• Gość odsłony: 3570

    Jak sposób na źle parkujących kierowców?

    Mam już szczerze po tzw. "dziurki w nosie" kierowców, którzy parkują beznadziejnie, kretyńsko i w taki sposób, że z chęcią zaczynam myśleć o zamieszczaniu zdjęć palantów/ek, którzy/e parkują w taki sposób, że piana zaczyna mi z ust lecieć. Kuźwa, czy nie można zaparkować normalnie, w danym polu, tylko koniecznie trzeba zaparkować na dwóch połówkach, albo 3/4 jednego i 1/4 drugiego, albo zaparkować w takim odstępie od innego samochodu, że w daną "dziurę" zmieści się, co najwyżej "Cienko"?Szlag może człowieka trafić.

    Odpowiedzi (37)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-10-05, 14:22:26
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
wiewrióra 2013-10-05 o godz. 14:22
0

Kajko napisał(a):nyx napisał(a):Ja tylko chciałam podziękować wszystkim Szanownym Panom i Paniom, którzy z uporem maniaków jeżdżą w kółko po rondach ZEWNĘTRZNYM PASEM
o to to!
jak kurde się czlowiek boi wjechac na wewnętrzny to niech idzie peichotą przepisy powinni zmienić - zewnętrzny pas TYLKO gdy zjeżdzamy na nastepnym zjeździe...

może jakąś kampanię społeczną? ;)
jak jedziemy do prosto to tez można zewnętrznym.
a ja chcę pogratulowac pewnej pani jadącej uparcie lewym pasem 30 km na godzinę.
oraz drugiej pani która przejezdzając przez plac bankowy nie wie którędy idą pasy i sie prawie mi wcięła w bok. Co gorsza wiozła dziecko i wlasnie tym bokiem gdzie ono siedzialo by walnęła ..

Odpowiedz
Kajko 2013-10-05 o godz. 14:18
0

nyx napisał(a):Ja tylko chciałam podziękować wszystkim Szanownym Panom i Paniom, którzy z uporem maniaków jeżdżą w kółko po rondach ZEWNĘTRZNYM PASEM
o to to!
jak kurde się czlowiek boi wjechac na wewnętrzny to niech idzie peichotą przepisy powinni zmienić - zewnętrzny pas TYLKO gdy zjeżdzamy na nastepnym zjeździe...

może jakąś kampanię społeczną? ;)

Odpowiedz
Gość 2013-10-05 o godz. 14:14
0

Dzisiaj miałam cudowny obrazek męskiej "super inteligencji"...
Rano, trochę po 8, jadąc z dzieckiem do przedszkola natknęłam sie na debila, który:
a. zawracał na ręcznym na trzypasmowej, jednokierunkowej drodze
b. potem znowu zawrócił tym razem obierając właściwy kierunek jazdy
c. następnie próbował ścigać się od jednych świateł do drugich.

Nie muszę chyba dodawać, że gość miał sportowy wydech i przyciemniane szyby i auto na miarę jego mózgu - fioletowego lanos....
Gdybym jechała zewnętrznym pasem to jak nic miałabym blacharskie spotkanie z tym "cudem"

Odpowiedz
nyx 2013-10-05 o godz. 14:11
0

Ja tylko chciałam podziękować wszystkim Szanownym Panom i Paniom, którzy z uporem maniaków jeżdżą w kółko po rondach ZEWNĘTRZNYM PASEM

Zapomniałam dodać - kurwa....

Ręce mi opadają. Czy to naprawdę jest takie trudne do opanowania? Za trudne? To autobusem jeździć

Nie mogę się teraz denerwować, a mam stres właśnie z tego powodu, że jakiś wizjoner przyładuje mi w bok! Normalnie agresor mi się włącza za każdym razem, a mieszkam na Ursynowie, gdzie rond jest kilka i omijać się ich nie da!

Dziękuję za uwagę

Odpowiedz
Gość 2013-10-05 o godz. 14:09
0

Jaki cudowny wątek lol W sam raz dla mnie.
Mnie powalają ludzie, którzy przed skrzyżowaniem ze światłami, mając zielone zwalniają, czekają na żółte i na czerwonym albo przejeżdżają, albo zastanawiają się, jak przejechać to skrzyżowanie (oczywiście miejscowi, bo zamiejscowi mają prawo nie wiedzieć - taka miła jestem :)))

Przez kilka lat bardzo dużo jeździłam, teraz już mniej, ale spostrzeżeń to byłoby na grubą książkę. Oczywiście nie jestem święta, ale na szczęście mam jeszcze rozum, z ktorego często udaje mi się skorzystać ;)

kkarutek miałam podobną sytuację, jak Ty z tą różnicą, że na mnie cofał TIR :o Na szczęście zatrzymał się....

Odpowiedz
Reklama
kkarutek 2013-10-05 o godz. 14:07
0

curiosidad współczuję. trafiła Ci się mistrzyni kierownicy
my ostatnio stoimy sobie grzecznie na światłach, wszyscy kierowcy na hamulcach, bo jest pod górkę, oprócz pani przede mną która zaczęła sie staczać... na nic trabienie, na nic machanie. ja się cofnąć nie mogłam bo za mną też samochód. skończyło się na tym, że pani zatrzymała sie na naszym zderzaku (dodam, że samochód mamy od dwóch tygodni....). "oj nie wiedziałam że się staczam...."

Odpowiedz
Gość 2013-10-05 o godz. 11:33
0

Znajomy emerytowany policjant czasem mawia "Na zielonym jadą, na żółtym już jadą, na czerwonym jeszcze jadą". A potem jest płacz i kwekanie, bo myslal, ze sie zmiesci....

Odpowiedz
curiosidad 2013-10-05 o godz. 09:48
0

a ja na rzeczoznawcę czekam...
bezrosko ruszam spod świateł a tu jakas kierowczyni w tej samej chwili postanawia (na swoim czerwonym) zjechać ze skrzyżowania...durna. powinna tam czekac az światla sie zmienią..ale nie, myslala, ze zdazy..
Tym razem sie nie udalo. rozwaliłam jej caly bok. u mnie poszly dwa blotniki, kratownica od chlodnicy, maska jest niespasowana..(to z zew. bo nie wiem jak w środku, nie chcę maski otwierać bo później jej nie zamknę)
dziwne bo poduszka nie wystrzeliła, wiec pewnie tez jest do zrobienia.

czasem mysle, zeby kupic jakiegos poloneza i jezdzic po rondach, skrzyzowaniach....

Odpowiedz
wiewrióra 2013-09-19 o godz. 14:29
0

Dosia - te dziury na parkingach wychodza czasami "w praniu". Bo jeden wyjedzie, drugi zaparkuje dobrze potem ktos zaparkuje prawie dobrze itd...

Odpowiedz
Gość 2013-09-19 o godz. 11:04
0

MNie tez do pasji doprowadza parkowanie i zostawianie zbyt duzych przestrzeni tak ze spokojnie wejdzie jeszcze dodatkowy samochod, ale z drugiej strony czasem to nie wiadomo czyja to wina.
Bo nie raz zdarzalo sie ze przyjezdzalismy na parking gdzie stalo sobie kilku matolkow i trzeba bylo wybrac i do ktoregos sie przykleic, i potem obok nas byla taka mega dziura.
I jeszcze jedna sytuacja ze jedno z miejsc wyznaczonych jest tuz obok niskiego murku i serio nie da sie tam zaparkowac w miare normalnym smochodem tak zeby wysiasc i nie stanac jedna strona na linii np.

Odpowiedz
Reklama
Alma_ 2013-09-18 o godz. 18:05
0

awangarda w stylu retro napisał(a):dodka napisał(a):nie siedzę jak święta krowa czekając aż zielone się włączy, by dopiero wówczas wrzucić odpowiedni bieg itd..
cieszcie sei, ze nigdy nie bede miala prawa jazdy :magic:
bo ja bym ruszala na zielonym :supz:
Ale dodka nie pisała o ruszaniu, tylko o wrzucaniu odpowiedniego biegu.
Do tego właśnie służy światło żółte.

Odpowiedz
Gość 2013-09-18 o godz. 17:59
0

turkus napisał(a):
A gdy dzisiaj jechałam z szybkością 50 km/godz. przez zadeszczony Wrocław, starając się zachowywać bezpieczną odległość (około 1 długości samochodu) kilkakrotnie jacyś "inteligentni inaczej" kierowcy wjeżdżali mi przed maskę. Ciekawe, czy pomyśleli co by było, gdyby samochód przed nami musiał - z różnych powodów - gwałtownie się zatrzymać.
w wawce to normalka. zachowujesz bezpieczna odelgłość to tak jakbys miała napisane na szybie wjedź tutaj. trzeba jeździc zderzak w zderzak, chociaż i wtedy znajdzie sie jakis spryciarz, który bedzie usiłował sie wepchać...

Odpowiedz
turkus 2013-09-18 o godz. 16:52
0

Kiedy kilka dni temu zwróciłam uwadę gościowi parkującemu na chodniku przed domem, że między otaczającym trawnik krawężnikiem o wysokości 30 cm a jego samochodem nie przejedzie wózek z dzieckiem, odparł, że przecież on tylko na chwilę. Aha, czyli ktoś idący z wózkiem, lub jadący wózkiem inwalida ma poczekać na chodniku, aż szanowny pan podejdzie do domofonu, dodzwoni się do właściwej osoby, utnie sobie pogawędkę i wróci do autka.
A gdy dzisiaj jechałam z szybkością 50 km/godz. przez zadeszczony Wrocław, starając się zachowywać bezpieczną odległość (około 1 długości samochodu) kilkakrotnie jacyś "inteligentni inaczej" kierowcy wjeżdżali mi przed maskę. Ciekawe, czy pomyśleli co by było, gdyby samochód przed nami musiał - z różnych powodów - gwałtownie się zatrzymać.

Odpowiedz
Gość 2013-08-13 o godz. 15:49
0

Wiol-ka napisał(a): Ale tak sobie myślę - jak sobie radzi sąsiadka z maleńkim dzieckiem - wozek między autami się nie zmieści
Moja sąsiadka sie zmiesciła. 8) Facet juz nigdy tak nie stanał. lol

Odpowiedz
LadyA 2013-08-13 o godz. 15:44
0

dodka napisał(a):z chęcią zaczynam myśleć o zamieszczaniu zdjęć palantów/ek, którzy/e parkują w taki sposób, że piana zaczyna mi z ust lecieć
Jest taka strona ;)

http://www.nieparkuj.pl/

Odpowiedz
wiewrióra 2013-07-09 o godz. 23:22
0

moj szwagier mówi ze jak mają tabliczkę z prośbą żeby parkować przodem do budynku a nie tyłem to zawsze się trafi jakiś co zaparkuje tyłem. a im większą "pierdziawą" jeździ tym blizej okien ;)

Odpowiedz
Wiol-ka 2013-07-09 o godz. 22:27
0

Dorzucę swoje trzy grosze! Otóż z naszej klatki wychodzi się na parking (od wyjścia do niego jest 2 m chodnika), na wysokości klatki wymalowane są na parkingu pasy (żeby wychodzący mogli normalnie z klatki wyjść). Po obu stronach tego 2m chodniczka - trawnik, a raczej ścieżki, w deszczowe dni - błoto. Od czasu do czasu jeden z sąsiadów musi się wpierdolic swoim "maleńkim" autem własnie na te pasy, zabierając sąsiadom jedyną sensowną drogę - no bo czemu ma parkować 20 m dalej, skoro moze tuz pod klatką? Szlag mnie trafia jasny jak widzę auto w tym miejscu - ale cierpliwie się przeciskam. Ale tak sobie myślę - jak sobie radzi sąsiadka z maleńkim dzieckiem - wozek między autami się nie zmieści - nic tylko przez błoto... I myślę, że gdyby na mnie trafiło (w sensie gdyby mi przyszło iść z wózkiem przez błoto, to dym byłby na całe osiedle...)

Odpowiedz
DobraC 2013-07-09 o godz. 15:50
0

co do parkowania to ja kiedys jak zobacze wlasciciela przy samochodzie zaparkowanym np. w poprzek (czasem takie widze pod auchan) miejsc parkingowych to podejde i naprawde - bez zadnej zlosliwosci zapytam co on myslal. no bo jestem ciekawa, nie wiem, zapomnial, nie widzial, nie wiedzial... taka czysta ciekawosc.

teraz mam jeszcze gorzej bo z fotelikiem jezdze. juz sie nauczylam parkowac tak by po lewej stronie miec slupy, koniec parkingu etc.

Odpowiedz
Gość 2013-07-09 o godz. 15:34
0

To jeszcze ja wrzucę kamyk do ogródka pt. ruszanie ze swiateł.

W sobotę wybralismy się po kafle starym truckiem. Sprzęgło ledwo w nim chodzi, a gałka od skrzyni biegów często zostaje w ręce. Dodajmy do tego ponad 0,5 tony gresu na pace i wyobraźmy sobie jak zrywnie mozna taką furą ruszyć...
Zmieniły się światła. Ledwo zgasło żółte, a już słyszymy klakson za nami. Ja tak takich niecierpliwych olewam. Spieszy Ci sie , to kup helikopter - jak mawia moja mam - Zanim udało nam się ruszyc, zza nas wyskoczył z piskiem opon facet - gówniaż raczej - w czarnym zdezelowanym i nieco juz poobijanym aucie. Nie mógł sie doczekać aż nasz samochód ruszy. Stracił panowanie nad kierownicą, zakręcił pieknego bączka, przegonił ludzi z pasów (współczuję stresu) i zatrzymał się dosłownie centymerty przed słupem. Szczerze załowalismy, ze się zatrzymał przed, a nie na . Odjechalismy rozbawieni. Nie mineła chwila, a koleś wyprzedził nas z prawej strony pasem do skrętu - a jakze! Ta przygoda nie zrobiła na nim wrażenia. Przynajmniej prędkosć z jaką jechał takie dawała wrażenie...
Szkoda, ze sie nie rozwalił. Moze by następnym razem pomyślał...

Odpowiedz
Shannen 2013-07-09 o godz. 13:44
0

Kiniak napisał(a):jak się widzi, ze się nie mieści, to się nie wjeżdża :lizak:
lol - nie nakrecaj dziewczyn :P

Odpowiedz
Gość 2013-07-09 o godz. 13:35
0

jak się widzi, ze się nie mieści, to się nie wjeżdża :lizak:

Odpowiedz
wiewrióra 2013-07-09 o godz. 13:10
0

Wiewióra, w Niemczech nic byś nie mogła zrobić, ponieważ tam jeszcze nie wprowadzono nakazu jazdy na światłach przez cały rok
Dodka gdyby to był dzień to bym machnęła ręką ale to była godzina 22.... ;)

uwielbiam jeszcze jak zmienia się światło na zielone a kierowca w samochodzie przed postanawia dopiero wrzucić jedynkę i z godnością ruszyć....
albo jak jest korek to jechać od następnego samochodu na odległość 2,5 samochodu powodując jeszcze większy korek oraz to ze ludzie zostają na środku skrzyżowania ...
miodzio

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2013-07-09 o godz. 13:04
0

dodka napisał(a):nie siedzę jak święta krowa czekając aż zielone się włączy, by dopiero wówczas wrzucić odpowiedni bieg itd..
cieszcie sei, ze nigdy nie bede miala prawa jazdy :magic:
bo ja bym ruszala na zielonym :supz:

Odpowiedz
Gość 2013-07-09 o godz. 13:00
0

Blutka piszesz o zupełnie czym innym. Co innego przygotować się do jazdy nim włączy się pomarańczowe światło, a co innego czekać aż na zielone . Też jeżdzę starym samochodem i nie siedzę jak święta krowa czekając aż zielone się włączy, by dopiero wówczas wrzucić odpowiedni bieg itd..

Odpowiedz
Gość 2013-07-09 o godz. 12:49
0

dodka napisał(a):Ponadto mnie jeszcze irytuje, jak włącza się zielone światło, a kierowcy zamiast jechać, ruszają się jak muchy w smole .

Śmiem się wtrącić - mam auto na gaz, mały silniczek - seeerio, nie mogę ruszyć z piskiem opon. Po prostu zanim ruszę, chwila mija - i wkurza mnie, jak za mną stoi koleś w dużej, szybkiej, zrywnej furze i na mnie trąbi. Jakby to kurwa moja wina była, że mam stare auto i jakbym to robiła złośliwie.

Ja tylko tak - z drugiej strony lustra. ;)

Odpowiedz
Gość 2013-07-09 o godz. 12:44
0

kkarutek napisał(a): nie przekracza 40km/h. Za nią sznur samochodów, wyprzedzić sie nie da, bo prawym pasem wszyscy jadą sobie dzielnie, a ona niczym nie zmącona jedzie....Wreszcie udało mi sie ją wyprzedzić - pani blondi uchachana rozmawiała przez komórkę....
Częsty widok warszafskich ulic . Ba, nawet faceci tak robią. Ponadto mnie jeszcze irytuje, jak włącza się zielone światło, a kierowcy zamiast jechać, ruszają się jak muchy w smole .
kkarutek napisał(a):stajesz dokładnie okrakiem na linii dzielącej dwa sąsiadujące miejsca ehhh mieć tego walca....
Ostatnio zrobiłam zdjęcie takiemu delikwentowi, ale komórką. Muszę zacząć ze sobą wozić aparat 8).

Ara napisał(a):Mnie wczoraj obtrąbił typ, który chciał mnie wyprzedzić z prawej strony, jadąc pasem przeznaczonym do skrętu w prawo
Ha! To jeszcze nic, lepsze jest wyprzedzanie na skrzyżowaniu, zarówno w mieście jak i na trasie, bądź wyprzedzanie na trzeciego .

Kinia napisał(a):Kinia, jeżdżąca "sejcienko", bo wszędzie się nim wciśnie i nie musi kurwić lol
Szczęściara i jeszcze się chwali 8).

lady_of_avalon napisał(a):Mam poważne podejrzenia, że w większości są to jednak palantówki ;)
O, to byś się zdziwiła... . Mam nadzieję, że tak nie parkujesz ;).
Lepiej, uwielbiam jak kierowcy półciężarówek parkują tuż przed skrzyżowaniem osłaniając widoczność i zostawiając pół cielska na drodze .

Wiewióra, w Niemczech nic byś nie mogła zrobić, ponieważ tam jeszcze nie wprowadzono nakazu jazdy na światłach przez cały rok ;). Heh, gdybyśmy mieli takie drogi jak tam i brak obraniczeń prędkości, to byłby raj 8).

Tak dla ciekawości, mandaty za nieprawidłowe parkowanie:
Austria
- nieprawidłowe zatrzymanie i parkowanie - 21 € , a w sytuacji stwarzającej niebezpieczeństwo dla innych użytkowników dróg od 58 do 72 €
Bośnia i Hercegowina - do 50 €
Bułgaria - 80 BGN (ok. 154 PLN)
Dania
- nieprawidłowe parkowanie - 510 DKK (ok. 258 PLN)
Finlandia
- od 10 do 40 € (110-170 € w przypadku odholowania pojazdu)
Grecja - od 34,5 do 65,5 €
Holandia - 45 €
Hiszpania
- nieprawidłowy postój/parkowanie - od 91 do 300 € z możliwością zatrzymania prawa jazdy (2 pkt karne)
Irlandia - 80 €
Litwa - od 50 do 100 LTL (ok. 54,5-109 PLN)
Luksemburg - od 24 do 49 €
Niemcy - od 10 do 35 €
Norwegia
- nieprawidłowe parkowanie, nieużywanie pasów bezpieczeństwa - 750 NOK (ok. 366 PLN)
Portugalia
nieprawidłowe parkowanie:
- w mieście, w miejscach zarezerwowanych dla innych pojazdów - od 30 do 150 €
- na autostradzie - od 60 do 300 €
- poza terenem zabudowanym i w nocy - od 250 do 1250 €
Słowenia - 42 €
Szwecja
- nieprawidłowe parkowanie w terenie niezabudowanym - od 200 do 800 SEK (ok. 82-328 PLN)
WB
- nieprawidłowe parkowanie lub używanie nieprawidłowych świateł - od 20 do 60 GBP, w Londynie od 40 do 80 GBP plus koszty odholowania lub zdjęcia blokady ok. 150 GBP plus koszty parkingu 25 GBP/dzień
Włochy
- parkowanie stwarzające niebezpieczeństwo dla innych użytkowników drogi - od 74 do 296 €, 2 pkt karnych

a u nas... 20 zł .

Odpowiedz
kkarutek 2013-07-08 o godz. 13:01
0

oj jak ja bym chętnie rozjechała co poniektórych walcem, albo czymś takim
sytuacja np z wczoraj, czyli niedziela popołudniu. Jadę sobie Puławską (na wysokosci wyścigów), lewym pasem tuż przede mną jedzie babka jakimś malaczkiem, rejestracja z jakiejś maleńkiej mieściny (niestety to też jest symptomatyczne ), nie przekracza 40km/h. Za nią sznur samochodów, wyprzedzić sie nie da, bo prawym pasem wszyscy jadą sobie dzielnie, a ona niczym nie zmącona jedzie....Wreszcie udało mi sie ją wyprzedzić - pani blondi uchachana rozmawiała przez komórkę.... przykładów mogłabym mnożyć....np równie symptomatyczne - jeśli masz wielki czarny samochód quasi terenowy to musisz stanąc na dwóch miejscach. przy czym nie chodzi o to że się nie mieścisz i lekko wystajesz na sąsiednie miejsce, nie nie, stajesz dokładnie okrakiem na linii dzielącej dwa sąsiadujące miejsca ehhh mieć tego walca....

Odpowiedz
darksmile 2013-07-08 o godz. 12:18
0

dodka napisał(a):Kuźwa, czy nie można zaparkować normalnie, w danym polu, tylko koniecznie trzeba zaparkować na dwóch połówkach, albo 3/4 jednego i 1/4 drugiego
dopiero co wprowadziłam się na nowe osiedle i o zgrozo! mamy sąsiadów którzy tak właśnie parkują. Zwróciłam kiedyś uwagę takiej odpicowanej pannie, że gdyby stanęła trochę bliżej drugiego auta to i ja bym się zmiesciła. Wiecie co mi odpowiedziała... że tu się nie płaciło za miejsca parkingowe i ona jak chce to może sobie w poprzek stawiać na 5 miejscach Ręce, uszy i cycki mi opadły - z debilami się nie wygra :mur:

Ale mi też się dzisiaj przydarzyło głupkowato zatrzymać się w korku na tyłku mercedesa, bo się zagapiłam na fajnie ubraną dziewczynę idącą chodnikiem... Na moje szczęście kierowca merola nic nie poczuł, ale mi się ciepło zrobiło

Odpowiedz
wiewrióra 2013-07-08 o godz. 10:53
0

jak skręcałam w prawo i zatrzymałam sie przed pasami i drogą rowerową zeby zobaczyć czy jakiś rowerzysta mi sie na masce nie zatrzyma to zostałam przez jakąś babę obtrąbiona ...

a mój M juz raz zatrzymał się na masce bo jechał drogą rowerową i taka jedna pani nie zauwazyla ze jedzie....

Odpowiedz
Gość 2013-07-07 o godz. 15:53
0

Mnie wczoraj obtrąbił typ, który chciał mnie wyprzedzić z prawej strony, jadąc pasem przeznaczonym do skrętu w prawo

Odpowiedz
wiewrióra 2013-07-07 o godz. 14:39
0

ja jezdzę malutkim suzuki swift ale jak widze ze ktos tak stanął ze nawet tym moim wąskim kurduplem się zmieścić nie mogę to mnie szlag trafia..

wogóle ostatnio strasznie klnę na drogach a już hitem ostatnim był pewien dziadek:
jadę sobie koło 22 wisłostradą i zmieniam pas na prawy. zerkam w lusterko - wszystko ok, pas pusty.. ale znowu coś mnie tknęło i coś mi się nie zgadza.. potem lewym pasem wyprzedza mnie dziadek, wymachuje do mnie rękami, trąbi, wygraża że mu zajechałam ....
mogłabym mieć wyrzuty sumienia gdyby nie to że dziadek nie miał świateł włączonych.... :o wogóle go nie było widać.. i potem wyprzedził mnie i parę razy znowy widziałam jak samochody prawie wjeżdzały na niego...

Odpowiedz
ladybird7 2013-07-07 o godz. 14:18
0

Kinia napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):chyba jakies testy na osobowosc
raczej na ynteligencje ;)

Kinia, jeżdżąca "sejcienko", bo wszędzie się nim wciśnie i nie musi kurwić lol
No wlasnie wczroaj zmienilismy samochod na wiekszy i juz sie wszedzie nie zmieszcze, niestety :|

Inna sprawa, zefaktycznie czasami zastanawiam sie kto tym ludzia prawko dal?!

Odpowiedz
Gość 2013-07-07 o godz. 13:17
0

W takich chwilach marzę, ze jadę wielkim monster truckiem i wjeżdzam takim ćwierćgłowkom na dach.

Odpowiedz
Gość 2013-07-07 o godz. 11:54
0

awangarda w stylu retro napisał(a):chyba jakies testy na osobowosc
raczej na ynteligencje ;)

Kinia, jeżdżąca "sejcienko", bo wszędzie się nim wciśnie i nie musi kurwić lol

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2013-07-07 o godz. 11:46
0

ja nie kierowca, ale za to wielki fan wszelakich debili na drodze

chyba jakies testy na osobowosc powinni robic zanim dadza prawko

Odpowiedz
Gość 2013-07-07 o godz. 11:21
0

Mam poważne podejrzenia, że w większości są to jednak palantówki ;) W tym niżej podpisana, za kazdym razem jak pozyczy od ojca półcięzarówkę lol

Odpowiedz
xandra 2013-07-07 o godz. 10:35
0

jakbys chciała robic fotki debilom-kierowcom, to zapraszam pod warszawskiego Klifa...
najczesciej dobre fury, ustawione w taki sposob, ze jakkolwiek myslac i kombinując, wymyka to sie logice...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie