nie kąpie, bo się boi. I co? I żyje. W dodatku ma cudowną, miękką skórkę :D

Zresztą ja sama się prawie w ogóle nie kąpię, bo mi duszno i nudno w wannie ;) Biorę prysznic.

Jak Filip był mały, kąpałam go co 3ci dzień. I smarowałam oliwką w dodatku! Fuj ;) Uważam, że to zdrowsze. JA tak uważam 8)

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-19 o godz. 01:01
0

Gabingo napisał(a):
uzywam tej ikonki, bo chcialabym zebys wyluzowala. nie chcialabym zebys ktos z mojego powodu sie emocjonowal. jak na razie to ja musze sie tlumaczyc z niecodziennych kapieli i o zgrozo braku mydelka.

czy ja gdzies napisalam, ze zle robisz ? czy czyms Cie sprowokowalam do pisania o tym, ze dziecko to inny gatunek ?
a jednak ja widze pewne roznice miedzy mna a moim dzieckiem i nie traktuje go tak jak ja bym chciala. ja lubie cieple i grube pierzyny, a dla niego to niebezpieczne, wiec spi w spiworku.
1. Wierz mi ja aż tak bardzo się tym nie emocjonuję . To jest dysusja . Ty masz inne poglądy , ja inne . To jest wymiana zdań i nie traktuję tego jak walki na śmirć i życie . Jak każda dyskusja wywołuje emocje ale chyba nie takie jak Tobie się wydaje . Twoje wypowiedzi nie budzą u mnie agresji .
Masz poprostu zupełnie inne spojzenie na sprawę niż ja i budzi to moje zaciekawienie , zdziwienie ale nie agresję .

2 . Ja też widzę różnice między mną a moim dzieckiem . Jeśli coś co ja robię może zagrazać zyciu albo zrowiu mojego dziecka też u niego nie stosuję . Jeśli ja piję alkohol (chociaż alkoholu nie lubię - podaję jako przykład) to dziecku alkoholu nie daję .

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 00:58
0

moj Maxiu tez uwielbia wode, ale na razie jest wg mnie na chlapanie za maly, ale jak zacznie siedziec stabilnie, to przeniesiemy sie do duzej wanny i bedzie moze nawet 2 razy w tygodniu sie chlapal w wodzie ;)

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 00:53
0

to ja podam jak ja myję

jeszcze jak malutkiego niemowlaczka ;)

na przewijaku- rumiankiem ( to jest z kolei zalecenie mojego pediatry- Mateusz nie ma przesuszonej skóry i nic złego nigdy się nie działo) przemywam główkę, ciałko, buzię, zgięcia
później namydlam
i do wanienki ( co drugi dzień z płynem do kąpieli z oliwką Niveii)
potem znów na przewijak i oliwkuje czy linomaguje

kilka razy był tylko "obrobiony" na przewijaku- ale to z jakiś konkretnych przyczyn (zapalenie ucha, czy po szczepieniu...itp)

nie jestem zwolenniczką- kąpania raz na tydzień- ale oczywiście rozumiem, że taką decyzję podjęła Mama i koniec kropka

Mati uwielbia wannę, chlapanie i polewanie wodą- więc nie mogłabym mu "zabrać" tej przyjemności

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 00:34
0

Długa kąpiel w wannie nie jest też dobra dla skóry dorosłych i nie tylko dla skóry, lepszy jest krótki prysznic.

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 00:30
0

TYGRYS napisał(a):
Używasz ikonki ;) zaraz po tym jak piszesz ze moje wypowiedzi są złośliwe lub agresywne .

Dziecko to mały człowiek i nie jest aż tak inny od dużego.
uzywam tej ikonki, bo chcialabym zebys wyluzowala. nie chcialabym zebys ktos z mojego powodu sie emocjonowal. jak na razie to ja musze sie tlumaczyc z niecodziennych kapieli i o zgrozo braku mydelka.

czy ja gdzies napisalam, ze zle robisz ? czy czyms Cie sprowokowalam do pisania o tym, ze dziecko to inny gatunek ?
a jednak ja widze pewne roznice miedzy mna a moim dzieckiem i nie traktuje go tak jak ja bym chciala. ja lubie cieple i grube pierzyny, a dla niego to niebezpieczne, wiec spi w spiworku.

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 00:28
0

Sun napisał(a):Mała napisał(a):A jakie to zalozenie ?
Tylko prosze nie pisz, ze jakas warstwa ochronna bla, bla, bla...
lol
Jakoś tak mi się wydaje, że noworodek taki brudny nie jest. Pupcię za każdym razem myję wacikami i wodą. Pysiaka przecieram wodą codziennie w zależnosci od stopnia zabrudzenia.
Zresztą patrząc po innych krajach, to chyba tylko u nas zalecają kapiele codziennie. Chociaz nasza pediatra twierdzi, że 3 razy w tygodniu wystarczy.
My myjemy Zuze co drugi dzień. Nie chciałabym częściej, dla mnie to bez sensu, taki maluch szczególnie się nie brudzi. Codziennie jest higiena podstawowa, myję buziaczka, uszka, przecieram zgięcia, nacieram oliwką. Kąpiemy tylko w oilatum.

Odpowiedz
DobraC 2013-07-19 o godz. 00:25
0

Gabingo napisał(a):kolejna kontrowersyjna w Polsce teoria to to, ze matka karmiaca nie potrzebuje zadnej diety, ze mozna jesc wszystko, unikajac moze warzyw bardzo wzdymajacych. lekarze twierdza, ze kolki po prostu u niektorych dzieci maja prawo wystepowac, bo chcac nie chcac uklad trawienny musi sie sam uksztaltowac. nie mowimy tutaj dzieciach ze sklonnosciami do alergii pokarmowych, zeby bylo jasno.
szczerze? ja spotkalam sie ze zdecydowanie czyms przeciwnym. cokolwiek dziecku jest - wypryski, sucha skora, sapka, kurna katar nawet to podstawowe pytanie do mamy karmiacej piersia jest "co pani jadla" oczywiscie z odpowiednio silnym potepieniem w glosie...

to mowilam ja. wszystko jedzaca matka 8) inna sprawa ze Mily wlasciwie na nic nie reaguje...

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-19 o godz. 00:21
0

Gabingo napisał(a):
odbieram Twoje wypowiedzi jako agresywne lub zlosliwe, bo nikt tutaj nie powiedzial, ze dziecko to inny gatunek, nikt tez na Ciebie nie napiera, wiec nie ma powodow sie tak emocjonowac ;)
Używasz ikonki ;) zaraz po tym jak piszesz ze moje wypowiedzi są złośliwe lub agresywne .

Ja nie uważam ze moje wypowiedzi były agresywne .
Poczułam się tak jakbym musiała się tłumaczyć z codziennego mycia .
Być może niepotrzebnie i niepotrzebnie się angazuje w wątek .
Ja moje dziecko myję tak jak chcę a Ty myjesz swoje wg Twojego uznania i tak jest ok . Jeśli jesteś przekonana do Twojej metody to tak postępujesz . Ja jestem przekonana do mojej .

Nie wiem co w tym innym gatunku było aż tak agresywnego . Porostu traktuję dziecko tak jak ja chciałabym być traktowana . Wyrazem tego jest codzienne mycie , niezakładanie dziecku 5 wartstw ubrania jeśli ja mam 2 , częsta zmiana pościeli - chociaż mój synek pewnie tego nie zauważy i w brudnej się tak samo wyśpi jak w czystej. Nie będę używać kolejnych analogii bo znowu zabrnę za daleko .
Dziecko to mały człowiek i nie jest aż tak inny od dużego.

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 00:17
0

myje go taka lapka zwilzona ciepla woda, buzka, raczki, stopki, wszystkie zgiecia itp. a nie wkladam go do wanienki, wg mnie jest to roznica, jego skora delikatna, wiec chce mu oszczedzic czestego moczenia w twardej wodzie.

wyszla z tego cala filozofia zycia, ale tak wcale nie jest, zebym byla jakas nawiedzona zwolenniczka naturalnego zycia.
zalecano mi w szpiatlu, zalecala polozna ze szkoly rodzenia, zaleca lekarz, a wszyscy tutaj naprawde czesto szkoleni, ksztalca sie, dlatego tez ufam im i widze wiecej plusow z braku kontaktu niemowlecia z chemicznymi kosmetykami niz minusow. na poczatku sie dziwilam tutaj wielu teoriom, ale przeanalizowalam i wzielam to co mi odpowiada ;)

kolejna kontrowersyjna w Polsce teoria to to, ze matka karmiaca nie potrzebuje zadnej diety, ze mozna jesc wszystko, unikajac moze warzyw bardzo wzdymajacych. lekarze twierdza, ze kolki po prostu u niektorych dzieci maja prawo wystepowac, bo chcac nie chcac uklad trawienny musi sie sam uksztaltowac. nie mowimy tutaj dzieciach ze sklonnosciami do alergii pokarmowych, zeby bylo jasno.

Odpowiedz
DobraC 2013-07-19 o godz. 00:03
0

Gabingo, a wyjasnij, czym sie rozni u takiego malucha mycie a kapiel ? lol takie blondi pytanie

Odpowiedz
Gość 2013-07-19 o godz. 00:01
0

TYGRYS napisał(a):To Ty mi proszę wyjaśnij jedna rzecz : napisałaś ze moje zdanie ze dziecko to nie inny gatunek odczytałaś jak agresywne .
To wyjaśnij dlaczego .

Ja chyba wyjaśniłam o co mi chodziło .
Zeby się wytłumaczyć użyłam analogii . Tak jak nie rozumiem mam które przez dwie godziny chodzą po sklepie z dzieckiem ubranym od stóp do głów(same tak nie są ubrane) tak samo nie rozumiem Ciebie : sama kąpiesz się codziennie (albo prawie codziennie) używając prawdopodobnie mydła albo płynu przeznaczonego do kąpieli a dziecko myjesz w oliwie z oliwek raz na tydzień .
ale ja juz pisalam ze kapie sie w wannie raz na tydzien, biore prysznic wg potrzeb, a myje sie codziennie, a nawet 2 razy dziennie 8) owszem w mydle, ale ja inaczej sie poce, uzywam kosmetykow antyperspiracyjnych, potzrebuje innej hiegieny intymnej, uzywam perfumu, makijaz itp.
a moj maly na razie nie uzywa zadnych kosmetykow, nie raczkuje, nie je sloiczkow, ktory moglby siebie calego uklekac.

podkresle, ze myje malego codziennie, kapie raz na tydzien i nie uzywam kosmetykow, zeby ocalic jego naturalna flore bakteryjna, oszczedzic mu kontaktu z chemia kosmetyczna bla bla bla ;)
komus sie ta teoria nie podoba, trudno, kazdy zyje wg wlasnych przekonan - na szczescie :D

odbieram Twoje wypowiedzi jako agresywne lub zlosliwe, bo nikt tutaj nie powiedzial, ze dziecko to inny gatunek, nikt tez na Ciebie nie napiera, wiec nie ma powodow sie tak emocjonowac ;)

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-18 o godz. 23:46
0

To Ty mi proszę wyjaśnij jedna rzecz : napisałaś ze moje zdanie ze dziecko to nie inny gatunek odczytałaś jak agresywne .
To wyjaśnij dlaczego .

Ja chyba wyjaśniłam o co mi chodziło .
Zeby się wytłumaczyć użyłam analogii . Tak jak nie rozumiem mam które przez dwie godziny chodzą po sklepie z dzieckiem ubranym od stóp do głów(same tak nie są ubrane) tak samo nie rozumiem Ciebie : sama kąpiesz się codziennie (albo prawie codziennie) używając prawdopodobnie mydła albo płynu przeznaczonego do kąpieli a dziecko myjesz w oliwie z oliwek raz na tydzień .

Odpowiedz
Gość 2013-07-18 o godz. 23:45
0

alez wymyslacie
mloda kapie codziennie bo lubi to i ona i ja, do tego, o zgrozo, kapie ja w plynie do kapieli i jej skora ma sie dobrze....

Odpowiedz
DobraC 2013-07-18 o godz. 23:38
0

my kapiemy Milego codziennie, nie tylko dlatego ze trzeba zmyc masci, kurz, mleko ulane, etc.
Ale rowniez dlatego ze jak inaczej wprowadzic rytual codzienny jak sie nie robi tego codziennie? :)
kapiemy w oilatum. niczym nie smarujemy (no, pupe linomagiem).

Odpowiedz
Gość 2013-07-18 o godz. 23:27
0

TYGRYS napisał(a):Gabingo napisał(a):
p.s. odnosze takie wrazenie, ze troche agresywnie reagujesz, a moze tak dosadnie sie wyrazasz ;) np. ze Twoje dziecko to nie inny gatunk
Jeszcze ostatnie wyjasnienie zanim pojdę spac .
Pisząc inny gatunek nie chodzi mi o traktowanie dziecka jako kogoś gorszego .
Chodzi mi o to ze czasem dziecko traktowane jest jak ufo które ma inną ciepłotę ciała czyli można go ubrać w grubą kurtkę i czapkę z nausznikami i nie zdejmowac jej w sklepie przez 2 godziny itd
Jednak odrobinę trzeba się wczuć i zastanowić się ze jeśli mi w takiej sytuacji nie byłoby dobrze to może dziecku też nie jest dobrze .
Nie różni się aż tak bardzo od dorosłej osoby .
nie za bardzo rozumiem jak to sie ma do naszego watku

Silenca a gdzie rodzilas w Niemczech ? bardzo mozliwe, ze w innych regionach maja inne teorie.

Odpowiedz
Gość 2013-07-18 o godz. 23:21
0

Maja kapana jest codziennie no chyba że zdarzy nam sie wrócić później do domu a ona już się nie obudzi to odpuszczamy ( ale tak zdarzyło się dopiero raz)
używamy czasami Oilatumu albo płynu do kąpieli

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-18 o godz. 14:51
0

Gabingo napisał(a):
p.s. odnosze takie wrazenie, ze troche agresywnie reagujesz, a moze tak dosadnie sie wyrazasz ;) np. ze Twoje dziecko to nie inny gatunk :roll:
Jeszcze ostatnie wyjasnienie zanim pojdę spac .
Pisząc inny gatunek nie chodzi mi o traktowanie dziecka jako kogoś gorszego .
Chodzi mi o to ze czasem dziecko traktowane jest jak ufo które ma inną ciepłotę ciała czyli można go ubrać w grubą kurtkę i czapkę z nausznikami i nie zdejmowac jej w sklepie przez 2 godziny itd
Jednak odrobinę trzeba się wczuć i zastanowić się ze jeśli mi w takiej sytuacji nie byłoby dobrze to może dziecku też nie jest dobrze .
Nie różni się aż tak bardzo od dorosłej osoby .

Odpowiedz
Gość 2013-07-18 o godz. 14:33
0

My kapiemy Ole codziennie, ale staramy sie robic to szybko ze wzgledu na atopowa skore (nie ma mowy o jakims przedluzonym siedzeniu w wannie). Oczywiscie uzywamy specjalnych kosmetykow dla alergkow. Jak czasem zdarzy sie "dzien dziecka" i kapieli nie ma to swiat sie nie konczy ;) Aczkolwiek teraz kapiel na pewno jest duzo bardziej potrzebna niz kiedys, dziecko sie bardziej poci, buszuje w piaskownicy itp. Zaprzestalam jedynie codziennego mycia glowy i wydaje mi sie, ze wloski Oli zrobily sie przez to mocniejsze, wczesniej miala cienkie sianko.

Odpowiedz
TYGRYS 2013-07-18 o godz. 14:10
0

A już myślałam ze to koniec ...

Jeśli chodzi o agresję i inny gatunek : bardzo często spotykam się z tym ze dziecko jest traktowane jakby było innym gatunkiem .
Z tym że dziecko powinno jeść trochę inaczej niż dorosły zgadzam się - bez łtuszczu , smażenia , soli czy z ograniczeniem cukru . Wiadamo młody układ trawienny , nieprzystosowany .
Ale nie rozumiem np tego ze na spacerze mama jest ubrana w cienki sweterek , na dworze 20 stopni a dziecko w wózku w czapce i kurtce prawie zimowej , nóżki okryte kocykiem . Moja teściowa uważa ze dzieci mają inną ciepłotę ciała - nie są innym gatunkiem więc nie sądzę ze jakoś inaczej odczuwają temperaturę . Biore pod uwagę to ze dziecku siedzącemu w wózku może być chłodniej niż spacerującej mamie ale bez przesady . Nie można dziecka az tak opatulać , pozniej zawieje lekki wiaterek i dziecko będzie chore .

Jak wchodzę do sklepu rozbieram się i Maćka też . Dziś w sklepie widziałm mamę lekko ubraną a dziecko w czapce i polarze . Przecież ten maluch też się zgrzeje . Nie spał więc można go było rozebrać . Jakiś brak wyobrazni .

I tak samo jest z myciem . Dziecko może nie potrzebuje az tak bardzo mycia jak dorosły który się do tego przyzwyczaił . Ja jak się nie wykąpię i nie umyję zębów wieczorem nie mogę zasnąć , Maciek pewnie by aż takiego problemu nie miał ale wiem ze się brudzi , poci w foteliku itd więc kąpieli potrzebuje .
Dysutowałam na ten temat z moją koleżanką bardzo długo . Nie mogła mi wyjaśnić dlaczego ona na wakacjach kąpała się codziennie a jej 9 miesięczne dziecko , raczkujące już było myte co kilka dni .
Dziecku tez jest ciepło , tez się poci , brudzi , kurzy więc tego nie rozumiem .
Jej w szkole rodzenia mówili ze można myć co kilka dni .
Ale jesli to się sprawdza w przypadku dziecka 2 miesiecznego to w przypadku starszego już niekoniecznie .
Ona mi usiłowała wmówić ze bardzo krzywdzę dziecko bo zmywam jego warstwę ochronną .

Nie sądzę ze dziecko tylko dlatego ze jest dzieckiem powinno być rzadziej myte niż dorosły czy ubierane jak na Syberię jak temperatura na dworze prawie letnia .

Mam nadzieję ze (nieagresywnie) wytłumaczyłam o co mi chodziło z innym gatunkiem .

Odpowiedz
Gość 2013-07-18 o godz. 13:43
0

TYGRYS napisał(a):A skąd takie informacje ze tylko w Polsce są takie zalecenia ?
Jak pokazuje przykład mojej koleżanki , z polskiej szkoły rodzenia tam też zalecali mycie co kilka dni . Pewnie w innej szkole były inne zalecenia .
Urodziłam Jagódkę w Niemczech, kąpana była tam codziennie i tak mi zalecono robić w domu, więc to chyba nie jest tak,że co kraj to obyczaj.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie